Skocz do zawartości
IGNORED

Jakim prawem to działa?


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

> graaf

 

Dzięki za rady!

Na eksperymenty muszę znaleźć czas, a to niestety jeden z tych audiofilskich parametrów, które są najtrudniejsze w optymalizacji. :)

Najbliższe dni raczej odpadają, ale jak w końcu się uda, to na pewno się podzielę efektami.

  • 3 tygodnie później...

> graaf

 

żebyś mógł oddać Qubricowi sprawiedliwość (po ignorze ;) - spróbował i oto co napisał w wątku odnośnie burczybasów,

 

cytuję:

< No więc ustawiłem i gra do dupy. Takiej bryndzy dawno nie słyszałem! Wokal jak zza grobu! Wysokich nie słychać wcale ale za to przydudnia mi szafa i "słyszę" jedną ze scian (tę bardziej gołą).

Stereofonii nie ma żadnej praktycznie - zapuszczęę może jeszcze jakiś test na lokalizację stereo - znacie taki?

 

No i co ty na to Graaf ???

Gdzie jest ten super ekstra dźwięk???

Czyba wyłącznie w twojej głowie!

 

Tylko się niepotrzebnie skrzynek natargałem po pokoju. >

koniec cytatu

 

zamieszczam to w tym wątku, tak jak sugerowałeś

 

na moje eksperymenty czas jeszcze nie nadszedł - może w Święta się uda.

Re: dong, 13 Kwi 2006, 13:06

 

i co ja jeszcze mogę powiedzieć o Qubricku

?

 

chyba tylko, że kiepsko mu idzie zmyślanie

wystarczy zestawić te Qubrickowe fantazje z wpisami Gonarka, żeby dla wszystkich stało się jasne, że Qubric niczego sobie nie ustawił i niczego nie słuchał

dalej zmyśla a właściwie łże jak pies

przypuszczam, że nie ma nawet żadnych głośników, które mógłby przestawiać

 

>Tylko się niepotrzebnie skrzynek natargałem po pokoju. >

 

o! :-)))

tu wychodzi jasno co tak naprawdę Qubric targał - "skrzynki" - prawdopodobnie zbiera butelki, żeby - kiedy już je sprzeda - wyjechac jak w dowcipie do USA :-))) ROTFL

albo wreszcie kupić sobie jakiś sprzęt

 

żałosny degenerat

i to by było na tyle jeśli chodzi o Qubricka

 

>na moje eksperymenty czas jeszcze nie nadszedł - może w Święta się uda.

w taki razie Wesołych Świąt!! :-)

 

pozdrawiam,

graaf

a_men, 2 Wrz 2005, 10:40

>U NADka przestrzeność dzwięku była zadziwiająca. Być moze spowodowane to było

>tym, że kolumny stałt za równą, gładka ścianą. W muzyce elektronicznej (preferowanej przez

>gospodarza) dzwięki dochodziły nawet z sufitu i spod podłogi. Miałem wrażenie, ze gra samo powietrze

>w pokoju, a nie kolumny.

 

 

A gdzie scena stereo???

 

To po prostu NIE DZIAŁA :)))

Graaf to oszust. Niczego nie zestawia. Ma jakies stare gówniane radyjko, które ustawia blisko ściany żeby wczesne odbicia pozwalały usłyszeć choć namiastkę wysokich tonów.

 

Przy ustawieniu tak w 1/3 odległości od ściany wzgledem słuchacza - podobnie jak do stereo - niczego nie słychać ciekawego. Dudni trochę bas i słychać odbicia wysokich od szyb. Reszta wycofana. Nigdy nie wiadomo z którego kierunku "wyskoczy" kolejny akord.

 

Bez Tweetera na wprost i odpowiedniej zwrotnicy jest z tego jeden szit.

