Skocz do zawartości
IGNORED

Obsługa klienta w Top Hifi


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Jar dokładnie o jakość mi chodzi bo jak Klient da zarobić firmie, a firma zadba o premie dla pracowników za dobrą obsługę to będą skakać przy Kliencie i sami będą chcieli aby przyszedł i pożyczył sprzęt do posłuchania. Bo nie każdy wie, że pensje płaci Klient. (nie przez omyłkę piszę Klient przez K a nie k)

 

Pavulon tak to super pomysł na biznes, zakładasz firmę wypożyczającą sprzęt ubezpieczasz go albo kaucja (kaucja taniej i pewniej) wypożyczasz, kasujesz, nawet do małej mieściny wyślesz sprzęt jakimś DHL na koszt Klienta i problem z odsłuchem w miejscach gdzie do najbliższego sklepu hifi jest 300km znika.

Byłem parę razy w Top Hi fi na Andersa w Warszawie.Czujny wzrok sprzedawców i nic więcej ciekawego...Chce się wyjść jak najszybciej.Pierwszy rzut wzrokowy kierują na obuwie wchodzącego.Posiadacz obuwia niemarkowego musi niby przypadkiem upuscić gotówke na podłogę.Inaczej żadnych szans nie ma.Sztywno,drogo,NIEPROFESJONALNIE.

Grundig High Fidelity

  • Redaktorzy

Ja tam wchodzę w martensach, z chrzęstem miażdżąc czaszki mniej asertywnych klientów, zalegające podłogę. Zawsze było sympatycznie, nie mogę narzekać.

A ja juz tam nie nie wejdę.Mieszkałem kiedys na Lewartowskiego ,czyli bardzo blisko.Jak otwierali ten SALUUUN to było jeszcze Ok.Kolejki,promocje,usmiechy.Nie mam pretensji do pracujacych tam subiektów ze maja w d....e. .Buty miałem zawsze w porzadku,pewnie spodnie nie te.Od zawsze chodzę w jeansach Big Star.Wyciera sie zawsze nogawka z tyłu przy bucie.Bo są jakies takie długie.To jest pewnie powód.W Warszawie w jednym tylko sklepie jest Ok.I nie jest to Top Hi Fi.

Grundig High Fidelity

moze za duzy z Ciebie byl Star, to reakcja obronna Panow byla proporcjonalnie silna ;-)

 

dziwny to problem, u nas niestety powszechny (nie mam zamiaru nawet isc w kierunku prob jakiegokolwiek porownania z Europa zachodnia, zaszeroki temat, za duzo przykladow, roznic itp.). obsluga w sklepach, szczegolnie drogich czy tzw. luksusowych, czesto ma wrazenie, jakoby splendor jakosci, cen, metek czy marek splywal i na nich, co owocuje traktowaniem klienta per noga i niczym nieuzasadnionym poczuciem wyzszosci. to nie regula (mam nadzieje), ale sytuacja niestety czesta, nie tylko w sklepach audio.

 

i tyle. za duzo baba gada, finito;-)

Paulinka

Najlepsza obsługa jest na warszawskim wolumenie.Ceny Ok ,wszystkich stac na zakup.A jak cos nie tak, to uczciwie ci powiedzą wyp......aj jak ci sie niepodoba.Zdrowe i profesjonalne podejście do klienta...:-) No i bezpieczniej niż wTop Hi Fi ,bo policji dużo, po cywilnemu.A buty tam wszyscy maja brudne.Sprzet tam zakupiony jest dokładnie sprawdzany przez sprzedajacych pod wzgledem odpornosci na deszcz,pył,kurz,zgniatanie ,upadki z wysokosci.

Grundig High Fidelity

mzawek, 5 Sty 2006, 15:09

 

>W Warszawie w jednym tylko sklepie jest Ok.I nie jest to Top Hi Fi.

