Skocz do zawartości
IGNORED

Sonus faber electa?Tak czy nie?


martin peterborough

Rekomendowane odpowiedzi

Il Dottore

 

1. Jak ktoś robi obudowe z drewna, po czym do środka wkłada płyty ołowiane to ewidentnie widać że chce TŁUMIĆ drgania a nie je wykorzystywać.

 

2. Z jednej strony jest zapewnienie że obudowy mają być głuche, z drugiej strony że podobne do instrumentu muzycznego.

 

3. A czemu Serblin nie ma uprawiać marketingowego bełkotu jak to dosadnie określiłeś? Jest Bogiem czy co?

 

4. Serblin odniósł sukces, ale nie dlatego że jego obudowy są jak instrumenty.

 

5. Dipol Jamo jest akurat bezkompromisowym przykładem walki z przypadłościami obudowy takimi jak fale stojące, jak wibracje. Nie ma obudowy więc nie ma w ogóle elementu który wprowadzałby zniekształcenia. Zgadza się - poszedł inną drogą ale cel pozostał ten sam.

 

6. Skoro jak sam mówisz nie znasz się to skąd wiesz że ja gadam glupoty a Serblin nie wciska kitu z tymi poronwniami do instrumentów? Zbudowanie instrumentu muzycznego wymaga wiedzy i doswiadczenia większego niż mamy Serblin i ja naraz, a próba wykorzystania go jako elementu w systemie audio to już w ogóle hardcore. Lutnicy kończą kilkuletnie studia, uczą się tam fizyki, materiałoznastwa, rzemiosła, a koniec końców i tak tylko nieliczne instrumenty są bardzo dobre - to obrazuje jakim poważnym wyzwaniem jest zmuszenie pudła rezonansowego do określonego zachowania.

 

7. Ja nie czytam co ma Serblin do powiedzenia tylko anlizuję jego wyroby pod kątem budowy. Co gada to już jego sprawa. to zresztą i tak jeden z delikatniejszych przypadków - całkiem niedawno wałkowany był temat kolumn Rehdeko o których powiedziane było że mają pasmo 16- 200 khz i efektywnosć 106 dB, co biorąc pod uwagę że zastosowany był głośnik o średnicy 30 cm jest kompletną bzdurą, pzeczy najbardziej elementarnym zasadom. I co? mam się z tym zgodzić dlatego ze ktoś osiągnął większy sukces ode mnie?

Porównanie obudów kolumn głośnikowych do pudła rezonansowego jest moim zdaniem dużą przesadą o ile nie kompletnym nieporozumieniem. W instrumentach takich jak skrzypce czy gitara klasyczna to właśnie drewno nadaje barwę brzmieniu i to ono "gra". W kolumnach cała skrzynia ma wytłumić energię promieniowaną przez głośnik do tyłu. Gdyby miała grać pudłem, to robiłoby się ją z cieniutkiej deseczki a nie pancernych klocków. Czyż nie?

wasylak>>>Co Cie tak ubawilo w stwierdzeniu o podlogowym basie SF Minuetto? Znaczy uwazasz ze tak nie jest jak mniemam?

 

Ja jednak moge tylko podtrzymac opinie o basie naprawde obszernym az nie pasujacym do takich malych skrzynek ale wlasnie SF z tego slynie-jestem bylym posiadaczem tych glosnikow.

 

Minima ktora to posiadam obecnie jest mniejsza gabarytami a dzwiek pozostal duzy z tym ze reszta to juz inna liga: Jeszcze lepsze wykonanie , zastosowane glosniki no i oczywiscie dzwiek (nareszcie przejrzysty)

Harbeth rzeczywiscie robi obudowy żeby "grały" ale na tym koniec. Nie twierdzę ze tak sie nie da zrobić dobrze grających kolumn, napewno jednak nie jest to coś co by pomagało. Sonus Fabery to jednak inna bajka - deseczki nie są wcale cienkie a w środku jest ołów - porównanie do instrumentu myzycznego raczej nie na miejscu.

>robix

 

Bas mają przyzwoity ale porónywanie z podłogówkami jest lekką przesadą. Brzmienie jest raczej zaokrąglone, nie ma mowy od pulsującej stopie czy efektownych wejściach kotłów.

Zbig, 18 Wrz 2006, 23:26

 

>W Minuetto ani w Concerto nie ma żadnych płyt ołowianych.

 

Nie wiem co w tych kolumnach siedzi, może zamiast ołowiu jest mata bitumiczna, w sumie w czymś muszą ustępować topwemu modelowi ;-) W każdym razie skrzynka jest robiona tak, żeby była głucha a nie rezonująca.

