Skocz do zawartości
IGNORED

MP3 - nieudiofilsko, acz praktycznie


Maro

Rekomendowane odpowiedzi

"Jesli chcesz odtwarzacz a dyskiem 20-30GB, to po co zamieniac nagranie na MP3?"

 

Z tym brakiem kompresji nie jest tak fajnie jak by się wydawało. Brak kompresji = większy plik = częstrze buforowanie danych z dysku twardego (a odtwarzacz o takiej pojemności na pewno ma dysk twardy), a dysk jest cholernie prądożerny, bateria pada szybciutko.....

PrzemekElektro=> zgadza się ,legendy o tym ,że iRiver H-320 12-16h pociągnie to bzdura

i masz całkowitą rację, zakładając sluchanie MP3 nie ma większego sensu kupowanie

zabawki 20-30Gb ,zupełnie wystarczy 1-2GB i wtedy nie ma dysku twardego, - dużo większa wytrzymałość do 50h, na jednym naładowaniu, mniejszy - bardziej mobilny, i możliwość np. biegania -( u mnie potrafi przeskoczyć w trakcie-cecha dtsku twardego ;-(

Nie chce mi się czytac dokładnie wątku, więc może się powtórzę.

 

Radzę zwrócić uwagę na dwie rzeczy:

1. może warto kupić urządzenie wspierające inne, lepsze niż mp3, formaty stratny Ogg czy bezstratny FLAC. iRivery chyba zwykle maja wsparcie dla Ogg.

 

2. jeśli urządzenie ma być używane do muzyki poważnej, płyt koncertowych, lub jakiejkolwiek muzyki która nie ma przerw na granicach ścieżki, należy zwrócić uwage na zdolność urządzenia do odtwarzania kolejnych ścieżek bez żadnych przerw. Mp3 tutaj zupełnie odpada, bo sam format nie pozwala na idealną ciągłość. Słyszałem jednak też, że są urządzenia, które nawet przy używaniu gapless formatów stawiają przerwy.

ad. 1 - formaty bezstratne poruszyliśmy kilka postów wyżej. Ma sens jedynie przy pamięciach flashowych, co daje ograniczenie do kilku giga, bo większych obecne się nie produkuje.

 

"Mp3 tutaj zupełnie odpada, bo sam format nie pozwala na idealną ciągłość."

Pierwsze słysze. iPod odtwarza mp3 bez żadnych przerw, Winamp też, żadnego formatowego ograniczenia raczej nie ma. Jak już to ustawienia odtwarzacza.

PrzemekElektro, 24 Lis 2006, 17:38

 

> Pierwsze słysze.

 

Jest takie ograniczenie. Żeby odtwarzać mp3'ki w "gapless mode", trzeba się nieźle nakombinować. Dlatego trzeba zwrócić uwagę, jeśli komuś na tym zależy.

Odnośnie przerw, to ostatni lub przedostatni update iTunesa dał wreszcie możliwość słuchania bez przerw za co mu, a raczej jego autorom chwała! :-) Łatwo było się zorientować, bo po instalacji przeprowadzał skanowanie całej bibioteki celem ustalenia czegoś co mu potem pomogło pozbyć się tych przerw.

PrzemekElektro, 24 Lis 2006, 17:38

 

>Pierwsze słysze.

 

This issue is technical but also standards-related. The popular MP3 standard, for example, defines no way to record the amount of delay or padding for later removal. Also, the encoder delay may vary from encoder to encoder, making automatic removal difficult.[2] Even if two tracks are decompressed and merged into a single track, a gap will usually remain between them. More recent compressed audio formats (such as Ogg Vorbis) have been designed to address this problem, and can therefore produce gapless audio if played back correctly.

 

Z:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Z ciekawostek: już wiele lat temu twórcy CoolEdita (obecnie Adobe Audition) opracowali format *.cel (Cool Edit Loop), bedący mp3 z dodatkowym nagłowkiem, w którym zapisana była wielkość przerwy wprowdzanej przez encoder, co umozliwało skasowanie tej przerwy po powtórnym załadowaniu pliku. Pośrednio umozliwiło to uzywanie mp3 w tworzeniu muzyki przy użyciu zapętlonych sampli, gdzie nawet najmniejsza przerwa jest dyskwalifikująca.

 

Sam zresztą cierpię z powodu mp3 gap, więc nie ściemniaj, ze nie ma czegos takiego. Ktos mi kiedys przesłał Missę solemnis i Choral fantasie LvB w mp3, i na granicach oryginalnych ściezek wystepuje czknięcie.

