Zywotnosc lamp

[Blady99]

Witam. Szukalem na forum ale takeigo tematu nie znalazlem a tak doglebnie w kadego wypowiedz nei chcialo mni sie wczytywac zeby dowiedziec sie jaka jest zywotnosc lamp.. no i drugie moje pytanie..czy jest sens podlanczania tunera pod wzm.lampowy?? czy lampy sluza tylko do odsluch z cd...

[lolo]

Żywotność lamp mocy to min. 2000 godz. lamp w przedwzmacniaczu min. 4000 godz. Bywa więcej , nawet duuużo więcej - wszystko zależy od prądu podkładu, typu lampy i producenta lamp.

Wzmacniacze lampowe nadają się do wzmacniania tego samego co i tranzystorowe.

[robtango]

Tak jak wspomniał lolo zywotność lamp zależy od układu ,najdłużej pracują w układach typu soft cliping,ale także te które nie pracują w reżimie tzn :jeśli do pełnego wysterowania potrzeba 400V to z regułuy w ramach oszczędności daje się napięcie np 350V i to jest praca w trybie oszczędnościowym.Co do podłanczania np tunera to jak najbardziej można a nawet zalecam.

[Blady99]

ale czy te 2-3 tys godz to jest duzo?? bo wiecie jak to jets..puszcza sie radio i ono sobie gra i gra..a godzinki leca:)..bo zastanawiam sie czy nie zpostawic swojego cd i tunera a koncowe + przedzwmacniacz nie wymienic na jakas lampke..tylko znowu sie nasuwa pytanie..na jaka...bo raczej ciezko bedzei mi cos odsluchac na wlasnych kolumnach..a kupowanie w ciemno to raczej nie dobry pomysl..

[lolo]

No to weź kalkulator i policz :-) Tylko ty wiesz ile czasu dziennie i ile dni w roku słuchasz muzyki. W praktyce nie spotkałem się z wymianą lamp przed upływem dwóch lat.

[zildjian]

Lolo

 

Ja musiałem zmienić pociut poand roku. Pewno Krewetka trochę wcześniej pograła zanim znalazła się u mnie albo dałem za mało przestrzeni wokół pre i na półce(drzewnianej) nad pre można było smażyć beztłuszczowo jajówę ( 3-4 cm clearance). Teraz wyłączam zawsze na noc lub gdy opuszczam chawirę na dłuższy okres a i ustawiłem pre na "dachu".

[zildjian]

Lolo

 

Ja musiałem zmienić pociut poand roku. Pewno Krewetka trochę wcześniej pograła zanim znalazła się u mnie albo dałem za mało przestrzeni wokół pre i na półce(drzewnianej) nad pre można było smażyć beztłuszczowo jajówę ( 3-4 cm clearance). Teraz wyłączam zawsze na noc lub gdy opuszczam chawirę na dłuższy okres a i ustawiłem pre na "dachu".

[lolo]

KT 90 monotowane we włączonym non-stop sprzęcie studyjnym Manleya pracują nawet do 50.000 godzin. Tak więc zależy...

[zildjian]

Lolo

 

Wim,wim.

[Marcin (g)]

Blady99: uwaga natury filozoficznej:

 

Źle stawiasz sprawę. Wzmaka lampowego (i w ogóle każdego wzmaka, czy tuner, CD, etc.) kupuje się po to, by cieszyć się muzyką. Owszem, jak każda przyjemność, to kosztuje, ale szkoda życia na takie dywagacje. Jasne, że gdy nagle trzeba sięgnąć do kieszeni, by kupić kilka baniek, to trochę boli... ale IMHO życie jest za krótkie, by dziś martwić się tym, że za rok-dwa-pięć-etc. trzeba będzie coś zapłacić... A skąd wiesz, że dożyjesz tej wymiany? (BTW. są lampy, które słuchane z moją częstotliwością z pewnością mnie przeżyją, mimo, że planuję dożyć późnej starości... ;)

 

Zresztą, porządnie zbudowany wzmacniacz lampowy z reguły jest bardziej niezawodny od tranzystorowego. Lampy to element ekspoatacyjny, który co jakiś czas trzeba wymienić i tyle, a reszta? Trafo Ci się nie zużywa (o ile go nie spalisz jakimś dziwnym przeciążeniem), kondki są z reguły wysokonapięciowe i w wojskowej kategorii termicznej (bo przy lampach tak po prostu trzeba, i nie da się oszczędzić tak, jak przy tranzystorach), a ew. elementy półprzewodnikowe to generalnie prościutkie stabilizatory typu 78xx, używane do żarzenia, które też trwają prawie wiecznie, a jeśli padną, to zawsze znajdziesz zamiennik, wszędzie i tanio.

 

Jeśli lampa padnie, to wyciągasz ją z podstawki i wstawiasz zamiennik; od paru lat lampy przeżywają renesans, i można je dość łatwo kupić, z reguły tanio (pewnym wyjątkiem są triody mocy, zwłaszcza 300B, które wprawdzie owszem, są popularne, ale tanie z pewnością nie). A teraz wyobraź sobie, że masz wzmaka tranzystorowego, nienajnowszego, i pada Ci któryś z półprzewodników w środku. Co robisz? :)))

 

Nie bój się baniek. Że czasem trzeba je zmienić, to po prostu koszt pewnej przyjemności - sam powinieneś ocenić, czy taki koszt jesteś skłonny ponieść. Dla mnie, i dla wielu innych osób jest to koszt perfekcyjnie akceptowalny, żeby nie rzec - niski w porównaniu z korzyściami.

 

Pozdro, M.

[wasylak]

O!

[krzych]

-> Blady99

Słucham dużo muzyki (nawet ok. 8 godz./dziennie) na Amplifonie WL25 i tunerze (obecnie ;-) Scott 570T z 1978 r. Uważam, że świetnie się te dwa klocki zgrały (barwa i selektywność dźwięku!). Polecam Ci połaczenie tunera analogowego i wzmacniacza na lampach ;-) Myslę, że mozesz śmiało słuchac radia na lampowcu (byle to nie były jakieś b. drogie np. 300B ;-) A lampy w kazdym wzmacniaczu i tak kiedyś się zużyją, po jakichś kilku tysiącach godzin słuchania. I wówczas po prostu trzeba je wymienić ;-)

[Karola]

Powiedzcie mi jeszcze jak to z tymi lampkami jest

zużywaja sie - tzn. z każdą godziną grają inaczej i w koncu tak źle ze trzeba je wymienić czy po prostu po tych 2000h wysiadają zupełnie i nie wydają z siebie zadnego dźwięku?

 

innej beczki

co myslicie o wzm na ecc84 na koncu i ecc85 w stopniu sterujacym? - wiem ze to zależy od wzm ale tak ogólnie - ocena lampek

ile kosztują te lampki? - orientacyjnie

[Raziel]

Słucham muzyki na tyle dużo wliczając w to granie w tle, że u mnie lampy bym musiał wymieniać co ok 160 dni-jeśli liczyć, że maja trwałość ok 2000 godz. Raczej troche to za często.