Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, kwasior21 napisał:

Dopóki jechaliśmy max 25 km/h był uśmiech na twarzy.

4 minuty temu, kwasior21 napisał:

Mylisz się. Normalna jazda. Średnia prędkość od 17 do 20 km/h.

Hmm...

8 minut temu, kwasior21 napisał:

Dopóki jechaliśmy max 25 km/h był uśmiech na twarzy. Powyżej tej wartości był pot i łzy …. I  właśnie ta przejażdżka uświadomiła mi co są warte elektryki

Dokładnie. Ja utrzymuję prędkość ok 20km/h na trasie. Elektrykiem szybko nie pojedziesz, no chyba, że odblokujesz. Ale mi taka prędkość styka, na wspólne wycieczki z ludźmi na normalnych rowerach nie jeżdżę.

Tym bardziej że znam sytuację odwrotną. Siostra i szwagier na elektrykach wybrali się w góry z gościem co miał rowerek bez baterii. I cwaniak był wielki, póki się podjazdy nie zaczęły. Rok później też był z nimi ale już na elektryku.

Siostra mówi, że w Austrii w Alpach to już praktycznie same elektryki.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

3 minuty temu, il Dottore napisał:

Dokładnie. Ja utrzymuję prędkość ok 20km/h na trasie. Elektrykiem szybko nie pojedziesz, no chyba, że odblokujesz. Ale mi taka prędkość styka, na wspólne wycieczki z ludźmi na normalnych rowerach nie jeżdżę.

Tym bardziej że znam sytuację odwrotną. Siostra i szwagier na elektrykach wybrali się w góry z gościem co miał rowerek bez baterii. I cwaniak był wielki, póki się podjazdy nie zaczęły. Rok później też był z nimi ale już na elektryku.

Siostra mówi, że w Austrii w Alpach to już praktycznie same elektryki.

Tu się zgodzę. Góry, podjazdy eksploracja. Tylko elektro. Wymagane jest tylko ustalenie odpowiedniej trasy i pamięć o naładowaniu bo można się zdziwić. 
 

Jaki jest sens podjazdu na manuału jak mogę szybciej prowadzić 🤷‍♂️

45 minut temu, mikson napisał:

nie widze wnoszenia 30kilo po schodach

Ja też nie. To jest dobra zabawka jak masz domek i garaż.

46 minut temu, mikson napisał:

lbo pakowania na dach , oczywiscie mozna na tylny bagaznik ale zmiescisz 2 takie bo nosnosc do 70kilo

Tak, ja wożę na platformie Uebler i21 na haku, ma ona 70 kg nośności. Polecił mi ją @xajas i miał 100% racji. Waży tylko 13kg, składanie i rozkładanie to moment. Dach mi udźwignie chyba 60kg, zresztą jak taką landarę władować na dach??? Coupe wygląda z hakiem i platformą... dość nietypowo! 🙂

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

taaa,,  elektryk jak bateria wyczerpie to cięgniesz się jak w smole , niech pojedzie w 100km zobaczymy czy mu starczy baterii🙂

oraz jak masz zrobić przegląd to ceny  prawie jak  samochodowe, 

po 5-7 latach ewentualna wymiana sama bateria shimano 2tys 🙂 silnik 3tys 🙂 

i często dodatkowo bo to full robienie łożysk w zawiasach bo trzeszcze etc 

elektryk fajna zabawka ale dla osob ktore nie chcą sie męczyć, maja gdzie go garażować , maja hajsu na jednen bajk 15tys jak nie lepiej  a drugi dla zony 🙂 a dla dzieci żeby nie były smutne 🙂?

poważnie to rekreacyjno kondycyjne  traktowanie elektryka to wg mnie mija się z celem, jako środek transportu owszem żeby nie spocić się do pracy, jak masz jechać 30-50km w jedną 🙂 i ładować go na powrót

dodatkowo

kwestia jak wyregulują prawo na elektryki bo ciapaci na elektrykach po chodniku 40 lataja miedzy ludzmi , podobnie po sciezkach rowerowych , chyna na łotwie elektryczne musza byc ubezpieczane i miec jakies male tablice rejestracyjne , 

tak słyszałem

 

