Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz na LM4702 - 300W gainclone


veteran

Rekomendowane odpowiedzi

misiomor

Mnie tez jakos nie przekonuje ten LM, biorac pod uwage cene 9$ + reszta kosztow. Przeciez swietne tr malosygnalowe sa naprawde tanie jak barszcz. Jakos nie jestem zwolennikiem darligntonow, ciezko z tym sie dogadac w szerokim zakresie temperatur. Co do oddawani kolo 1-1,5W to bf871 nadaja sie swietnie.

 

Na tych Thermal Trank jest nawet jakis projekt przykladowy na ON mozna by bylo cos wymyslec.

Sam korzystam z w pelni symetrycznego wzmacniacza, i wydaje mi sie ze nie taki diabel straszny, sam stopien sterujacy bardzo tani, latwo dostepny (tr) i bardzo dobry.

iAMP, iPSU, iSMPS i kto tam wie co jeszcze :D

Witam

Tak ciekawy tytuł skusił mnie aby zobaczyć, na czym polega ta rewelacja, i cóż ciężkie rozczarowanie, klasyka w jeszcze jednym, tym razem kombinowanym, wykonaniu.

Pal go sześć, te kombinacje, ale ta moc???

300Wacików z jednej parki, to dopiero osiągnięcie, tego zaakceptować nie potrafię.

Papier, o kurcze, teraz to trzeba napisać "monitor..." jak papier wytrzyma wszystko, nawet takie "przegięcie".

 

jk

Kurcze nie popatrzyłem na płytkę drukowana, a tam dopiero widać że jest to mostek, zatem mamy dwie parki, co przy odpowiednich tranzystorach jest realne, zatem nie do końca mam rację w poprzednim poście.

Zastanawiam się tylko po co bawić się w taki ukłądzik skoro mozna takowa moc bez jakichkolwiek przeszkód pozyskac z klasycznego układu.

Choćby takiego jak na fotce.

 

jk

Borysgo2:

 

BF871 i 1.6W? - w środku wzmaka temperatura będzie raczej wyższa niż te 25C wymagane żeby BF871 poradził sobie z taką mocą bez montażu na radiatorze. Poza tym ja nie lubię przekraczać 80C na złączach - teoretycznie 150C jest dopuszczalne, ale kiedyś HP w swoim sprzęcie profesjonalnym przyjmowali (a może nadal przyjmują?) zasadę nieprzekraczania 80C dla złącz ze względu na niezawodność.

 

Dlatego moje kaskody będą na radiatorze - i wtedy "radiatorowata" obudowa BF871 jest mi na kwiaty, więc wybieram tranzystory szybsze i mające większy zapas dopuszczalnego prądu (bo mojego push-pulla da się wykręcić do około 60mA przy prądzie spoczynkowym 15mA - BF871 już sobie nie poradzi z takim prądem).

 

SILVER SOUND:

 

Twój schemat IMHO aż się prosi o ThermalTrak'i - bias będzie dużo bardziej stabilny. Szkoda że nikt nie robi mniejszych tranzystorów w tym typie które mogłyby zastąpić MJE15032/3 żeby każdy stopień miał sprzężone z nim termicznie diody. Choć akurat sterowniki tak się nie grzeją, więc może jakoś to wyjdzie.

Witam

Misiomor,

masz rację, ale "rysując" go miałem na uwadze maksymalna prostotę, i minimum zastosowanych elementów, dlatego te "uproszczenia".

Zdaję sobie sprawę, że wstawienie w niektórych miejscach tych MJE jest mocnym "przegięciem", bo płyna tam prądy na poziomie kilkudziesięciu miliamperów, i spokojnie dadzą sobie radę słabsze tranzystorki.

 

Ta parke wybrałem ze względu na bardzo dobra relacje parametry/ cena. Wysokośc napięcia, przy któym moga te tranzystorki pracować, gwarantuje "uniwesalnośc" układu, i oczywiście bezpieczeństwo.

