Jaki kształt UCHA najlepszy do odsłuchu?

[conri]

To raczej wyglada na funkcjonariusza , który po słuzbie (odsłuchu) napisze w raporcie o swoich kolegach:

Skryci , małomówni , nalezy zachować czujność w ich obecności.(Tekst -cytat z akt pesonalnych z lat PRL-U)

[piterek9]

pq:

 

Ciekawe. Dziekuje za wyczerpujacy wyklad :)

 

Jezeli zas chodzi o ubytki sluchu, to rzecza zupelnie naturalna jest utrata odbioru wysokich czestotliwosci wraz z wiekiem. Zdaje sie, ze chodzi o zwyrodnienie czy tez utrate sprezystosci mloteczkow - nie jestem specjalista wiec moge sie mylic. Ponoc proces ten juz mozna zauwazyc od 25 roku zycia. O ile pamietam, a czytalem dawno, to ludzie po 70 roku zycia fizjologicznie maja juz ograniczony sluch do 8kHz.

Dla mnie od wielu lat dobrym sprawdzianem jest blok wysokiego napiecia, a konkretnie powielacz w telewizorze kineskopowym. Generuje ok 16 kHz. Wciaz slysze :)

[piterek9]

Conri:

 

> W dużej małżowinie kumuluja się dżwięki które innym ulatuja obok

 

Ciekaw jestem na czym polega sekret tej kumulacji dzwiekow? To bylby pewien trop.

A moze to tez byc kumulacja malzowiny i geniuszu, co jest juz trudniejsze do analizy.

[pq]

>Jezeli zas chodzi o ubytki sluchu, to rzecza zupelnie naturalna jest utrata odbioru wysokich

>czestotliwosci wraz z wiekiem. Zdaje sie, ze chodzi o zwyrodnienie czy tez utrate sprezystosci

>mloteczkow

 

Mloteczki akurat nie są nigdy spręzyste, bo to kości. Natomiast utrata ruchomości stawów między młoteczkiem, kowadełkiem i strzemiączkiem to jedna z przyczyn pogorszenia słuchu. Przynajmniej dająca się często porawić operacyjnie. Natomiast są też inne przeczyny - choćby degeneracja narządu Cortiego. Niedawno próbowałem doczytać więcej o przyczynach degeneracji słuchu związanej z wiekiem, i z tego co wyczytałem, to wiadomo niewiele więcej ponadto, że występuje. Proponuje się wiele mechanzmów, nic tak naprawdę nie jest porządnie udowodnione. Albo nie dotarłem do wystarczająco dobrych źródeł.

 

Pewnym pocieszeniem jest, że proces, jak więszość procesów biologicznych, ma charakter statystyczny - jednym ubywa bardziej, innym mniej. Ale akurat tutaj natura jest dość nieubłagana i wyjątki są rzadkie.

 

>Dla mnie od wielu lat dobrym sprawdzianem jest blok wysokiego napiecia, a konkretnie powielacz w

>telewizorze kineskopowym. Generuje ok 16 kHz. Wciaz slysze :)

 

15625 w PAL - słyszę. NTSC: 15734.25 Hz - też słyszę :)

[Krak_oN]

Odświeżam wątek ;)

[Grzegorz7]

A na poważnie czy wesoło?

Poważnie:

Co 3 człowiek ma większe odstępstwa od normy. Nie przeszkadza to specjalnie w postrzeganiu kierunkowości. Wszystko jest w mózgu. Ten poradzi sobie prawie z każdą anomalią.

Wesoło:

Wytłumianie małżowin matami bitumicznymi albo strojona trąbka Eustachiusza, oczywiście otworem; najlepiej wierconym w czaszce ;)

[Wuelem]

Można żartować, ale przecież wielu audiofili szuka w dźwięku obecnych i wyizolowanych wokali. Nagięcie w strone kolumn małżowin właśnie taki efekt zapewnia. Po kilku mintach i powrocie do normy wszystko wydaje się oddalone i rozmyte.

Głośniki szerokopasmowe są bliskie estetyce dogiętych małżowin.

 

Komentarzy dużo, a nikt nie stwierdził, że rzeczywiście różnica jest bardzo dużo, w kategorii ilościowej, co różni zmianę np. od okablowania, gdzie mamy raczej zmianę jakościową. Paradoks polega tu na tym, że ta ilość, to także jakość. T atak jakby spytać, czy bardziej podoba ci się dźwięk, gdy słuchasz głośno, czy gdy cicho.

Mi przynajmniej naturalna dynamika nie przeszkadza i wolę jeśli dany zstaw (czytaj o danej jakości) gra głośniej (oczywiście bez przesady, pomijając, że mało kiedy mamy sprzęt, który im głośniej gra, tym jest lepiej).

[lothian]

A co z tymi, którym słoń na ucho nadepnął? Powinni mieć największą małżowinę i najlepszy słuch.

A może tak różnie odbieramy dźwięk, bo mamy różne małżowiny? Może producenci sprzętu powinni opisywać dla użytkowników jakich małżowin sprzęt jest dedykowany - np. Rotel RA-04 dla użytkowników małej, podłużnej, dogiętej małżowiny...

Wtedy każdy wybrałby odpowiedni sprzęt bez odsłuchu;)

[marcin9999]

swietny temat panowie- studenci medycyny robiący specjalizację z psychiatrii pewnie piszą już doktoraty tylko czytając to forum. dwóch takich znam osobiście.

[josef]

na początek lepiej to zrobić ;D

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dekoracja]

ja mam dwa różne ucha. albo uszy.

[conri]

Pwena nacja ma preferencyjną budowę ucha wynikająca z genotypu.Stąd tak wielu mistrzów z nich se wywodzi.Szczegolnie w wiolinictyce, piano. Aby nie być posądzonym o rasizm lub jak kto woli

a-s ,reszta w domysłach i intelekcie czytelników,

[ASURA]

Z ciekawostek co 10'000 osoba ma słuch absolutny ale żeby tak piknie nie było to z czasem zaczynaja odbierać dżwięki wyższych czestotliwosci jako wyższe nawet o półtora tonu. Mozart miał słuch absolutny ale pisał utwory w tzw starej tonacji.Czyli utwory grane przez orkiestrę strojona w nowej tonacji (440Hz) po prostu dla ludzi ze słuchem absolutnym muszą koszmarnie brzmieć.No ale pozostałym sie podoba :) Znacznie wiecej osób ma słuch absolutny używających jako pierwszy, języków tonalnych np Mandarynski.Jak dla mnie to jest muzyka :)