Skocz do zawartości
IGNORED

uczciwosc recenzentow tak czy nie?


pitupitu

Rekomendowane odpowiedzi

rochu, 1 Wrz 2008, 09:34

>może warto samemu posłuchać teraz tych klocków?

 

Ja słuchałem ładnych parę lat. Bardzo wyraziste, aczkolwiek nieco jednostajne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Historia Prawdziwa

 

Kilka lat temu pracowałem w jednej firmie z Panem Filipem Kulpa. Obecnym red.nacz. AUdio Video. Wtedy tylko recenzentem.

Akurat kupiłem amplituner Pioneera, który on entuzjastycznie zrecenzował. Więc idę i pytam Co się Tobie w nim podobało. Dlaczego 5 gwiazdek? Odpowiedź: Pamiętam że nie skrzeczał i dało się słuchać...więc dalem maksa.

 

Wniosek: Większość recenzentów to ludzie, którzy robią to bo dzięki temu zarabiają KASĘ!!! Fajna robota, pisać co sądzę i często pisać byle co...a nam płacą. Inni chodzą do fabryki czy biura i siedzą męcząc się w robocie. A potem wydają kasę bo pan X słyszał, że coś nie skrzeczy...

 

Recenzent Stereophile posiada BMW M3. Zapewne tylko z pensji go kupił:-)

Recenzenci niezależni nie istnieją. A właściwie wymierają...w Polsce był Magazyn HIFI...UMARŁ wiele lat temu...czemu? Bo pisał prawdę...a ona reklamodawcom nie pasuje...

W Anglii jest pisemko w tym stylu i ledwo żyje...

 

Słuchajcie sami!!! ZAWSZE

 

Kristoff

Kiedyś regularnie kupowałem niemal wszystko dostepne u nas na papierze. Otrzezwienie (także w przedmiocie gratów)wreszcie nastąpiło. Wybrałem AUDIO z tych samych względów ,o których piszecie wyżej (i ja w innych wątkach wcześniej). Co do Mr Pacuły - ma jakieś odchylenie "krakowskie" chyba..... O reszcie naszych pism nawet nie ma co pisać :-))

 

Przestałem prenumerować internetowe HiFi World - mieli kilka ewidentnych wpadek i nie odpowiedzieli mi na konkretne (pewnikiem niewygodne) pytania.

zildjian,

Ehem... ja w sprawie tego "krakowskiego" odchylenia. Nie że się czepiam... czy mógłbyś rozwinąć myśl?

:)

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

  • Redaktorzy

Ja bym nie demonizował, tzn. estyma jest oczywiście możliwa, ale jedną z reguł w tym zawodzie jest, że częściej bierze się to, co znajduje się w miarę pod ręką. Stąd zwykle nadreprezentacja dwóch kategorii dystrybutorów: tych, co są blisko geograficzie, i tych co sami proponują swój sprzęt do testu (i chwała im za to). Natomiast oddaleni i obojętni (lub niechętni) testom są spychani na dalsze pozycje. Tak to już jest i trudno się dziwić. Np. w testach WP solidnie reprezentowana jest oferta Nautilusa. Dotąd mało miałem do czynienia z tym dystrybutorem, ale od kiedy założył sklep w Warszawie, zaczął się z nami kontaktować intensywniej, dzięki czemu i na Audiostereo zaczynają pojawiać się powoli recenzje ich sprzętu. Są natomiast dystrybutorzy, którzy jasno mówią, ze tak cennych klejnotów jak ich znaleziska nie należy przewozić/przesyłać, wobec tego niech się recenzent sam pofatyguje 500 km i posłucha parę godzin w nieznanym sobie systemie. Takie propozycje są nie do przyjęcia, również z powodów metodycznych.

Ależ nie twierdzę,że Sz.P. jest "pomoczony". A koneksja "geograficzna" jest całkiem naturalna. Tym bardziej, że w karierze zawodowej była chyba praca w dystrybucji (zresztą niejednego recenzenta). Jestem bardzo wrażliwy na tego typu sprawy - dla mnie recenzent jest kimś w rodzaju "męża zaufania". Jedno potknięcie sprawia,iż wylatuje z takowego statusu, a Sz.P. nadal jest moim mężem (ograniczonego)zaufania. Przy okazji,polecam lekturę jego polemiki na temat gwizdków Dynaudio z rodakiem z USA.

Co do AUDIO - red. Kisiel jest dobrym recenzentem, zwlaszcza kolumn, z tym ze trzeba opisy czytac uwaznie i miedzy wierszami i wtedy prawie wszystko wychodzi. Facet ma intuicje i "czyta" dzwiek. Plusem sa tez pomiary, w Audio Video czy HFM takowe sa rzadkoscia.

 

IMHO red. Kisiel rzadko sie myli, osobiscie mam minimalna ilosc zastrzezen do przeczytanych recenzji zabawek, ktore sam potem czy przedtem mialem okazje osobiscie odsluchac.

 

Niemniej sa pewne mankamenty kladace sie nieco cieniem na profesjonalizmie ww.