 

Bazuje na tym układzie wzmacniacza napięcia, i jestem z niego bardzo zadowolony, bo mimo wyjątkowej prostoty pozwala na osiąganie bardzo dobrych parametrów.

 

Zdaje sobie sprawę, że moja branża ma inne wymagania co do końcy mocy, i to co jest dobre w profesjonałach, niekonicznie jest "audiofilskie".

 

jk

Silver Sound:

 

Thermal Trak (powiedzmy NJL4281D i NJL4302D) to zwyczajne tranzystory, tyle że mają w obudowie jeszcze diodę (razem 5 nóżek). Takie coś nie komplikuje schematu w żaden sposób, po prostu dwie (albo nawet więcej jak chcemy lekko przekompensować) z diod D2..D5 mogą być wzięte z tranzystorów końcowych. Ideowo schemat się w ogóle nie zmienia tylko bias jest stabilniejszy i bez lagów.

Witam

Misiomor,

całkowita racja, zaproponowana parka świetnie by sie tu nadawała, i zdecydowanie poprawiła bezpieczeństwo termiczne.

Przyznam sie tez, ze z powodu innej "filozofi" stabilizacji temicznej, i bazowaniu na mosfetach, nie szukałem nowości, i dopiero Ty naprowadziłes mnie na te elementy.

Dzięki.

 

jk

Chłopaki widzę ,że właczyło Wam sie to powszechne polskie ględzenie.

Układzik jest bardzo interesujacy-weźcie pod uwagę,że bardzo prostą aplikacją można zbudować

wzmacniaczyk sporej mocy stereo lub w mostku sprzęcik estradowy.

Wystarczy dać zamiast darlingtonów drivery ( np. MJE15030/31 ) i po dwa tranzystory mocy zamiast jednego na gałąź ( np. MJ15024/5 ) i mamy prawdziwego konia roboczego.

Wcale nie jest łatwo zbudować sprzęt takiej mocy i do tego o dobrej jakości brzmienia.

Gainclone sprawdza sie w domku i to do niezbyt głośnego słuchania.

Jeszcze do tej pory nie spotkałem sie z ocena brzmienia tego układu, ale cos mi sie wydaje,ze może on zamieszać w światku DIY.

Sam już wcześniej myslałem o wypasionej wersji ze stabilizacja napięcia tego drivera i stopniu końcowym

w układzie STASIS. Cos mi się widzi ,że jeszcze do tego wrócimy ;-)

Witam

Bogdan, jak widze kondesatorek w pętli ujemnego sprzezenia, to wystarczy, abym przestał sie interesowac układzikiem.

W technice analogowej "estradowej", raczej nie zyska ten układzik wzięcia, a to dlatego,że reakcja "łańcuszkowa" w przypadku wystąpienia usterki, daje bardzo duże prawdopodobieństwo uszkadzania tego układizku, co podnosi koszty ewentualnych napraw.

Dla mnie nie wnosi ten układ niczego pozytywnego, bo dużo lepsze efekty mozna uzyskac taniej, i nowoczesniej.

 

jk

-> SILVER SOUND

 

Zrobiłem ostanio clona Krella KSA50, który tez ma kondensatory w sprzężeniu zwrotnym ( nawet dwa )

i niczego mu nie brakuje - gra tak, że głowa mała.

Uproszczenia niczemu nie służą, można zdyskwalifikowć bardzo dobrze brzmiący układ na podstawie

domysłów. Ale każdy robi co chce i to jest najlepsze.

Bogdan:

 

Zgadzam się z SILVER SOUND - jest on fachowcem praktykiem od PA więc wierzę Mu że można lepiej i taniej niż tym LM-em (ja bym potrafił lepiej ale drożej). A sprzęt domowy - skoro sterowniki pracują zwykle w klasie A (i stabilizacja ich prądu spoczynkowego problemem nie jest) to scalak traci z miejsca większość swoich zalet.

