arcam cd192 vs naim cd5i

parmenides · 27 Lipca 2005

Witam,

Czy któryś z forumowiczów miał okazję bezpośrednio porównać te dwa odtwarzacze. ja znam dobrze arcama, a naima słuchałem tylko raz w niezbyt sprzyjających okolicznościach. Poza tym to były dwa różne systemy, inna muzyka, inne pomieszczenia. Pzdr

PMD · 27 Lipca 2005

możesz przy tej okazji napisać trochę o tym Arcamie?

Chciałem tego posłuchać , ale po obdzwonieniu kilku potencjalnych punktów oferujących sprzęt Arcama , w promieniu 250km od Wrocławia okazało się, że muszę jechać do Dystrybutora - W-wa :( Nikt nie ma na sklepie i nie ściągnie do odsłuchu ponieważ dystrybutor nie da. Wcześniej użytkowałem Alphę 8SE, b. dobrze ją wspominam.

parmenides · 15 Sierpnia 2005

Arcam gra przejrzyście, bezpośrednio i energetycznie, ładnie buduje przestrzeń, w niektórych systemach może byc troche za mało wypełnienia. sprawdzę u siebie jeszcze raz w najblizszym czasie. mam nadzieje, że uda mi się go porównac bezpośrednio z naimem.

mam teraz u siebie dzięki uprzejmości Jerzyka23 odtwarzacz CEC TL 51XZ. Świetna rzecz i napewno warto się zainteresować. Ciągle słucham i na razie nie będę się wypowiadać. Anyway - jest poważnym kandydatem do zakupu (biorąc pod uwagę cenę - bynajmniej nie sklepową).

to jak - słuchał ktoś bezpośrednio naima i arcama? Może ktoś ma któryś z tych odtwarzaczy zechciałby podzielić się opiniami?

pozdr

**xniwax** · 16 Sierpnia 2005

Z Wrocławia do Warszawy blisko. W Szczecinie jest Arcam 192, Naim, CEC 3300, Expossure 2010s - ale co z tego jeśli za wypozyczenie chca kaucje (powiedzmy ok. to oddadzą) + 100 zł od kazdego klocka (bezzwrotnie !??!!!!!!). To się nazywa sklep "AUDIOFIL" (brrrrrr).

Szukam tez CD 4 kzł - 6kzł. Wtej chwili ma Sony ES

Na razie towszystko (to mój pierwszyraz tutaj. Pozdrawiam

Dick · 2 Grudnia 2005

słuchałem przez 1,5 godz. bezpośrednio po sobie oba odtwarzacze wraz z firmowymi wzmakami + kolumny MA RS6

- arcam był bardzo detaliczny, jasny, słychać było każdy instrument z drugiego planu, bas był oszczędny bardzo uporządkowany ... ale po 30 minutach ta detaliczność zaczęła mnie irytować: dzwięk zaczynał mi się wydawać za ostry detaliczność i rzetelność w przekazywaniu instrumentów drugiego planu drażnić (słychać równie szczegółowo ostre talerze, werble co śpiew wokalistki). No i oczywiście wyłażą wszystkie nidociągnięcia nagrania. W mojej ulubionej płycie (klasyka) zaczęło być słychać skrzypienie krzeseł orkiestry jakieś chodzenie itp.

- naim miał dzwięk bardziej łagodny i przede wszystkim brdziej muzykalny. Jak słuchałem małych składów jazzu to od razu było wiadomo kto jest najważniejszy (vokal) a co ma być tłem. Ale cóż coś za coś: gitara w jednym utworze w arkamie wyraźnie słyszalna w naimie tylko zaznaczyła swoją obecność. A bas, który w arcamie gra konsekwtnie swoją role w naimie jest raczej uzupełnieniem, bazę, tłem.

Coż, chyba trzeba sobie postawić to odwieczne pytanie; sprzęt bardzeij audiofilski czy dla melomana.

pastwa · 2 Grudnia 2005

miałem swego czasu 2 godzinna przyjemnosc odsłuchu naima cd 5i , Exposure 3010 oraz Arcama 92 ( 192 nie słuchałem),sygnał wzmacniał Exposure 2010s a głosniki to Eposy 12.2.

Ostatnie dwa odtwarzacze miały dosc podobny charakter,brzmiały szczegółowo,arcam bardzo dynamicznie,punktował basem,3010 miał troche lepsza przestrzen,dzwiek obu wydał mi sie jakis taki chudawy( jednowymiarowy ?),jakby sam szkielet muzyki,troche meczył tym po jakims czasie.

Naim grał wyraznie pełniej/masywniej ( ale bez jakiejkolwiek ospałosci),niby szczegóły mniej raziły po uszach,a paradoksalnie te najdrobniejsze sygnały podawał mocniej/głosniej,pamietam ze miał dosc mocny zebrany bas( czasem było go dla mnie nawet troche za duzo,ale barwa swietna,tak jak i pozostałych zakresów,soczysta taka).Jedynie czego mi brakowało w porównaniu do 3010,to jeszcze wiekszej otwartosci/powietrza,tyle ze ten pierwszy uzyskiwał ten efekt poprzez własnie owa nieco kłujacą me uszy góre. U Naima wysokie były bardziej gładkie.

Z całej tej trojki wybrałbym pod swoje gusta zdecydowanie Naima ( idealny do rocka), zwłaszcza gdybym kierował sie przyjemnoscia słuchania.