 

A Graaf jest po prostu głuchym fantastą albo ma fatalny akustycznie pokój :)))

dudivan, 16 Gru 2005, 13:48

>(..) Szwajcarski akustyk Walter Schupbach zaproponował rozwiazanie polegające na umieszczeniu glośników obu kanałów w jednej obudowie w taki sposób, ze promieniują one w przeciwnych kierunkach, tj. w lewo oraz w prawo względem słuchacza. Okazało się, ze najlepsze rezultaty daje obudowa o przekroju trójkątnym podzielona scianką na dwie cześci. Takie rozwiązanie mozna przyrównac do promieniowania dźwieków przez jedno źródło, w zasadzie wszechkierunkowo, z tym, że dźwięki promieniowane przez strone lewą i prawą oraz ich odbicia różnią się wskutek tego, że odpowiadają różnym kanałom stereofonicznym. W tworzeniu pola akustycznego, w którym znajduje się słuchacz bardzo duży udział mają dźwięki odbite od ścian i sufitu.<

 

Dokładnie to samo wyjasniałem Graafowi w jego nawiedzonym wątku (w kilku kolejnych wpisach), w którym twierdził, że to absolutnie nie jest zasada działania Stereolith'a.

 

Graaf jest po prostu patologicznym kłamcą. Mam nadzieję, że teraz wejdzie pod stół i odszczeka :)))

Szczęśliwie nie mam parkietu tylko wykładzinę, bo dzisiejsze manewry skończyły by się niezłą demolką ze względu na ostre kolce Proaców. Ustawiłem głośniki centralnie plecami do siebie na ile pozwalały gniazda z kablami, tak że fronty znalazły się w odległości ok 60 cm, włączyłem i...:

 

- Scena uległa silnej kompresji, nie było to jeszcze mono, ale wszystkie źródła pozorne skupiły się po środku. Efekt powtarzał się na wszystkich płytach, zarówno na trio z „True stereo” Naim jak i w przypadku Boston Symphony wykonującej 1 symfonię Mahlera pod dyr.Seiji Ozawy. Fortepian Patricii Barber z „Split” zmniejszył się do rozmiarów dziecinnej zabawki.

 

- Z oczywistych przyczyn pogorszyła się dźwięczność, wybrzmienia i mikrodynamika, szczególnie w brzmieniu talerzy albo np. gitary Dominica Millera na „Shapes”

 

- Zbladły również wejścia kotłów Boston Symphony i zmalała siła stopy perkusisty Porcupine Tree na „Signify”

 

Ogólnie rzecz biorąc, brzmienie uległo zmiękczeniu i ociepleniu, tracąc jednocześnie rozmach i szczegóły. Co ciekawe, najmniejsza zmiana dotyczyła wokali, które dalej były tam gdzie zwykle są (czyli pośrodku) i bynajmniej nie brzmiały jak zza grobu jak to określił Qubric. Pomimo to z ulgą powróciłem do poprzedniego ustawienia.

Jako zwolennik ,,klasycznego " ustawienia byłem ostatnio świadkiem działania nieco innej koncepcji - otóz głośników szerokopasmowych wspomaganych głosnikami wstęgowymi ( a właściwie harmonijkowymi ) - zwróconych na siebie , czyli odwrotnie niż opisywany tu system . Głosniki stały pod ścianami bocznymi i grały do środka . Odległość około 3 metrów od siebie .

W skrócie - trudno mówić o równowadze tonalnej ale wynika to z faktu ,że zestaw był jeszcze niedostrojony - głosniki wysokotonowe były filtrowane tylko kondensatorem .Scena była wąska i akcja toczyła sie miedzy głosnikami ale jej uporządkowanie wzbudziło moją zazdrośc jako posiadacza kilku klasycznych zestawów . Słuchalismu Diany Krall z koncertu . ,,Obecność" wokalistki i instrumentów była na bardzo wysokim poziomie . Nie było typowej głębi , kiedy wydaje sie ,że niektóre dźwieki dochodza z ulicy ale moze to wynik słuchania koncertu w niewielkiej sali i niewielkim składzie. Muzycy siedzieli między głośnikami , w pokoju .Barwy niektórych instrumentów ( skrzypce i fortepian ) były nieco zaokrąglone ale urocze i dźwięczne. O basie nie pisze bo to na dodatek był dipol - temat na inny wątek .