A tak w ogóle o ile mi się dobrze wydaje to najnowsze Concerto nie sa wcale zbudowane z litego drewna tylko z pospolitego MDFu i to nawet stosunkowo chudego... Oczywiscie też to jest ładne, ale widać że ksiegowi mają się coraz lepiej nawet w SF.

robix,

 

minuetto znam również osobiście i przynajmniej na 18m2 (około) przyzwoicie wytłumionych basu to jest tam akurat tyle, co z niewielkiego monitora...a za sprawą wysokiej jakości nawet może się wydawać, że mniej. Żadne tam naprawdę niskie tony nie występują. Nie od tego były tak dopracowane konstrukcje, żeby cokolwiek udawać.

Gdy z latareczką zajrzałem przez otwór bass reflexu do Concerto Home, to widać, że drewniane boczki niczym nie są oklejone, zaś na tylnej ściance przyklejony jest plaster szarej gąbki. Boki na pewno są z litego drewna, pozostałe ścianki mam nadzieję, że też, ale pewności nie mam.

Hmm... nie będe sie kłócił bo w sumie sam nie zaglądałem. Nadal jednak śmiem twierdzić że to raczej nie dlatego żeby uzyskać efekt jak w skrzypcach a wnoszę to na podstawie "opukiwania" różnych modeli SF. Raczej głuche. Skoro osiąnęli to bez mat bitumicznych to tym większy szacunek. Fronty prawdopodobnie są zrobione z MDFu, tak na ogół SF robił. łatwiej w czyms takim "rzeźbić". Możliwe też że pomaga to w uzyskaniu dobrego tłumienia - miekki MDF połączony z twardym drewnem... Ma to sens choć skrzypiec ani lutni tak się nie buduje ;-)

w starszych Sonusach wszystkie elementy wykończone skórą były wykonane z MDF. Tak więc np. w Minuetto tylko boki są z litego drewna (klejone z klepek), reszta to MDF. Tutaj zgadzam się z opinią Argosa że to nawet lepiej.

W nowszych Sonusach cięcia kosztów są widoczne gołym okiem. Wszędzie MDF fornirowany, a i kształty drastycznie uproszczone. To już nie to co dawny Sonus.

ARGOS = > przy tych cenach o jakich mówimy w przypadku np.Sonus Concerto , cena klepek drewianych czy ewentualnie MDFu ma jakieś znaczenie ? ;-)

Raz słuchalem jakiegoś modelu Sonus i przyznam sie byłem troszke zawiedziony,

przepiękna robota - wykonanie, niczym dzieło sztuki, ale dźwięk juz jakby z innej bajki.

 

No i jeszcze jedna uwaga okazuje sie ,że koszt wykonania trochę przeceniony ,

porównując z np. takim Usherem ;-)

Jeśli mogę pogłębić jeszcze off-topic ;)

 

W temacie basu z Minuetto: ustawione w 20m2 blisko tylnej sciany dają sporo dookoło-80-Hz miękkiego basu. Sytuacja taka była u Zbiga - przełączenie na Proacki 1.5 dało efekt włączenia "sejsmiki" z równoczesnym zdjęciem odchudzeniem wyższego pasma, co dało chyba dźwięk bardziej neutralnym. Trochę krótko było, żeby zapamiętać więcej, ale tak to zapamiętałem.

 

Dodatkowo, impedancja tychże mocno ucieka w górę w rzeczonym paśmie. Skutek, w przypadku zasilenia wzmacniaczem o wysokiej oporności wyjściowej (lampiak czy jakieś dziwadło krzemowe bez sprzężeń) skutkuje efektem - być może - zauważonym przez Robixa. Co ciekawe, woofer Vifa M17WH swoimi parametrami daje zachętę do sterowania lampami czy dziwolągami - może i tak trzeba? Na pewno GC (dziwoląg z innej co prawda bajki) gra z Minuetto przepięknie, to tak off-topic do off-topica :)

 

Jestem ogólnie zwolennikiem monitorów "on air", zdaje się że i FS stroił tak swoje monitory. W odległości 170cm od tylnej ściany i po około 90cm od bocznych wierzcie mi, ale już subbasu z Minuetto niet (i bardzo dobrze: albo się słucha na tym muzyki która pasuje, albo :-) Reszta jest wystarczająco fajna, a na subbas są inne lekarstwa :-)))

 

Gutekbull, słuchałeś Concertino Domus bodajże. Ja też byłem mocno zawiedziony, pisaliśmy już o tym. Bez jakiegokolwiek startu do Dynaudio 52SE w podobnej cenie. Jeżeli ciągle nie odsłuchane przeze mnie Ushery też brzmią lepiej, to przypuszczenia o księgowych zaczynają się potwierdzać.

