Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

>senicz, 5 Wrz 2007, 20:02

 

Słuchawki to takie coś, co się na głowę zakłada.

Ile według ciebie mocy potrzebują słuchawki do wysterowania?

Jestem Europejczykiem.

 

>Jaro_747, 6 Wrz 2007, 09:52

 

>>senicz, 5 Wrz 2007, 20:02

>

>Słuchawki to takie coś, co się na głowę zakłada.

>Ile według ciebie mocy potrzebują słuchawki do wysterowania?

 

to zależy jakie, orthodynamiki i elektrostaty raczej dużo... zdziwiłbyś się.

>szwagiero, 6 Wrz 2007, 10:24

 

>>to zależy jakie, orthodynamiki i elektrostaty raczej dużo... zdziwiłbyś się.

 

No to ile?

Jestem Europejczykiem.

 

Wzm musi dostarczac napiecie od 1V dla wysokoczulych sluch az do 20V dla magnetostatycznych. A do napedzania sluchawek elektorstatycznych z trafami to napiecia i moc sa juz calkiem pokazne. Napewno musi byc do nich typowy wzm mocy. Dlatego uklad uniwersalnego wzm jest tak potezny. No chyba ze ktos napisze na swoim malenstwie ze tylko do zasilania malych g. i wszystko jasne. Oczywiscie jest wada w postaci latwosci sapalenia takim wzm sluchawek 16om gdyz amplituda moze siegac 20V i smrodek.

raczej chyba lepiej jak jest małe natężenie a wyższe napięciie tak trudniej spalić słuchawki niż jakby było niskie napięcie a duży prąd wtedy dym gotowy

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Rafaell, to zależy od impedancji słuchawek. Niskoomowym potrzeba wydajności prądowej, wysokoomowym napięcia. Poza tym nie da się wepchać dużo prądu do słuchawek zwłaszcza wysokoomowych nie mając zapasu napięcia. Prawo Ohma jest bezlitosne.

Wcale nie jestem przekonany, że robienie jednego wzmacniacza do

wszystkich słuchawek ma sens. Elektrostaty są w końcu dość specyficzne

i zrobienie wzmacniacza dedykowanego dla nich nie będzie niczym dziwnym.

W związku z tym ponawiam pytanie (do senicza, ale niekoniecznie):

jaka moc wyjściowa będzie wystarczająca dla napędzenia słuchawek?

Jestem Europejczykiem.

 

Jaki tranzystorowy wzmacniacz słuchawkowy DIY polecacie do beyerów DT 150? Budżet to kilkaset złotych do MAX 1000zł, ale to tylko w ostateczności gdybym za tą cenę dostał coś o wiele lepszego niż za kilkaset złotych. Obecnie posiadam podstawowego Holdegrona. Jest sens zmieniać na lepszy, czy to raczej będą tylko drobne niuanse dźwiękowe i lepiej dać sobie spokój?

Jaro_747, Beyerdynamic - z reguły 100mW max, AKG 200mW max, Sennheiser 500mW max, Sony MDR-7509HD do 3W max., ale przy skuteczności 107dB/mW brzmi to nieco abstrakcyjnie. Sennki wysterowane na ułamek mocy już osiągają granice wychylenia membrany i zaczyna się clipping, więc te 500mW to w zasadzie nie wiadomo, co producent miał na myśli.

 

freak, za kilkaset złotych zrobię Ci coś, że na pewno poczujesz różnicę. Jak nie, to zwrot towaru do mnie, i zwrot kasy do Ciebie ;)

Sluchawki dla DJ maja moc znamionowa 5W. Ale problemem sa sluchawki magnetostatyczne. Maja mala skutecznosc i potrzebuja duzego wysterowania. Dlatego wzm sluchawkowy powinien miec jakies 20W rms na 8om. Moze i wiecej. Wtedy nie bedzie sie dusil na obcizeniu. Slawek wlasnie bedzie mial tyle. Bo jesli ktos ma zaplacic za wzm sluchawkowy 800-1000zl to powinien dostac cos mocnego. A nie wciskac mu bateryjne g.

senicz, jak zrobisz 2*20W przy 8 omach, to do wysokoskutecznych słuchawek to się nie nada, bo będzie szumiała na nich końcówka mocy od samego dołu skali głośności. Wzmak ma być dostosowany do typu słuchawek. Skoro istnieją wzmacniacze 9W do głośników, to po co 20W do słuchawek? Do magnetostatów wystarczy właśnie taki wzmak lampowy, np. SET, tylko na jego wyjście trzeba dać inny transformator audio, żeby wzmacniacz widział właściwą impedancję obciążenia. Dla pozostałych klientów pozostają tradycyjne wzmacniacze słuchawkowe. 30V międzyszczytowo wystarczy, żeby wpompować 200mW w 600 omowe Beyery. Pomijając co chciałeś wyrazić pisząc "bateryjne g.", ja w poprzednim poście miałem na myśli wzmaka na RCA zasilanego z sieci.