Moim zdaniem taka koncepcja ma większą szansę zbliżenia do doskonałości ale nie jest pozbawiona wad .

Każdy kto widział wykres głośnika szeropasmowego wie ,że w wiekszości wypadków w pomiarach on axis widac ,że głosnik taki podbija pasmo miedzy 1kHz a 10 kHz jednak pomiary pod kątem 15,30 i 60 stopni ukazują zupełnie inna charakterystykę . Wystarczy więc głosnik ustawic pod kątem np 60 stopni do słuchacza aby uzyskac charakterystyke podobna do tej jaka powstaje w wyniku filtrowania - jednak nadal mamy do czynienia z głosnikiem nie obciążonym wpływem pasywnego filtra ( jakie sa pozytywne tego skutki nie trzeba tłumaczyć ) Inaczej jest z głosnikiem wysokotonowym - ten powinien byc ustawiony na słuchacza bo ustawiając go pod kątem 60 stopni tracimy to o co chodzi - przenoszenie góry pasma. Trzeba zastosowac kondensator i czasem rezystor aby poprostu nie spalic wysokotonowego . System którego słuchałem grał bardzo ładna góra ale to jak wspomniałem harmonijka , która promieniuje na boki silniej niz do przodu .

Wyższość takiego układu nad opisywanym tu stereolithem polega na tym ,że odbicia są nieporządane i nie kreują obrazu dźwiekowego . Potrzebne więc pomieszczenie wytłumione .

Potrzebne sa pomiary z miejsca odsłuchu ale to juz inna bajka . Inna sprawa ,że taki układ gra dobrze tylko w miejscu odsłuchowym , zmiana miejsca o 100 cm spowoduje dźwiekowa apokalipsę .

PS

Testy z klasycznymi głosnikami z filtrami pasywnymi czy aktywnymi , ustawianymi plecami do siebie lub frontami do siebie nie mają sensu- w ten sposób tworzymy dziurę w charakterystyce przenoszenia na średnicy i wycinamy górę pasma. Dziwię się ,że wogóle ktoś to robi ... to chyba oczywiste ,że nic z tego nie wyjdzie.

...there is no spoon...

Re: Misfit, 18 Kwi 2006, 10:11

 

>W świetle ostatnich testów proponuję zmienić nazwę wątku na "Dlaczego to nie ma prawa działać" :)

 

proponuję żebyś napisał w ten sprawie do Lukara

jeśli pod "petycją" podpiszą się także qubric i zbig to myślę, że macie szansę ;-))

 

a najlepiej proście o skasowanie wątku, po co się ograniczać ;-))) ROTFL

 

nie wiedziałem Misfit, że qubric i zbig to Twoi idole i wierzysz na słowo spamowi, który z siebie wydzielają

 

no ale skoro już wiem...

 

...uzytkownik "misfit" - "IGNORUJ" klik!

 

I prośba na pożegnanie - nie spamuj wątku trollu!!!!

 

Sio!

  • Redaktorzy

No dobra, w wolnej chwili muszę to sobie zmajstrować. Bo te teoretyczne tutaj rozważania, podpierane obelgami, to coś nie tego. Może dam radę przed wakacjami.

graaf,

 

Było jeszcze kilka innych osób które to testowały (również w tym drugim wątku) i nikomu to ustawienie nie przypadło do gustu. A czemu to nie ma prawa działać już napisałem w tamtym wątku i później się to tylko potwierdziło. Dodam, że już na pewno nie ma prawa działać używając głośników strojonych dla zwykłego ustawienia na dodatek w przypadkowym akustycznie pomieszczeniu.

 

Pozdrawiam!

