Skocz do zawartości
IGNORED

Kara Śmierci - TAK czy NIE


parantulla

Rekomendowane odpowiedzi

Koteczku, lubisz szybką jazdę samochodem?

Jeżeli tak. to częściej naruszałbyś ograniczenie szybkości, gdbyby były zakrożone karą

a) 5 zł

czy

b) 500 zł ???

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Za zbrodnie ze szczególnym okrucieństwem, udowodnioną w sposób oczywisty powinno się stosować karę śmierci. Proces powinien odbywać się w trybie doraźnym , bez jakiejkolwiek gry na zwłokę ze strony obrońców bandyty.

Pozdrawiam

Zbyszek

OBUDZCIE SIE !

Wlasnie wykonano 3 Wyroki Smierci na moich 3 wpisach w TYM WATKU !

Nie byly one ani obrazliwe, ani nie nawolywaly do przemocy !

Po co gadac o czyms na co nie macie zadnego wplywu !

Zainteresujcie sie TYM CO JEST - TU I TERAZ !

Zaprotestujcie przeciwko wyrokom smierci na waszych kolegach,

nieslusznie usmiercanych na tym Forum za "niezrozumialosc"

Myslicie,ze prawdziwego bandyte latwiej jest Wam zrozumiec ?

 

Pozdrawiam

misiomor, 14 Mar 2006, 13:32

 

Otóż jeżeli kara za zabójstwo będzie wynosiła 100PLN (ale będzie za to nieuchronna w 100%) to ja sam

>osobiście odstrzelę paru kolesi którzy mi podpadli, załaduję na pakę, zawiozę na glinownię, poproszę

>o wyroki na miejscu, zapłacę co trzeba a wyroki oprawię w ramki i zawieszę nad kominkiem.

 

Chyba mam problem zeby podzielic sie swoimi przemysleniami:

Matko z Corka, ja nie proponuje kary finansowe za straszne przestepstwa. Prosze nie trywializuj mojego punktu.

To co pisze i zapewniam Cie, nic w tym nie ma orginalnego, sprowadza sie do problemu:

Co jest lepiej dla naszego bezpieczenstwa:

1. Kara smierci z prawdopodobienstwem, ze morderca bedzie zlapany = 25%?

2. Kara dozywotnej pracy w surowym wiezieniu z prawdopodobienstwem 80%, ze morderca bedzie zlapany i skazany ?

Moj punkt jest: preferuje #2. Ale jak ktos dotknie kogos kogo kocham, proponuje sredniowieczne lamanie kolem lub nabijanie na pal. Na szczescie nie jestem prawnikiem i nie musze byc profesjonalny w tej sprawie.

PS: A jak ktos dotnie moje glosniki w odgrodach: 10 lat non-stop porownan kabli glosnikowych nie zmienajac CD.

1. Kara smierci z prawdopodobienstwem, ze morderca bedzie zlapany = 25%?

>2. Kara dozywotnej pracy w surowym wiezieniu z prawdopodobienstwem 80%, ze morderca bedzie zlapany

>i skazany ?

 

Ale skąd takie przeciwstawienie? Surowość kary i jej nieuchronność to dwie różne sprawy. Jak już rzucamy teoretyczne procenty to ja jestem za karą śmierci z prawdopodobienstwem 80%, ze morderca bedzie zlapany.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Koteczek:

 

Sam napisałeś że nie surowość lecz nieuchronność. Więc ja zaproponowałem karę nie-surową, 100% nieuchronną. I co - wychodzą bzdury. Tak więc Twoje twierdzenie jest nieprawdziwe.

 

Jak to zauważył Korwin-Mikke w broszurze spod linku podanego przez Leszka B - to co odstrasza to wartość oczekiwana kary. 5 lat przy prawdopodobieństwie złapania 20% oznacza wartość oczekiwaną kary równą 1 rok. Pytanie czy obecne, łagodne kary odstraszają wystarczająco?

 

"Co jest lepiej dla naszego bezpieczenstwa:

1. Kara smierci z prawdopodobienstwem, ze morderca bedzie zlapany = 25%?

2. Kara dozywotnej pracy w surowym wiezieniu z prawdopodobienstwem 80%, ze morderca bedzie zlapany i skazany ?"

 

połącznie 1 i 2 - kara śmierci z prawdopodobieństwem złapania i skazania mordercy równym 80%.