 

Tak więc do odtwarzaczy przenosnych zdecydowanie polecam Ogg. Format stratny o bardzo przywoitej jakości, umozliwiający gapless playback - o ile odtwarzacz nie da tu pupy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Odświeżam wątek o kilka spostrzeżeń z "odsłuchów" MP trójek.

Creative Sleek Photo 20gb i Vision M 30gb. Posłuchałem trzech różnych gatunków: rock, jazz, klasyka. Ku mojemu zdziwieniu dało się słuchać i moje początkowe przekonanie, że Sleek jest lepszy uległo odwróceniu o 180 stopni. Wniosek z tego taki, że trzeba zabrać kilka swoich kawałków, wgrać na MPtrójkę i urabiać sobie jakieś opinie. Vision M jest lepszy dźwiękowo, ma bardziej czytelny wyświetlacz i bardziej pojemny dysk. Sonicznie to przede wszystkim o wiele mniejsze wrażenie sztuczności dźwięku niż w Sleeku. Również lepsza 'szczegółowość' i 'gładkość' (cudzysłów użyty, aby nie drażnić co bardziej zapalczywych audiofilów) Ogólnie Vision M jest fajny i mówiąc szczerze gra lepiej, niż mój walkman z czasów szczenięcych. Niestety, nie słuchałem iPodów, gdyż panowie w sklepie nie umieli, lub nie chcieli załadować na nie muzyki. Jeśli chodzi o przyjazne użytkownikowi menu i wyświetlacz,dla mnie Creative wygrywa i już bym go kupił, ale ciekawi mnie, czy grajek z twardym dyskiem można wziąć na rower i nie uszkodzić wstrząsami na nierównym terenie.

Dziękuję wszystkim za wartościowe uwagi.

  • 3 miesiące później...

Stanęło na iPodzie Nano 8gb i Creativach Aurvana.

Krótko mówiąc, porównania do mojego zestawu stacjonarnego nie ma - ALE jestem bardzo zadowolony z tej kombinacji. Po pierwsze gra dźwiękiem pełnym, gładkim, a i szczegółów, czy dynamiki nie skąpi. Sprawdził się na rock'u i jazzie. Można żyć z takim grajkiem w przerwach w pracy, gdzie dzięki dobrej izolacji słuchawek dousznych, nie słuchać jazgotu otoczenia. Relaks i muzyczka zaistniały dla mnie w warunkach polowych. Jest małe ale, mianowicie zgrywanie w pamięciożernym formacie Apple lossless , jest koniecznością. Nie wyszło mi zgranie całej kolekcji na 8 gb, weszło jakieś 250 kawałków. Drugi warunek to właściwe, czyt. odpowiednio głębokie umiejscowienie słuchawek Aurvana i ... jazda!

iPod to faktycznie dobry grajek przenośny, co w jakimś sensie wyjaśniłoby jego popularność, która notqabene potwierdza tezę, że większość ludzi jednak myśli racjonalnie.

iAudio X5 jest extra poza tym, że oprócz mp3 trawi wszysko sensowne jak OGG, FLAC etc. (mi z Sennheiserami PX100),

 

ma jeszcze jedną zajebistą zalete. USB Host.

 

jak się lubi robić bezkompromisowe zdjęcia np: w formacie RAV lustrzanką zdjęcie waży wtedy i ponad 5MB, to będąc na wakacjach iAudio X5 jest niezastąpiony. Można go połączyć na ryja z lustrzanką przez ten USB host, przyjmie rolę mastera USB i jak pecet rozpozna lustrzankę... i ładujemy wszystkie fotki na twardziela.

 

Naprawde niewiele grajków z twardzielami to robi, na pewno nie przereklamowane ipody.

 

Szkoda że nie ma jeszcze tego co np: taki stareńki klocek Archos Jukebox Recorder który już mi się praktycznie rozsypał, mianowicie wyjście SPDIF. Bitstream FLACa przez SPDIF puszczony na dobrego DACa podłączonego do "dużego" sprzętu w domu i nie ma podstaw by dzwięki były specjalnie gorsze od jakiś Meridianów Linnów itp

A ja w terenie sobie słucham na... telefonie komórkowym Sony Ericsson K750 + Koss Porta Pro. Mam kartę 2GB i jest pieknie. Miałem wcześniej iRivera, ale sprzedałem. Jakość dźwięku była zbliżona.