Edytowane przez mikson

Focal + Naim

9 godzin temu, mikson napisał:

taaa,,  elektryk jak bateria wyczerpie to cięgniesz się jak w smole , niech pojedzie w 100km zobaczymy czy mu starczy baterii🙂

oraz jak masz zrobić przegląd to ceny  prawie jak  samochodowe, 

po 5-7 latach ewentualna wymiana sama bateria shimano 2tys 🙂 silnik 3tys 🙂 

i często dodatkowo bo to full robienie łożysk w zawiasach bo trzeszcze etc 

 

 

Gowniane argumenty 😉

Rownie dobrze mozesz napisac "taa,, auta sa do dupy, bo jak mu sie benzyna wyczerpie, to ciagniesz jak w smole "😉.  Czy wyczerpala ci sie juz kiedys benzyna? Mnie od ponad 45 lat jeszcze nigdy

Na moim elektryku zrobie 100km. A szefowa znacznie wiecej, bo jest lzejsza i ma lepsza baterie.

Mam 3 elektryki. Pierwszy kupilem ponad 10 lat temu. Jeszcze nigdy nie bylem w przegladzie. Jezdza bez problemu.

Tylko raz wymienilem baterie (w tym 10-latku) -> Bosch -> 400€

Wszystkie 3 sa full, nic nie trzeszczy 😉

 

Czy sam masz takiego elektryka od lat?

Jesli nie, to dyskutujemy z slepym o kolorach 🙂

 

Edytowane przez xajas

kumpel ma fula eletrycznego , jemu trzeszczało w zawiasach więc oddał do serwisu , jeżdziłem na jego rowerze, fajnie przyspiesza etc czuć wyrywność po prostej , ale czuć też  lekko mase pod nogami przy dynamicznych manewrach np miedzy drzewami wg mojej oceny traci na zwinności ale to mały detal bo są rowery nie elektryczne które mają podobnie jak jest goemetria mniej progresywna

dla kogoś kto ma garaz wiec parkowanie i ladowanie jest  łatwe i w zasadzie o tym nie myśli jako o problemie, ja mieszkam w bloku i mam kilka schodów w gore i w dol więc noszenie 30kg kloca nie wyobrażam sobie, to pierwszy argument za brakiem elektryka bo nie wszyscy maja garaze i po plaskim, podobnie transport, na platforme wrzucisz dwie sztuki i maks a dla pozostałej rodziny zwykle na dach jak chcesz jechac na wypad z rodziną? 

jeżdziłem na elektryku kilka razy , ogolnie fajne uczucie jak przyspiesza etc ale dla mnie ten typ roweru to bardziej w strone motoru , masz silnik ktory prawie za ciebie robi robote, 🙂 po to masz nogi żeby wyrabiac kondycję jeżeli traktujesz to rekreacyjnie sportowo,  jak pisałem elektryk jako suv jest ok zeby się nie spocić do pracy , 

Focal + Naim

Rower bez baterii to nie rower. :D

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gowniane argumenty
Rownie dobrze mozesz napisac "taa,, auta sa do dupy, bo jak mu sie benzyna wyczerpie, to ciagniesz jak w smole ".  Czy wyczerpala ci sie juz kiedys benzyna? Mnie od ponad 45 lat jeszcze nigdy
Na moim elektryku zrobie 100km. A szefowa znacznie wiecej, bo jest lzejsza i ma lepsza baterie.
Mam 3 elektryki. Pierwszy kupilem ponad 10 lat temu. Jeszcze nigdy nie bylem w przegladzie. Jezdza bez problemu.
Tylko raz wymienilem baterie (w tym 10-latku) -> Bosch -> 400€
Wszystkie 3 sa full, nic nie trzeszczy
 
Czy sam masz takiego elektryka od lat?
Jesli nie, to dyskutujemy z slepym o kolorach
 
Ja mam elektryka od lat i mi wyczekała się bateria podczas tripu, nie raz nie dwa a nawet więcej.

