Grado SR 80 vs 125 jasność/wypełniennie?

[Maro]

Posiadam te pierwsze wraz z Headboxem SE. Jest fajnie, ale oczywiście, czemu ma nie być fajniej. Grado SR80 to angażujące i muzykalne słuchawki. Z Headboxem mkII było mocno tak sobie - jaskrawo sucho i nerwowo, z wersją SE jest o wiele lepiej. Jednak, porównaniu do mojego dużego systemu opartego na lampie EL34, Grado SR80 i Headbox SE potrafią czasem zagrać jaśniej, niż lubię. Zastanawiam się, jak zaprezentują się 125-ki na tle mniejszej siostry pod względem jasności i wypełnienia dźwięku. A może to Headbox’a trzy jasne grosze do brzmienia? Nie wykluczam również mojej EL34-owej fiksacji na ‘lampowość’, ale to bardzo przyjemna fiksacja. Równocześnie przymierzam się do wymiany sieciówki w moim Marantzu w nadziei, że to przyniesie więcej ‘analogowego’ wyrafinowania w górze pasma akustycznego. Pozdrawiam fanów słuchawek.

[Cervantes]

Witam. Pamiętam jak odsłuchiwałem w saloonie 80,125,225 i rs2

konkluzja moja jest taka, że z tych słuchawek opłaca się tylko te pierwsze i ostatnie. nie wiem czy jest sens kupować 125 za 700-800 zł, gdy różnica jest nikła, a odsprzedawać 80 nie polecam, bo to są naprawdę porządne słuchawki.

 

różnicy dobrze nie pamiętam między 125 a 80, bo nie poświęcałem jej zbyt dużo czasu. pamiętam tylko, że to co się naprawdę "odróżniło" od 80 to były Rs2 : )

 

Pozdrawiam

[Maro]

>Cervantes

Witam, oj męczę cię ostatnio w kwestiach słuchawkowych, ale spróbuje jeszcze trochę :-). Więc co zrobić, żeby Grado trochę przyciemnić/przypastelować. Może interkonekt dokupić inny, np. VdH First'a. A może nikczemnie mikry zasilacz w HeadboxieSE jest słabym ogniwem? Pozdrawiam

[iwok]

Moje odczucia sa bardzo podobne do Twoich. mkII jest po prostu znacznie gorszy niż SE przynajmniej z Grado - ja również słuchałem ich wtedy z sr-80. Teraz mam sr-125 z SE oraz RS-2 na odsłuchach. Z Grado jest tak, że różnica w jakości dźwięku pomiędzy poszczególnymi modelami jest wyraźna i równa między każdym kolejnym modelem aż do poziomu RS-2, które są znacząco i wyraziście lepsze pod każdym względem od niższych modeli. Różnica jest wyraźna ale nie powalająca od pierwszego przesłuchanego utworu. Ta gradacja Grado dotyczy także ich jasności - w sensie klarowności i wyrazistości wysokich tonów. Uważam, że Headbox w swojej klasie to jeden z lepszych wzmacniaczy - nie najlepszy, ale po prostu grający na przyzwoitym poziomie. Wydaje się, że najlepszym sposobem na "przyciemnienie" tego urządzenia to jego wymiana na wzmacniacz z wyższej półki. W każym razie jeśli zmieniać któryś z tych dwóch elementów to zdecydowanie nie Grado a jeśli to tylko na wyższy model. Na deser powiem tylko, że słucham w tej chwili jednocześnie moich SR-125 oraz wzietych na odsłuchy RS-2 i Beyedynamiców DT-880 Pro 2005. Te ostatnie słuchawki są bardzo neutralne i przyzwoite, właściwie nie można im nic zarzucić: przyjemna podstawa basowa łagodnie przechodząca w średnicę i wysokie na swoim miejscu. Jednak w porównaniu z nimi Grado RS-2 to zupełnie inna bajka - RS`y tną jak żylety, jak potrzeba to przywalą z dołu aż miło a wokale brzmią tak jakby były żywe a nie odtwarzane z płyty. W żadnym razie nie można RS-2 nazwać neutralnymi - i o to chodzi grają na swój charakterystyczny gradowski sposób - tak jak i ich młodsi bracia z tą jednak różnicą, że robią to znakomicie właściwie z każdym wzmacniaczem i nawet Headbox SE im w tym nie przeszkadza.

[Zbig]

Grado 60/80/125 z Headbox to niezły zestaw. Grado mają ogromną dynamikę, biją pod tym względem inne marki, ale RS-1 w porównaniu z DT-880 okazały się na klasyce mało neutralne jak na swoją cenę.

[MariuszJ]

Zbig> ostatnią cechę jaką bym przypisał - przynajmniej SR-60 - jest ogromna dynamika. Przy moich dawnych Sennheiserach HD-590 grały wręcz płasko (nie znaczy źle, po prostu inny sposób prezentacji, pisałem o tym w forumowych recenzjach). Konstrukcyjnie podobne (nauszne i z "walkmanową" impedancją) Kossy Porta Pro również pod tym względem IMHO górują, znacznie przy tym odstając w dziedzinie naturalności.

 

Ale może ja rzeczywiście inaczej słyszę: jak czytam któryś tam raz, że np. moje obecne Beyerdynamic'ki są przebasowione... to... powiedzmy, że słyszę to inaczej.

[Cervantes]

>Maro

 

Mi się jednak wydaje że ta jasność wynika z Marantza. wszystkie marantze które słyszałem pluły górą że aż głowa boli : )

Mój znajomy ma cd 6000 i wzamka też Marantz 7000 czy jakoś tak i gdy tam podłączałem swoje sr80 (rs2 jeszcze nie miałem), to była katastrofa. Fakt, że "wtykałem" Grado do "dziurek" w CD i wzmaku, ale równowaga tonalna marantzów leży po "jasnej stronie mocy"

 

Parę dni temu byłem w sklepie odsłuchiwać hybrydę Musical F. V3, którą podpiełem do SACD Marantza i mimo lepszej kontroli dźwięków, większej sceny, to mój wzmak sł. wbudowany w Pionnera Pd-s707 gra dla mnie przyjemniej (ciemna strona mocy)

 

Jak dla mnie, wina góry w Sr80 leży po stronie marantza : )

 

w przyszły weekend powinienem mieć gotowego klona Grado Ra1, to opiszę co i jak, bo może to będzie jakieś chwilowe lekarstwo, a wersja podstawowa będzie kosztować jakieś 50zł (oto link)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zbig]

>MariuszJ

 

A Twoje wrażenia nie wynikały po trosze ze znacznie wyższej skuteczności HD-590, 113 dB zdaje się, w porównaniu z 97-98 dB Grado? No i Grado mają niską jak na słuchawki HiFi impedancję 32ohm, na co niektóre wzmacniacze mogą reagowac nerwowo.

[Cervantes]

Iwok

 

Czyżbyś te Rs2 wypożyczył z Frippa(hi-fi corner) na szewskiej?

[MariuszJ]

Przy każdym testowaniu porównawczym bardzo dbam, aby nie nabrać się na "głośność". Ze słuchawkami jest trudna sprawa ze względu na brak możliwości wykonania pomiaru i dodatkowy aspekt różnego dotykowego oddziaływania nauszników, dodatkowo "mącących w głowie".

 

Porównanie odbyło się zarówno przez X-Cans, jak i bezpośrednio ze źródła (PC). Różnicę (w obu przypadkach taką samą) w dynamice, i skali mikro i makro, na korzyść Senków stwierdzono w wątłej grupie dwóch osób (drugą był właściciel Grado) stwierdzono bez wątpliwości. Nie zmienia to mojej dobrej oceny SR-60 i podejrzenia HD-590 (moich ulubionych Senków zresztą) o pewne efekciarstwo.

[iwok]

>cervantez

 

Dokładnie stamtąd. Też ich słuchałeś?

[iwok]

> Cervantes

 

Sorry - teraz widzę, że już masz RS-2. Coś mi się znaje, że wkrótce dołączę do wielkopolskiego klubu szczęśliwych posiadaczy referencyjnych grado (WKSPRG) ;-)

[Bacek]

Też słuchałem tych RS-2 w frippie, i jak dla mnie o ile góra i wyższa średnica są powalające to już z dołem nie było tak dobrze i właśnie na wokalach to najbardziej mnie raziło. Z kilku płytek najbardziej blado wypadł Rey Charles, któremu na grado wyraźnie ubyło lat (tak ze 20). Mieli też HD600, ale jak dla mnie one tego dołu miały za dużo, więc poszedłem na kompromis i wybrałem DT880.

[iwok]

> Bacek

 

Ray Chrles, gdyby żył, pewnie byłby się ucieszył z tego odmłodzenia:-) No właśnie - ja nie zauważyłem braku "dołu" w Grado - jednak takie odczucie może wynikać z tego, że DT-880 są bardziej neutralne i "spokojniejsze" od eresów. Myślę, że nasycenie basem jest w obu przypadkach na podobnym poziomie - jednak w przypadku Grado ich duża dynamika i "ostrość" powoduje, że słuchacz mniej uwagi poświęca niższym rejestrom.