Maro

Jest małe ale, mianowicie zgrywanie w pamięciożernym formacie Apple

>lossless , jest koniecznością.

 

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałe,. lossless jest wg Ciebie jedynym formatem dostępnym i iPodach? loslsess o ile pamiętmam jest ustawiany w iTunse jako format domyślny, ale wystarczy wejśc do preferences, potem do jeszcze jednej podzakładki(nie pamiętam nazwy, wykonuję już te czynności intuicyjnie), potem Import, cz też Importing i tam dostępne są różne standarty - mp3, ACC, Wave. Można też regulować poziom komrpresji.

Martens 15 Mar 2007, 01:11

" iAudio X5 jest extra poza tym, że oprócz mp3 trawi wszysko sensowne jak OGG, FLAC etc. (mi z Sennheiserami PX100),

 

ma jeszcze jedną zajebistą zalete. USB Host.

 

jak się lubi robić bezkompromisowe zdjęcia np: w formacie RAV lustrzanką zdjęcie waży wtedy i ponad 5MB, to będąc na wakacjach iAudio X5 jest niezastąpiony. Można go połączyć na ryja z lustrzanką przez ten USB host, przyjmie rolę mastera USB i jak pecet rozpozna lustrzankę... i ładujemy wszystkie fotki na twardziela.

 

Naprawde niewiele grajków z twardzielami to robi, na pewno nie przereklamowane ipody."

 

Martens - Ipody mają tę funkcję. czasem na wyjazdach zgrywam swoje zdjęcia z aparatu canon eos markII prosto do ipoda, żeby wyczyścić kartę. Mam ipoda video 30GB.

 

Co do zgrywania muzyki do ipoda, to mozna wybrać w itunes format apple-a lub normalne mp3 z dowolną kompresją jaką się chce.

 

niestety na temat ipodów gada się mnóstwo bzdur.

pozdr

parmenides

 

W pełni się z Tobą zgadzam. Mam iPoda od miesiąca i muszę przyznać, że dostałem na jego punkcie małego hopla. Niewiele jest urządzeń dających tyle satysfakcji z codziennego użytkowania i robionych, wbrew histerii krytyków, z tak duzym szacunkiem dla różnorodnych oczekiwań klienta. To sprzęt wybitnie antyaudiofliski - żadnych wyniszczających wątpliwości w stylu: może jednak lepiej zagrałoby z kablami X... Za sprawą iPoda zaczynam zgadzać się z koncepcjami, iż muzyka "z sieci" to przyszłość rynku audio(oczywiście jak rozmiary pamięci wzrosną i do grajka będzie mozna wrzucać klikaset nieskompresowanych albumów)

dzarro - ja przyznam się mam inne podejście do przenośnych urzadzen. po prostu dużo podróżuje i jest mi takie coś potrzebne. przyznaję Ci rację, że jest bardzo funkcjonalny (np wspomniane wcześniej zgrywanie zdjec bezposrednio z aparatu cyfrowego czy mozliwość zorganizowania u znajomych pokazu zdjęć - można połączyć to z telewizorem, przydatny kalendarz i kontakty - synchronizacja z outlookiem, etc) i dlatego go wybrałem.

przyznaję się natomiast, że nigdy nie porównywałem dźwieku do polecanego irivera i wierzę, że może grać lepiej. tylko, niestety sądząc po wiedzy osób piszących o ipodach, może się okazać...

 

pozdrawiam

Oczywiście, iPod hi-fi na dłuższą metę nie zastąpi, zwłaszcza w domu, choć za 10 lat audiofilska stacja dokująca z grajkiem odtwarzającym kilkaset minut w gęstych formatach, to może byc coś.

>stacja dokująca z grajkiem odtwarzającym kilkaset minut w gęstych formatach, to może byc coś.

 

kilkaset minut?!

obecnie na 80G można włożyć w zupełnie bezstratnym FLACU kilkaset ale godzin, no tak z 200h

 

HD odtwarzacz też uważam że to przyszłość, jeśli chodzi o przenośny ze stacją dokującą jak wcześniej napisałem, dobrze aby miał wyjcie PCM, co przy bezstratnej kompresji i zewnętrznym DAC można by spokojnie uzyskać dzwięk audiofilski. Podłaczenie takiego urządzenia po analogu biorąc pod uwagę minimalistyczną sekcję analogową to profanacja dla audiofilskiego sprzetu.