Czasami bo zapomniałem doładować do pełna przed startem, czasami bo trasa była za długa a ja nie zarządzałem odpowiednio wspomaganiem.

A kilka razy miałem taką sytuację:

Otóż w moim silniku od Shimano i całym systemie elektrycznym jest główny włącznik wspomagania, który posiada w sobie bateryjkę.

Ponieważ jeżdżę często zimą i od kiedy kupiłem hak wożę rower na zewnątrz. Zimą wiadomo zimno, a w trasie w góry, kiedy rower jechał na haku spadła pojemność baterii włącznika i co się stało?

Rower nie włączył głównej baterii od silnika. To jeździłem bez wspomagania. Raz podjechałem pod górę nie mając wspomagania i stwierdziłem, że bez sensu dźwigam 4kg baterię, która nie działa. Wyjąłem z roweru schowałem w krzakach i pojechałem dalej.

Jednak kiedyś, przeszukując internet dowiedziałem, się, że w ramie jest jeden otwór, zaślepiony zaślepką gumową. Okazało się, że jest to rewizja do głównego włącznika baterii roweru. W takich sytuacjach wystarczyło zdjąć zaślepkę patyczkiem włączyć rower i wspomaganie działa.

Człowiek uczy się na błędach.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

4 minuty temu, Tyrion.L napisał:

LOL

Kubek-Smieszny-Praca-Wtykajacy-Kij-w-mro

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

kumpel ma fula eletrycznego , jemu trzeszczało w zawiasach więc oddał do serwisu , jeżdziłem na jego rowerze, fajnie przyspiesza etc czuć wyrywność po prostej , ale czuć też  lekko mase pod nogami przy dynamicznych manewrach np miedzy drzewami wg mojej oceny traci na zwinności ale to mały detal bo są rowery nie elektryczne które mają podobnie jak jest goemetria mniej progresywna
dla kogoś kto ma garaz wiec parkowanie i ladowanie jest  łatwe i w zasadzie o tym nie myśli jako o problemie, ja mieszkam w bloku i mam kilka schodów w gore i w dol więc noszenie 30kg kloca nie wyobrażam sobie, to pierwszy argument za brakiem elektryka bo nie wszyscy maja garaze i po plaskim, podobnie transport, na platforme wrzucisz dwie sztuki i maks a dla pozostałej rodziny zwykle na dach jak chcesz jechac na wypad z rodziną? 
jeżdziłem na elektryku kilka razy , ogolnie fajne uczucie jak przyspiesza etc ale dla mnie ten typ roweru to bardziej w strone motoru , masz silnik ktory prawie za ciebie robi robote,  po to masz nogi żeby wyrabiac kondycję jeżeli traktujesz to rekreacyjnie sportowo,  jak pisałem elektryk jako suv jest ok zeby się nie spocić do pracy , 

Jedyne sensowne w tej wypowiedzi to mniejsza „zwrotnosc“ (jesli sie ja potrzebuje/wykorzystuje) i ewentualne problemy z „garazowaniem“. Niestety coraz czesciej te „rasowe“ elektryki maja „na stale“ zbudowane akumulatory, utrudniajac zabranie akumulatora do domu, by go naladowac. I walczymy z tym problemem, zarowno w domu, jak i na urlopie. A jak woze elektryka w zimie autem na bagazniku, to tez wyjmuje akumulator, to wtedy nie mam takich problemow jak GB

A wnoszenie elektryka do domu, z powodu braku piwnicy/garazu to nie jest problem specyficzny dla elektryka. Gdybym nie mial garazu/piwnicy, to nieelektryka za kilka tys Euro tez bym do mieszkania nie wnosil

A co ma trzeszczenie zawiasow z elektrykiem wspolnego, tego nie kapuje. Czy nieelektryki nie maja zawiasow?