 

A tak w ogóle - dzisiejsze "dożywocie" tak naprawdę zakłada możliwość zwolnienia po iluś tam latach - liczba ta być może dodatkowo zmniejsza się po amnestiach (nie jestem karnistą - nie wiem dokładnie choć spodziewam się tego znając poglądy autorytetów od prawa karnego).

>Ale skąd takie przeciwstawienie? Surowość kary i jej nieuchronność to dwie różne sprawy. Jak już

>rzucamy teoretyczne procenty to ja jestem za karą śmierci z prawdopodobienstwem 80%, ze morderca

>bedzie zlapany.

 

Surowosc kary i nieuchronnosc to dwie rozne sprawy. Tak, ale nasze bezpieczenstwo nie zmieni sie jezeli przywrocimy kare smierci. Nasze bezpieczenstwo wzrosnie jezeli zwiekszymy wykrywalnosc i ulepszymy nasz system sadowniczy. Jezeli wierzyc, ze lancuch jest tak mocny jak najslabsze ogniwo, kara smierci (vs. dozywocie) malo tu zmieni. Wykrywalnosc - ogromnie. Czy masz swiadomosc jaki procent morderst jest w Polsce konczy sie wyrokiem skazujacym ?

Zmienajac kodeks karny zmieni niewiele. Wykrywalnosc jest u nas do dupy, nie brak kary smierci. A wracajac do finansowych argumentow: czy wprowadzenie mandatu za przekroczenie dozwolonej predkosci w wysokosci 500 zl a nie np 250, zmieni w znaczacy sposob bezpieczenstwo na drogach? Jednoczesnie, gdybym wiedzial, ze mala jest szansa , ze mi to ujdzie na sucho, czy mialoby to wplyw na moje zachowanie za kierownica?

Uwazam, ze problem naszym nie jest surowosc kar albo zly kodeks, lecz implementacja prawa. Tak uwazam, bez wzgledy czy jest to bzdura czy nie. To, ze Gazeta o tym pisala dziesiec lat temu, jest argumentem na to czy bylo to prawda czy klamstwem ? Czy to, ze Ojciec redaktor sie z tym zgadza czy nie niby o czym ma swiadczyc?

Przeanalizuj fakty (np. NY), i sam dla siebie to interpretuj.

misiomor, 14 Mar 2006, 14:28

"Więc ja zaproponowałem karę nie-surową, 100%

>nieuchronną. I co - wychodzą bzdury. Tak więc Twoje twierdzenie jest nieprawdziwe."

 

Widzisz, ja nie proponuje za morderstwo kare lagodna, proponuje kare surowa, ale nie smierc. Dozywocie, bez parolu, prace dla spoleczenstwa, np: robienie audiofilskich kabli. Sorry za zart, ale nie chce moralizowac. Chyba domyslasz sie o co mi chodzi.

Jednoczesnie, juz na serio, uwazam, ze kara smierci ma dwie zasadnicze plaszczyzny: intelektualno-filozoficzno-moralna oraz czysto emocjonalna.

Ta racjonalna czesc mowi mi: dwa zla nie robia jednego dobra, jest "niecywilizowanie" zabijac , kropka.

Pamietasz Kieslowskiego "Krotki film o zabijaniu" , czesc jego Dekalogu. Taki mam wizerunek zabijania w majestacie prawa.

Emocjonalna plaszczyzna to: skrzywdz kogos kogo kocham a ci reke utne i wloze do gardla.

I tak sobie oscyluje myslac o tym i malo mnie obchodzi co kto mysli na ten temat. Czyli jak jest odpowiedz na postawione pytanie: kara smierci,- tak czy nie? Jezeli to hipotetyczno-intelektualne pytanie--- NIE, jezeli to osobisty dylemat: TAK. Ide deczko dalej: czy moglbym zabic innego czlowieka- TAK ( w obronie wlasnej, dziecka, przyjaciela,.....). I tu mamy problem, prawda?

>Tak, ale nasze bezpieczenstwo nie zmieni sie

>jezeli przywrocimy kare smierci.

