Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Mój TCR Advanced Pro 0 był z SLR0 (ostatni rok kiedy je dawali w 2016). I to była duża motywacja aby go kupić. Niestety rzadko je używam bo koła są zrobione na bezdetkowe a ja jeszcze jeżdżę z dętkami i wymiana dętki to jest lekki ból w d…pie szczególnie w trasie. Myśle aby przejść na bezdetkowe opony na nich.

15 minut temu, Allmr napisał:

Nie widzę co to za koła, ja miałem seryjne SLR i są świetne. Miałem też 2 komplety Vinci (teraz są na wyprzedaży) i też mogę polecić.
Korbę nieco zmodyfikowałem i zrobiłem 52/34, kasetę mam 25, na góry zakładam 30 albo 32.

To są pr-2. Ważą 2 kilogramy...

"Tynk pożera dźwięk" 747

Gość Kw202

(Konto usunięte)
4 godziny temu, przmor napisał:

Taka ciekawostka. 75-cio letni rowerzysta jechał rowerem po drodze ekspresowej czego oczywiście robić nie powinien ale nie o to chodzi. Ów rowerzysta przypomnę w wieku 75 lat jechał rowerem z sakwami z Elbląga do... Rybnika. Ze zdjęć wynika, że jechał rowerem, nie elektrykiem. Można? Można. Zanim wpakował się na S-kę w okolicy Łodzi to kawałek drogi już przejechał.

Wielki szacunek dla takich ludzi. 

Tu co prawda 61 latek, ale co odwalił to się w głowie nie mieści 

https://sportowefakty.wp.pl/biegi-lekkoatletyka/505235/historia-cliffa-younga-czlowieka-ktory-przebiegl-875-km-w-rekordowym-czasie

4 hours ago, jackk said:

wymiana dętki to jest lekki ból w d…pie szczególnie w trasie.

Ja wożę ze sobą żel SLIME (taki zielono-turkusowy). Po ostatnim najechaniu na ostry szutr miałem 7 dziur w tylnej i 2 w przedniej oponie. Po 12h czekania (nie było spadku ciśnienia) już nabrałem takiego zaufania do tego lepidła, że opony mi posłużyły jeszcze jakiś czas. Żadnego wymontowywania kół . Rower niestety wyszlachetniał na całe +350g wagi ...

52 minutes ago, audiostyk said:

Ja wożę ze sobą żel SLIME (taki zielono-turkusowy). Po ostatnim najechaniu na ostry szutr miałem 7 dziur w tylnej i 2 w przedniej oponie. Po 12h czekania (nie było spadku ciśnienia) już nabrałem takiego zaufania do tego lepidła, że opony mi posłużyły jeszcze jakiś czas. Żadnego wymontowywania kół . Rower niestety wyszlachetniał na całe +350g wagi ...

Zgoda co do lepidla. U mnie sprawa jest o tyle trudna ze używam ultralekkich dętek np Conti Supersonic (50g) i są swietne jakościowo ale  nie za bardzo dadzą się łatać czy o takim uszczelniaczu nie mówiąc. Produkt jednorazowy niestety. 

Proponuję zalać mlekiem, kto raz spróbował nie wraca do dętek.

11 godzin temu, EmilioE napisał:

To są pr-2. Ważą 2 kilogramy...

... no tak.

Zbieraj na karbony. I wcale nie szukaj super lekkich, tylko dosyć sztywnych. Spokojnie znajdziesz coś w okolicy 1500g, zyskasz 0,5kg masy rotującej, do tego o wiele lepsza sztywność i nieporównywalnie lepsze tłumienie nierówności nawierzchni. No i ten dźwięk karbonowego stożka...

I znowu wziąłem tylko jeden bidon z wodą, po drodze same lasy i nir było gdzie kupić wody. Na szczęście spotkałem biegacza, który podarował mi trochę wody a potem znalazłem źródło w wielkiej puszczy. 