Ja to traktuje rekreacyjnie sportowo, a mimo to nie musze wyrabiac miesni na rowerze, mozna tez inaczej. A do pracy tez nie musze jezdzic
21 minut temu, xajas napisał:


Jedyne sensowne w tej wypowiedzi to mniejsza „zwrotnosc“ (jesli sie ja potrzebuje/wykorzystuje) i ewentualne problemy z „garazowaniem“. Niestety coraz czesciej te „rasowe“ elektryki maja „na stale“ zbudowane akumulatory, utrudniajac zabranie akumulatora do domu, by go naladowac. I walczymy z tym problemem, zarowno w domu, jak i na urlopie. A jak woze elektryka w zimie autem na bagazniku, to tez wyjmuje akumulator, to wtedy nie mam takich problemow jak GB

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A wnoszenie elektryka do domu, z powodu braku piwnicy/garazu to nie jest problem specyficzny dla elektryka. Gdybym nie mial garazu/piwnicy, to nieelektryka za kilka tys Euro tez bym do mieszkania nie wnosil emoji6.png

A co ma trzeszczenie zawiasow z elektrykiem wspolnego, tego nie kapuje. Czy nieelektryki nie maja zawiasow?

Ja to traktuje rekreacyjnie sportowo, a mimo to nie musze wyrabiac miesni na rowerze, mozna tez inaczej. A do pracy tez nie musze jezdzic

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wnoszenie 30kilogramowego kloca to jest problem dla elektryka, nie czaruj ze tak nie jest 🙂 

co innego jak zarzucisz 12 kilo na ramie i masz podejsc po schodach a co innego 30 🙂 elektryki maja swoje zalety ale maja tez wady, kwestia umowna oraz gustu i targetu dla jakiego chce sie miec dany rower nie wnikam,

opisałem moje widzenie posiadania elektryka ktore mija sie z celem , moze za 5 -10 lat inaczej na to spojrze ale pewne uwarunkowania też muszą ulec zmianie aby tak się stało,

na chwilę obecną sledze też rozwój tego segmentu i nie mowie ze jest to rozwiazanie nie warte uwagi, wrecz przeciwnie rokujące ze w przyszłości rowery beda niesamowicie projektowane nowoczesne ale nie sadze ze wyeliminuja wszystkie wady, dodatkowo z obenych wad np przy mocniejszym jezdzeniu na elektryku napedy 12 nie wytrzymuja zbyt dlugo, producenci zaczeli stosowac ponownie 10-11 rzedowe z tylu bo trwalsze i tansze, czesto wrzucaja kasety deore bo slx lub xt przy podjazdach na najwieszych alumioniowych przelozeniach dochodzi do szybkiego ich zurzycia , duzo po forach o tych problemach mozna poczytac

jak ktos jezdzi delikatnie to nie zmieli ale jak cisnie plus silnik na maks moment to szybsze zurzycie kasety łancucha to norma

wiec eksploatacja elektryka jest sporo drozsza w czasie, nie ma co czarowac ze tak nie jest, wiadomo jak ktos jezdzi miesiecznie to nie odczuje oczywiscie,,

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Focal + Naim

Nawet gdyby rower wazyl 8 kG, to na pewno nie wnosil bym go do domu i nie trzymal go w living roomie. Wiec to nie jest problem wagi. Uzyje twojego argumentu. Zona i dwojka dzieci tez ma rowery (nie-elektryki). Trzymasz je przedpokoju?

Sa tutaj na forum tacy goscie, ktorzy nie maja elektrykow, a zmieniaja lancuch i kasety co 1000km. Bo uwazaja ze tak „musza“. A robic serwis tez „musza“. Myslisz ze ich koszty utrzymania sa nizsze?

Koszty zakupu sa wyzsze. Ale jest mi to warte. Warte duzo kasy! Bo przyjemnosc i uzytecznosc tego ustrojstwa bije wszystkie zabawki, ktore dotychczas mialem „na leb i szyje“!