 

Owszem, jeśli wyeliminujemy ze społeczeństwa bandytów wychodzących za dobre sprawowanie, uciekających z więzien, wychodzących na przepustki, i demoralizujących współwięźniów, to zwiększy się.

 

> Wykrywalnosc jest u nas do dupy, nie brak kary smierci.

Ależ nie mam nic przeciwko temu, żeby poprawiać wykrywalność.

 

>Przeanalizuj fakty (np. NY), i sam dla siebie to interpretuj.

 

O ile wiem, to fakty w NY polegały na konsekwentmym karaniu (zero tolerancji), natomiast nie słyszałem o jakimś rewelacyjnym wzroście wykrywalności.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Ostatnia sonda przeprowadzona przez OBOP na zlecenie dzennika "Fakt" wykazała 87% poparcia dla przywrócenia kary śmierci w Polsce. Czytając powyższe wpisy (nie liczyłem dokładnie ZA/PRZECIW) otrzymamy chyba w miarę zbliżony wynik. ZA jest również PiS i minister Ziobro. Osobiście mam zupełnie inne poglądy od prezentowanych przez obóz obecnie rządzący, ale to tutaj nie ma żadnego znaczenia. Rozpatrujemy teraz tylko kwestię kary śmierci dla morderców, którzy z premedytacją pozbawiają życia innego człowieka dla odniesienia własnych korzyści materialnych, seksualnych czy jakichkolwiek innych. Ktoś tu pisał o nieodwracalności takiej kary. Zgoda. Kiedyś słyszałem wypowiedź jakiegoś sławnego sędziego z USA: "Zawsze będę twierdził, że lepiej wypuścić na wolność stu winnych niż posadzić na krześle jednego niewinnego." I tu również pełna zgoda, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości należy pozostawić potencjalnego sprawcę przy życiu, dając mu możliwość hipotetycznego wyjścia na wolność w przypadku pojawienia się nowych dowodów świadczących na jego korzyść. To już są szczegóły techniczne, które można dopracować i zapisać w ustawie. Jednak biorąc pod uwagę przykłady z mojego pierwszego wpisu w tym temacie i dziesiątki podobnych spraw gdzie nie ma żadnych wątpliwości to ja akurat nie widzę żadnego powodu dla którego by nie gazować padalców. Poza tym mówimy o przywróceniu możliwości skazywania na karę smierci a nie o wyprowadzaniu prosto z sali sądowej na plac i publicznym wieszaniu czy strzelaniu w potylicę. To, że ktoś dostanie taki wyrok jeszcze nie oznacza, że on zostanie kiedykolwiek wykonany, ale możliwość w miarę szybkiego unicestwienia najbardziej odrażających kreatur musi jakaś być. Z ankiety OBOP-u i lektury niniejszego wątku jasno wynika, że nie tylko ja mam takie zdanie. Co więc stoi na przeszkodzie? Unia Europejska? Mam dwoje dzieci za które oddałbym życie gdybym musiał i każdy pojedynczy włos na ich głowach znaczy dla mnie więcej niz ta cała Unia Europejska, sejm, papież i wszyscy święci. Jeśli zapis o możliwości wykonania kary śmierci odstraszy choćby jednego zboczonego czubka, który upatrzył sobie na ofiarę moje, Wasze czy jakiekolwiek inne dziecko to uważam, że warto "poświęcić" pięciu, dziesięciu czy nawet stu innych morderców bez oglądania się na umoralniające mamrotania polityków, profesorów czy księży. Mało mnie obchodzi zrzędzenie nadzianych starych pryków zamkniętych w chronionych całą dobę osiedlach i nie ruszających dupy z domu bez obstawy czy jakieś tam religijne banialuki obrońców prawa do życia poczętego, napoczętego i każdego innego, nawet najbardziej zwyrodniałego psychopaty, który ma gówno zamiast mózgu. Na tym polega ewolucja, że jednostki nieprzystosowane zostają eliminowane. Bądź przez innych przedstawicieli gatunku, bądź też na drodze naturalnej selekcji.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>dwa zla nie robia jednego dobra,

 

Ale mniejsze zło może usuwać większe

 

 

jest "niecywilizowanie" zabijac ,

>kropka.

