Skocz do zawartości
IGNORED

Syczące wokale - czy to wina wkładki?


paniok

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

 

od niedawna jestem posiadaczem Pro-jecta Debut SE z wkładką Ortofon 510 mk2, podpięte do pre-ampa Pro-ject PhonoBox.

W zasadzie gra bardzo fajnie, ale wkurzają mnie trochę wyraźnie "syczące" zgłoski syczące w wokalach - dotyczy to większości płyt (niezaleznie, czy nowe, czy stare).

Mam pytanie:

- czy to wina wkładki ?

- czy to może wina złego ustawienia wkładki (chociaż robiłem wszystko, tak jak w instrukcji...)?

 

Dodam, że przez kilka dni miałem pod ten sam pre-amp podpiętego Godringa GR1.2 z wkładką Elektra, i grało chyba trochę fajniej (jakby ciemniejszym i pełniejszym, bardziej nasyconym dźwiękiem, bez tych syczących wokali).

Niestety dystrybutor nie miał egzemplarza z równo kręcacym się talerzem, więc ostatecznie wybrałem Pro-jecta, który pod względem ogólnej jakości wykonania i "wartości materiałowej" samego gramofonu (poza wkładką i ramieniem) bije Goldringa moim zdaniem na głowę (szkoda, że nie brzmieniem niestety).

 

W każdym razie, czy np. wymiania wkładki na Goldringa Elektrę rozwiąże problem?

też mam tę wkładkę od dwóch dni i gdy jest wysoki poziomwysokich są one lekko zniekształcone i syczące. Chetnie posłucham rad bardziej doświadczonych kolegów.

 

W tym wątku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jest pewn sygestia, ze moze to być związek z przedwzmacniaczem.

 

Wkładkę ustawiałem wg wzoru z RCM i mam wrażenie że dobrze. Ciekawe jest to, że mam wrażenie, iż na poczatku płyty jest lepszy dźwięk niż pod konieć. HELP!!! :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam,

 

czytałem ten wpis - z tym że tam chodziło chyba bardziej o to, że wysokich jest za dużo - tymczasem u mnie nie mam poczucia, że wysokie jakoś dominują, tylko że po prostu są kiepskiej jakości (takie jakieś szeleszczące).

Z przedwzmacniaczem to nie wiem - w zasadzie mam "firmowe" zestawienie Pro-jecta, z wkładką też montowaną fabrycznie, więc nie sądzę, żeby to była kwestia jakiegoś ewidentnego niedopasowania..

Nie wiem, czy moja rada coś pomoże, ale u mnie przy tej wkładce jakość wysokich tonów poprawiła się znacząco przy zamianie gramofonu z GS464 na Sansui z dobrym ramieniem.

 

Osobiście kiepską jakość wysokich tonów wiązałbym z nieprecyzyjnym ramieniem, może jego zawieszeniem, jakimiś rezonansami lub coś w tym stylu. Może występuje jakaś usterka w mocowaniu ramienia, łożyskowaniu, proponuję to sprawdzić, to może być kwestia tylko regulacji.

Obejrzyj dokładnie ostrze igły. Pod szkłem+

Bywa ze pozornie nie widoczne śmiecii wypychaja igle z rowka i zmienia się na niekorzyść odtwarzanie.Nawet po pierwszym utworze moze to być/.Szczoteczka i czyszczenie w kierunku zewnętrznym wzdłuż igly

Inna sprawa VTA/Temat wielu dyskusji? odsylam do wykładow Profee

brimay, 14 Lut 2007, 09:17

 

>Według mnie to jednak ta wkładka może być przyczyną. Jest dość ostra i sycząca w górze. Spróbuj

>jakąs ze stajni grado.

 

z Grado są podobne problemy.