No właśnie- grają X518 lepiej od Concerto, czy nie? Bo wyglądają Ushery lepiej, dużo lepiej, i nie patrzą tym otworem czarnym prosto w oczy...

 

Minuetto z Densenem DM10 odsunięte od ścien- i basu może brakować, jeśli się na tym skupiać...a jak się przysunie do ściany, to się równowaga tonalna i obraz posypie.

gutekbull - z punktu widzenia producenta to wygląda troszke inaczej - tańszy model musi się wyraźnie różnić czymś od droższego. Trochę się zagłębiłem w temat - okazuje się ze nawet Cremona nie ma już ołowiu a więc widzę ze się troszkę zagalopowałem z twierdzeniem że SF tłumi zwykle swoje rzeczy ołowiem.

 

Co do wyceniania - może i Ushery lepsze, ale na pewno tańsze w produkcji. Tak jak bylo mówione wcześniej, drewno zeby nie pękało trzeba wysezonować, zaś sama obróbka jest o wiele bardziej skomplikowana niż w przypadku mdfu który wystarczy pociać i posklejać. Do litego drewna trzeba mieć więcej sprzętu, prasy, cały arsenał strugarek, do tego trzeba jeszcze mieć odpowiednie pomieszczenie do sezonownia. W przypadku tanich mebli do sezonowania używa się autoklawów, ale takie drewno później może strzelić, a na takie kwiatki taka firma jak sf nie moze sobie pozwolić. Do MDFu wystarczy tak na prawdę dobra piła, jedna strugarka i ściski. Różnica kosztów na dzień dobry jest ogromna. W przypadku SF kupujesz nie tylko dobry dźwięk ale i perfekcyjnie wykonany mebel, a dobre meble sa drogie. Jeśli nie chcesz płacić za ładny mebel to kupujesz co innego. Chcesz mieć dobry mebel - płacisz.

ARGOS => pozwolę sobie mieć troszkę odmienne zdanie , bo sa na rynku pieknie wykonane meble audiofilskie z MDFu i nawet droższe od Sonus ;-) Tu nie ma żadnej logiki cenowej, jak kto rano wstanie .........;-)

Ale zgodzę się co do tego ,że Sonus Faber robi piękne rzeczy.

Do Ushera nawiązywalem mówiąc o cenie i równie pięknym wykonaniu , po prostu Usher jest sporo tańszy , a podobne wykonastwo - stolarka co S.F.

Co do brzmienia ........sluchalem tylko jednego modelu S.F "Grand Piano Domus"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

gutekbull - moją wypowiedź traktuj wyłącznie w odniesieniu do SF. Ten rynek jest taki pokręcony że nie da się niczego podciągnąć pod zadną regułę. IMO w przypadku SF cenę usprawiedliwia jakość stolarki - nie znaczy to jednak ze na rynku nie ma całej masy produktów zwyczajnie za drogich, gdzie ani jakosć dźwięku aani wykonanie nie usprawiedliwia ceny.

Nawiązujac do stolarki Ushera - jest rzeczywiscie doskonała, ale w większości jest to MDF, zaś jeśli chodzi o elementy z litego drewna to o ich jakosci będzie się mozna przekonać dopiero po pewnym czasie. Jak nie będą pękać to dopiero będzie można powiedzieć że SF są jednak za drogie.

Jak słyszę te teksty o księgowych to się trochę dziwię, że się żaden księgowy nie oburza. Nie ma księgowych wśród audiofili, czy co? W nowoczesnej firmie żaden księgowy nie zajmuje się cięciem kosztów i w ogóle kosztami jako takimi.

 

Pisanie że kolejne generacje są coraz bardziej "pocięte" należy tu do dobrego tonu chyba. Akurat moje wrażenia w kwestii ewolucji wyglądu i standardu wykończenia SF są całkowicie odmienne.

 

Najstarsze Minuetto są z wyglądu dość toporne, prostopadłościenna skrzynka przypomina nieco jakiś 19-wieczny zegar z kukułką. Owszem, 4 ścianki są z litego drewna, ale terminale dość przeciętne w standardowym plastikowym i niezbyt poręcznym gnieździe, brak wyfrezowania dla kołnierza midwoofera, maskownica niezbyt dopasowana.

 

Concertino / Concerto Home to już spory krok do przodu. Porządne terminale wystają poza skrzynkę (nie wiem czemu niemal wszyscy inni uparcie chowają je we wgłębieniu, co znakomicie utrudnia podłączenie kabli z widełkami). Skrzynka nie jest już prostopadłościanem, wygląda lżej, krzywizny płynniej przechodzą jedna w drugą na krawędziach, w ogóle w bryle widac rękę fachowca. Tweeter ma podciętą i delikatnie wyprofilowaną tarczę, oba robione na zamówienie głośniki idealnie siedzą w płaszczyźnie przedniej ścianki, maskownice zaskakują z pewnym kliknięciem.