 

To rozumowanie przypomina mi pacyfistów urabiających na Zachodzie grunt dla Armii Radzieckiej.

Bardziej cywilizowanym jest dać się zabić.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>O ile wiem, to fakty w NY polegały na konsekwentmym karaniu (zero tolerancji), natomiast nie

>słyszałem o jakimś rewelacyjnym wzroście wykrywalności.

 

Jedeno i drugie: zero tolerancji, drozne, szybkie sady jak i wzrost wykrywalnosci "hard crimes". Efekt, poczucie bezpieczenstwa, indeks przestepczosci ( ilosc przestepstw/100 000 osob) wszystko poszlo w dobra strone.

Bez wykonywanych kar smierci.

 

>Owszem, jeśli wyeliminujemy ze społeczeństwa bandytów wychodzących za dobre sprawowanie,

>uciekających z więzien, wychodzących na przepustki, i demoralizujących współwięźniów, to zwiększy

>się.

Tez jestem za eliminacja bandytow, ale przez ich izolacje i wielu z nich bez prawa opuszczania wiezien .

Wiem tez, ze jest grupa bandytow kompletnie nie reformowalna, nigdy nie powinni oni wyjsc na wolnosc. Nic nie ma zlego by pracowali w wiezieniach do konca zycia.

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że wszystko mozna podciągnąć pod satystyki. Ale ze statystyk można wyprowadzić np. twierdzenie, że palący kierowcy powodują więcej wypadków na drogach od niepalących i zakazać sprzedaży papierosów. Nikt nie jest w stanie dowieść związku pomiędzy surowością kar czy dostępnością broni a wzrostem czy spadkiem przestępczości. Nikt nie ma najmniejszego pojęcia ilu potencjalnych sprawców mordu, właśnie kara śmierci odwiodła od napadu (z wkalkulowaną w ryzyko koniecznością uśmiercenia ofiary lub ofiar) na stację benzynową, sklep, bank, taksówkarza, prostytutkę, listonosza itp. czy choćby strzelenia w głowę koledze "z ciekawości" czy będzie tak samo jak na filmie. Nikt tego nie wie i póki co nie istnieje "metoda pomiarowa" do przeprowadzenia takich badań.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

koteczek, 14 Mar 2006, 19:14

 

>Wiem tez, ze jest grupa bandytow kompletnie nie reformowalna, nigdy nie powinni oni wyjsc na

>wolnosc. Nic nie ma zlego by pracowali w wiezieniach do konca zycia.

 

Jak myślisz koteczek, co może powstrzymać takiego bandytę od zabicia współwięźnia czy strażnika?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

nie istnieje "metoda pomiarowa" do przeprowadzenia

>takich badań.

 

Pewnie nie, ale naukowcy są gotowi dowodzić wszystkiego. Np. że jedna egzekucja zapobiega więcej niż 18 morderstwom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Korwin "Za zbrodnie ze szczególnym okrucienstwem, udowodniona w sposób oczywisty powinno sie stosowac kare smierci. Proces powinien odbywac sie w trybie doraznym , bez jakiejkolwiek gry na zwloke ze strony obronców bandyty."

 

Tak samo jak w 1940 roku w ZSRR doraznie skazano i bez gry na zwloke 16 tys. oficerow WP ? Rzeczywiscie byl juz taki system i chyba bardzo dobry - w trybie doraznym i bez zbednej zwloki ze strony obroncow.

 

ps. najpierw nauczcie sie pisac i czytac, potem rozumiec zdania napisane, nastepnie nauczcie sie rozumiec ludzi i spoleczenstwo w ktorym zyjecie, idzcie na studia prawnicze - byc moze po 5 latach bedziecie miec na tyle wiedzy i swiadomosci spolecznej ze zrozumiecie jak stosowac prawo.

Na razie tutaj takich nie widze. Praca w sklepie tez nie daje uprawnienia do sadzenia innych ludzi.

Wiec badzcie laskawi zamknac klapaczki na tematy wazne, a dla was niezrozumiale. Dyskutujcie sobie o kabelkach i innych duperelkach - tym nikomu krzywdy nie zrobicie (najwyzej napedzicie naiwnych klientow pokatnym handlarzom i nibykonstruktorom diy, ktorych pelno na forum).