 

Oczywiście że konstrukcja na LM4702 wygląda "łatwiej" niż całkowicie dyskretna a więc jest szansa że ktoś bez umiejętności wystarczających na dyskretne (powiedzmy że ma na koncie wzmak z LM3886 i chce więcej mocy) zrobi sobie na tym wzmacniacz. Tyle że o stabilizację biasu będzie musiał zadbać (IMHO najtrudniejsza rzecz w dyskretnym wzmaku w klasie AB jeżeli chce się to zrobić naprawdę dobrze) i jeżeli będzie kombinował na zwykłych darlingtonach to dostanie albo thermal runaway albo zaniki biasu (i zniekształcenia) pod koniec głośnych pasaży. Oczywiście niektórzy mogą zaraz uruchomić kult takiego "brzmienia" jak to miało miejsce w przypadku Gainclone z małymi kondami w zasilaczu. Zniekształcające upiększacze to pułapka w którą wpaść łatwo.

 

Dlatego moja rada jest taka - spośród Darlingtonów tylko SAP16N/SAP16P użyte z tym driverem mają szansę zapewnić prawidłowy technicznie stopień końcowy. Przy niskim zasilaniu całości (+-30V bez oszczędzania na mocy toroida) można nawet pomyśleć o mostkowaniu i osiągnięciu mocy rzędu 200W/4ohm (10A peak). Taki mostek mógłby dać nawet trochę wyższą moc na 8ohm pod warunkiem wyższego zasilania, ale wtedy wzmak nie mógłby bezpiecznie pracować z 4ohm.

 

Lateralne mosfet'y są IMHO za drogie żeby stosować je z takim driverem, dyskretny lepiej wykorzysta ich możliwości.

Witam

 

Kondensatorki elektrolityczne, jeden to kicha fazowa na niskich czestotliwościach, dwa (przeciwsobnie + na +) to to samo tylko z mniejszymi zniekształceniami, bo szeregowe kondziołki tak właczone nieco poprawiają twn parametr.

Nadal jednak jest to układ z różną głębokościa sprzęzenia dla składowej stałej i składowej zmiennej.

Albo ja sie myle, albo miałem kipeskich nauczycieli, misiomor, rozstrzygnij, ale według mojej wiedzy z teoretycznego punktu widzenia sa to gorsze rozwiązania niż to które zademonstrowałem.

A jest tam bardzo płytkie sprzęzenie prądowe jednakowe dla obu składowych, stąd układ "pomocy" dla składowej stałej, w postaci DC-serwo. Układ ma wejście "stałoprądowe", czyli może pracowac jako wzmacniacz prądu stałego, zatem jego przsunięcia fazy w najniższym zakresie sa praktycznie zadne, w porównaniu z układem jaki jest zademonstrowany przy okazji tego tematu.

 

Zgadzam sie z Misiomor-em, że może ten układzik stanowic ciekawą alternatywę, dla rozpoczynających swoją przygodę z elektroniką, bo unikną kilku niespodzianek, które mogą wystapić (praktycznie przy każdym elemencie...)w ich wykonaniu, i uda sie im odpalić swój "pierwszy raz" (bez ciąży) w postaci wypalonych elementów...

Ni da sie jednak wyskoczyć na tym układzie poza klase podstawową w klasyfikacji "audiofilskiej".

 

jk

...hmm

Rozpoczynającym swoją przygodę z elektroniką nie jestem, mam na swym koncie parę wzmacniaczy, także własne rozwiązania, chociaż w ostatnim czasie bawię się scalakami, tym niemniej uważam, że wzmacniacz jest wart zainteresowania.

 

Widzę, że znowu zaczął się trend zniechęcania, podobnie jak to było w przypadku GC. Ocena dźwięku na podstawie schematu; chociaż o wewnętrznej topologii scalaka niewiele wiadomo, wiadomo natomiast, że on grać nie może...

