Skocz do zawartości
IGNORED

Zwarcie przewodów kolumnowych. Co padło?


Nienormalny

Rekomendowane odpowiedzi

Mam ampli do kina domowego, NAD T741. Przed chwilą podczas przełaczania kolumn zwarłem przewody. Jedyne co usłyszałem to trzask i ampli siadł. Teraz gdy właczam, wyświetlacz jest martwy, odgłosy w ampli przełaczania trybów jakby OK. Nic nie gra oczywiście, dioda nad przyciskiem ON/OFF miga, wcześniej była wyłaczona.

 

W związku z powyższym... co mogło paść? Jakieś bezpieczniki, czy tranzystory i mogę ampli zezłomować? Ehh... prosze o jakieś rady, odpowiem na każde pytania i polecenia oczywiście.

 

 

 

 

PS. Wybrałem ten dział, jakoże cześciej niż do innych zaglądają tu ludzie znający sięna elektoromnice "od środka"

Jeśli ampli nie jest na gwarancji, (chociaż pewnie by się nie przydała) to zdejmij pokrywę górną i obejrzyj szkody, jakieś uszkodzenia, przepalone bezpieczniki, wybuchnięte elementy np. tranzystory i napisz co i jak.

Jaki trzask?

Klik przekaźnika?

Może zabrzmi to głupio co powiem, ale po tego typu opisie jedno co mogę doradzić to wymiana bezpieczników i serwis. A jak na gwarancji to nie otwieraj i tyle.

Ampli już dawno niena gwarancji (choć kupiony 2 tyg temu... dlatego boli), to starszy model, aktualnie niesprzedawany/nieprodukowany. Trzask jaki był... trudno opisać, jakieś ~0.2 sekundy trzasku jakby poruszać badziewnym wejściem do karty dźwiękowej do komputera. Oczywiście brzmiało to dużo donośniej, ampli był na jakieś 1/2 mocy w tamtej chwili. Przekaźniki w środku klikają w dalszym ciągu, przy przełaczaniu trybów (jeśli o ten dźwięk chodzi).

 

Od rana łapię śrubokręt i zajrzę co i jak. Nie jestem w tym oblatany, więc może będę dalej pytał, ew zdjęcia porobię.

 

Tak na marginesie, NAD ma funkcję zabezpieczenia końcówki mocy przed przesteriowaniem, Soft Clipping. Była wyłaczona bo jak na moje ucho troszkę spłaszczała dźwięk.

Po otwarciu pudła po oczach uderzył mnie spalony (drucik w środku uległ anihilacji) bezpiecznik na płytce modułu zasilania. Ciekawe dlaczego tam? No nieważne, jutro wymienię. Jeśli nie pomoże, będę szukal dalej. Jeśli pomoże, to mogę się nazwać farciarzem chyba. Nieomieszkam napisac co z tego wyniknęło oczywiście. Dzięki

No a czemu nie na module zasilania? Przecież jak zwarłeś końcówkę mocy no to właśnie poszedł wielki prąd z tego zasilacza i spalił się bezpiecznik. Widocznie sterowanie ma osobny zasilacz (może nawet trafo) i dlatego działa i się przełączają przekaźniki. A może ma jakiś uklad kontroli i migającą diodą sygnalizuje błąd - brak zasilania końcówki mocy. Wymiana bezpiecznika powinna pomóc, tylko koniecznie wymień na taki sam, nie chodzi tylko o prąd ale też o to czy jest "szybki" (oznaczenie T) czy nie (nie pamiętam jak litera).

==> trryt

 

Sterowanie ma włąsne trafo, tak jak przypuszczałeś. Ma też ukłąd sygnalizujący awarię, bo po wciśnięciu głównego włacznika jest ok, dioda się świeci, styb stand by. Dopiero, gdy wybieram tryb (CD, Video etc) dioda zaczyna migać. Ale do rzeczy:

 

Wymieniłem bezpicznik, oczywiście na szybki, T3,15A. Objawy nastęujące. Po próbie obudzenia ampli mały zgrzyt, delikatne bum i z paru elementów poszedł dymek. Uwaga: bezpiecznik się NIE SPALIŁ, chociaż drucik w środku troszkę się wyginał. Zdążyłem wyłączyć zasilanie zanim bezpiecznik poszedł (dodam, że to typ "szybki" co mnie dziwi podwójnie). Poszły tranzystory na płycie głównej, jeden bezpośrednio dotykający radiatora od końcówek mocy a drugi niedaleko, 2 cm od niego. Na pierwszy rzut oka nie widzę innych uszkodzeń ale mam podejrzenie, że jak je wymienię, to znowu pójdą bo jakiś inny element jest walnięty.