 

1) baaaardzo rzadko podaje informacje w jakim zestawieniu gral recenzowany element, w jakim pomieszczeniu i jaki repertuar sie przewinal. Nie wyobrazam sobie recenzji np. w Stereophile ktora z podobna dezynwoltura pomija te jakby nie bylo istotne elementy.

 

2) zwlaszcza w temacie kolumn, nadmiernie skupia sie na opisach technicznych, budowie, driverach, zwrotnicach, itp. W sumie informacje takie mozna bez wiekszego problemu znalezc w sieci. Natomiast czesc "odsluch" traktowana jest niekiedy kompletnie po macoszemu, stanowi niekiedy mniej niz 1/4 calosci materialu. Jest to chyba nieporozumienie, wielu nabywcow techniczne i konstrukcyjne fajerwerki kompletnie nie interesuja, liczy sie jak gra dana zabawka. Marginalizowanie opisu brzmienia jest imho sporym bledem AK.

Ciut z boku - nie dziwię się,że niektóre dystrybucje obawiają się sprzęt wysyłać. Niedawno miałem w domu urządzenie po recenzji : latające w środku śrubki, wyśwechtane instrukcje. Takiegio recenzenta nie można opier...., bo po prostu jest Panem życia i śmierci danego urządzenia i/lub dystrybutora.

moreno1973, 1 Wrz 2008, 15:18

 

>Recenzent Stereophile posiada BMW M3.

 

To możesz być pewny, że z wierszówki nie kupił. Wiekszość recenzentów - poza red. nacz i ewentualnie zastępcami - ma drugą, normalną pracę. Z wierszówki by nie wyżyli, bo pensje są głodowe - ok 250zł/stronę w gazecie. W zachodnich webzinach (SoundStage, 6moons) jest jeszcze słabiej, bo tam za teksty nie dostaje się ani grosza (!).

 

Z tego co pamiętam, na. taki Jack English jest prawnikiem, Jonathan Valin lekarzem, a Chip Stern - nowojorskim taksówkarzem (!). Wszyscy z nich piszą bo lubią.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Poza tym dość zabawny wydaje się być komentarz o posiadaniu M3. Tam M3 kosztuje ok $50k, czyli w przeliczeniu na nasze ok 120.000zł. Biorąc dodatkowo poprawkę na znacznie większą siłę nabywczą przeciętnego amerykanina, to kupno M3 w stanach jest jak kupno Fabii w Polsce :-)

 

I gdyby oni jeszcze kupowali za gotówkę ... a nie w leasingu, płacąc za takie M3 1000-1500zł miesięcznej raty ...

 

Śmiech na sali a nie wypas.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

jeszcze jedna kolacja z klarnecista,jeszcze jedna recenzja jego gratow i bentley bedzie.moze kupiony od nowojorskiej wdowy osiadlej teraz pod miami(kolega tak niedawno kupil) rodzimi w us czytelnicy juz jaja sobie z tego uwielbienia robili.jeden nawet zagrozil rezygnacja z prenumeraty,he,he.a od a5 porazki

tak czytam i czytam, może to nawet dobrze, że audio przy testach pisze mało o brzmieniu. dowiemy się co siedzi w środku a posłuchamy sami... jest to metoda. chyba to nawet lepsze od świerszczykowej nowomowy... gra i gwiazdki ma, ale nic z tego nie wynika...

warto ufać własnym uszom.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

... i nie wiem czy zjadłem za dużo, czy wypiłem za mało, ale wydaje mi się że w kazdym z nas jest takie COŚ co to karze mówić prawdę.

Swego czasu nauczyłem, tak nauczyłem tej percepcji postrzegania, wydało by się nieosiągalnej dla ryżowłosego (rudego) z racji posiadania owłosienia czaszki etc. w/w osobnika.

.

i strasznie stary,ale zarezerwowany dla towarów takich bardziej sprzedawalnych bo musie sie interes krecic inaczej stajemy sie pismem hobbystycznym i zdarza sie nam nie płacic po pare miesiecy zwłaszca recenzentom :-))

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

beju, co do 1szego akapitu.tak,wielu z nas jest pier...tych przy czym nie jestesmy skur....nami. Re 2gi,akapit-ja za malo wypilem i nie wiem dalibog o co tobie chodzi.jak gagacek mnie,tako ja prosze ciebie o rozwiniecie

  • Redaktorzy

Zjadłem kilka takiich wisienek w likierze. To chyba dobrze, bo to pasuje. Ale z drugiej strony jakby za mało, to znaczy rozumiem za mało. Za mało likieru jakby. To ja trochę whisky, whisky to stoi, o, właśnie. Od razu lepiej.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

zildjian

Nie ma sprawy, rozwijając swą myśl, chciałem powiedzieć, że w mym towarzystwie znalazł się człowiek który ściśle swoje wywody związane miał z czytaniem recenzji, nie słuchaniem sprzętu, który sobie upatrzył, jego słowa były "żywcem" brane z opinni recenzentów, praktyka ilości gwiazdek.

Zakupiony przez niego sprzęt (duże pieniądze), nie był tym "wymarzonym", ale zupełnie innym.

Ja jestem czasami pier........m, a już na pewno, w oczach postronnych widzów sk.....em, ale liczę się z konsekwencjami bycia takim.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.