kazdy robi jak uwaza. Oczywiscie potrzeba dopasownia wzmocnienia wzm do mozliwosci sluchawek. Ja np. stosuje wzm 1-4 dla wysokoskutecznych a 10 dla niskoskutecznych. Co dla 2V wyjsciowego z cd jest wystarczajace.

Z intuosem zrobimy test sluchawek. Ja dam Maranciunia i Duzego Slawka a do porownan Nalesnika. A intuos przywiecie sluchawki i plyty. Moze dostane juz te plyty ze stanow to bedzie niezla zabawa. Ja ma tylko Koss ur20. Niespecjalne ale jako odniesienie moga byc. A jakies elektrostaty ale jak znajde to potestujemy i je.

Włodek nie miałem do tej pory od Tomka żadnego sygnału a w tej chwili wygrzane AKG poszły do ludzi i słucham głownie na Sony bo zawieszenia w niskotonowcach sobie załatwiłem (w kolumnach) michelangelo MDR-7509HD słuchał jak masz jakieś pytania to wal śmiało do niego, zresztą Piotr Ryka też słuchał na swoim wzmaku i też możesz się zapytać.Tak w ogólę to będę je modyfikował i wywalę tą ich plastikową obudowę, mam parę ciekawych pomysłów na przyszłość ale najpierw zrobię prostry prototyp głównie chodzi o dobranie właściwego materiału na obudowę i nie jest wbrew pozorom to takie proste.Poza tym mam trochę mało czasu i nawet na forum rzadziej zagladam.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

michelangelo, 5 Wrz 2007, 19:41

 

>Przyznam, że mnie ubawiło to, co ujrzałem na zdjeciu. Jestem teraz w 100% szczery. Ten sam chiński

>potencjometr, którego ja używam do wzmaków bateryjnych i nie tylko

 

Fragment wywiadu (po teście) ze strony Enjoy the Music.com "Graham Slee Solo MC Versus The Aural Audition"

 

Odpowiedź na pytanie o potencjometr: "Graham: The one used in the Solo (made by Alps)..."

 

Masz jeszcze jakiś fachowy komentarz?

"Graham: The one used in the Solo (made by Alps)..."

 

 

so what.......

 

to nawet nie jest seria niebieska a podstawowa....... wiec czy taka do konca kolega michal mija sie z prawda?

intuos, niby niewielka różnica zahaczyć autem tylko o 5 cm, a przejechać o te 5 cm dalej od przeszkody i nic nie uszkodzić. Alps to jakość, nawet w wersji podstawowej, i bez przebierania. Widzisz już różnicę?

 

Poza tym, jeśli ktoś tak autorytatywnie wypowiada się o sprzęcie tylko na podstawie obrazka to ośmiesza się, żeby nie powiedzieć wyraźniej.

faktycznie alps ma jakosc, usiebie w lampowcu mam alps blue w serii dedykowanej dla maranza i faktycznie czuc roznice, ale i tak uwazam ze schodkowy polyka jakie kolwiek tradycyjne

 

dla mnie tylko jezeli wzmacniacz apisruje wysoko to i mogli by troszke i z tym sie popiescic czyli dac chocby blue:)

"Nie wiem ile to kosztuje ale to chyba nic niewarte. Konstrukcja kiepska i nieprzemyslana i zasilana

z jednego napiecia bez symetrii zasilacza.... malutki scalaczek i tranzystorki ciupenkie i to ma sluchawki

wysterowac?"

Senicz ma rację w tym i następnych wpisach.

Na takich scalaczkach to można zrobić wzmak podsłuchowy, a nie odsłuchowy. Wszyscy jakoś nie chcą zrozumiec (głównie z powodów finansowych), że "normalny" wzmacniacz słuchawkowy to jest najzwyczajniejszy wzmacniacz zrobiony z zachowaniem wszystkich zasad.

Producenci skrzętnie to przekonanie podtrzymują, bo za przyzwoite, ale standartowe elementy warte w detalu kilkadziesiąt złotych mozna sporo zainkasować w ładnej obudowie i przy stworzeniu odpowiedniej legendy dla laików.