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Re: arturp, 18 Kwi 2006, 11:35

 

>Jako zwolennik ,,klasycznego " ustawienia byłem ostatnio świadkiem działania nieco innej

>koncepcji - otóz głośników szerokopasmowych wspomaganych głosnikami wstęgowymi ( a

>właściwie harmonijkowymi ) - zwróconych na siebie , czyli odwrotnie niż opisywany tu

>system . Głosniki stały pod ścianami bocznymi i grały do środka . Odległość około 3

>metrów od siebie .

to się nazywa "Beveridge configuration" – pisałem już o tym na forum a Ryszard_wpl opisywał efekty takiego ustawienia u siebie – także z dipolem i fullrange (Furuyama) +tweeter harmonijkowy (Heil) – czy aby nie u Niego słuchałeś?

 

>Moim zdaniem taka koncepcja ma większą szansę zbliżenia do doskonałości ale nie jest

>pozbawiona wad .

trójkąt stereo był doskonalony przez ponad 50 lat, takie ustawienia niewątpliwie także potrzebują optymalizacji – zwłaszcza jeśli chodzi o charakterystyki kierunkowe głośników, akustykę pokoju i optymalizację ustawienia (odległość bazy od ściany tylnej i od słuchacza)

 

>Każdy kto widział wykres głośnika szeropasmowego...

Kolumna do "Beveridge configuration" nie musi być oparta o głośnik szerokopasmowy Najlepiej wręcz przeciwnie – to ustawienie preferuje kolumny o szerokiej i równomiernej dyspersji w całym paśmie

Inaczej stereolit – ponieważ ściany boczne działają jak ekrany akustyczne a kolumny jak projektor – małe głośniki szerokopasmowe o zrównoważonej dyspersji pod kątem 30 stopni

znakomicie się nadają

 

>Wyższość takiego układu nad opisywanym tu stereolithem polega na tym ,że odbicia są

>nieporządane i nie kreują obrazu dźwiekowego . Potrzebne więc pomieszczenie wytłumione

to ze potrzebne jest pomieszczenie wytłumione to świadczy raczej o (praktycznej) "niższości"

co masz na myśli pisząc o "wyższości"?

 

>Inna sprawa ,że taki układ gra dobrze tylko w miejscu odsłuchowym , zmiana miejsca o 100

>cm spowoduje dźwiekowa apokalipsę .

w przypadku trójkąta stereo zmiana miejsca nawet o 25 cm może spowodować dźwiękową apokalipsę

zaletą ustawienia a la Stereolith jest z kolei szeroka sweet spot i zachowanie struktury sceny dźwiękowej także przy odsłuchu off axis

 

>Testy z klasycznymi głosnikami z filtrami pasywnymi czy aktywnymi , ustawianymi

>plecami do siebie lub frontami do siebie nie mają sensu- w ten sposób tworzymy dziurę w

>charakterystyce przenoszenia na średnicy i wycinamy górę pasma. Dziwię się ,że wogóle

>ktoś to robi ... to chyba oczywiste ,że nic z tego nie wyjdzie.

dziura na średnicy i wycięcie góry pasma będzie skutkiem ustawienia "na ścianach" (a la Beveridge) kolumn kiepskich kierunkowo – o niezrównoważonej charakterystyce rozpraszania

ale takie kolumny także w tradycyjnym trójkącie stereo nie zabrzmią dobrze

 

ustawienie "na ściany" (a la Stereolith) jest odporne na takie efekty

 

problem z ustawieniem a la Beveridge polega na tym, że słuchacz słucha dźwięku bezpośredniego off axis, a że pasmo kolumn komercyjnych off axis może być bardzo różne i jest poza naszą kontrolą to i efekty mogą być mizerne

 

w przypadku ustawienia a la Stereolith słuchacz słucha praktycznie wyłącznie dźwięku odbitego od ścian bocznych – słyszy mniej "frequency response" a bardziej "power response" (jeśli ktoś nie wie jaka różnica odpowiedź można znaleźć przez google)

 

pozdrawiam,

graaf

Re: jozwa maryn, 18 Kwi 2006, 12:07

 

>No dobra, w wolnej chwili muszę to sobie zmajstrować. Może dam radę przed wakacjami.

