Skocz do zawartości
IGNORED

Hungaroton, Eterna, Opus, Supraphon


Yul

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu kupiłem większą ilość winyli od jednego, starszego pana, który miał taki oto sposób na życie:

W czasach rozkwitu techniki winylowej jeździł w delegację do Warszawy, gdzie maksymalnie szybko załatwiał swoje sprawy służbowe (...tak się za komuny pracowało...), a resztę dnia przeznaczał, jak to on mówi, na "oblatywanie" licznych wówczas w Warszawie ośrodków kultury: wegierskiej, czechosłowackiej, enerdowkiej (?!), radzieckiej (!?!), itp. Kupował tam płyty wymienionych w tytule wątku wytwórni, po czym, po powrocie, przegrywał je po kolei na szpulowca, a płyty zamykał w szafce na kluczyk... I tak przestały one w tej szafce ze 20-30 lat...Mój "dziadek" twierdzi, że te płyty "nic go nie kosztowały" bo na drugi dzień w pracy dostawał zwrot delegacji (...to akurat za komuny było dobre, delegacja się należała jak psu zupa, a nie jak dzisiaj, wedle humoru szefa, najczęściej jakiegoś kretyna...).

 

Płyty są w stanie zdecydowanie mintowym, na większości okładek zachowały się jeszcze drobne strzępki, "kłaczki" tektury, powstałe po ich wycinaniu.

Z kolekcji "dziadka" odrzuciłem Bałkanton, płyty rumuńskie i Miełodiję (...jakoś nie lubię mieć ruskich rzeczy, w domu mam tylko małą, rosyjską siekierkę...). Odpuściłem też całą "muzykę rozrywkową", to chyba bez sensu, tłoczenia oryginalne nie są znów takie drogie. Kupiłem porządną torbę tych vinyli, myślałem że odpiłuje mi łapę w autobusie. "Dziadek" chciał po złotemu za sztukę, dałem mu suma sumarum 2 zł/szt., bo mi się go żal zrobiło, też w końcu audiofil i meloman, tylko że starszy, można powiedzieć nestor.

 

A oto jak oceniam poziom techniczny tych płyt:

Hungaroton: w sumie nie jest źle, chociaż winyl mógłby być wykonany z lepszej masy, daje się tego słuchać bez specjalnego mobilizowania cierpliwości,

Eterna (dawne NRD): lepiej, właściwie na poziomie przeciętnego Deutsche Grammophon, czy Elektroli, gorsze niż EMI czy Deutsche Harmonia Mundi. Dźwięk pełnopasmowy, sam winyl najczęściej spoko,

Supraphon i OPUS - no to już stoi na niezłym poziomie! Cichutki przebieg, brak pofalowań, Czesi wówczas stali na zdecydowanie wyższym poziomie niż my w technice winylowej. Nawet artystycznie jest to niezłe, choć to nie pierwsza dziesiątka wykonawców (ale znów ten flecista - Jiri Stivin, no bardzo, bardzo...).

Przyznam się, że do tej pory omijałem tłoczenia z "demoludów" wielkim łukiem, "żyłowałem się" na tłoczenia zachodnie. Czy coś przegapiłem, jakie są Wasze opinie o w/w wytwórniach ?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32095-hungaroton-eterna-opus-supraphon/
Udostępnij na innych stronach

NRD-owska Eterna wydawała wiele nagrań piosenkarzy zachodnich.M.in Harry Belafonte, Julio I. Mirel Mathieu i inni za systemowej granicy .Trudno znaleźć płytę na której by śpiewali we własnym języku. Nieodłocznym dodatkien ,a nawet zasadą byłospiewanie po niemiecku.

Jak mus to mus-mawiał pewnie Dadi Honecker

No jakbym o sobie czytał, tak samo biegałem! Mogę jeszcze wymienić lokalizacje sklepów! Ja jestem taki bardzo starszy?? hm. No nie wiem. 50 lat będę miał w tym roku... Ja oddałem do biblioteki muzycznej wszystkie kilkaset płyt. Z Miełodią źle zrobiłeś, bo tam były bardzo wysokiej jakości płyty tłoczone na eksport. Prawda, z wierzchu nie rozpoznasz. No i może ominęły cię nagrania Richtera, Ojstracha, Gilelsa, Mrawińskiego, etc. Jak cię poważna interesuje...