Różnica w konstrukcji prawdziwego słuchawkowca w stosunku do standartowego wzmaka, polega tylko na specjalizacji do współpracy ze słuchawkami, czyli użyciu innego rodzaju obciążenia wyjścia. Co zwykle nie jest prostsze (czyt. tańsze), tylko inne...

Wzmacniaczyki na malutkich scalaczkach to budżetowe kompromisy. Niestety coraz cęściej nie mają ceny budżetowej, a to już uważam za wykorzystywanie niewiedzy kupujących. Można by tu wymienić kilka modeli, z kultowymi .... włącznie. Scalaczka za 2,50zł + kilka gówienek pakujemy w drewnianą trumienke i już pareset papierów na czysto.

Aha,

Tragedia potanienia konstrukcji fabrycznego badziewia oferowanego do 2-4 tyś złotych powoduję, że nie nie jest on właściwie żadną konkurencja dla zrobionego zgodnie z zasadami słuchawkowego wzmaka. Nawet jeżeli ten nie jest super wypasem opartym o ciekawą dokumentację i elitarne podzespoły.

Bo po prostu nie da się wyprzedzić maluchem autka z 3 litrowym silnikiem, nawet staruszka połatanego w piwnicy

Podpisuję się pod tym, co napisał stefanB. Niech by to nawet był podstawowy ALPS, to stawiam dolary przeciw orzechom, że powstaje w tej samej chińskiej fabryce co wynalazki rozprowadzane po giełdach elektronicznych, bo przecież ALPSy też robią w Chinach, przynajmniej te podstawowej i średniej klasy. Konstrukcja jest identyczna. Little Dot używa tych "no-name", a i tak jest chwalony za dźwięk. Poza tym ja nie mam żadnych zarzutów do tych potencjometrów. Nie zuważyłem żadnego ich ewidentnie negatywnego wpływu na dźwięk, czego nie powiedziałbym o niektórych rezystorach i tu biorę tylko sprawdzone metalizowane 1% albo 0.5%, bo mi kiedyś nieźle dało po uszach i nie wiedziałem co jest grane, aż doszedłem do rezystorów.

Kolejna rzecz to ten AD823, zaraz mi ktoś napisze, że to nie jakiś tam op-amp, tylko ANALOG DEVICES. ;) Szumi jak mało który i gra biednie. Skoro brzmienie zależy głównie od aplikacji, to może na OP27 dałoby się zrobić super wzmaka? :)

Tranzystory - no tutaj też gość poszalał. Nie słyszałem, żeby w obudowie TO-92 dało się zrobić tranzystor o mocy strat większej od 800mW. Zbyt wysokiego napięcia zasilania nie można dać, bo się ugotują przy głośnym odsłuchu na niskosprawnych sprawnych.

Spierać się mogę co do pojedynczego zasilania. Architektura z aktywną masą ma swoje zalety choć niewątpliwie komplikuje konstrukcję, gdyż łatwiej jest zrobić symetryczny zasilacz niż budować trzeci kanał z końcówką mocy o wydajności prądowej i mocowej równej dwukrotności tej od kanałów L/P.

Chętnie umówię się na odsłuch tego grahamka, jak będzie grał tak jak to opisują, to wszystko odszczekam. Póki co słuchałem Pro-Jecta Head Box II, który też powstał na scalaku i paru tranzystorach, zasilany pojedynczo. Bida, panie, bida.

Wzm do sluchawek jest inny w tym aspekcie ze powinien miec dobrze filtrowane i satbilizowane zasilacze co dla koncowek mocy jest trudne i kosztowne. Roznica polega tez na tym ze wzm do sluchawek ma najczesciej mniejsze wzmocnienie gydz wspolczesne zrodla maja ok 2V napiecia na wyjsciu co samo z siebie jest juz duzym napeciem choc niedopasowane jest zrodlo sygnalu - impedancji sluchawek. Niskie napiecia zasilania zawsze daja slaby dzwiek gdyz do liniowej pracy elemntow aktywnych potrzebne sa wysokie napicia polaryzacji. Tak wiec kupowanie wzm sluchawkowego zasilanego z 3 czy 9V to glupota. Stacjonarne wzm sluchawkowe tez powinny miec wysokie napiecie zasilania a nie 12V.

No, to prawda

zasilacz powinien nawet spełniać dużo ostrzejsze rygory , niż w normalnym wzmaku.

Efektywne napiecie wyjściowy powinno mieć chociaż ze 6-7V przy zachowaniu niskich zniekształceń.

Ja jestem jeszcze za pasmem rzędu kilkuset megaherców, by układ mógł bez trudu reagować na bardzo szybkie impulsy.