  • Redaktorzy

jestem za wprowadzeniem Kary śmierci - szczególnie za np. gwałt na dziecku i inne tego typu bestialstwa. I chyba właśnie krzesełko byłoby najlepszym rozwiązaniem.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

No tak. Kolejna recepta prosta jak zrobienie kawy ekspresowej.

 

Mozesz doprecyzowac te swoja genialnie prosta mysl ?

 

Jak duze musi byc to dziecko zeby za gwalt na nim dawac kare smierci ? Ile lat powinno miec ? Ile wzrosy, wagi, na ile lat powinno wygladac i jaki miec poziom rozwoju ? ? ?

Gość

(Konto usunięte)

....Tak samo jak w 1940 roku w ZSRR doraznie skazano i bez gry na zwloke 16 tys. oficerow WP...

 

Minąłeś się z prawdą.

Oficerowie nie byli sądzeni , zostali zabici na rozkaz stalina , a na wyraźną sugestie nkwd - stalin na jakimś tam sprawozdaniu sporządzonym właśnie przez nkwd "tylko" dopisał " wykonać ".

Jak myślisz koteczek, co może powstrzymać takiego bandytę od zabicia współwięźnia czy strażnika?

 

Strach, ze jak to zrobi to ma jak w banku, ze koledzy mu wytna jaja albo w najlepszej dla niego sytuacji szybko zabija. I spotka go to na 100%. Gdyby wiedzial, ze ma 75% prawdopodobienstwa ze mu to ujdzie, nie wahalby sie ani przez moment.

Jak myślisz koteczek, co może powstrzymać takiego bandytę od zabicia współwięźnia czy strażnika?

 

Strach, ze jak to zrobi to ma jak w banku, ze koledzy mu wytna jaja albo w najlepszej dla niego sytuacji szybko zabija. I spotka go to na 100%. Gdyby wiedzial, ze ma 75% prawdopodobienstwa ze mu to ujdzie, nie wahalby sie ani przez moment.

jacch

 

Czyli wlasnie bylo to najsprawniejsze zrealizowanie szybkiego procesu - bez zwloki i przewlekania przez zgnilych adwokatow.

 

Co sie tyczy prawdy, to jest ona jak dupa - kazdy ma swoja . Jesli sie z jakas minalem, to najwyzej z Twoja.

koteczek

 

Zamierzasz uczyc zbrodniarzy rachunku prawdopodobienstwa ?

 

Daremny wysilek. Zbrodniarz w momencie czynu nie przewiduje dla siebie zadnych konsekwencji . Taki problem dla niego po prostu nie istnieje . Nawet nie pomysli o tym co go czeka i jakie jest prawdopodobienstwo wpadki . Gdyby o tym myslal to czynu by nie popelnil.

Ale nie mysli.

 

Przykladem bezmyslnosci zbrodniarza w momencie czynu bylo pobicie do nieprzytomnosci czlowieka (zdarzenie spod Lodzi ulubionej przez MarjuszaJ), ktory byl sasiadem sprawcy. Sprawca wydlubal pobitemu oczy zeby ten go nie mogl zidentyfikowac na okazaniu policyjnym . Debilizm sprawcy az paralizuje . poszkodowany przezyl i oczywiscie opisal dokladnie zprawce, ktorego wczesniej widzial bo byl jego sasiadem i rozpoznal go w momencie czynu .

 

Naprawde sadzisz ze przyglup ktory to zrobil pomyslal choc przez chwile o karze jaka go czeka ? ? ?

wernen,

Zadajesz dobre pytania. Nie wiem o czym myslal zbrodniarz. Czy o karze? Nie wiem. Rozumiem co masz na mysli zadajac pytanie.

 

Pytasz: >Zamierzasz uczyc zbrodniarzy rachunku prawdopodobienstwa ? Nie. Nie wiem rowniez co ma w glowie jak morduje. Kilka ksiazek (filmow) ktore przeczytalem (widzialem) sugeruja, ze kazdy przypadek jest rozny.