 

Ja znam W Wawie dwa sklepy ktorych w ktorych obsluga jest mila, kompetentna i cierpliwa. Ale nie powiem zeby nie robic reklamy :)

Co do Top Hifi to chyba przyjemniejszy jest punkt na Nowogrodzkiej. Choc i tak nijak sie maja do moich wspomnianych ulubionych sklepow.

To w Top Hifi jest obsługa?? ;-))

Nieawno naszła mnie ochota na obejrzenie Nautilius'ów, a że pracuję blisko salonu na Andersa, to ochota ta została zrealizowana. Wszedłem, obejrzałem i poczułem się niewidzialny. Sytuacja skłoniła mnie do udawania zdeterminowanego do szybkiego zakupu klienta. Ponad kwadras miotania się po salonie, przeglądania folderów, "obmacywania" sprzętu, rzucania błagalnych spojrzeń w kierunku sprzedawców i ...... NIC. Jedyną reakcją sprzedawców było założenie maskownic na kolumny, które ich nie posiadały, a przy których stałem.

 

Toż to babcia sprzedająca pumeks na Marszałkowskiej ma lepsze zdolności w dziedzinie marketingu sprzedaży. Smutne, ale niestety prawdziwe.

a moja osobista narzeczona byla wszedlwszy do salonu na andersa, pewnie po to, zeby sprawdzic, dlaczego w tym roku nie bedzie nowego futerka, czyli zupelnie bez celu i zostala - pomimo podejrzliwego, wrecz szpiclowskiego ogladactwa prezentowanego od progu - przyjeta tak, ze po powrocie do domu juz nie zadawala pytan, dlaczego nie ma nowego futerka. zrozumiala, ze wakacje na seszelach, choc mniej wartosciowe od norek, tez maja swoj urok. panowie z top hi-fi: dzieki!!!

Jak tak czytam Panowie wasze wpisy, to mam wrażenie, że nikt w tym kraju [mowa o sklepach To...a nie będę im robił reklamy :-(]nie słyszał o prawidłowej obsłudze klienta. To jest poniekąd skandal, żeby brać Forumowa cieszyła się z poprawy obsługi klienta w sklepach pewnej marki...Tak powinno być od początku! Jeśli nas źle traktują - to nie wracamy tam! Tylko w ten sposób możemy nauczyć innych szacunku do siebie i wydawanych pieniędzy. Bo nie mam butów od Kielmana z Chmielnej to już znaczy że nie mogę kupić jakichś angielskich kolumieniek z diamentową kopułką?

Żenada.

Raczej polecam małe sklepiki z kompetentnymi sprzedawcami, którzy są często pasjonatami audio i nie sprzedadzą nam tego za co mają w tym miesiącu premię, tylko dopasują nasz gust muzyczny do odpowiedniego sprzętu (vide: wpis Lukson)

Sam kupowałem ostatnio KEF-y IQ ( i to nie te najdroższe) i obsługa powaliła mnie na kolana. Rzecz działa się we Wrocławiu, sklep z klimatem, mili sprzedawcy, kilka odsłuchów, wypożyczenie sprzętu do domu (kolumny, ale też elektronika i kable). Tak powinny wyglądać zakupy! I w dodatku można z facetami pogadać jak z normalnymi ludźmi!

 

ps. zapomniałem dodać, że do całego zakupu dostałem gratis całkiem niezły kabelek (XLO Pro 600). Wspomnę jeszcze tylko, że często chodzę w starych sztruksach i butach za niecałe 120 zeta...

A TAK NA PRZEKÓR TO WŁAŚNIE IM ZROBIĘ REKLAMĘ! CHODZI O SKLEP STREFA DŹWIĘKU Z WROCŁAWIA.

A nawet pozdrowię Panów. A co! Niech się inni uczą!