Na takich malutkich napięciach zasilania, zwłaszcza w przypadku niezbyt czułych słuchawek, jak osiągnąć dużą dynamikę? Chyba tylko w marzeniach

Aaa,

wypadałoby też zrobić go w klasie A ,z większym prądem spoczynkowym.

Więc kolejny argument, że te scalaczki właściwie nadają sie tylko do podsłuchu w cd, dvd, albo w tv.

Witam kolegow, niedawno w niedziele miałem możliwość odsłuchu dziel naszego forumowego kolegi Senicza. Wczesniej nie mielismy możliwości spotkania się i to czego się spodziewałem to facet, który już swoje przeżył i ma swoje lata i doświadczenie z tym związane. Tak tez było kiedy otworzyl mi drzwi. Moim oczom ukazala się usmiechnieta twarz która zaprosila mnie od razu do pokoju, jak potem się okazalo odsłuchowego. W pokoju staly dwa fotele, przed nimi stolik ze sprzętem który zaprojektowal i złożył.

Od początku ciekawilo mnie jak ten caly ustroj zagra z moimi yamahami. Senicz nim podłączyłem swój sprzet użyczył mi swoich testowych słuchawek jakimi były kossy ur20(prawdopodobnie , nie pamiętam dobrze) pierwsze co mnie udezylo ze te słuchawki po prostu graly, duza ilość powietrza prześlizgiwała się miedzy instrumentami. Byłem pod wrazeniem jak dobrze ten podstawowy model gra, jak się potem okazalo wszystko dzieki systemowi.

Wiele osob na forum od zawsze zastanawialo się jak ten niesamowity sprzet wyglada. Senicz na razie umieścił swoje ustroje w tym co miał, wykonal to schludnie i estetycznie jak na prototyp który po prostu ma grac, a gra slicznie i uwodzicielsko ale o tym za chwile.

Zarówno ja jak i Senicz chyba nie mogliśmy się doczekac jak sprzężenie slawka, maranciunia i yamah zagra. Czym prędzej wypakowałem wiec yamahy , rosyjskie tds5 szwagiera oraz echo-tds16 z Ukrainy. Wszystkie te trzy modele to linia orthodynamiczna.

Wszystkie trzy przeszly przez wtyk ale zostaly Yamahay. Pierwszy raz w zyciu system zagral tak jak marzenie, dzwieki odseparowane duuuza ilością powietrza, bas niski zróżnicowany , przepiekna srednica i wysokie podane taka gustownie jak krewetki w winie…

Orthodynamiczne konstrukcje cechuje plaska charakterystyka. Swego czasu jako minus dla tych konstrukcji jeden z kolegow na forum napisal ze nie maja odpowiedniej dynamiki i kopa na basie. Hmmm glupota totalna. Yamahy razem ze Slawkiem po prostu roztaczaly magie. Bas miał takie zróżnicowanie ze konstrukcje dynamiczne mogą tylko pomarzyc. Nie chodzi bynajmniej o to ze jest go w roznej postaci od niskiego do wysokiego, nie nie. Tu chodzi o zróżnicowanie, o smaczki, tego po prostu trzeba posłuchać. Yamahy pierwszy raz zagraly z taka werwa, z takim czarem a wszystko dzieki maranciuniu a przedewszystkim chyba Slawku.

Kiedy przerzucaliśmy słuchawki z glowy na glowe za każdym razem u mnie jak i u Senicza uśmiech pojawial się na twarzy i zdumienie jak pieknie utwory brzmia. Pierwszy raz zabraklo mi slów do opisania wrażeń odsłuchowych. Jedyna moja reakcja to slowo „super, po prostu super” i zamknięte oczy. Kiedy tak siedziałem, nie chcialo mi się nic robic, tylko słuchać, słuchać i słuchać, i chocby nie wiem jak nudnie by to wyglądało to w srodku mnie muzyka po prostu grala a ja jej słuchałem calym soba- zamkniętymi oczami, oczarowanymi uszami i umysłem który byl to na sali koncertowej to w studiu nagraniowym.

Czasami po prostu przeskakiwaliśmy po utworach by sprawdzic jak te najbardziej nam znane brzmia teraz, kiedy zlota trojka w postaci maranciunia slawka i yamach czarowala nas swoja spójnością. Naprawde ciezko pisac o czyms cczego nie da się tak naprawde opisac, tego trzeba posłuchać.