mieszkam w bloku ale mam akurat spore pomieszczenie wspolne na rowery (szczesliwie) niestety zeby rower wyjac trzeba przejsc przez polpietro po schodach i potem w dol po schodach potem wracajac to samo, wiec noszenie 30kilo ma znaczenie, i nie widze tego , z ładowaniem absolutny problem jezeli nie wyjmie sie baterii do domu,

są osoby które nie mają nawet możliwości trzymania w wózkowni i noszą rower do domu , wiec bez złośliwości ale ma to kolosalne znaczenie, również transport, jak pisałem wcześniej na platforme wejdą dwa tylko a reszta rodziny? dodatkowo koszty zakupu x2 , serwisowania wieksze oraz eksploatacji , jest cięzki i mniej dynamicznie zwrotny, trudny w transporcie bo dach odpada i przewiezienie 4 elektrykow nie jest w zasadzie mozliwe, nie wyrabia tak kondycji  wiec gdzie te plusy pytam się bez złośliwości ? 🙂

Edytowane przez mikson

Focal + Naim

56 minut temu, mikson napisał:

mieszkam w bloku ale mam akurat spore pomieszczenie wspolne na rowery (szczesliwie) niestety zeby rower wyjac trzeba przejsc przez polpietro po schodach i potem w dol po schodach potem wracajac to samo, wiec noszenie 30kilo ma znaczenie, i nie widze tego , z ładowaniem absolutny problem jezeli nie wyjmie sie baterii do domu,

są osoby które nie mają nawet możliwości trzymania w wózkowni i noszą rower do domu , wiec bez złośliwości ale ma to kolosalne znaczenie, również transport, jak pisałem wcześniej na platforme wejdą dwa tylko a reszta rodziny? dodatkowo koszty zakupu x2 , serwisowania wieksze oraz eksploatacji , jest cięzki i mniej dynamicznie zwrotny, trudny w transporcie bo dach odpada i przewiezienie 4 elektrykow nie jest w zasadzie mozliwe, nie wyrabia tak kondycji  wiec gdzie te plusy pytam się bez złośliwości ? 🙂

Zapomniałeś o jednym. Chciałbym zobaczyć jak łatwo się elektryka przenosi przez przeszkody. Kłody leśne albo kamienie. Podczas eksploracji to się zdarza. Nie do końca wiemy gdzie trafimy, na jaką ścieżkę. Czekam na czasy kiedy elektro będzie ważył podobnie jak dobry full. Wtedy to będzie miało większy sens. 
 

Osobiście jestem nastawiony na pozbywanie się urządzeń które muszę ładować. Niestety nie jest to takie proste. 
 

Szanuje wybory każdego człeka. Ale swoje  zdanie mam. 😉

Edytowane przez kwasior21
Godzinę temu, mikson napisał:

mieszkam w bloku ale mam akurat spore pomieszczenie wspolne na rowery (szczesliwie) niestety zeby rower wyjac trzeba przejsc przez polpietro po schodach i potem w dol po schodach potem wracajac to samo, wiec noszenie 30kilo ma znaczenie, i nie widze tego , z ładowaniem absolutny problem jezeli nie wyjmie sie baterii do domu,

są osoby które nie mają nawet możliwości trzymania w wózkowni i noszą rower do domu , wiec bez złośliwości ale ma to kolosalne znaczenie, również transport, jak pisałem wcześniej na platforme wejdą dwa tylko a reszta rodziny? dodatkowo koszty zakupu x2 , serwisowania wieksze oraz eksploatacji , jest cięzki i mniej dynamicznie zwrotny, trudny w transporcie bo dach odpada i przewiezienie 4 elektrykow nie jest w zasadzie mozliwe, nie wyrabia tak kondycji  wiec gdzie te plusy pytam się bez złośliwości ? 🙂

To sa wszystko bardzo indywidualne kryteria i waruki

Jako kontra podam ci tylko jeden podobny indywidualn przyklad!

Wyobraz sobie, ze cale zycie zapiendralales na konwencjonalnym rowerze, byles do tego przyzwyczajony i byles w najlepszej formie. I nagle, albo z powodu wieku, z powodu stanu zdrowia, albo... nie jestes w stanie w dalszym ciagu zapiendralac dzien w dzien te 100km, do ktorych jestes przyzwyczajony, na tym konwencjonalnym nie-elektryku. 

I co teraz? Gdzie sa te plusy zwyklego roweru pytam sie bez zlosliwosci ?

