Wzm. Pioneer A-509R, opinia lub recenzja

[JarlBjorn]

Witam!

Poszukuję opinii o wzmacniaczu Pioneer A-509R, który powoli schodzi z rynku i najprawdopodobniej nie będzie już zastąpiony.

Z góry dziękuję za wrażenia od posiadaczy lub ewentualne linki do recenzji, testów, itp.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Niczym sie nie wyrozniajaca bardzo przecietna polka. W tej cenie kupisz cos lepszego.

[JarlBjorn]

Co proponujesz? (mimo wszystko zalezy mi na opiniach o A-509R)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Wszystko zalezy od tego ile masz w sumie funduszy.

[JarlBjorn]

>Wszystko zalezy od tego ile masz w sumie funduszy.

 

Nie chcialbym przejechac kwoty 2 tys. A-509R to 1300 zl w tym faktura i gwarancja. Slucham glownie rocka i blues-rocka z lat 70, 80, 90, nie poszukuje neutralnosci za wszelka cene. Ma to grac z Tannoy mercury m4.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Jak do Tannoyow to polecam Matantza PM 80 lub PM 68. Najlepiej PM 75 ale upolowac go bardzo trudno. Sam nie wiem jak mi sie to udalo.

[McGyver]

Discomaniac, udało Ci się, bo ja go olałem, i teraz sobie w brodę pluję.

JarlBjorn

Do Tannoyów M4 pasuje też wzmacniacz taki jak Denon 1560, jeżeli nie zamierzasz upgradować wzmacniacza to jest nawet lepszy niż PM68 (ale nie lepszy niż PM75). Natomiast kolumnom solidny upgrade by się przydał, bo są nienajlepiej zestrojone, a przetworniki mają więcej niż przyzwoite. I nie zawracaj sobie głowy makulaturą typu gwarancja czy faktura. Gdybyś po roku chciał sprzedać tego Pioneera 509 to i tak nie weźmiesz za niego więcej niż 500-600zł, czyli stracisz więcej niż 50%. Przy odsprzedaży sprzętu zakupionego kiedyś jako używany nie ma aż takich strat, a w sprzyjających okolicznościach można nawet nieco zarobić.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JarlBjorn]

>>Natomiast kolumnom solidny upgrade by się przydał, bo są nienajlepiej zestrojone,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[McGyver]

Skoro za rok będziesz kupował kolumny, to sugerowałbym na nie przeznaczyć większość funduszy. Dobry używany wzmacniacz można kupić już za 600-1000zł, a za 1500 już będzie bardzo dobry. Tymczasem z nowych wzmacniaczy do 1500zł oferta rynkowa to głównie pseudoaudiofilskie słabizny jak Cambridge A500 czy NAD C320BEE. Dla mnie wybór jest jednoznaczny, zwłaszcza że-jak piszesz sprzęt ma zostać na dłużej. Pioneer A509 to wzmacniacz dość przeciętny, starsze jego odpowiedniki oferujące podobną jakość spotyka się na allegro po ok. 400-500zł często w idealnym stanie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JarlBjorn]

>Skoro za rok będziesz kupował kolumny, to sugerowałbym na nie przeznaczyć większość funduszy.

 

Na kolumny jest fundusz rezerwowy 2 tys., tyle wynosi obecnie cena Dali 6006 w audionecie.

 

 

>z nowych wzmacniaczy do 1500zł oferta rynkowa to głównie pseudoaudiofilskie słabizny

 

Nie poszukuje sprzetu koniecznie "audiofilskiego" i nie mam obsesji neutralnosci. Z moich wczesniejszych doswiadczen wynika, ze gorna polka producentow "masowki" typu Pioneer czy Technics jest calkiem odpowiednia dla mojego ucha i warunkow odsluchowych (mieszkanie w bloku, ograniczone mozliwosci sluchania z duzym natezeniem dzwieku).

 

 

>Pioneer A509 to wzmacniacz dość przeciętny, starsze jego odpowiedniki oferujące podobną

jakość spotyka się na allegro po ok. 400-500zł często w idealnym stanie.

 

Preferencja dla "nowki" wynika nie tylko z "przyjemnosci" otwierania fabrycznego pudla ale rowniez ze srednio udanych doswiadczen ze sprzetem uzywanym. W czasach studenckich, w zwiazku z oczywistymi ograniczeniami budzetowymi, kupilem wzmacniacz i CD z komisu. Cena wraz z kosztami pozniejszych napraw stanowila ok. 80-90% ceny nowych produktow ze sklepu a wiec zysk per saldo byl praktycznie zaden. Niemniej nie mam "przymusu" kupna wzamcniacza od zaraz i daje sobie jeszcze troche czasu do namyslu. Jedno jest pewne: no more Yamaha AX.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )