Skocz do zawartości
IGNORED

Płyty z ECM'u - co polecacie?


cloudior

Rekomendowane odpowiedzi

>cloudior

 

Witaj !

 

Jak dla mnie :

 

David Holland Quartet - "Conference of the Birds"

Plyty Carli Bley i Michaela Mantlera, takie jak : "Escalator over the Hill" czy "Hapless Child" (ECM/WATT)

Art Ensemble of Chicago

czy rewelacyjny : Hal Russell & NRG Ensemble - The Hal Russell Story (ECM '95/2001)

 

Pozdrawiam

Zdecydowanie polecam fantastyczna plytke: Manu Katché - Neighbourhood. Sama muza jest rewelacyjna, a i jakosc nagrania pokazuje co nasz sprzet moze pokazac.

 

Pozdrawiam kaszanka7

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wszyscy myślą tylko o sobie. Tylko ja myślę o mnie.

Po pierwsze:

Anouar Brahem - Le pas du chat oir ECM 2002

 

Anouar Brahen - oud (lira)

Francois Couturier - fortepian

Jean-Louis Matinier - akordeon

 

Tord Gustavsen Trio - The Ground ECM 2004

 

To ostatnie nabytki :-)

 

Poza tym

Arild Andersen - wszystko :-)

Arsen Lupin, kaszanka7, larson3 -> dziękuję bardzo - na pewno po coś z tego sięgnę w najbliższym czasie.

 

A sam osobiście polecam: "Twelve Moons" Garbarka - po prostu dźwiękowa kwintesencja..:)

cloudior>

A to zależy o jaką muzykę Ci chodzi ;-) Jakkolwiek Garbarek (późny) i Jarrett to miła muzyka, jednak bardzo różna;-)

Jeśli bardziej jazzowo, to polecam nagrania Dave Hollanda - wszystkie! Oprócz wspomnianej Konferencji ptaków np. Extended Play. Blisko Jarretta, ale niestandardowo są np. nagrania trio Bobo Stensona. Nieźle bywa z Johnem Abercrombie, ale tu to przekrój muzyki olbrzymi. Fajnie słucha się nagrań w organowym trio z Danem Wallem, ale mi np. najbardziej przypadają nagrania z Markiem Feldmanem i wcześniejsze jeszcze z Erskine i Johnsonem. Godne uwagi są Gatewaye, Tomasz Stańko (oprócz Litanii, np. moja ulubiona Leosia), Circle, Wheeler, DeJohnette, AEC... Generalnie dobry, choć często wyciszony jazz. Trzeba pamiętać jedynie, że nagrania z lat 70 (wczesnych, są w dużej mierze free, druga połowa lat 70 i początek 80, to sporo fusion itp., potem jazzowy minimalizm i różne wpływy, różnych szkół, mód i muzyk. Łatwiej chyba powiedzieć, co się dziś "zdezaktualizowało", nie przetrwało próby czasu.

Z drugiej strony mnóstwo world music i tu - jeśli ktoś to lubi, to praktycznie do wzięcia wszystko, choć... nie jest to tak "autentyczna" muzyka, jak ta, która wychodzi na wytwórniach, w których producent ma zdecydowanie mniejsze zdanie i mniej ingeruje w nagrania.

Jest jeszcze cała kamaralistyka i ECM New Series...

Trudno powiedzieć zatem co może być dla Ciebie "must have", bo każdy pewnie ma swój zestaw, który - ze względu na bardzo dużą różnorodność nagranej przez ECM muzyki - wcale nie musi być w jakimkolwiek stopniu styczny z Twoimi upodobaniami, zwłaszcza, że nawet przywołane przez Ciebie nazwiska nagrały tam sporo bardzo różnej muzyki. Jeśli zatem szukasz podpowiedzi co może Ciebie w ECM zainteresować, musisz - przynajmniej mi - dać więcej wskazówek ;-)

Dla ECM nagrywają Jarrett, DeJohnette, Lloyd, ale ja proponuję ich wszystich razem, tyle, że z czasów, gdy ECM-u nie było jeszcze na świecie.

"Forest Flower" kwarteru Charlesa Lloyda to płyta obowiązkowa w zbiorach każdego jazzfana.