 

Opcje są moim zdaniem takie:

1 zabrudzenie płyty

2 VTA (tu muszę popracować, podłożenie maty korkowej spowodowało niesamowity wzrost ilości basu)

3 drgania z ramienia

>>>paniok

skoro syczą i trzeszcza wszystkie plyty to potwierdza się podejrzenie co do stanu wkładki (igły)

Umyj dobrze stylus.Gołym okiem nie odróżnisz gdzie jest brud osadzony.Bo to nie widodzne klaszczki sa przyczyną a

ubita masa przy cantileverze.A jak z obciażeniem : zgodnie z danymi producenta . Dodaj o,25 g i posłuchaj

Problem stary jak technika analogowa.

Chodzi o tzw. "tracking ability", czyli w uproszczeniu mowiac zdolnosc "utrzymywania" kontaktu ostrza igly ze sciankami rowka. Gdy ostrze traci kontakt ze sciankami rowka slyszymy wlasnie znieksztalcenia, bo igla nie drga zgodnie z "zapisem w rowku".

Sa plyty, ktore mozna odtworzyc na przyzwoitym poziomie za pomoca budzetowego gramofonu, ale wiele plyt jest zrealizowanych tak, ze potrzeba naprawde dobrego sprzetu.

Czestym bledem realizatorow nagran jest zbyt bliskie ustawienie mikrofonu od ust wokalisty i wtedy po wytloczeniu plyty sa problemy z sybilantami i tylko wysokiej jakosci combo ramie/wkladka potrafi sprostac temu zadaniu.

Jak mozna zminimalizowac te znieksztalcenia?

Ja walczylem chyba ze 2 lata, probujac rozne wkladki i szlify. Ja mam tanie gramofony i nie jest idealnie jakbym chcial, ale problem wystepuje bardzo sporadycznie na bardzo zle zrealizowanych nagraniach.

Proponuje zaczac od naprawde precyzyjnego ustawienia wkladki, nie lekcewazac azytmutu.

Kluczowe w tej kwestii jest ustawienie VTA. Sprawdz czy ramie jest prostopadle do powierzchni plyty. Jesli wydaje Ci sie, ze jest to ja i tak sprobowalbym "pobawic sie" VTA, bo czasami nawet minimalne uniesienie czy tez opuszczenie zawieszenia ramienia potrafi zminimalizowac lub calkowicie usunac problem.

Wazna jest rowniez sila nacisku igly (VTF), gdy bedzie zbyt mala igla nie bedzie dobrze "trzymac sie" rowka. Wszyscy zalecaja ustawienie VTF troszke powyzej nacisku rekomendowanego przez producenta.

Ja uwazam, ze ustawienie VTF na max. wartosc nie jest zadnym grzechem. Oczywiscie pisze tu o budzetowych wkladkach MM.

Proponowalbym rowniez zakup wkladki z jakims dobrym szlifem (Gyger, Shibata, Fine-line, Microline) i dobrym "tracking ability".

Za kultowa wkladke (wsrod budzetowych MM) jesli chodzi o "tracking ability" uchodzi Shure V15 - niestety juz nie jest produkowana.

Z produkowanych obecnie bardzo dobra pod tym wzgledem jest AT 440MLa, bo samych ML-ek juz nie produkuja.

I jeszcze jedna uwaga na koniec.

Paradoksalnie, lepsze ramiona i wkladki z lepszym szlifem wymagaja bardziej precyzyjnego ustawienia.

Zycze powodzenia w walce ze znieksztalceniami.

Dzięki za wszystkie wpisy.

 

czy igłę mogę wyczyścić zwykłym izopropanolem czy muszę kupować jakiś specjalny płyn?

Czy muszę mieć do tego jakąś specjalną szczoteczkę, czy są jakieś "domowe sposoby"?

 

Ramię wygląda na ustawione poziomo do powierzchni płyty - gramofon mam nowy, od kilku dni, więc wszystko (łącznie z wkładką) jest ustawione fabrycznie - zakładam więc, że z grubsza poprawnie.