 

właściwie nie musisz niszego majstrować - w istocie chodzi bowiem o przestawienie kolumn (a la Stereolith i/lub a la Beveridge) i ewentualnie (co trudniejsze ale tez nie wymaga majstrowania) chwilowe usunięcie ustrojów tłumiących ze ściany za bazą i ze ścian bocznych - bo jak dowodzą doświadczenia niektórych kolegów w tradycyjnie akustycznie adaptowane pomieszczenie może nie być "kompatybilne"

 

>Bo te teoretyczne tutaj rozważania,

>podpierane obelgami, to coś nie tego.

 

przeczytaj cały wątek - zanim włączyli się do niego ludzie pokroju Qubrica nie było tu teoretyzowania podpieranego obelgami

wszystko oparte na własnych praktycznych eksperymentach i wysoka kultura :-)

 

pozdr.

graaf

Re: pitdog, 18 Kwi 2006, 12:23

 

>>graaf skoro zbudowales te dinks i jestes zachwycony, to moze mala prezentacja np. w clubie?

 

to jest wątek o niestandardowym ustawieniu kolumn a nie o jakichś moich "cudownych wynalazkach", "dinksach które zbudowałem" - to co sobie zbudowałem to były "etiudy badawcze" ;-)

takie małe kolumny oparte na tanich fullrange moze sobie dla eksperymentu zbudowac każdy za 100 zł

 

ponadto powinno zagrać ze zwykłymi kolumnami - tutaj zagrało np. Rochowi z Zollerami, A_menowi z Acoustic Energy, na Audio Asylum innemu koledze z Meadowlarkami (bodajże), u mnie z KEF-ami UniQ

 

Tobie z ATC nie zagrało - co wyraźnie napisałeś na forum HiFiM

 

ja jestem "zachwycony" nie tym co sobie zbudowałem tylko rezultatami jakie można osiągnąć z tym niestandardowym ustawieniem kolumn, na moje ucho jest to znacznie naturalniejsza i bardziej realistyczna prezentacja przestrzenna dźwięku

 

to czy ustawienie a la stereolit "zagra" więcej zalezy od tego gdzie gra - czyli od aranżacji akustycznej pokoju - i co gra - bo doświadczenia są takie, że nie każde nagranie jest "kompatybilne"

 

KAIM zachęcałem żeby sobie ustawili, bez odzewu

 

pozdr.

graaf

  • Redaktorzy

"właściwie nie musisz niszego majstrować - w istocie chodzi bowiem o przestawienie kolumn (a la Stereolith i/lub a la Beveridge) i ewentualnie (co trudniejsze ale tez nie wymaga majstrowania) chwilowe usunięcie ustrojów tłumiących ze ściany za bazą i ze ścian bocznych - bo jak dowodzą doświadczenia niektórych kolegów w tradycyjnie akustycznie adaptowane pomieszczenie może nie być "kompatybilne"

 

Z tym ustawianiem kolumn to wcale nie musi być tak fajnie - co zrobić z kanałami bass-reflex, itd. W końcu jeśi kolumny były projektowane do stanie oddzielnie w otwartej przestrzeni, to nie mają obowiązku czyuć się świetnie w zbyt bliskim uścisku. Natomiast co do pomieszczenia - i tu jest kłopot praktyczny. Otóż "tradycyjnie akustycznie adaptowane pomieszczenie" to nie wiadomo dokładnie, co jest. Natomiast wiadomo, co to jest typowe pomieszczenie. Ja mam takie. Znajdują się tam dwa fotele, zwalisty system hi-fi, dużo półek z książkami, półki z płytami, dywan, bufet jakiś, mała komoda, stolik do kawy oraz parę lamp. Cały ten zestaw tłumi i rozprasza całkiem solidnie. A dojdą jeszcze zasłony na okna. Czy w takiej sytuacji nie są na miejscu obawy, że stereolit w pzreciętnym pomieszczeniu nie może zagrać? Dodam, ze mieszkam sam, w związku z tym we frontowym pokoju mam tylko to, czego sam potzrebuję. Gdyby była jakaś małżonka, doszłyby jeszcze jej ulubione graty. Zaletą stereolitu ma być odporność na różnorodne ustawienie, szeroki sweet spot itp. Ale co z tego, jeśli przy tym wszystkim niezbędne jest dedykowane pomieszczenie? Ale chcę się sam przekonać.