Trasę powrotną musiałem zmienić, bo była wycinka drzew i nie szło się tam przedostać. Do tego dwa upadki bolesne na trasie ale udany wypad.

 

Zaliczona min Kiczera, Trzcionka

 

I takie widoczki

 

 

I spotkał gościa na e biku w moim wieku i też mówił że zażynał się na zwykłym mtb ale nie sprawiało mu to radości i w tym roku ma już 2000 km zrobione na nin a maszyna sztos. Mandraker chyba na hamulcach magura i silniku Bosh 

 

 

11 godzin temu, Allmr napisał:

Proponuję zalać mlekiem, kto raz spróbował nie wraca do dętek.

... no tak.

Zbieraj na karbony. I wcale nie szukaj super lekkich, tylko dosyć sztywnych. Spokojnie znajdziesz coś w okolicy 1500g, zyskasz 0,5kg masy rotującej, do tego o wiele lepsza sztywność i nieporównywalnie lepsze tłumienie nierówności nawierzchni. No i ten dźwięk karbonowego stożka...

To jest to i przyspieszenie powyżej 32-33 km/h. To się czuje 

Dzisiaj zaliczona długa wycieczka rowerowa z dwoma kolegami rowerzystami. Tradycyjnie do pociągu linii ŁKA z rowerami w Łodzi i wysiadka tym razem w Łowiczu. Stamtąd powrót do Łodzi. Łącznie 8 godzin jazdy i 80 km, ale było sporo przystanków i przede wszystkim zwiedziliśmy Skansen Ziemi Łowickiej w Maurzycach i wpadliśmy nad urokliwe i pięknie położone jezioro Rydwan. Ogólnie bardzo udany dzień, bo pogoda była w sam raz. Trochę przeszkadzał miejscami bardzo silny wiatr, ale daliśmy radę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Niesamowite.

Ciekawe, jaka dlugosc ma w sumie cala trasa


Impreza znana już od dłuższego czasu, co rocznie organizowana przez Francuzów. Nazywa się Megavalanche, czyli z wolnego tłumaczenia: mega lawina 'dodam rowerowa'.

Ciekawostka taka, jest jeden z uczestników, który startuje z końca stawki i kończy zawsze na czołowych miejscach.

Trasa tych epickich zmagań przebiega z masywu Pic Blanc 3333 m.n.p.m i kończy w miejscowości Allemond na 700 m.n.p.m.

Tu piszą, że trasa ma 20km.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

________________
Pozdrawiam GB


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, xajas napisał:

Niesamowite.

Ciekawe, jaka dlugosc ma w sumie cala trasa
 

Szacun!
 

pokonanych i rozbitych jeżdżących do końca na wózkach inwalidzkich nie pokazują

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Szacun!
 
pokonanych i rozbitych jeżdżących do końca na wózkach inwalidzkich nie pokazują
Nie ma co dramatyzować. Nikt na siłę Ciebie, ani nikogo innego tam nie wysyła.

________________
Pozdrawiam GB

  • Redaktorzy
1 minutę temu, GB napisał:

Nie ma co dramatyzować. Nikt na siłę Ciebie, ani nikogo innego tam nie wysyła.

Chyba przekaz ASURY Ci GB umknął. Ich możnaby olać. Ale miliony ludzi to ogląda. Mogliby pokazać na koniec, tych którym się nie poszczęściło, właśnie na wózkach inwalidzkich, ewentualnie groby.

Tutaj kol. @ASURA wykazał się dojrzałością starego dojrzałego audiofila. 😜

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Koledze GB póki co wszystkie zjazdy i skoki jakoś się udały więc na razie prezentuje postawę "mnie to nie dotyczy bo jestem debeściak". Ja znam kogoś komu niepozorny korzeń na który najechał podczas zjazdu wywrócił życie do góry nogami i od lat porusza na dwóch kółkach tylko w innym układzie niż rower.