Siłę nacisku ustawiłem na 1.7 g (zalecany 1.5, zakres 1.25 - 1.75), ale bez wagi, tylko według podziałki na przeciwwadze (dystrybutor mi powiedział, że porównywali podziałkę z wagą elektroniczną, i że była precyzyjna)

Czy ktoś ma pojęcie, jak regulować VTA w ramieniu Projecta Debut SE? W instrukcji nie ma o tym słowa, a ja raczej DIY to nie jestem...

Z tego co wiem pro-ject sprzedaje jakiś dziwny śrubokręt do ustawiania swoich ramion. Chyba nim ustawia się VTA. Swoje sprawdziłem za pomocą ekierki, jest minimalnie za wysoko. Mam pytanie: czy można zmiast obniżać ramię po prostu "pogrubić talerz" np. grubszą matą, kilkoma kartkami z bloku techniczego wyciętymi jak mata i włożonymi pod nią,albo jakimś starym niesłuchanym, ale prostym vinylem? Czy są jakieś przeciwwskazania?

paniok

 

Proponuje Ci ustawienie ramienia ponownie ale nie za pomoca RCM-owskiego

szablonu a dedykowanego Twojemu ramieniu. Zapytaj dystrybutora, bo nie mam

pojecia jaki jest dedykowany projectom. Podejrzewam, ze w tym glowny problem.

Czy pod koniec plyty zjawisko sie nasila?

Mam dobre doswiadczenia z szablonem Stevensona.

 

Sciagnij sobie z tej strony:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tungsol:

 

mówiąc o ustawieniu ramienia masz na myśli "ustawienie kąta styczności wkładki"? (sorry, ale nowy tutaj jestem ;). Do gramofonu jest dołączony chyba taki szablon, ale nawet nie próbowałem nic z nim robić, bo wkładka była zamontowana fabrycznie i jak zrozumiałem z instrukcji, nie wymagała dodatkowych regulacji...

Ale teraz sprawdzę, czy jest ok !

brimay

Oczywiscie, ze mozna cos dodatkowo polozyc na talerz. Wazne by ramie bylo rownolegle do powierzchni plyty.

 

Jeszcze a propos Pro-Jectow

Nie wiem czy ramie Debuta ma regulacje VTA czy tez nie. Mysle, ze niestety raczej nie, ale moge sie mylic.

Do Debutow montowali kiedys OM-5E Ortofona. Teraz montuja 510. Dziwne, bo te wkladki diametralnie roznia sie wysokoscia (OM-5E jest sporo wyzsza).

Konkluza.

Jesli to ramie nie ma regulacji VTA, a bylo z zalozenia zaprojektowane pod wysokosc OM-5E, to przy zalozonej 510 tyl ramienia powinien teoretycznie byc zbyt wysoko.

Proponuje porzadnie wyjustowac wkladke wg. szablonu Pro-Ject i ewentualnie probowac polozyc cos dodatkowo na talerz.

paniok

 

>Do gramofonu jest dołączony chyba taki szablon, ale nawet nie próbowałem nic z nim

>robić, bo wkładka była zamontowana fabrycznie i jak zrozumiałem z instrukcji, nie wymagała

>dodatkowych regulacji...

 

Zrob to wedlug tego szablonu, i to bardzo dokladnie!!!!

Warto poswiecic duzo czasu tej regulacji, a potem pobaw sie tym o czym pisze lenin.

Sprostowanie lenin.

 

Do debutów dalej wsadzają OM - 5E. My mówimy o wersji SE która jest inna i do niej od razu montowali 510. Ramię ma regulację VTA

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ten śrubokręt zwany TBAT do tego służy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja też zauważyłem u siebie, że wokale mogą być lekko syczące, ale dzieje się to tylko na niektórych płytach. Większośc gra elegancko.

Więc wydaje mi się, że to może być raczej wina tłoczenia płyty.

Po drugie, może też występować problem, jeżeli kupujemy płytę użuwaną. Magła być słuchana na źle wyregulowanym gramofonie.