Nigdzie, zadne, bo wtedy wogole mozesz te jezdzenie zapomniec !

 

W takiej sytuacji sa Tysiace !!! osob

Jezdzenie na elektryku to nie tylko przeskakiwanie przez klody albo kamienie!!!

Godzinę temu, mikson napisał:

gdzie te plusy

Plusy są takie, że wsiadam i jadę 40km i nawet się nie spocę. 🙂 

Nie każdy kupuje rower żeby płuca wypluwać. Ja lubię sobie wyskoczyć na rowerek, zrobić dużo km ale to tak turystycznie-krajoznawczo. Na zwykłym rowerze bym tak nie zasuwał. Nie te latka.

Nie wyobrażam sobie wnoszenia takiej landary 30kg na piętro w bloku. To trzeba mieć domek i garaż. NIe wyobrażam sobie ładowania takiego kloca na dach samochodu - trzeba mieć platformę (i to odpowiednią).

Wnioski: to nie jest sprzęt dla każdego.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

40km wsiadam jadę  i sie nie pocę  bez elektryka,  100km robię po trudnym terenie mazurskim nawet 130 się zdażyło , ciężko wypracowane kondycja tu już czuję zmęczenie

 

tak naprawdę jedynym plusem elektryka jest nie zasięg bo to umowna definicja ale wspomaganie przy pedałowaniu fakt mozna pojechac wiecej jak bateria pozwoli łatwiej i sprawniej pod górkę i tyle, i to wszystko taki jest profit a tak generalnie minusy, i kosztuje x2 lekko więcej , jak powiedziałem w przyszości jak elektryk wagowo zbliży się do odpowiednika zwykłego rozweru to może pomyśle jako 60 latek ale dopóki nogi i chęci mocne to klasyczny bike jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem  🙂

Focal + Naim

Nie ma o co kruszyć kopii. Jeden lubi ogórki , a drugo ogrodnika córki. Udowadnianie w tym kontekście swoich racji mija się z celem, co nie zmienia faktu, że w sensie stricte jazdy jako takiej , podzielam zdanie Miksona. Tak czy inaczej , wszyscy należymy do bractwa rowerowego. U mnie wczoraj i dzisiaj szosa i tak stuknęło w tym sezonie 3600 km. Cel 4500 km coraz bliżej 🙂

Edytowane przez Tyrion.L
wyjaśnienie

A gdzie zielony ład , zrównoważony rozwój i walka z ociepleniem klimatu ? Kto ma elektro-rower ten wspiera ruskie onuce . Podli szpiedzy z kgb umiescili nawet na tych rowerach napisy w stylu - eko-bike dla ogłupienia  . Ekologiczny rower . Hehehe. Ani to nie wzmacnia użytkownika ani eko a jeszcze zanieczysci planetę . I ślad węglowy zwiększy. Albo i spali chałupę taki eko-bike. Nowy watek powinien byc zatytulowany -jaki eko-bike wybrać . I byłoby z sensem wtedy. Każdy jezdzi na czym i czym chce. Np ;jaki skuter wybrać ? Albo jaki czołg wybrać ?

A tu fajny smar ( nie olej ) do łancucha. Kupiłem przypadkiem i trzyma jak 10 razy droższy olej rohloff.   Albo podobnie. Siedzi na łancuchu i aż tak syfu nie zbiera. Napęd cichy jak tylko może byc cichy. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mzawek

Grundig High Fidelity

Hybryda , która łączy zwaśnionych ludzi 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
40km wsiadam jadę  i sie nie pocę  bez elektryka,  100km robię po trudnym terenie mazurskim nawet 130 się zdażyło , ciężko wypracowane kondycja tu już czuję zmęczenie
 
tak naprawdę jedynym plusem elektryka jest nie zasięg bo to umowna definicja ale wspomaganie przy pedałowaniu fakt mozna pojechac wiecej jak bateria pozwoli łatwiej i sprawniej pod górkę i tyle, i to wszystko taki jest profit a tak generalnie minusy, i kosztuje x2 lekko więcej , jak powiedziałem w przyszości jak elektryk wagowo zbliży się do odpowiednika zwykłego rozweru to może pomyśle jako 60 latek ale dopóki nogi i chęci mocne to klasyczny bike jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem  

Nadal nie odpowiedziales na proste pytanie, co robisz jak wrocicie z tych 100km, sle z cala rodzina (pisales o 4 rowerach)? Wnosisz 4 na to 3. pietro do domu. Gdzie?