niestandardowe, czy tez dziwne, ustawienie kolumn, zgrabnie nazwane stereolith... nie tylko z atc nie dzialalo, z innymi kolumnami i kolumienkami tez nie, co mnie nie zaskakuje. skoro inzynier sie meczy i projektuje sprzet, ktory ma grac tak a nie inaczej, w ta a nie inna strone grac i byc ustawionym, to cos w tym chyba jest.

 

jesli czasem dziwnym zbiegiem okolicznosci sie wydarzy, ze w wymyslnym ustawieniu uzyskamy jakies ciekawe efekty - to znaczy tylko tyle, ze czasem bywaja dziwne sytuacje, jakies fajne odbicia i moze czasem to ciekawie pewnie zagrac. i co z tego? co o ma do codziennej praktyki normalnego sluchania stereo.

 

to przekrecanie kolumn to jakby siadac do samochodu tylem do kierownicy i w tak pokraczny sposob probowac jezdzic, albo zamiast obserwowac droge normalnie przez szybe siedziec do gory nogami i patrec przez peryskop-zabawke ;)

lol. co innego, jesli dane kolumny byly konstruowane z mysla o innym niz tradycyjne ustawieniu.

 

po co sobie zawracac glowe takim dziwnym wymyslem

graaf,

u Ryszarda oczywiście.

Wyższośc polega na tym ,że słuchamy dźwieku z głosników ( bo jak trójkąt to pod kątem 60 stopni ) a nie odbitego jak w stereolicie- tu mamy kąt 90 stopni w stosunku do słuchacza , więc słuchamy wielu odbic od ścian .

Ustawienie w trójkącie własnie słuzy temu aby wyrównac pasmo średnicy tam gdzie jest podbite w on axis.

Co do reszty to się w sumie zgadzamy .

Jest jeszcze jedna sprawa - dla mnie ten układ duzo traci jesli nie masz głośnika wysokotonowego( lub dwóch )

...there is no spoon...

Re: jozwa maryn, 18 Kwi 2006, 13:36

 

>Z tym ustawianiem kolumn to wcale nie musi być tak fajnie - co zrobić z kanałami bass-reflex, itd. W

>końcu jeśi kolumny były projektowane do stanie oddzielnie w otwartej przestrzeni, to nie mają

>obowiązku czyuć się świetnie w zbyt bliskim uścisku.

 

nie muszą być ściśnięte - clue tego triku polega na odgięciu kolumn na zewnątrz tak by grały "na ściany boczne"

rozsunięcie może być i na jeden metr a może i na wiecej (więcej nie próbowałem) więc z rurami b-r itp. nie powinno być kłopotu

choć kolumny optymalizowane pod to ustawienie z pewnością zagrałyby najlepiej

 

>Natomiast co do pomieszczenia - i tu jest

>kłopot praktyczny. Otóż "tradycyjnie akustycznie adaptowane pomieszczenie" to nie wiadomo dokładnie,

>co jest.

 

wiadomo - istotą tradycyjnego podejścia jest tłumienie - podejście zapożyczone z akustyki studyjnej

 

>Czy w takiej sytuacji nie są na miejscu obawy, że stereolit w pzreciętnym

>pomieszczeniu nie może zagrać?

 

w tym sensie prawdopodobnie w ogóle nie ma czegoś takiego jak "przeciętne pomieszczenie"

ale trzeba próbować, po to ten wątek

 

>Gdyby była jakaś małżonka, doszłyby jeszcze jej ulubione graty. Zaletą

>stereolitu ma być odporność na różnorodne ustawienie, szeroki sweet spot itp. Ale co z tego, jeśli

>przy tym wszystkim niezbędne jest dedykowane pomieszczenie?