Sam sprawdzałem podłączając iAudio, archosa i irivera po analogu i różnice są potężne i to wcale nie z powodu kompresji bo testowałem też i FLACA.

Co innego by było po cyfrze, dla purystów może jeszcze po drodze jakieś pudełko niwelujące jitter, ale to już wydziwianie, jitter z CD wg mnie może być większy niż z HD playera, nie wspominając już o potencjalnych błędach odczytu, bo to oczywiste, chociażby ze względu na wrodzone niedoskonałości napędu CD w porównaniu z dyskiem twardym. No ale DAC to musi już być kawałek klocka jeżeli to ma być audiofilskie, analog musi mieć swoją "masę" by grał dobrze.

 

Dobrze by było gdyby taka stacja dokująca była na pilota i wyjście video by dobrze operaować z kanapy katalogami.

czyli taki dock station +HD player ~80G, +FLAC +SPDIFout i biorę w ciemno a płyty się kurzą

martens, 16 Mar 2007, 15:28

 

>Dobrze by było gdyby taka stacja dokująca była na pilota i wyjście video by dobrze operaować z

>kanapy katalogami.

>czyli taki dock station +HD player ~80G, +FLAC +SPDIFout i biorę w ciemno a płyty się kurzą

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

niezłe, niezłe,

 

aczkolwiek z tego co widzę jest to interfejs do np: kompa z muzyką.

Nie głupie w sumie można PeCeta nawet dość prymitywnego postawić chociażby w garażu z dyskiem powiedzmy 400GB, muzyką bez kompresji, jako serwer muzyczny. Po WLAN-ie ciągnąć przez squeeze boxa do pokoju podłączonego na DACa i dalej. Firma się chwali bardzo małym jitterem wiec jako transport powinien być perfecto. To droższe pudełko "Transporter" w broszurze widzę jitter 15ps (mogłoby gigabity/s przewalać :-) z tyłu widzę ma wejście na zewnętrzny zegar, idąc na maxa to można z drugiej ręki odkupić od jakiegoś operatora telekom rubidowy zegar atomowy za jakieś kolejne 3k$ i mieć najlepszy transport chyba na świecie. Przetwornik D/A jest chyba na wysokim poziomie wiec można też prosto do wzmaka.

wy tu gadu o jakis prezentacjach na TV, jakis radiach i innych a ja powiem wam tyle ze jesli chodzi o jakosc dzwieku fantastycznym playerem jest (jakos dziwne ze jego nazwa tu jeszcze nie padla) - Rio Karma. Nie ma zbednych dodatkow typu dyktafon, radio ale ma cos czego nie maja inne playery - swietna jakosc dzwieku i 55mW na kanal przy 16ohmowych sluchawkach. Sam slucham moich HD595 i sr60 na Karmie i naprawde gra swietnie. Do tego ma niezliczona ilosc ustawien EQ (co i tak jest neipotrzebne bo na EQ off gra kapitalnie). Mam na nim wgrane mnostwo mp3, ogg Q6,Q7,Q8 czy flacow.

Na dobra sprawe niedlugo kupuje do niego jakiegos ampa i do domu do HDkow wiecej do szzcescia mi nie potrzeba. A cena takiego playerka -450-500zl za 20gb.

 

na zewnatrz polecam iRivera IFP - sam uzywam z Creative Ep630 i iGrado i naprawde w takim zestawieniu do biegania czy w komunikacji miejskiej sprawdza sie doskonale. Jedyna wada to ze ogg odczytuje zdaje sie tylko do poziomu Q7.

>dzarro

Mówiąc, że lossless jest koniecznością miałem na myśli zauważalną degradację brzmienia w porównaniu do ACC czy mp3. Dla mnie te bardziej skompresowane formaty brzmią trochę jak "wycinanki", tzn. mają taki trochę spreparowany dźwięk. Oczywiście w kategoriach audiofilskich i ów lossless nie jest wystarczająco lossless, ale dla mnie na przenośnym grajku w sam raz.

  • 9 miesięcy później...

Polecam grajka Vedia C3 z Wolfsonem na pokładzie. Właśnie słucham wersji 4 GB podłaczonej do Sennheiserów HD600 i jestem pod wrażeniem. Bardzo miłe dla ucha miękkie brzmienie i kapitalne wysokie tony.

Ktoś wie jak brzmi iPhone ? Jeżeli przecietnie to chyba się rzuce na te Vedię.

  • 3 miesiące później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.