Zauważyłem także na niektórych płytach, że właśnie nagrania z początku płyty syczą mniej niż ostatni utwór,czyli ten bliżej środka. Nie wiem, czemu tak się dzieje. Ale to tylko naprawde na nieliczynych płytach.

Mam natomiast pytanie, czy wymiana orginalnej maty gumowej (Sony) na jakąś inną może poprawić dzwięk?

Jeżeli tak to jaką wybrać? Taką np. dl DJ-i, czy może z innego materiału?

>>Reaper

 

Wybierz matę korkową. Zainspirowany uwagami kolegi conri o matach korkowych, zakupiłem troche korka, wyciąłem matę i rzeczywiście zmiana jest in plus jeśli chodzi o dół pasma, nie jest to żadna rewolucja, ale poprawa jest słyszalna.

 

A to, że wokale syczą bliżej środka płyty, to raczej wina regulacji wkładki...

Z mojego doświadczenia wynika, że jak się dobrze ustawi wkładkę, to często syczenie wokali (jeśli wystepuje) jest w miare stałe na całej szerokości płyty - nie narasta im bliżej środka. Dobrym ustawieniem można złagodzić mocniej syczące wokale pod koniec strony płyty. Jednakowoż zdarza się, że pomimo dobrego ustawienia wg. różnych szablonów, im bliżej środka, tym więcej syczenia. Wówczas to raczej wina płyty - ale ta sytuacja rzadziej występuje (przynajmniej w przypadku moich płyt, których nie ma strasznie mało).

  • 4 tygodnie później...

za radą kolegów z forum zamieniłem Ortofon 510 mkII na AT 440MLa ... i po sprawie. Wszystko ok, syczace wokale i zniekształcenia w drugiej połowie znikły. I wcale nie narzekam na brak basu :)

Pojawiajce się znieksztalcenia to du...uuże prawdopodobieństwo zebrania przez igłę kurzu i brudu z rowków.Jak zaczyna przeszkadzać to podnosimy igłę, śmieci się przemieszczają na ostrzu lub zostają w rowku.

A ja przeczytałem dzisiaj na stronach ESP (w artykule o kabelkach), że przyczyną "masakry na wysokich" może być zbyt duża pojemność interkonektu, tworząca z indukcyjnością wkładki układ drgający.

...może nie o syczeniu :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) świetny wątek o dopasowwaniu wkładki :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Tu coś na ten sam temat:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Paniok

Syczące wokale to zmora każdego audiofila. Jest to rodzaj zniekształcenia wnoszonego przez sprzęt audio do transmisji dźwięku. W przypadku winylu zjawisko to może mieć różnoraką genezę:

1. jest uzależnione od tracking ability wkładki, czyli zdolności do utrzymania przez igłę kontaktu ze ściankami rowka. T. a. mierzy się badając z jak dużą (wyrażaną w mikrometrach) amplitudą zapisu ("wyboczeniami") rowka radzi sobie wkładka.

Ortofon dla swoich wkładek MM z serii 500 podaje następujące dane: 510 i 520 Mk II (szlif eliptyczny) - 70 mikrometrów, 530 Mk II (szlif Fine Line, odpowiednik szlifu Shibata) - 80 mikrometrów, 540 Mk II (szlif Fritz Gyger, najlepszy z nich, najtrudniejszy do wykonania) - 90 mikrometrów. Widzimy z tych danych, że tracking ability rośnie wraz z wyrafinowaniem szlifu igły. Udało mi się to potwierdzić odsłuchami z gramofonowej płyty testowej "Image Hi-Fi", gdzie zapisano kilka ścieżek z rosnącą amplitudą. 510 Mk II poddawała się przy wartości 60-70 mikrometrów, 540 Mk II pokonywała poprawnie ścieżkę zapisaną z amplitudą 90 mikrometrów (to muszą być już „dzikie” wyboczenia ścianek rowka, prawdziwe „uskoki tektoniczne”), poddała dopiero na 100 mikrometrach (to podobno potrafi pokonać wkładka ze szlifem typu Replicant). Pod względem znaczenia tracking ability zgadzam się z tym co powiedziała osoba o nicku „Lenin” (Sorry Lenin, nie mogę tak po prostu napisać że zgadam się z Leninem (W. I. Leninem).