Witam,

dokładnie tak jak napisał Paweł - ecm wydaje zbyt rozmaitą muzykę, by można było komukolwiek wskazać co ma słuchać. na forum spotkasz osoby, które mają podobne upodobania jak ty - jeśli znajdziesz taka osobę najłatwiej bedzie ci wymieniac się wiedzą i opiniami.

dlatego nie moge powiedzoec ci co "trzeba miec", moge tylko powiedziec, jak w "rejsie": lubie te piosenki, ktore znam". a znam dobrze bobo stensona, johna taylora, ralpha townera, arilda andersena, andersa jormina, jarretta, peacocka, dejohnetta, methenego dla ecm, saluzziego, garbarka, sclavis, eberharda webera, stanko, vitousa, marca johnsona, frisell, tsabropoulos, haden, AEC, holland, egberto gismonti, vasconcelos, motian, abercrombie, surman, lloyd, erskine... i wielu innych, ktorych nie wymienilem, głownie nagrywajacych plyty w nurcie world - np. micus, brahem, oregon, etc.

poza tym jak pisał pavbaranow, jest całe ecm new series z wspaniałymi czesto wydaniami muzyki wspolczesnej oraz tzw klasycznej. mozna spedzic cale zycie sluchajac tylko dyskografii ecm-u. jest na co wydawac pieniadze. nawet jesli oddzielisz dla siebie "ziarno od plew" to i tak mozna wydawac pieniadze w duzej ilosci na ecm.

milego szukania i napisz co cie zainteresowalo.

mc iek>

Nie bardzo rozumiem ;-) Litanię lubię i cenię (bardzo), zatem polecając, polecam coś także "oprócz Litanii", a nie "z wyjątkiem" tej płyty. Zresztą osobiście bardziej cenię właśnie nagrania z tzw. skandynawskim kwartetem Stańki, czyli (znów) oprócz (wymienionej wcześniej) "Leosi", także "Matka Joanna", oraz wydana 13 już lat temu przez rodzime GOWI "Bosonossa and other ballads". Z ECMowych cenię jeszcze wyśmienitą "Balladynę", podobnie jak znów rodzimy, w podobnym składzie "TWET". I znów rodzimy "Bluish". A skoro przy Stańce i ECM, to dla miłośników łagodniejszych brzmień polecam "From the Green Hill". Przy okazji natomiast właśnie zobaczyłem, że ukazała się nowa płyta nowego "polskiego" kwartetu Stańki, czyli "Lontano".

Natomiast zupełna moja prywata, to nie kwartet, ale kwintet Stańki z początku lat 70, z Muniakiem i Seifertem i tu bez stwierdzenia, że to genialna muzyka się nie obejdzie. Przynajmniej z mojej strony ;-)

Jakos ostatnio nie przepadam za ECM, ale uzupelnie jeszcze o NP.Molvaer i T.Seim, szczegolnie jak komus podchodzi Garbarek to moze tych wykonawcow posluchac... albo Ch.Lloyd juz inaczej.

Wybitnym artysta natomiast jest D.Holland i jego polecam z zamknietymi oczami, muzyka genialna do ktorej bardzo czesto wracam.

PP - trzeba pamietac, ze np taki ketil bjornstad najwiecej nagral jednak dla universala - i te plyty sa rowniez genialne. alperin, towner, crispell - rzeczywiscie - swietne strzaly:)

  • 5 miesięcy później...

Ostatnio przekładając stare taśmy w piwnicy znalazłem dawno nie słuchane nagrania grupy CODONA. Skończyło się to zamówieniem w musiccorner wszystkich trzech płyt (przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych). To tez jest ECM!. Goraco polecam.

 

Oprócz tego większość płyt Terje Rypdala - ostatnio Vossabrygg.

 

Mam nadzieję, że uda mi się ożywić tem ciekawy wątek. Pozdrowienia.

Świetnie ! Nie dojechałem na koncert do BB w 2005. Wolałbym jednak z perkusistą :-) Sposób nagrywania perkusji przez ECM dodaje swoistej magii.

 

Ostatnio wydał coś u Chesky'ego - już się boję słuchać :-(

Ale bardzo mile słucha się Wheeler/Abercrombie/Pizarrelli/Jormin - It takes two, CAM JAzz. Kupiłem tydzień temu.

oj ...oj ecm to jest to....!!!!

polecam Electra Arild Anderson Group

Stella maris Trio Mediaeval

ale też zdecydowanie nie polecam Folio Barry Guya, mimo, że Maya Homburger to świetna artystka, płyta jest do dupy

Pytanie do Pavbaranov.

 

Jak obecnie odbierasz linię stylistyczną ECM?

Myślę,że jest coś wspólnego w stylu płyt tej wytwórni jakiś wspólny rys i to niezależnie od rodzaju muzyki czy też wykonawcy.Jest to przede wszystkim ogromna dbałośc o brzmienie,pewna nuta nostalgii,melancholii,zadumy,operowanie ciszą,takie wyciszenie.