 

bynajmniej - nie jest potrzebne "dedykowane pomieszczenie", adaptacja akustyczna polega na zabiegach tłumiąco-rozpraszających,

tutaj punktem wyjścia jest tzw. "goły" nieurządzony pokój:

ustawienie a la Stereolith wymaga tylko nieprzetłumienia zwykłymi meblami i sprzętami i zachowania symetrii (może być diagonalnej)

 

trójkąt stereo także wymaga symetrii a w 50% przyoadków dodatkowego tłumienia/rozpraszania "ustrojami" (bo regały, dywan, zasłony i kwiatki nie wystarczą

 

>Ale chcę się sam przekonać.

 

znakomicie :-)

 

pozdr.

graaf

Re: arturp, 18 Kwi 2006, 17:12

 

>Wyższośc polega na tym ,że słuchamy dźwieku z głosników ( bo jak trójkąt to pod kątem 60 stopni ) a

>nie odbitego jak w stereolicie- tu mamy kąt 90 stopni w stosunku do słuchacza , więc słuchamy wielu

>odbic od ścian .

 

tak, słuchamy w 99% odbić od ścian - ALE - to niekoniecznie jest coś złego - to jest po prostu zasada działania tego ustawienia (podobnie jak w przypadku kolumn omnipolarnych typu Duevel czy MBL Radialstralher - tam też słuchamy głównie odbić)

 

>Co do reszty to się w sumie zgadzamy .

 

miło mi :-)

 

>Jest jeszcze jedna sprawa - dla mnie ten układ duzo traci jesli nie masz głośnika wysokotonowego(

>lub dwóch )

 

owszem - to ustawienie a le Beveridge (jakiego słuchałeś u Ryszarda) traci na tym, ale nie ustawienie a la Stereolit

 

pozdr.

graaf

Re: pitdog, 18 Kwi 2006, 14:12

 

>niestandardowe, czy tez dziwne, ustawienie kolumn, zgrabnie nazwane stereolith... nie tylko z atc

>nie dzialalo, z innymi kolumnami i kolumienkami tez nie

 

napisz więcej o tych innych kolumnach i kolumienkach

 

>jesli czasem dziwnym zbiegiem okolicznosci sie wydarzy, ze w wymyslnym ustawieniu uzyskamy jakies

>ciekawe efekty - to znaczy tylko tyle, ze czasem bywaja dziwne sytuacje, jakies fajne odbicia

 

chyba że jest za tym teoria i są seryjne produkty (jak tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - to kupują od lat Szwajcarzy w cenach dochodzących do kilku tysięcy CHF, Szwajcarzy to Naród twardo chodzący po ziemi) - wtedy to już nie jest tylko dziwna sytuacja i fajne odbicie :-)

 

>i co z tego? co o ma do codziennej praktyki normalnego sluchania

>stereo.

 

to, że ja już np. w ogóle nie słucham w stereo (z głośników)

 

>po co sobie zawracac glowe takim dziwnym wymyslem

 

przecież dla tzw. zwykłego czlowieka wszytko czym my się zajmujemy to "dziwne wymysły" ;-))

 

"po to sobie zawracać głowę", że może można uzyskać lepszy dźwięk :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam

 

Wlasnie przypadkiem trafilem do tego watku. przebrnalem przez caly a siedzac w pracy i sluchajac prostego zestawu Creative

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oczywiscie moj pracodawca nie jest az tak wspanialomyslny, zestwik sam sobie kupilem. Podrasowalem nieco wzmacniacz wymieniajac kondensatorki elektrolitycznie w zasilaniu oraz czesto w torze audio szeregowo umieszczane ...... W kolumienkach wymienilem wysokotonowe glosniczki na jakies philipsy samochodowe (normalne kopulki na neodymowym magnesie)

Ustawilem sobie kolumienki na biurku eksperymentujac z odlegloscia miedzy nimi.

