Używany samochód dostawczy - jaki?

rsz · 4 Stycznia 2007

Witam! Mam Volkswagena T4 2,4D z 1992 r. Jako że autko już swoje przepracowało (700000km) przyszedł czas na zmiany.

Potrzebuję busa z możliwie największą ładownością, ale żeby się zmieścił do 3,5 t masy całkowitej.

Jako że zewsząd słyszę inne rady -weź sprintera, nie bierz sprintera bo cię koszty zjedzą, weż LT, weź Ducato - Ducato nie bo to dziadostwo, nie bierz z tylnym napędem bo zimą przesrane itp. itd.

Maks. kwota zakupu to 30 000.

Co szanowni forumowicze polecacie? Najlepiej z własnego doświadczenia.

pozdrawiam rsz

chick · 6 Stycznia 2007

znajomy miał Ducato, i przeklinał dzień w którym się narodził. Strasznie awaryjne i gniją

sinuss · 6 Stycznia 2007

Ostatnio rownież miałem podobny problem kiedy zmieniałem jednego z dostawczakow w naszej firmie. Podziele sie kilkoma spostrzezeniami które może pomogą Ci w wyborze.

Mielismy kilka Kangoo i z czystym sumieniem moge polecic naprawde spoko autka, ale wiedze ze potrzeba Ci czegos wiekszego.

Mamy w tej chwili dwa transity z tej poprzedniej wersji. Najmniejsze zwykłe blaszaki na tych najsłabszych silnikach. I ogólnie jest tak, ze są to toporne, mułowate samochody, ale dzieki temu są dość bezawaryjne, naprawa nie jest skomplikowana a czesci łatwo dostępne i tanie. Palą tez mało bo około 7 do 8 litrów.

Niestety nie są też zbyt komfortowe dla kierowców. Jest do auto raczej do użytku w mieście miescie, spisuje się tam super, jest skrętne, dobra widocznosc z kabiny i dobre lusterka. Na trasy, przynajmniej z tym silnikiem sie nie nadaje bo prędkość 130-150 to juz dla niego max, właściwie to juz powyżej 110 staje sie asterowny :p. Jeden z nich ma przejechane juz chyba ponad 200tys drugi sto paredziesiat tyś. I jak narazie na awaryjnosc nie nazekam.

Mielismy Traffica z tej nowe serii, chociaz podobno poddano go ostatnio face liftingowi, w wersji DCi 100. Mały blaszak. Bardzo wygodny, bardzo szybki, super wyposarzenie i bardzo ładny, ale awaryjnosc... tragiedia!!! Auto kupilismy nowe za ponad 80tys w ciągu niecalych dwóch lat zepsuło się: przednie zawieszenie prawie kompletnie wymieniono bodajze 2 albo 3 razy!!!! pompa wspomagania dosłownie sie rozerwała, rozrusznik sie spalił bo stacyjka nie odbiła, odpiął się!!! jakis przewod z oleju i zatarł sie silnik, na szczescie dalo sie go uratowac, akumulator padł na trasie i oczywiscie nie dało się go wyjąć spod tego cholernego siedzenia bo w rocznym aucie saśniedziały tak śruby, że nie dało sie ich odkręcic i tak dalej i tak dalej.

Renault, nawet po interwencji w Warszawie nie uwzględnił nic!! na gwarancji, tłumacząc sie niewłaściwym użytkowaniem samochodu. Ogolnie po ostatnich przejsciach, kangoo to jedyny model z renault jaki bym kupił, uciekajcie ode mnie z tym dziadostwem :/

W naszej firmie jezdzi tez dwoch kierowcow najemnych z LT'kami. Najpierw gosc miał jednego teraz wziął drugiego. Dobre samochody, palą wiecej niz transit bo nawet ponad 10L, ale sa wygodniejsze, bardzo odporne na przeciążenia (sprawdzone empirycznie :p ) dobrze trzymają sie drogi, stosunkowo szybkie. Jeden z tych LTkow ma padniete turbo i jezdzi bez juz chyba 2 lata i bez problemu :)

Znajomy jeździ juz chyba trzecim Sprinterem i tez dosc chwali, ale.... jest drogi w zakupie i niestety w utrzymaniu tez. Są też niestety najbardziej chodliwe z dostawczaków, w sensie kradzieży :/. Ale jest najbardziej komfortowy z wymienionych i zdecydowanie najszybszy ale tez najwiecej pali, bo taki mały to nawet ponad 12 litrów wezmie.

Miałem tez kontakt z Gazellami i hehe to taki ruski czołg. Toporne, głośne i muł jak cholera. To jest zbudowane na silniku z jakiejs łodzi motorowej czy cos :p Przyspieszenie od 0-100 40sekund!! :p Ale jest tani jak barszcz, nawet nie brzydki i pewnie bezawaryjny.

Bardzo dobre opinie zebrałem tez na temat samochodu Kia K2500. Ale to juz sam musisz sie wiecej dowiedziec na ten temat.

A co do napędu to tył jest lepszy przy cieżkich ładunkach i przy cholowaniu przyczepy. Przy kazdym innym zastosowaniu jest lepszy przód. Poza tym auto z napędem na tył ma zawsze wysoko dupe, i załadunek jest bardziej problematyczny. Co do właściwosci trakcyjnych zimą to zgadza się... tragedia ;)

Uff ale sie rozpisałem :p Mam nadzieje ze troche Ci rozjaśniłem sytuację :p

Aha jeszcze jeden tip: nie patrz na przebieg wogole!! Chyba ze jest udokumentowany, bo serwisy robią sobie jaja, widziałem jak jednego kangoora zbili z 240 000 na lekko ponad 100 000 i troche odpicowali dupki zasrane komisowe :/ Patrz na kierownice, fotele i opony! bo komplet dobrych opon z indeksem C to jednak jest wydatek.

Aha i staraj sie unikać aut z francji, tamtejsi kierowcy nie mają z zwyczaju dbanie o auta :p