Jeżeli parę osób jest skłonnych pobawić się i znaleźć optymalne rozwiązanie to i tak nieźle; nie zapominajmy, że w ostateczności może on być na prawdę niezłym wzmakiem... do suba :))

Bogdan ~ odpaliles klona KRELLa KSA-50 :) prosze o kontakt na priva bo nie moge znalezc do ciebie adresu ... mam juz prawie wszystko zgromadzone lacznie z plytkami i jak tylko czas pozwoli to sie zabieram i chetnie pogadal bym z kims kto ma juz pierwsze uruchomienia tego smoka za soba :)

Silver Sound:

 

Układy z kondem (elektrolitem) w sprzężeniu działają w miarę dobrze, nie ma o co kopii kruszyć:

 

- Elektorlit ma dużą pojemność więc dolna częstotliwośc odcięcia jest całkiem nisko. Dla 1kohm (opornik wejście ujemne - masa) i 10uF mamy f3=16Hz. Można dać większego konda a można sprawę też olać, bo i tak większość bassreflex'ów przy tej częstotliwości umrze (a kolumna ma własne przesunięcia fazy znacznie większe niż taki filtr 1st order). Dając np. poliestra 4.7uF można w ogóle przesunąć f3 wzmaka w okolice 34Hz i dostać za friko ochronę głośnika przed wychyleniami (trzeba jednak dobrze wiedzieć co się robi i zamodelować przebiegi SPL i wychylenie głośnika bez filtru i z filtrem żeby dobrać wartość konda).

 

- Dla składowej stałej dostajemy wtórnik, i dobrze bo w ten sposób łatwej zapanować nad składową stałą na wyjściu bez stosowania DC-servo (nielubianego przez niektórych i powodującego trzaski przy załączaniu).

 

- Elektrolit wytrzymuje 10% napięcia znamionowego w przeciwną stronę dlatego 16V elektrolit wystarczy spoko dla typowej amplitudy 1V (nawet RMS) na wejściu.

 

- Wyżej elektrolity tracą co prawda pojemność ale ich impedancja pozostaje niska (rezonans potrafi być i tak przy 20kHz albo i wyżej). Z tych też powodów dobrze jest dawać tantale i/lub bocznikować elektrolit jakimś poliestrem 1uF (dla ekstremalnych purystów).

 

DC-servo ma swoje zalety i wady, na pewno trzeba dać na wyjściu przekaźnik opóźniający załączenie wyjścia. Ja się w tym celu zaopatrzyłem w złocone Releco z dwoma stykami 16A na przekaźnik.

 

Maszto:

 

Nie twierdzę że na tym scalaku nie da się zrobić poprawnie działającego wzmaka. Da się i nawet napisałem jak moim zdaniem należałoby się za to zabierać. A to że dyskretny sterownik będzie lepszy to fakt, choć wśród entuzjastów gainclone'a znajdą się i tacy co będą twierdzili że gra to lepiej od np. Halcro.

Ech teoretycy;-)

 

Moim zdaniem układ veterana zagra znacznie lepiej niż to, co zaproponował Silver, który ciągle promuje tu swoje rozwiązanie - z punktu widzenia dobrego dźwięku w zasadzie bezużyteczne.

Witam

Misiomor, zgodzisz sie chyba z tym, ze "brudzenie" wieności syganału pierwotnego zaczyna sie juz w trakcie jego rejastracji, czy przekazu, az do końca, czyli tego co dostarcza nasze uszy do mózgownicy. Zatem kazdy element tego 'toru przeszkód" wnosi swoje. Na zęśc tych negatywów mamy znikomy wpływ, ale na częśc możemy wpływac, i to za pomoca niewielkich kosztów. Jedną z takich mozliwości jest zastosowanie takiego układu elektronicznego wzmacniacza mocy, który ma mozliwość zmniejszyc do minimum swój negatywny "dodatek" do tego "brudzenia".