By sprawdzic jak slawek gra z innym sprzętem Senicz podpiął do niego Philipsa z 1 bitowym dac-iem, i znow slawek pokazal jak swietnie wyciąga wszystko z utworow, co prawda ten lekki oddech maranciunia był już nie tak czysty ale Philips staral się odtworzyc charakter tego pierwszego i w tym momencie slawek stawal na wysokości zadania, pisze to dlatego ze jeżeli ktos ma dobre źródło to slawek będzie gral pieknie, po prostu.

Po tej krótkiej prezentacji powróciliśmy jednak od razu do maranciunia. Powod był bardzo prosty, synergia marancinia i slawka jest jedyna w swoim rodzaju. Sluchawlismy wtedy i rozmawialiśmy na rozne tematy,od systemow audio po muzyke. Ja uzupełniałem swoje wiadomości o elektronice a Senicz chetnie odpowiadal na moje pytania. Kiedy teraz czytam posty albo pretensje osob tworzących DIY do Senicza, to naprawde zarzucanie komus kto jest od 30 lat w elektronice audio i ma naprawde niesamowite doświadczenie i pionierskie pomysły na tematy audio i sprzetu go obsługujące to bezsens i parodia. Wielu z was powinno może z raz posłuchać Senicza…. Ale każdy ma wolna wole i czyni co chce…

No ale koniec tych dyrdymalow nie na temat odsłuchu. Drugim sprzętem który zostal mi przedstawiony był naleśnik, ktorego tez podłączyliśmy w synergi z yamahami i maranciuniem. Pierwsze wrazenie….gladkosc i delikatność, to jakby słuchać slawka w wersji w jedwabnej osnowie. Tu preferencje będą decydowac czy wolimy bardziej zadziorny charakter slawka czy gładkiego naleśnika. I znow roztacza się magia i symbioza pomiedzy kolejnymi elementami toru. Tego się nie da opisac tego po prostu trzeba posłuchać. Wszystkich nagran slucha się na nowo, wszystkie maja magie i nawet te zle nagrane na takim sprzecie okazuja się swietne.

To co jest dla mnie najciekawsze to fakt ze dziela Senicza brzmia swoja jedyna niepowtarzalna atmosfera i sa w tym podobne do siebie, mowie tu o slawku i naleśniku, nie wiem czy to fakt ze jak senicz mowi,ze maja male thd, nie wiem . One po prostu zachwycaja przestrzenia, powietrzem i tym czyms co się nazywa czarnym tlem, dopiero teraz to zrozumialem, co to właściwie jest. Jest to niestety tak ciezkie do opisania jak czarna materia we wszechświecie. Z tym czarnym tlem który pokazywal sprzet senicza jest jak z wiatrem- nie widac go ale czuje się ze jest wokolo i dokladnie tak wlasnie jest.

U kolegi Senicza mogłbym przesiedzieć cala noc i słuchać wszystkich plyt jakie miałem i wiem ze było by to malo. Pierwszy raz yamahy zagraly tak jak czulem ze mogą i jak marzyłem by zagraly. Śmiało stawiam je w synergii z systemem Senicza przeciwko Ultrasonow 9 w dowolnym zestawieniu. Wiem ze kiedys nadazy się taka okazja. Powiem to co już pisalem ze nie boje się tego testu.

Kiedy wróciłem do domu wszystko wydalo się plaskie i nijakie. Czekam z niecierpliwością na wydanie slawka i kolejnych produktow Senicza bo to sprzet najwyższej klasy. Wiem ze zaraz padnie pytanie czego słuchałeś ze tak mowisz, otoz nie odpowiem na to pytanie bo to czego słuchałem w większości nie było moje a pamiec jest zawodna i ma tendencje albo do idealizowania albo odwrotnie, bezsensem jest dla mnie pisanie , ze ultrason9 sa lepsze niz omega staxa, czy był to test leb w leb czy z pamieci, bo jeżeli to drugie to tyle ma to do prawdy co po prostu nic. Wiec pozwolicie ze poporstu zaprosze was na AS a jeżeli będę miał już wersje normalna slawka zrobimy odsłuchy. Inne rodzaje porównań nie maja sensu.

W niedziele usłyszałem cos czego wczesniej nie było mi dane i dla mnie to referencja brzmienia. Podobno w Kaimie jedni wychodzili podczas odsłuchu,hmm czyzby cos brzmialo tak dobrze ze cos co mamy zostalo przyćmione totalnie…nie wiem nie będę ingerowal w gusta bo o tym się nierozmawia.

Chciałbym jeszczeraz podziękować Seniczowi za mosliwosc odsłuchu.

 

Pozdrawiam Tomek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14425-100005038 1189502197_thumb.jpg

post-14425-100005039 1189502197_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.