16 minut temu, przmor napisał:

Koledze GB póki co wszystkie zjazdy i skoki jakoś się udały więc na razie prezentuje postawę "mnie to nie dotyczy bo jestem debeściak". Ja znam kogoś komu niepozorny korzeń na który najechał podczas zjazdu wywrócił życie do góry nogami i od lat porusza na dwóch kółkach tylko w innym układzie niż rower.

Ale wy macie pesymistyczne myśli. Jak nie jojczycie o przepisach drogowych to teraz tu. 

Inwalidą można zostać z różnych powodów. W tym przypadku decyzja to jest tej osoby, która się zdecyduje na coś niebezpiecznego.

Następny debeściak, któremu nic do tej pory się nie stało. Też byłem debesciakiem tyle że w innym hobby aż przyszedł dzień kiedy sytuacja wymknęła mi się spod kontroli i od tej pory inaczej patrzę na różne wygłupy.

8 minut temu, przmor napisał:

Następny debeściak, któremu nic do tej pory się nie stało. Też byłem debesciakiem tyle że w innym hobby aż przyszedł dzień kiedy sytuacja wymknęła mi się spod kontroli i od tej pory inaczej patrzę na różne wygłupy.

Miałem podwójne złamanie ręki i tytan w ręce jak pisałem smsa na rowerze 🙂

5 minut temu, przmor napisał:

No ale jak widać nic poważnego Ci się nie stało bo nadal jeździsz "ostro" jak to często piszesz. Dobra bo zaraz hejt się na mnie wyleje. Róbta co chceta. Nie było tematu.

Czasem trzeba zrobić downhill na chodniku bo ciężko przejechać. Czasem w lesie trza zaryzykować zjazd w dół -20% żeby sprawdzić swoje umiejętności 

1 godzinę temu, Szkice napisał:

 Czasem w lesie trza zaryzykować zjazd w dół -20% żeby sprawdzić swoje umiejętności 

Nie trza, mamy wolny wybor 🙂

Czasem lepie zejsc i sprowadzic "rumaka", niz sprawdzic, ze sie nie umie.

Ja wole E-Bike niz E-Rolator 😉

Lepiej mniej adrenaliny, ale za to dalszej wieloletniej uciechy z tym wspanialym hobby do konca zycia.

Mnie wystarczy popatrzec na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie musze tego samemu wyprobowac 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xajas
3 minuty temu, xajas napisał:

Nie trza, mamy wolny wybor 🙂

Czasem lepie zejsc i sprowadzic "rumaka", niz sprawdzic, ze sie nie umie i przesiasc sie z E-Bike na E-Rolatora 😉

Ja wole mniej adrenaliny, ale za to dalszej uciechy z tym wspanialym hobby do konca zycia.

Mnie wystarczy popatrzec na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie musze tego samemu wyprobowac 🙂

ostatnio miałem dwa bolesne upadki na kamienie przy wolnej jeździe. Bolało . Też mam tak że wolę sprowadzić rower niż przy kozaczyć, oceniam poprostu czy nie ma zagrożenia. Na stromej górce ham,ując odpowiednio dwoma hamulcami jestem w stanie się zatrzymać i zsiąść z rwoeru

 

Vzy nie ma zagrożenia gdy móisz sobie tarmoś trzmiela

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Szkice

Mój zjazdowy rekord MTB był na szutrze: 82 km/h. w Karkonoszach. Na szczęście obyło się bez wywrotki. Do dzisiaj pamiętam, że po tamtych zjazdach przez tydzień miałem problemy z ukrojeniem chleba nożem - zakwasy w dłoniach od uporczywego hamowania. Teraz bym tam tak nie pojechał z wyboru mimo lepszych o 20 lat hamulców. Nie mam nic do pokazywania ekstremów jazdy rowerowej,  książki lubię czytać jednak rozdzielam te dwie pasje: 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Koledze GB póki co wszystkie zjazdy i skoki jakoś się udały więc na razie prezentuje postawę "mnie to nie dotyczy bo jestem debeściak". Ja znam kogoś komu niepozorny korzeń na który najechał podczas zjazdu wywrócił życie do góry nogami i od lat porusza na dwóch kółkach tylko w innym układzie niż rower.
Kolego przmor, nie jest tak, jak piszesz. Gleb miałem bez liku i co chwila jakaś mi przypomina, iż do debeściaka bardzo mi daleko.