Pzdr.

no to ja jeszcze dorzucę swoej 3 grosze

otóż w pewnym sklepie zlokalizowanym przy salonach meblowych (Górny Sląsk) jest facet, który na prośbę przetestowania sprzętu odpowiada "niemożiwe, bo Pan sobie tutaj wszystko obejrzy, a i tak kupi na allegro".

albo drugie jego ulubione hasło:

"Wiem Pan. Ja jestem po studiach i z chęcią robiłbym coś innego. Tylko nie mam takiej możliwości".

Nie wiem po co zakladac taki bzdurny watek po raz kolejny?

(zdemaskowany z milosci do starego sprzetu Discomaniak zyskal przychylnosc w sklepie... to rozumiem, powod do radosci).

Ja sam nie wdaje sie w gadki ze sprzedawcami, umawiam telefonicznie, sprawdzam co maja na sklepie i czasami zabieram CeDeka - jestem traktowany jak nalezy i nie patrza nerwowo jak zmieniam plyty.

Do tego pokrecona muza i wiadomo, ze koles szuka Graala:))

Co to trzeba sie wystroic jak stroz w Boze cialo do audiosklepu???!!! Bez jaj:))))

Nawet mi przeszkadza jak sprzedawca zagaduje, albo

wyraza wlasny poglad, ktory z przyczyn oczywistych bywa manipulacja:)

On jest od podania pilota i przepiecia sprzetu.

Dopóki obsługa się wszędzie nie poprawi to nie będzie bzdurny wątek. Bo problem jednak jest.

Widać sprzedawcy mogą sobie pozwolić na złe traktowanie klienta bo ciągle jeszcze ich na to stać. Nie wychował ich PRL ani nasz dziki kapitalizm - to czas na nas. Każdy odwiedzający "salon" Hi-Fi powinien być traktowany jak potencjalny kupujący. Bo po takich przygodach może już więcej tam nie wrócić. Wybór sprzętu to nie kupowanie bułek w spożywzym czy ogórków na rynku. To tak jak z samochodem - muszą być jadzy próbne itp. a nie tylko czytanie katalogów, gazetek i oglądanie na półkach.

Historia z Mercedesem była tu wystarczająco wymowna.

I klient nie ma obowiązku kupowania od razu, chociaż sprzedawcy wręcz chcieliby wymusić jakiś zakup.

Płacenie za odsłuchy to początek paranoji. Pogarsza tylko sytuację kupujących. To sklep jest dla klienta a nie klient dla sklepu!!

A może już czas kupować bez odsłuchów?! Reklama przecież nie kłamie. Po co zawracać głowę sprzedawcy i jeszcze szarpać włane nerwy? :-)

Ja od czasu do czasu nawiedzam krakowskiego Nautilusa. Wrazenia sa jak najbardziej pozytywne. Pan sprzedawca sympatyczny, mozna z nim spokojnie porozmawiac, stara sie cos doradzic. Odsluch kolumn rowniez wypadl bardzo fajnie - prosilem o Celestion F18, przyszedlem o umowionej godzinie - sprzet sie wygrzewal, a do tego zrobiono mi niespodzianke i przygotowano starszy model tych kolumn w celu porownania. Spedzilem dwie godziny na sluchaniu muzyki, przeszkodzono nam tylko raz. Pan z obslugi siedzial obok, ogladal ksiazeczki z plytek ;) i co jakis czas wtracal jakas uwage na temat brzmienia.

Jedynym minusem jest fakt, ze nie mozna sprzetu wypozyczyc do domu (argumentacja byla taka - cytuje: "Wie pan, kilka razy nam sie zdazylo, ze ludzie brali sprzet, oddawali i kupowali na Allegro, wiec juz nie prowadzimy takiej formy testow") i jesli czegos nie ma na stanie, to kaplica. Nie sprowadza do odsluchu - moga cos zalatwic tylko w przypadku 100% kupna. Jest to problem, bo NIGDZIE nie moge w Krakowie znalezc np. kolumn Paradigma do przesluchania... :/ Przy okazji, moze ktos wie, gdzie mozna by ich posluchac ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.