Jasne jest że dla głosników gadajacych od 50 Hz, taki wzmacniacz, byłby zbyt daleko posunieta "odrobiną lususu", ale jak czytasz tekst wypowiedzi niejakiego Jar1, to sa tacy co więcej nie potrzebuja.

Mnie uczono, że jeśli wzmacniacz ma dobrze odtważac okreslony zakres skrajnych czestotliwości, to jego zakres minimum, powinien siegac minimum oktawe niżej, od najnizszej czestotliwości przenoszenia z minimalnymi zniekształeniami, zatem 16 Hz, to za duzo, jesliby zakładac, że wzmacniacz ma dobrze przenosic od własnie 16 Hz.

Według mnie wymagane byłoby co najmniej 8Hz, a jaszcze lepiej od "zera"

 

Przekonałem, sie ze, czym mniej rozumienia jak ten układzik działa, tym bardziej zaciekłe ataki, choć nigdy zapewne nie mieli autorzy, jak ma to miejsce z Jar1, słyszec tego wzmacniacza, bvy sie przekonac, że to ich gadanie ma

""z punktu widzenia dobrego dźwięku w zasadzie bezużyteczne."" znaczenie.

 

jk

Silver Sound:

 

Po pierwsze, to Jar1 jest człowiekiem dużej wiedzy i praktyki. Zajrzyj do Jego wątku "wzmacniacz 'ugoda'". A że czasem się czepia podważania kanonów audiofilizmu (np. wielokrotnie kłóciliśmy się o małe kondy w zasilaniu gainclone'a) i bywa przy tym lekko złośliwy - ja bym Mu wybaczył jako że mało jest ludzi którym się chciało tyle zrobić dla tego forum co On. Mam do gościa naprawdę duży szacunek. Rzekłbym że degustibus....

 

A obudowa BR jest podobnym filtrem górnoprzepustowym (tyle że 4-tego rzędu) jak ten nieszczęsny pierwszy rząd wynikający z konda w sprzężeniu. Przesunięcia fazy wprowadzane przez BR (180 stopni przy Fb) są o wiele większe niż dla filtru (45 stopni przy f3). Jak ktoś chce walczyć o grosze kiedy i tak stracił już złotówkę to wolna droga. Sugerowałbym wtedy tantala 68uF 16V zbocznikowanego poliestrem 1uF. Z kolei filtry highpass odcinające niskie basy były stosowane zwłaszcza w czasach analogu ("rumble filters") i kiedy poprawiają a kiedy psują brzmienie - kwestia jest otwarta. Napewno są zarówno zalety jak i wady takiego rozwiązania. A jak jeszcze można to zintegrować z końcówką mocy...

Witam

Misiomor, ja sie szybko irytuję, ale mi bardzo szybko "przechodzi", zatem on był złośliwy, i ja mu odpłaciłem podobną monetą, jesteśmy "narazie kwita".

Irytują mnie ludzie wydający jedynie słuszne opinie ZAOCZNIE, a on to zrobił.

Co do układów, rozwiązań wzmacniaczy mocy, jest to normalne, że każdy ma jakies zalety i wady.

Załóżmy, że masz moce NAJWYżSZEGO, i masz w dyspozycji tyle stali, aluminium, i innych elementów, aby '"nakazac" tej materii przemienić sie w samochód, starczy na "poloneza" i na merca.

W co byś nakazał tej materii sie przemienić??

Nie mów że w "poldka"

 

Dla mnie układ który ma o 20 dB płytsze ujemne sprzężenie zwrotne, jednakowe dla DC i AC, i ma pasmo mocy od prądu stałego do prawie 1Mhz, SR wręcz niebotyczne w prównaniu z takimi układami jak kolegi, bo ponad 150, przesunięcia fazy w całym, pasmie użytecznym, i daleko po za nim, równe ZERO jest wartym uwagi, jest mercem, w porównaniu do tego o słabszych parametrach.