Ja jestem zwykły dziadek, co to wsiadł na rower i stara się o dobrą zabawę.

________________
Pozdrawiam GB

Chyba przekaz ASURY Ci GB umknął. Ich możnaby olać. Ale miliony ludzi to ogląda. Mogliby pokazać na koniec, tych którym się nie poszczęściło, właśnie na wózkach inwalidzkich, ewentualnie groby.
Tutaj kol. [mention=66830]ASURA[/mention] wykazał się dojrzałością starego dojrzałego audiofila.
Kangi, ja rozumiem przekaz. Powiedz mi czy w jakikolwiek sporcie extremalnym pokazują ilu skończyło na wózku lub straciło życie?

Każdy ma rozum i zna swoje umiejętności, co pozwala ograniczać ryzyko. Niemniej jednak wypadki się zdarzają jak wszędzie.

Chodzić po mieście też ryzyko, bo może Cię samochód przejechać lub możesz sobie skręcić nogę.

PS.
Na Redbull TV oglądam często filmy o topowych zawodniach DH. Jak tak oglądam ich karierę i drogę na szczyt, to dużo z nich doznawało bardzo poważnych kontuzji, wypadków, które wielu z nas mogłoby zakończyć na wózku lub płacąc za to życiem. Taki to sport.

________________
Pozdrawiam GB

No ale jak widać nic poważnego Ci się nie stało bo nadal jeździsz "ostro" jak to często piszesz. Dobra bo zaraz hejt się na mnie wyleje. Róbta co chceta. Nie było tematu.
Kolego przmor, aby ciekawości Twojej stała się zadość, poniżej dowody, żem nie godzien miana debeściaka.

Nie wszystkie moje gleby udało mi się utrwalić, ale próbka kilku poniżej.


Dwie większe zarejestrowane na kamerze:

Ostatnia z nich to taki mały zong:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wcześniejsza, żebra bolały przez 2 miesiące, po niej kupiłem sobie zbroję, którą użytkuje podczas skakania z większych przeszkód:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )



________________
Pozdrawiam GB

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
5 godzin temu, przmor napisał:

Róbta co chceta

Każdy ma swój rozum i swoje pasje. Himalaiści też wspinają się na 8-tysięczniki i giną. Po co? Przecież to głupie i nieodpowiedzialne - ktoś powie.
Każdy jest kowalem swojego losu.

  • Redaktorzy
8 minut temu, Szkice napisał:

Koń nie. To kowal mu robi podkowy

WIECZORNE UROKI I INNE ZMROKI

 


Metale Drodzy, czy poszliście już spać?!

Bo ja na Was czekam, kurna jego mać!

Wciąż słucham Sevenfolda A7X-a
Które miejscami naśladuje Matrixa

 

A Matrix to patent Willkinsa & Bowersa

Gra tak, że trzeba przynosić często pampersa

To jest naprawdę płyta superowa

Niezmiernie mocna jak końska podkowa

 

Basy są mocarne jak rodem z piekła

Dlatego ta Muzyka mnie dzisiaj urzekła

@iro III zastanawia się czy dalej jej słuchać

Czy lepiej iść spać czy sobie pogruchać

 

Bo pogruchać można sobie w każdej wolnej chwili

Tylko czy ten świat za chwilę się nie pomyli?

 

Kangie

***

@Szkice czy dałbyś radę zarapować do tego?

Edytowane przez kangie
Kursywa

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.