Skocz do zawartości
IGNORED

Flat-gold czy monolith


MPB

Rekomendowane odpowiedzi

Przesłuchałem niedawno kabelki Flat-gold Albedo - (marantz PM14+CD17KIS+ProAc Studio140) moje Jaguary poległy z kretesem:(((( Zastanawiam się nad monolithami - niestety nie mam możliwości przesłuchania. Może ktoś odsłuchiwał i powie jakie są różnice.

Art Audio Argento (paralel SET na lampach 300B XLS ) szuka nowego właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...
  • Redaktorzy

Stary wątek, ale pasuje jak ulał ;)

Miałem przez ostatni tydzień przyjemność pobawić się kabelkami Albedo i w wielgachnym podle znalazł się również Flat-Gold. Po wpięciu go w miejsce mojego dyżurnego IC Garmina (szczegóły w "O mnie") dźwięk jakby się spowolnił, strasznie spoważniał, wcisnął we frak albo smoking. Sentenced zabrzmili dostojnie, Doro przybyło parę lat i kilogramów ;) Coś podobnego jak zauważyliśmy po wpięciu lampowca w sobotę (wątek o odsłuchach u Anta). Jest strasznie miło i przyjemnie, ale zaczynamy się trochę czuć jak w amerykańskim i exkluzywnym ale jednak domu starców ;)

Po Dianie Krall przyszła pora na Susan Wong "Just a little Bossa Nova" - no i tutaj znowu było inaczej. Okazało się, że Albedo "dopala" i powiększa przełom wyższej średnicy i sopranów. W Przypadku Diany Krall, która ma dość niski głos "lupa" działała w całym osiąganym przez nią paśmie. O tyle w przypadku Susan Wong, która śpiewa dość wysoko "pogrubienie" obejmowało tylko niewielki fragment i w partiach z saksofonem tenorowym mozna było zauważyć ciekawy efekt - saksofon stawał się większy od uroczej china girl ;) Spowolnienie o którym wspominałem wcześniej nadal było zauważalne, ale jakoś nie raziło, w końcu to była już 4-a godzina odsłuchu ;) Podobny efekt pamiętam z obcowania ze starym dyskofonem CECa (bodajże 51XZ) - niby wsio było OK, ale po pewnym czasie słuchacz dochodził do wniosku jakby krążek kręcił się o pół obrotu wolniej niż powinien. Jeśli słuchał bym tylko małych składów i leniwych aranżacji zjawiskowich femme fatale to nie wypiałbym tego kabelka za Chiny Ludowe. Niestety/Stety od czasu do czasu lubię zapuścić coś żywszego a Panowie ze Slayera albo Paradise Lost dość kiepsko wypadają w smokingach i świecących się jak psu jajca na wiosnę lakierkach. ;)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki uprzejmości kolegów z forum miałem możliwość zapoznac się z brzmieniem tych samych kabelków co opisywał Fr@ntz.

 

Próbuję krótko opisać co usłyszałem:

IC Flat Gold - no cóż nie było moim faworytem - spowalnia dźwięk, pogrubia, usypia do bólu, zestaw zgubił górę i scenę. Wszystko w przekazie ugrzecznione i za nudne.

 

Air 1 - poprawny kabel, przesuwa równowagę tonalną w dół, bas lekko popuszcza i traci kontrolę, wycofuje nieco górę. Bez szaleństwa, taki ciut lepszy Blue.

 

Monolith - no cóż uprzedzony wcześniej do IC Flat Gold wykopałem go z zestawu, podpiąłem swoje IC i Monolitha. Zacytuję Fr@ntza - "O kur.... ja pier.....!!!!"

No to jest kabel grający tak jak wygląda i jak kosztuje czyli zajeb..... !!!! Dynamika, potęga, płynność dźwięku, przeźroczystość po prostu wszystko najwyższej próby. Tylko głośnikowe 2x2.5m kosztują tyle co mój wzmak ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźcie towarzysze czujni jak ważki :)

Albedo może czasem wypożyczyć produkt świeżuteńki i nie wygrzany, stąd możliwe rozbieżności w ocenie.