 

Tak tyle o ile... co robić? Dysponuję pełną książką serwisową do urządzenia ale nie jestem elektronikiem, umiem się posługiwać lutownicą ale nigdy takich skomplikowanych rzeczy nie robiłem. Chętnie jednak podejmę się każdego wyzwania, tylko prosze o pomoc... :(

jeszcze jedno. Tanzystor może nie mieć żadnych widocznych uszkodzeń, a może być spalony.

Na pewno trzeba sprawdzić wszystkie tranzystory, które są przykręcone do radiatora i te, które są obok nich.

czyli zabezpieczenie zadziałało ale końcówa się wydymiła ... zgodnie z prawem Moore`a: "Element zabezpieczany zabezpiecza element zabezpieczający paląc się w pierwszej kolejności." Serwis albo ktoś z forum...

Mam service manual, znalazłem gdzieś w necie, właśnie wydrukowałem, bo na kompie nic nie widać.

 

Co do serwisu... to najlepsze wyjscie, chociaż chciałem jakoś tego uniknąć. To starszawy model, nie wiem czy go naprawią w ogóle jeśli poszły końcówki (nie wiem czy dostaną takie), a jeśli coś prostego to sam mógłbym to zrobić może.

 

Wyjście byłoby oddanie do serwisu NADa... ale pewnie policzyliby mnie więcej, niż ampli jest warty znając autoryzowane serwisy. Nawet nie wiem gdzie takowy jest. Dupa blada... :-/

 

Ampli to dokłądnie ten egzemplarz:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hmm, sorry za takie pytanie, ale jak mam sprawdzić prostym i tanim miernikiem (taki posiadam). Przestawiam miernik na dokłądność do 2000 Ohm. Wydawało mi się, że z bazy do emitera powinienem mieć inny doczyt, niz z emitera do bazy? Mógłby mnie ktoś uświadomić jak zbadać tranzystor za pomocą zwykłego miernika? Innym sprzętem oczywiście nie dyspouje:/

a masz w ogóle jakieś odczyty ?? bo jak tak to trany niby mogą byćdobre ... a miedzy złaczami są inne odczyty, ale zadne nogi nie powinny być zwarte... jak cośwywaliło to to będzie widać, więc znajdź, wymień i odpal

"Wydawało mi się, że z bazy do emitera powinienem mieć inny doczyt, niz z emitera do bazy?"

powinny być różne. Dokładniej w jedną strone wogóle nie powinno być odczytu (ale to teoretycznie).

 

Najważniejsze, żeby miernik nie wskazywał zera. Jeśli nie ma zwarcia to tranzystory powinny być dobre.

Odczyty są chore jakieś, oporność albo jest rzędu KOhm, albo nie ma wcale. Na innych oporność rośnie i rośnie, nijak nie chce się ustabilizować. Na jednej koncówce mam 0 Ohm nieważne w która stronę bym badał.

 

Na mierniku mam symbol jak na załączonym zdjęciu. Czy to do badania półprzewodników? Jeśli tak jakie powinienem miec odczyty na sprawnym i niesprawnym? Oprócz tego, do czego jest tryb hFE? (ale to tak na marginesie)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sorry za podwójny wpis.

 

==> Senicz

 

Magistra nie ma, studia dopiero zacząłem, mechatronika. Będę miał takie rzeczy ale w bardzo okrojonej formie no i oczywiście jeszcze nie teraz. Dym poszedł z małych rezystorków... dlatego ma jakąś tam nadzieję. Boję się o dostępnośc końcówe jeśli przyjdzie je wymieniać:/

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.