Wytłumacz mi dlaczego wszyscy tak mocno zwracają uwagę na wspólczynnik zniekształceń nieliniowych, skoro głosniki wprowadzja je na kilkakrotnie wyższym poziomie, a mówisz że mozna lekceważyc inne, według mnie bardziej ważne elementy opisu techniczego, jakości urządzenia?

 

Nie przekonuje mnie Twój minimamlizm, jak piszesz, że bez znaczenia sa przesunięcia fazowe wzmacniacza, jak głosnik wprowadza przesunięcia na dużo wyższym poziomie, czy podobne.

Porównałbym to do stroju "galowego", mozna załozyć całą koszule, ale po co skoro widać tylko kołnieżyk, mankiety i nieco z przodu, zatem załóżmy tylko tyle ile widać. A co będzie gdy trzeba będzie zdjąc marynarkę??? kompromitacja.

Moim zdaniem, niezaleznie od głosników, skoro już coś chcemy robić elektronikę, i mamy takie możliwości, to zróbmy to co jest lapsze.

Jestem zwolennikiem wzmacniaczy "mocarnych", "przezroczystych", zatem moje wypowiedzi i podejście do tych spraw jest zabarwione ta naleciałością. Dla mnie gadanie o brzmieniu "rezystorów", czy "kabla sieciowego", jest egzaltowaniem sie wadami urzadzenia, lub urojonymi róznicami, bo "wstyd, mnie audifilowi" nie słyszeć tego co słyszy kolega, a obaj słysza to co chca usłyszeć...

 

jk

Silver Sound:

 

To czy odfiltrowywać basy czy nie jest dla mnie kwestią otwartą. Może to przynieść zyski (brak przesterów woofera) jak i straty (trochę większe przesunięcia fazy). A jak zmienimy głośniki na dużo lepsze to zawsze można przestroić filtr znacznie niżej (na 2Hz na przykład).

 

Co do reszty - jeżeli ktoś ma zbudować wzmaka na LM4702 albo nic (płytki Veteran'a są zaprojektowane a dla wielu zaprojektowanie i wykonanie płytek jest przeszkodą nie do pokonania), to ja postaram się mu udzielić najlepszych rad jakie umiem żeby go zbudował i zrobił to dobrze. Co też próbowałem robić w tym wątku (sugestia żeby zastosować SAP16 Sankena - co prawda do płytek nie pasują, ale można je połączyć na krótkich kablach).

Witam

Misiomor,

Ty chyba jesteś politykiem, i to z partii rządowej, bo masz świetnie opanowaną sztukę udzielania odpowiedzi, tak aby ominąc co Ci niewygodne.

Nie doczekałem sie odpowiedzi na następujące pytanie:

Które urzadzenie Ciebie bardziej zainteresuje po opisie jego parametrów technicznych :

 

te co ma do 20 dB ujemne sprzężenie zwrotne, jednakowe dla DC i AC, i ma pasmo mocy od prądu stałego do prawie 1Mhz, SR ponad 150, przesunięcia fazy w całym, pasmie użytecznym, i daleko po za nim, równe ZERO , pozostałe, jak FD, i zniekształecenia na takim samym poziomie,

 

czy to drugie z 40-60 dB głębokim sprzężeniu, pasmie mocy od 15 Hz, do 250 kHz, SR 30-50, przesunięc fazy nie jestem w stanie okreslić, oczywiście nie będą podane, ale na pewno sa!!!

 

jk

Silver Sound:

 

Z partią aktualnie rządzącą nie sympatyzuję w żaden sposób, uważam ich za jaskiniowych socjalistów.

 

W kwestii wzmaka - przesunięcia fazy na skrajach pasma uważam za mało istotne (skoro roll-offs są 1st order, to przesunięcia fazy można łatwo policzyć) jako że głośniki wprowadzają dużo większe. Poza tym w układzie Veterana można zejść niżej niż te 15Hz. A co do reszty, to tylko pomiar zniekształceń TIM odpowiedziałby (a i to nie do końca) który wzmak jest lepszy. Ja tak czy siak wybieram dyskretniaka ze stopniem końcowym na lateralnych mosfet'ach - nie do pobicia w dziedzinie liniowości w otwartej pętli i stabilności biasu. I tylko 3 stopnie wzmocnienia od wejścia do wyjścia (z czego dwa pierwsze kaskodowane).