 

W Concertino Domus nareszcie uzyskano lekkość formy, wykończenie to już pełny majstersztyk (gniazda!). Zwracam uwagę, że choć boczne sciany są z MDF, to SF nadal stosuje decoupling, czyli klejenie z wielu deseczek. Podstawkowe Domusy są zresztą nieco mniejsze i znacznie tańsze od dwóch poprzednich, kosztujących ok 1400 EUR, i odpowiadają raczej poprzednim Concertino, które kosztowały 900 EUR. Przetworniki we wszystkich są podobnej klasy. Jestem bardzo ciekawy, kto znajdzie kolumny do 5 tysięcy zł w porównywalnym standardzie wykończenia, seryjne od uznanego producenta.

 

Jedno co łączy wszystkie monitory SF, to solidne nagwintowane tulejki od spodu, pozwalające na pewne przykręcenie do standów. Doprawdy nie mogę zrozumieć, dlaczego inni producenci ich nie montują? Czyżby SF to opatentował ;-)

Zbig, dodam:

 

W Concerto Home fragment zakrętki jest sześciokątny pod kluczyk 13 mm co pozwala na pewne dokręcenie przez kogoś kto niekoniecznie ma w łapkach imadło.

 

Pomysł przykręcania kolumn do standów również uważam za genialny. Ze względów pewności osadzenia oraz bezpieczeństwa, takie kolumny niechcący potrącone po prostu nie spadną. Nie sądzę, aby był na to patent.

Zbig, 19 Wrz 2006, 22:43

 

>Jak słyszę te teksty o księgowych to się trochę dziwię, że się żaden księgowy nie oburza. Nie ma

>księgowych wśród audiofili, czy co? W nowoczesnej firmie żaden księgowy nie zajmuje się cięciem

>kosztów i w ogóle kosztami jako takimi.

 

Wiem, wiem... ale przyjęło się cięcia kosztów zwalać na księgowych ;-) Kogoś trzeba obarczyć winą za zachłanność właściciela firmy a że księgowy i tak zazwyczaj ma najbardziej przechlapane ze wszystkich to jest szansa że jest odporniejszy na wszelkie zarzuty i takie coś po nim "spłynie"

 

>Concertino / Concerto Home to już spory krok do przodu. Porządne terminale wystają poza skrzynkę

>(nie wiem czemu niemal wszyscy inni uparcie chowają je we wgłębieniu, co znakomicie utrudnia

>podłączenie kabli z widełkami).

 

Za to niesamowicie ułatwia transport i nie trzeba uwazać zeby się nie ułamało.

 

Zwracam uwagę, że choć boczne sciany są z MDF, to SF nadal stosuje decoupling, czyli

>klejenie z wielu deseczek.

 

Ale w sumie nie wiadomo czy w poziomie jak w Cremonie i Amati czy w pionie. Jeśli w pionie to znowu mamy do czynienia z upieczeniem przynajmniej dwóch pieczeni na jednym ogniu - w ten sposób najłatwiej zrobić krzywiznę bez konieczności rowkowania płyty MDF a co za tym idzie znacznego osłabiania jej sztywnosci. Posklejać na lamele, przeszlifować i wioooo... Stare Sonusy mimo że wyglądały jak zegary z kukułką były znacznie trudniejsze do wykonania w sposób gwarantujący trwałość stolarki. Ale troszkę trzeba im oddac sprawiedliwość - inni pewnie idą na jeszcze większą łatwiznę i rowkują. No, chyba ze sklejają to tak samo jak Guarnieri, czy Amati...

 

Jestem bardzo ciekawy, kto znajdzie kolumny

>do 5 tysięcy zł w porównywalnym standardzie wykończenia, seryjne od uznanego producenta.

 

Raczej ciężko będzie... MDF bo MDF, ale ładny i niebanalny, to się nie zdarza w tym przedziale cenowym zbyt często.

 

>Jedno co łączy wszystkie monitory SF, to solidne nagwintowane tulejki od spodu, pozwalające na pewne

>przykręcenie do standów. Doprawdy nie mogę zrozumieć, dlaczego inni producenci ich nie montują?

>Czyżby SF to opatentował ;-)

 

Blue Tack w tej roli sprawdza się równie dobrze, a w roli izolatora drgań na pewno znaczie lepiej niż śruby. Oczywiscie fajnie jeśli jest opcja uzycia śrub, ale to jest IMO marginalny problem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.