Natomiast wersje demo mogą być spaprane przez poprzedniego słuchacza, któren był zapiął niezgodnie z kierunkowością. Potrzeba potem sporo czasu żeby odwrócić ten trynd.

 

Miałem okazję jakiś czas temu porównywać Golda i Monolita - wtedy Gold zdecydowanie był lepszy (w danym systemie of kors).

Ostatnio, znajomy zacny człowiek o wybitnie wrażliwym uchu, opowiedział jak kolosalne wrażenie zrobił na nim IC Monolit. Wspomniał też o zmianach jakie wniosła wymiana gniazda ściennego 230V na modyfikowane w/g ściśle tajnej receptury (niby nie na temat, ale ciekawe ;)

 

Zestawiając Jego i Wasze opinie, można przypuszczać, że Monolit został przez konstruktora cichaczem udoskonalony. Tak więc kupić, nie kupić, pożyczyć warto. Kto wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc później...

Witam szanownych Audiofili. U mnie z Monolithem to było tak. Grałem sobie interkonektem Sonus Oliva (srebry, z wtykami Eichmana). Uważałem Sonus Olivę za bardzo dobry kabel. U mnie ze wzmacniaczem lampowym (Art Line - Pocahontas od Pana Andrzeja Markówa) oraz Philipsem 304 MKII a potem Linnem Genki ten kabel bardzo sie lubił. Jednak po pewnym czasie zaczęło mi w nim brakować średnicy, czyli czegoś co nazywam "mięsem" w muzyce. Zamówiłem więc do odsłuchów Albedo Flat One, Flat Gold, Monolitha oraz dodatkowo Stereovoxa Vespę. Mam pokój 47 m. kw. Dosyć dobra w nim akustyka i przestrzenność dźwięku. No i na początek popróbowałem Flat One. Niestety u mnie się nie sprawdził. Prawdopodobnie nie lubi się z lampowymi wzmacniaczami, gdyż: zawężenie sceny, mniejsza dynamika, mało wyraziste szczegóły góry. Próbowałem też Stereovoxa. Niezły kabel, jednak poważnie ograniczał długość wybrzmiewania dźwięków (szczególnie widoczne przy fortepainie i wokalu). Ponadto dżwięk był trochę "przyduszony". Oczywiście wszystko to przy porównaniu z IC Sonusem Olivą - który jest bardzo dynamiczny, otwarty i niesamowicie szczegółowy. No to podłączyłem Albedo Flat Gold. Zagrał on bardzo przestrzennym dźwiękiem. Pojawiło się miłe ciepełko w dźwięku - właśnie takie, którego brakowało mi w Sonus Olivie. Pojawiła się średnica, a przecież w średnicy najwięcej ciekawych rzeczy dzieje się w muzyce. Bas był dobrze kontolowany. Generalnie same plusy. Ale czegoś brakowało. Jak się kiedyś miało i długo słuchało Sonus Olivy z jego szczegółowością i detalami - to tego właśnie brakowało. No i wówczas - na koniec testu - podpiąłem Monolitha. No i oniemniałem. Bo dał to wszystko co trzeba. Szczegółowość, dynamikę Sonusa - oraz średnicę, przestrzeń, naturalnośc, wypełnienie dźwiękiem - Albedo Flat Golda. No i Monolith został. Po prostu ten kabel w moim zestawie się okazał bardzo dobry i prawdopodobnie na zawsze zagościł w moim systemie. Zamówiłem już do testów Monolitha głośnikowego. Jestem ciekaw jak to zagra w porównaniu z głośnikowymi Sonus Olivami które mam.

Wracając jednak do porównania Albedo Flat Gold a Albego Monolith. To są różne kable o innym charakterze. U mnie Monolith pokazał na prawdę pazur jak zadbałem o zasilanie sprzętu, czyli: dwie linie zasilające (CD oraz wzmacniacz) prosto ze skrzynki, dobre gniazda sieciowe oraz kable zasilające od Ansae.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.