Dla niektórych słuchaczy może to być równoznaczne z pewnym chłodem,dystansem,a nawet pewną manierą.

I właśnie pojawia się pytanie ,czy to tak do końca wybór muzyków czy też Eicher im to narzuca( kolejne pytanie jak daleko taka ingerencja może sięgać?).

Na koniec mój problem z ECM! Można śmiało powiedzieć,że wychowałem się na tej muzyce,słucham jej od dwudziestu paru lat i chyba nastąpił przesyt.Ostatnio jakby rzadziej sięgam po te płyty,bliżej mi do muzyki "czarnej",chicagowskiej.Do muzyków pokroju F.Andersona,Vandermarka,Draka,W.Parkera,Moondoca,Tsahara,Banga,Braxtona.....Do wytwórni Eremite,Leo,Aum,Delmark,DIW itp.

Czy jest to tylko mój problem?

wojciech iwaszczukiewicz, 25 Sty 2007, 21:03>

 

>

>Jak obecnie odbierasz linię stylistyczną ECM?

 

Myślę, że obecnie poszukuję czegoś innego niż to co ECM potrafi zaprezentować. Kupuję jedynie te płyty, na których bardzo mi zależy.

I wówczas zwykle nie jestem rozczarowany.

 

>Myślę,że jest coś wspólnego w stylu płyt tej wytwórni jakiś wspólny rys i to niezależnie od rodzaju

>muzyki czy też wykonawcy.Jest to przede wszystkim ogromna dbałośc o brzmienie,pewna nuta

>nostalgii,melancholii,zadumy,operowanie ciszą,takie wyciszenie.

 

Ten rys nazywa się Manfred Eicher. Chyba zawsze był ;)

 

>I właśnie pojawia się pytanie ,czy to tak do końca wybór muzyków czy też Eicher im to narzuca(

 

Z wszelkich informacji nt. tej wytwórni, to jednak wpływ Eichera.

 

>kolejne pytanie jak daleko taka ingerencja może sięgać?).

 

A tu już różnie sami muzycy gadają ;)

 

>Na koniec mój problem z ECM! Można śmiało powiedzieć,że wychowałem się na tej muzyce,słucham jej od

>dwudziestu paru lat i chyba nastąpił przesyt.Ostatnio jakby rzadziej sięgam po te płyty,bliżej mi do

>muzyki "czarnej",chicagowskiej.Do muzyków pokroju

>F.Andersona,Vandermarka,Draka,W.Parkera,Moondoca,Tsahara,Banga,Braxtona.....Do wytwórni

>Eremite,Leo,Aum,Delmark,DIW itp.

>Czy jest to tylko mój problem?

 

To nie problem, a zmiana potrzeb w zakresie dostarczania Ci przez muzykę odpowiednich wrażeń. U mnie zmienia się to też co jakiś czas. I jakkolwiek w wielu przypadkach, siląc się na obiektywizm, o płytach ECM złego słowa powiedzieć nie mogę, to jednak częściej sięgnę po... Pearl Jam, niż po kolejną płytę z ECM. Natomiast to czarne, energetyzujące granie jest w stanie rozpalić mi szare komóry tak, że czaszkę od wewnątrz masują. Ot, choćby zeszłoroczny koncert kwartetu Swella w Alchemii, czy Carter/Mateen/Parker/Drake w Fabryce Trzciny. Lub Fred Anderson dzień wcześniej. No i The Thing, w którym jestem absolutnie i bez reszty zakochany. Choć nie czarny, jednak czarny ;)

-pavbaranov-

-Nie wiem. Mam ten (?) materiał z jakiegoś koncertu. Są lepsze rzeczy ;)-

 

Zazdroszcze dostepu do takich materiałów koncertowych. A swoją drogą jeśli ta płyta rzeczywiście wyjdzie to obojętnie co to będzie sukces komercyjny w Polsce ( i nie tylko ) pewny i ja zapewne do tej komercji się dołożę bo Stańkę lubię i nic tego nie zmieni , a i z tego co się orientuję Abercrombie dla ECM nie nagrał raczej żadnej złej płyty ( były lepsze i gorsze ale zawsze wszystkich słucham z przyjemnością ) Także nie wyobrażam sobie żeby był klops z jego udziałem , bo jego "forma" raczej rośnie biorąc pod uwagę ostatnie dwie płyty dla ECM no ale tam był Feldman dzięki któremu płyta miała swój sound.,

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.