 

Poza tym - jeżeli ktoś stoi przed alternatywą - zrobić wzmaka na LM4702 i mieć z tego przyjemność - albo nic nie zrobić (bo Twój schemat wymaga jednak znacznie większych umiejętności żeby zrobić na nim działającego wzmaka) to doradzam mu to pierwsze.

Witam

 

Chyba masz rację, ten ukłądzik dla mnie jest tak prosty, że wręcz prostacki, ale zapomniałem, że dla niektórych jest tylko "prostacki"...

Napomknąłeś o swoim"pupilu", czy mógłbyś dac link, lub podeśłać co nieco na prywatny mail, w końcu nauki nigdy dośc...abym zapoznał sie z tym układzikiem.

 

jk

Silver Sound:

 

Mój wzmak to klasyka - końcówka symetryczna, na wejściu pary różnicowe na BC560/BC550 kaskodowanych 2N5401 i 2N5551 (prądy spoczynkowe rzędu 3mA na parę), następnie przeciwsobny sterownik znowu na BC560/BC550 kaskodowanych 2SA1380/2SC3502 (15mA w spoczynku, Vce małych BC na poziomie 4-5V, moc biorą na siebie kaskody które idą na radiator). Zasilanie sterownika stabilizowane na poziomie +-60V, tranzystory końcowe - BUZ900X4/BUZ905X4 zasialne z +-50V, bias przewiduję na poziomie 1A i radiatory po zbóju. Regulacja wzmocnienia otwartopętlowego (a więc głębokości sprzężenia) na rezystorach emiterowych par różnicowych oraz opornikami od kolektorów kaskod do masy (na pewno trochę z tym poeksperymentuję). DC servo na op-ampie (a więc złocone Releco na wyjściu, używane również do zabezpieczenia głośników przed składową stałą).

 

Całość jest niestety na etapie projektowania płytki (i sprawdzania poprawności schematu na wszystkie strony). Tak więc gotowego, działającego w realu schematu jeszcze nie mam. Chyba będę musiał ograniczyć aktywność na forum a zwiększyć ją w dziedzinie dokończenia tego projektu. Nie liczę na jakiś fajerwerki, ale liniowość w otwartej pętli powinna dać dobry efekt.

SILVER SOUND ~ chyba w nawale teorii wzmacniaczy umknelo Ci moje pytanie wiec pozwole sobie zapytac jeszczeraz - czy ten uklad ktory nam przedstawiles, dokladnie wedlug tego schematu uruchomiles juz w praktyce ? jakie wrazenia ?

Witam

 

Ten zaprezentowany układzi działa NA PEWNO, bo go odpalałem, a ocena cóż, nie zaliczam siebie do audiofili, zatem moja opinia nie jest miarodajna, na dodatek ze względu na odmiennośc wymagań nagłosnień profesjonalnych, inaczej niz Wy podchodzę do dźwieku.

Zapewne ze względu minimalne uproszczenia, nie pozwoli ten zaprezentowany układzik osiągnąc tych parametrów, niz ten który testował GATOMEK, ale według mnie, tym którzy lubią przezroczyste wzmacniacze przypadnie do gustu.

 

jk

SILVER SOUND ~ uklad w zasadzie mi sie podoba bo juz od dluzszego czasu przygladam sie podobnym ukladom OpAmp + MJE15032/33 + MJL3281A/1302A + dodatki do stabilnej pracy. Jedyna czesc ktora mnie zastanawia US2 ... czy US2 spelnia funkcje DC servo ??? Jezeli tak, to takiej konfiguracji DC servo jeszcze nie widzialem ... mozesz mi w kilku zdaniach napisac jak taka konfiguracja dziala ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.