 

2. „Posykiwanie” pojawia się na wokalach, czyli dotyczy pasma średniotonowego. Tu słuch zdrowego człowieka ma największą czułość, z łatwością więc wyłapie zniekształcenia o nawet minimalnych wartościach.

 

3. Pasmo średniotonowe prawie zupełnie nie jest korygowane krzywą RIAA. Nie ma dla niego więc żadnych „ułatwień” w samym zapisie tych sygnałów na winylu, jak i podczas odczytu dynamicznie nagranych wokali.

 

4. współcześnie realizatorzy dźwięku stawiają sobie za punkt honoru nagrać wokal w sposób najbardziej czysty, „obnażony”. Powstają z tego czasem niezbyt ciekawe efekty – np. podczas słuchania Patrycji Barber mam wrażenie jakbym badał ją jednocześnie laryngologicznie.

 

5. niektóre wokalistki i wokaliści „posykują z natury”. Jest to chyba związane z ich nienajlepszą emisją głosu. Zasyczeć jak prawdziwa żmija potrafi Diana Krall, często też Sting (tu przeczuwam naraziłem się wielu, ja cenię sobie Madame Krall, np. za ginąca umiejętność swingowania. Moje zdanie o jej głosie jest zgodne z określeniem pewnego krytyka muzycznego: „głos D. Krall to beczka miodu z łyżką dziegciu”). Artystki dysponujące słabszym głosem (tzn. o słabej „nośności, np. Zuzanka Vega) też posykują, bo śpiewają trzymając mikrofon przy samej buzi, te które mają głos mocniejszy (np. Tracy Chapman, Kari Bremnes) są pod tym względem o.k. Niektórzy nie posykują wcale (Maruś Knopfler, Eryś Clapton, Joasia Baez, Jennifer Warnes, Nat „King” Cole i wielu innych).

 

Konkluzje:

Czy walczyć z sybilantami za wszelką cenę ? Nie, bo będzie klucha a nie dźwięk, jak na przykład będzie odtwarzana trąbka (nie jak trąbka), sfuzowane gitary (nie będą „wiercące”), werble w które bębni Carl Palmer nie będą wystarczajaco "werbliste". Sybilantów nie może być jednak tyle aby czyniły słuchanie nieprzyjemnym. Sybilanty, jeśli nie natarczywe, są pożyteczne – pomagają zlokalizować wokal w przestrzeni nagrania, „wykonturować” go, „odkleić” od akompaniamentu.

Pewnym wybiegiem jest poszukanie bardziej umiarkowanych kabli np. Van den Muła (o, przepraszam, Van den Hula), starego Ixosa, itp. Jest to rozwiązanie mniej eleganckie niż kupno wkładki z zaawansowanym szlifem. Tu zgadam się z sp_1976, ja kupiłem Ortofona 540 Mk II i po problemie. Jest dość drogi jak na MM-kę, może być oczywiście Audio Technica AT 440 ML (to chyba najtańsza wkładka z porządnym ostrzeniem).

Paniok, zastosuj coś lepszego, a zobaczysz co się zmienia na wokalach – angielszczyzna Stinga jest znośniejsza, nawet growling jest zrozumiały !

Yul: super wpis.

 

Dopiero po przykrych doswiadczeniach z Ortofonem 510 mkII zacząłem szerzej przygladać się tracking ability i rodzajom szlifów. Korzystając z wątku czy ktoś wie jakie tracking ability i jaki szlif ma Denon DL-103 oraz Benz Micro MC 20E II?

witam.

warto przejrzeć:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.