Skocz do zawartości
IGNORED

Dodajmy otuchy koledze Domanowi!!!


emesze2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zakładam ten wątek, aby dodać otuchy i wspomóc duchowo kolęgę z forum Domana.

 

Leży chłopina w domu, bo dopadło go nieprzyjemne chorupsko.

 

Aby czuł, że nie jest sam wpiszcie się ci, którzy mieli z nim kontakt, bo miły z niego człowiek.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/25024-dodajmy-otuchy-koledze-domanowi/
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za dodawanie otuchy:)

Watroba do wymiany niestety - szkoda, ze za duzo sluchac nie mozna jak sie jest w szpitalu:) na kolumny i kabelki nie ma miejsca i na dodatek moje miejsce na korytarzu:).

Pozdrawiam,

Michał

Doman - dużo dużo zdrowia i głowa do góry wątroba regeneruje się doskonale jak żaden inny organ. Pozdrawiam dopiero dziś bo wcześniej nie mogłem z powodu ograniczeń Lukara.

 

Ps. a pielęgniarki przynajmniej fajne;)

Dzieki za wpisy.

Od srody mam miec moze lepsze miejsce juz nie przy windach i z zapalonym cala noc swiatlem - a z reszta w szpitalu to spac za bardzo sie nie daje. Do wtorku mam wolne od wbijania igiel:) ale w srode znowu sie zaczyna:) Swoja droga techniki leczenia sa ciekawe bo jak na razie glownie oddaje krew. Ale juz wiem jaki bedzie moj najszczesliwszy dzien - kiedy wsiade do samochodu po wszystkich badaniach i obolaly wroce do domu - juz mi sie geba cieszy na sama mysl. A w domu wlacze mojego teleportera:) haha. W szpitalu to ma sie glupie mysli i ja mam taka ze chyba sobie kupie kolumny WLM - cos mi sie ze lbem porobilo bo mi sie snia po nocy:). W koncu zyje sie tylko raz - a jak mnie strasza codziennie przeszczepem to coraz bardziej utwierdzam sie w tym postanowieniu. Swiat jest dziwnie skonstruowany bo ma sie wszystko a potem w kilka dni mozna nie miec nic....tak jakby ktos cegla mocno z gory przywalil az sie gwiazdy widzi:).

Pozdrawiam,

Michal

>adik "Doman Strzelę browara za Twoje zdrowie"

 

Nie ma to jak powiedzieć człowiekowi z chorą wątrobą "wypije dzisiaj za twoje zdrowie". (:

Sam tak nie powiem, powiem jednak, że przysłowiowo trzymam kciuki za Twój szybki powrót do zdrowia i życzę Ci, aby czas spędzony bez ukochanej muzyki minął Ci szybko i ciekawie.

> Doman - napiszę szczerze - weź się zacznij leczyć a nie po szpitalach leżysz;), ZACZNIJ CZYTAĆ O SWOJEJ CHOROBIE, bo jak będziesz lekarzom tylko wierzył na słowo to daleko na tym nie zajedziesz. Po drugie z twojego opisu wynika że nie dałeś po prostu łapówki i łaskawcy czekają cierpliwie kiedy się połapiesz o co biega a do tego czasu robią tylko minimum ruchów pozornych lub nawet nic czekając na 1 ratę.

Po trzecie - co najmniej trzy źródła informacji - najlepiej jakbyś miał jakiegoś lekarza w rodzinie; klinika tylko ściśle specjalistyczna i "rozmowa" tylko z ordynatorem; trzeci kumaty lekarz specjalista w danej dziedzinie.

I wtedy porównujesz te 3 źródła informacji i na podstawie literatury i sam wyciągasz wnioski

Wg. mnie przeszczep to jakaś może byc bzdura żeby cię naciągnąć na koszty - powiem tak niewierz w nic na słowo co oni mówią.

JAk ktoś tu zaprotestuje ( że ich obowiązuje etyka zawodowa, lata studiów itp. bzdury ) to powiem że mam w rodzinie kilku lekarzy specjalistów, dyrektorów itp.