>Tad46

Nie jesteś wcale "taki bardzo starszy", sam jestem jedynie ździebko młodszy od Ciebie. Ale "mój dziadek" już dawno, dawno, jak to on mawia, "na remeryturze". Najprawdopodobniej w te "winylowe" delegacje posyłali ludzi w różnym wieku. I jak tu się komuna miała nie zawalić...

Widzę jednak, że oddając płyty do biblioteki postąpiłeś całkiem szlachetnie. Co do Miełodii, no to sam nie wiem..., już chyba dam "dziadkowi" spokój, tym bardziej, że nie spostrzegłem tam zbyt wiele repertuaru z okresu baroku, a tego głównie słucham.

Pozdrawiam!

Również mam sporo winyli z wytwórni "demoludów". Jak wspomniał przedmówca - Richter nagrywał dla Melidii piękne płyty. A tłoczenia są całkiem przyzwoite, lepsze niż sądziłem patrząc na jakby "miękkie" w dotyku płyty i ich czasem niezwykle siermiężne okładki.

Pozdr

Papamek

Yul, 9 Mar 2007, 19:14

 

>Czesi

>wówczas stali na zdecydowanie wyższym poziomie niż my w technice winylowej. Nawet artystycznie jest

>to niezłe, choć to nie pierwsza dziesiątka wykonawców (ale znów ten flecista - Jiri Stivin, no

>bardzo, bardzo...).

 

Te wytwórnie miały też mnóstwo "licencyjnych" tytułów. Nawet Miełodia.

 

A propos Czechów- miałem Abbey Road Beatlesów Suphrafonu. Widziałem też angielski orginał. To przepiękna okładka- moim zdaniem w czeskim wydaniu- 2x ładniejsza (kolor, druk itp) niż orginał.

 

Jest takie wyobrażenie na temat demoludów, że to siermiężność typu Piwkowski, albo Bareja. Zwłaszcza w odniesieniu do lat 70tych mija to się z prawdą. Tam pompowano, a czasem topiono, w kulturę, w wydawnictwa masę pieniędzy i miało to też wiadome pozytywne rezultaty.

  • 1 miesiąc później...

a co sądzicie o tłoczeniach Jugoton?????? - chyba przyzwoite i co ważne oryginalne okładki i labele, niestety supraphon czasem lekko zmieniał okładki, jednak tłoczenia były ok. Mam składanke bitlów i 2 single - aretha franklin i bill haley. Kumpel ma heavy weather weather report (nieco zmieniona okładka) i twierdzi że lepiej gra niż CBS UK ale nie śmiał porównać z columbią USA. mam tez 10 000 lepes omegi 1st press (1968)Qualiton 190g (!!!!) w stanie VG+/ EX- i brzmi fantastycznie. dla kontrastu balkanton, electrecord, wifon i to co najgorsze anton z petersburga - wytwórnia założona po rozpadie cccp przez jedyny kościół ewangelicki rosji(!!!) wydawała w latach 1991- 1992 dobrego brytyjskiego rocka. pirackie płyty brzmiały koszmarnie winyl pełen wtopów i górek szmatławe okładki zmienone w ten sposób że mogły uchodzić jedynie za parodię oryginału. Napisy przeważnie tylko po rosyjsku a jeśli też po angielsku to niemal zawsze z błędami ortograficznymi. płytki te były przywo zone do nas w latach 90tych przez ''ruskich'' i sprzedawane na bazarkach. Cenne okazy kolekcjonerskie:).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

sorry jedno zdjecie złe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 4 lata później...

Jugoton jest bardzo słaby. Również większość włoskich wytwórni jest kiepska, także ichniejsze reedycje. Co do Eterny - różnie bywa - mam kilka płyt z muzyką klasyczna i niestety wszystkie ozdabiają półke (niektóre są na licencji Melodii) Supraphon i Hungaroton są na podobnym poziomie, czeskie chyba troszke lepiej. Na Hungarotonie jest dużo ciekawych tytułów F.Liszta. Anton z petersburga? Nadal mam led zeppelin I, po za fatalna okładka z kartki i labelem z rosyjskimi flagami (szkoda że bez młota i sierpu, to dopiero była by atrakcja) płyta brzmi zadziwiająco nieźle,na pewno wypada dużo lepiej niż polskie wydanie DSOTM pink floydów. Do srodka okładki wkleiłem 2 kawałki tektury, już nie jest tak źle.Wydaje mi się że robili piracke kopie antona i potem sprzedawali:) piracka wersja rosyjskiego wydania to już musi być tragedia.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.