Musze przyznac, ze efekty mnie zaskoczyly. Scena sie powiekszyla, dzwiek przestal dolatywac z miejsca gdzie stoja glosniczki. Z zawodu jestem informatykiem i na delektowanie sie muzyka nie mam czasu. Ona ma wypelnic pokoj przezwyciezajac szum komputerow i halas z ulicy wpadajacy przez otwarte okno. Ustaiwenie glosniczkow tylami do siebie w odleglosci ok 20-30cm spowodowalo, ze kolega, z ktorym siedze w pokoju (12m kw. powierzchni) natychmiast zainteresowal sie moimi poczynaniami. Wapolnie przedyskutowalismy efekty i nasze wrazenia. Wynikiem jest decyzja, ze glosniczki zostawiamy w takim ustawieniu. Przyjemnie slucha sie muzyki w kazdym punkcie pokoju a nie tylko z mojego fotela, wrazenie przestrzennosci jest spore a w czasie rozmowy telefonicznej nagle nie musze sciszac muzyki.

Zgadzam sie, ze oponentami, ze tradycyjne kolumny sa projektowane z mysla o konkretnym ustawieniu. Ale Graff zwrocil uwage, ze eksperymentujac ze zwyklymi kolumnami chodzi o wywolanie zjawiska "innego " dziwieku. Skala tego zjawiska jest juz uzalezniona od wielu czynnikow, ktore powyzej zostaly nie raz wymienione.

Wrazenia z odsluchu w pracy przypominaja mi podobne jakie towarzyszyly mi na chyba jednyj z pierwszych wystaw Hi-End w Warszawie, gdzie slyszalem glosniki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Wtedy tez wrazenie przestrzennosci bylo ogromne mimo sporego ruchu w pokoju i nagromadzeniu zwiedzajacych. Pamiec dziwkeowa jest zawodna, ale poczucie przestrzeni zostalo zapamietane silnie w kategorii "pozytywne".

Nad taka konstrukcja sie zastanawiam w ramach wlasnych bojow z kolumnami, ale ciagle brak czasu .....

 

Pozdrawiam eksperymentatorow serdecznie, grunt to sie nie zamykac i pamietac, ze pogladow ponoc tylko krowa nie zmienia :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 miesiące później...
  • 2 tygodnie później...

Chciałem się pochwalić moim ostatnim znaleziskiem, ba - miałem nawet okazję przez chwilę posłuchać tego cuda! jest to bardzo nietypowy głośnik... Oczywiście szerokopasmowiec dla idealnego wyrównania fazowego i świetnej muzykalności. Dodatkowo głośnik dzięki nowatorskiemu kształtowi nie ma żadnych ostrych krawędzi! Zero dyspersji i zniekształceń na krawędziach! Jest to niejako krok do przodu po niewątpliwie przełomowym stereolicie! Odkrywcza konstrukcja pozwoliła zrezygnować z drugiego głośnika! TAK! Ja tego słuchałem i stereofonia jest niesamowita! Jak to udało się osiągnąć? Otóż producent zastosował w głośniku otwory na obie strony - czyli mamy dipol, który dzięki odpowiedniemu (opatentowanemu) rozchodzeniu się fal w powietrzu daje efekt trójwymiarowości! Załączam również rysunek tych fal. Nie dajmy się zwieść małemu rozmiarowi głośnika! Dzięki efektywności sięgającej 266dB (mierzonej dla klawesynu w który uderza Pudzian), wbudowany ćwierćwatowy wzmacniacz pozwala wypełnić dźwiękiem salon 40m2. Pasmo przenoszenia sięga ponoć aż 700kHz (niestety nie podano przy jakim spadku). Co więcej układ pomieszczeń i akustyka nie mają żadnego znaczenia! Równie dobrze muzyka gra w kuchni (nawet przy zamkniętych drzwiach do salonu). A bas? Nic nie burczy! Gwarantuję!

 

Czyżby szykował się przełom w świecie opanowanym przez trójkąt stereo?? Ta w pełni minimalistyczna konstrukcja posiada zasilanie bateryjne dzięki czemu działa bez żadnych kabli, konektorów itp Cała droga sygnału wynosi ok 3 cm! Graaf szybko nie podniesie się z kolan...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-10286-100008820 1170296719_thumb.jpg

post-10286-100008821 1170296718_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.