Nie wiem czy to jest prawda. Co Ty uwazasz?

koteczek, 14 Mar 2006, 21:03

>Jak myślisz koteczek, co może powstrzymać takiego bandytę od zabicia współwięźnia czy strażnika?

 

>Strach, ze jak to zrobi to ma jak w banku, ze koledzy mu wytna jaja albo w najlepszej dla niego

>sytuacji szybko zabija. I spotka go to na 100%. Gdyby wiedzial, ze ma 75% prawdopodobienstwa ze mu

>to ujdzie, nie wahalby sie ani przez moment.

 

 

Nie wiem jak jest w więzieniach poza granicami naszego kraju i jakie tam panują zasady, ale za to aż za dobrze znam zasady panujące w zakładach karnych czy nawet aresztach śledczych w Polsce. Możesz mi wierzyć na słowo, że zabijając (w bójce, na zlecenie czy chociażby "w imię zasad") innego współwięźnia zyskuje się respekt i szacunek wśród reszty osadzonych. Zabijając strażnika stajesz się "idolem" i "nietykalnym". Czy dla pozbawionego uczuć mordercy potrzeba większej zachęty?

Oczywiście wszelkiej maści pedofile, gwałciciele czy dzieciobójcy są "odpowiednio" traktowani przez współwięźniów, ale to są już sporadyczne przypadki bo z reguły taki pacjent ląduje na oddziale chronionym gdzie "normalni" przestępcy nie mają do niego dostępu. Kiedyś Służba Więzienna sama dbała o to, żeby taka gnida trafiła w odpowiednie towarzystwo gdzie nie zabraknie mu rozrywek (wielokrotne ciężkie pobicia, zbiorowe gwałty, bezustanne dręczenie i poniżanie często doprowadzające do samobójstwa) ale teraz wszystko się pozmieniało i po kilku latach w cieplarnianych warunkach, wypoczęty, utuczony i z wyleczonymi za nasze pieniądze ząbkami, wychodzi takie bydlę na wolność i niestety często popełnia podobne lub cięższe przestępstwo śmiejąc się wszystkim w nos.

 

P.S.

Wernen.

Z całym należnym szacunkiem dla ofiar zbrodni stalinowskich uważam jednak, że ten akurat przykład jest delikatnie mówiąc... nie na temat omawiany w tym wątku.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Koteczek dość dobrze sprawę zdefiniował i niewiele mogę dodać.

 

"kłamstwo - wielkie kłamstwo - statystyka" tak zwykle mówią ci co nie bardzo wiedzą co to jest statystyka.

 

Mówiąc o karze śmierci trzeba odróżnić prawo od pragnienia zemsty. Zwolennicy kary śmierci wyrażają swoje emocje, a prawo ma być podobno bezstronne i zimne jak ryba.

wernen, 14 Mar 2006, 21:16

 

>Przykladem bezmyslnosci zbrodniarza w momencie czynu bylo pobicie do nieprzytomnosci czlowieka

>(zdarzenie spod Lodzi ulubionej przez MarjuszaJ), ktory byl sasiadem sprawcy. Sprawca wydlubal

>pobitemu oczy zeby ten go nie mogl zidentyfikowac na okazaniu policyjnym . Debilizm sprawcy az

>paralizuje . poszkodowany przezyl i oczywiscie opisal dokladnie zprawce, ktorego wczesniej widzial

>bo byl jego sasiadem i rozpoznal go w momencie czynu .

 

Oczywiście to jest jaskrawy przykład mocno zaburzonej sprawności umysłowej sprawcy i zdolności przewidywania. Oczywiste jest również to, że ogromna większość przestępstw tego rodzaju jest popełniana przez zwierzęta o ograniczonej genetycznie inteligencji. Ale chyba przyznasz, że nie wszyscy mordercy to ciężkie przypadki debilizmu. Za przykład może posłużyć tutaj dajmy na to bandyta planujący napad na bank. Założę się, że gdyby miał świadomość tego, że za zastrzelenie kasjerki zostanie powieszony to zastanowi się sto razy więcej nad opłacalnością ryzyka. W przypadku kiedy wie, że w razie wpadki grozi mu co najwyżej kilkanaście lat pudła a później wyjdzie i podejmie z konta w Szwajcarii zrabowane pieniądze wraz z odsetkami...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.