BTW. Czy cala rodzina jest w takiej kondycji, ze robicie razem takie trasy?
Moja szefowa na elektryku radzi sobie bez problemu, Wszedzie i wszystkie trasy i wszystkie urlopy mozemy soedzic razem, na rowerze i nie musze zspiedralac samemu

Apropos klody i kamienie

Wlasnie wrocilem z przedkolacyjnej rundy.
I co za przypadek, zobacz co dzisiaj lezalo na drodze. Jak na zawolanie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_6126.thumb.jpg.97295e44435a5d66d893ab233c3645a0.jpg

I o dziwo, jakos udalo sie przeniesc te 30kG

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 27.08.2024 o 09:08, mikson napisał:

w poprzednim tygodniu zrobione trasa Spychowo Mrągowo

Mój ukochany kawałek Mazur. Przez wiele lat tam jeździłem co roku - jezioro Mokre i wieś Cierzpięty, Piecki, jezioro Zyzdrój Wielki, Spychowo, Mrągowo...znam ten rejon na pamięć. :)

A dziś wycieczka z Łodzi przez Sokolniki, Górę Św. Malgorzaty, Tum - do Łęczycy i stamtąd powrót pociągiem. Prawie 70 km.

11 godzin temu, mikson napisał:

jak pisałem elektryk jako suv jest ok zeby się nie spocić do pracy

Przecież elektryków używają ci, którzy właśnie nie lubią ruchu i nie chcą się męczyć, bo to niezdrowe. Haha.
Pojadą nim na wycieczkę, pochwalą się, że zrobili 70 km, a później dupę zasadzą przed telewizorem i oglądają filmy zajadając "zdrowe" chipsy. 😆

6 godzin temu, xajas napisał:

czy majac 4 dobre rowery, nie-elektryki, wnosisz i trzymasz je w bloku na 3. pietrze? Gdzie? W sypialni? W lazience?

Ja mam tylko 2 - jeden główny do jazdy w sezonie, a drugi na zimę. Oprócz tego moja kobieta ma też rower, który przez ostatnie kilka lat niestety tylko stoi w piwnicy. Oprócz piwnicy w wieżowcu mam też komórkę przy wejściu do klatki schodowej na parterze i tam trzymam rower, którego używam na co dzień. Pozostałe są wtedy w piwnicy.

3 godziny temu, xajas napisał:

Wyobraz sobie, ze cale zycie zapiendralales na konwencjonalnym rowerze, byles do tego przyzwyczajony i byles w najlepszej formie. I nagle, albo z powodu wieku, z powodu stanu zdrowia, albo... nie jestes w stanie w dalszym ciagu zapiendralac dzien w dzien te 100km, do ktorych jestes przyzwyczajony, na tym konwencjonalnym nie-elektryku. 

I co teraz? Gdzie sa te plusy zwyklego roweru pytam sie bez zlosliwosci ?

Jeśli ktoś z powodu zdrowotnych ograniczeń korzysta z elektryka zamiast z normalnego roweru, to dla mnie jest oczywiste i nie podlega dyskusji.
Ale my tu rozmawiamy o ludziach zdrowych, często w sile wieku, którzy wybierają taki wariant z lenistwa, otyłości, wygody, albo z niechęci do ruchu. To też ich sprawa, ale dla mnie to jest rodzaj patologii.

4 minuty temu, xajas napisał:

Jaki rower wybiera twoja zona?
Kiedy byliscie razem na rowerowej wycieczce?
Na dluzszej wycieczce?
Czy ty tez musisz zapiedralac samemu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie rozumiem tych pytań. Może skonstruuj je inaczej, bo wyszedł bełkot.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.