 

W łódzkim pogotowiu to przecież też robili lekarze (latami to robili i NIKT ze środowiska nie reagował a wszyscy o tym wiedzieli), powiem wam jeszcze że nie tylko w Łodzi itd...

 

I najważniejsze - uważaj na zakażenia szpitalne bo to norma że personel to nosiciele.

Dead_Dog, 13 Mar 2006, 13:26

 

Wiem to wszystko ale ja mam no way out - moja choroba jest tradycyjnie nieuleczalna - srednio to gowno ma ok 60 osob w Polsce. Jedyna metoda leczenia to przeszczep i to nie tylko w Polsce ale w Szwajcarii, USA, Niemczech. Sprawdzalem to wszystko. Jestem zarejestrowny na grupie dyskusyjnej na yahoo - czytac o tym juz nie chce bo ludzie na to dogorywaja w bolesciach. Moje drogi zolciowe wewnatrz watroby sie blokuja a odetkac sie tego nie da (sa mostki tytanowe potem infekcje i potem tylko bol). Mnie na razie nie boli ale nie wiem ile czasu to jeszcze potrwa:). W szpitalach polskich bylem kilka razy, kiedys mialem wypadek na rowerze i zebra przebily mi oplucna - takze wiem jak to jest. Ale czy mam jakies inne wyjscie? Chyba nie ma alternatywy - bo ja chce zyc i jak na razie zycie mi sie super podoba. Co do lekarzy - rozmawialem juz chyba ze wszystkimi lacznie z medycyna niekonwencjonalna itp. Jedno mnie pociesza, ze silny chlop jestem i zawsze spadam na cztery lapy:) teraz tez tak musi byc! Oj cos smece:) przepraszam za te moje wynurzenia.......

Doman - rozpoznanie jest 100% pewne? - bo czasami pierwszy lekarz cos wpisze to potem reszta nawet nie sprawdza;). Nie łam się - mnie już 3 razy powiedzieli że mam poważną nieuleczalną chorobę i 3 razy po prostu zwiałem ze szpitala - a potem okazało się ze to jakieś bzdury były. Raz leżałem na R-ce 3 tygodnie - straszyli mnie że umieram - nieuki, barany i zadufane w sobie dupki.

Załatw jakąkolwiek konsultację za granicą. W moim przypadku wystarczyły 3 zdania powiedziane przez niemieckiego lekarza i jedna krótka banalna dobra rada.

Mam nadzieję że to nie jest sprawa genetyki - a nawet jeśli to medycyna robi szalone postępy i za pół roku mogą pojawić się nowe metody. Wiem jedno psychika to co najmniej 90 % sukcesu.

 

Ps. komuś w mojej rodzinie powiedzieli 30 lat temu że nie ma żadnych szans (całkowite uszkodzenie wątroby) - żyje do dziś i ma się świetnie, za to tych co mu to powiedzieli już dawno nie ma. Żyje bo jeden stary przedwojenny lekarz niepoddał się i znalazł i sprowadził jakiś nowy lek z zagranicy o którym nikt w Polsce nie wiedział, a i na zachodzie też mało kto.

 

Znam człowieka który żyje chyba już ponad 50 lat z udokumentowaną bardzo poważną nieuleczalną chorobą - "pochował" już wszystkich lekarzy którzy kazali mu pozamykac swoje ziemskie sprawy i dawali mu conajwyżej kilka lat życia.

 

Jedna rada - nikt nie ma 100% pewności jak zachowa się twój organizm i tym bardziej nie ma prawa straszyć cię w jakikolwiek sposób. A jak sam sobie nie pomożesz to żaden lekarz ci nie pomoże.

 

Najważniejsze być na bieżąco ze swoją chorobą.

Ps. uważaj na zakażenia szpitalne - jak lekarze cię ne wykonczą;) to reszta już jest prosta.

Doman

Lekarze nie sa tacy żli.Pomogą ci na pewno.Istnieje etyka tego zawodu.Ja mam dobre zdanie o polskich lekarzach.

Wyciagneli mojego Staruszka z dołka bez zadnych łapówek itd.

>Dead_Dog pisze co mu slina na język ....

Pozdrawiam

Grundig High Fidelity

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.