Dlaczego lepiej gra w nocy?

[adamgdansk]

moim zdaniem chodzi o ciszę... posłuchajcie ile hałasu jest wokół nas w ciągu dnia.... dookoła.... za oknem...

[v12]

o czywiscie ze tak, zabawne ze tak banalna kwestia wywoluje tak obszerną polemike.

badacze pradu i ich niezmierzone teorie ;)

 

wystarczy "wziąć" druga osobe i przeprowadzic testową rozmowe o godz. 15stej

powtorzyc 0 23:45 (przez kilka dni z rzedu)

 

potem zamiast rozmowy zmierzyć sie z fragmentem tekstu - i tu można sobie dozowac..od banału na poczatek

po cos zlozengo,najlepiej w obcym* jezyku na koniec...

 

wnioski sa oczywiste.

 

jezeli mieszkam ponad 1000m od najblizszej szosy a nocą slysze czy przejezdzal stary jelcz, czy osobówka czy motocykl - to wyobraźcie sobie sredni poziom hałasu w bylejakiej aglomeracji 100k- 1mln..

a jeszcze lepiej zmierzyć przed utopieniem grubych KPLN na nielwasciwy sprzet.

[v12]

halas to jedno..a ruchy powietrza to drugie...

 

nawet nocą, na kompletnym odludziu - polsuchajcie sobie czegos przy zamknietym oknie..a potem przy otwartym..

niby kompletna cisza..a jednak cos przeszkadza ;)

 

warto mieć szczelne okna do takiej zabawy.

[divaldi]

Panowie - wszyscy macie rację .

Tak na podsumowanie ; ktos kupił sobię sprzęt za 50 kzł + kolumny za 25kzł ...perfekcja. Wszystko zagrało poprawnie u kolegi a w jego mieszkaniu(właściciela tegoż) był remont na ten "nowy" sprzęt. Po wprowadzeniu i ustawieniu tego zestawu ("cacka") , zaczęło sie dopiero ......

Kamieniaca "stara" i instalacja także , lokatorzy i piece (elektryczne) także, zmiana pory roku (zima) lub pogody (deszcz jesienią) to kaprysy z prądem.

W trakcie słuchania płyty na jednym utworze dzwiek poprawia się w jednej chwili o dwie klasy lepiej , bo gdzies u sąsiada wyłączyła sie terma lub piec.

Bez komentarza ....prawo Ohma jest jedno a jego interpretacja ogromna ...nawet wchodzi do sztuki słuchania ;)

[giagi]

... a ja zawsze sądziłem, że najlepiej słychać rano, gdy ucho wypoczete po śnie, oczywiście mam na myśli cichy poranek gdzie nie dochodzą żadne dźwięki z zewnątrz. Wieczór - ucho ładowane prze cały dzień decybelami słyszy jakby stado słoni po nim przeszło a jednostajny szum w uszach staje się niesłyszalny, wówczas byle chwila cisza jest kojąca i każdy miły dźwięk z naszego stereo wydaje się być boski ale czy lepiej słychać szczerzę wątpię.

 

Moim zdaniem jak chcecie usłyszeć to czego wieczorem nie słychać słuchajcie rano :)

 

i proszę nie porównywać prądu płynnacego rano a wieczorem, prąd albo płynie albo nie...

[ASURA]

giagi, 2 Kwi 2007, 09:04

Rano to o 3 ptaszyska już ćwiergolą chyba że w zimie jak opadnie dużo śniegu w nocy-fakt to jest super cichutko no ale to dopiero za 9 miesięcy także wtedy możemy sobie podyskutować

Pozdrawiam

Rafaell

[yolaos]

w nocy: "czysty prąd" , percepcja , cisza tła dobry przykład z zegarem tyka pieć razy głosniej,pare drobnych czynników i robi sie mocno lepiej, czyz nie o to chodzi ?

pozdro

[babatular]

giagi

prąd płynie albo nie - to przecież istota przesyłu CYFROWEGO - a Cd różnią się i to jak!!!!!!!

[giagi]

Rafaell - w nocy za to brzeczą komary a na zewnątrz nietoperze sieją ultradźwiękami... :)

 

niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego w nocy jest niby lepszy prąd, bo niby mu w dzień promienie słoneczne przeszkadzaja na drutach? dobry filtr i przecież nie ma znaczenia ważne aby było te 230V czy ile my tam teraz mamy...

[muls]

czy to nie jest wątek sponsorowany przez energetykę.Mają dołek w nocy i napedzają sprzedaż??

[Korwin]

Witam a o czymś tak skromnym jak fale promieniowania elektromagnetycznego pochodzące od słońca, czy aby niektórzy z Państwa przypadkiem nie zapomnieli.

Pozdrawiam

Zbyszek

[muls]

korwin>>>ale łone som dalej, odbite od księzyca.Pozdrowienia

[giagi]

sie powtórzee - ucho najbardziej jest wyczulone jak jest wypoczęte czyli rankiem, całodzienny hałas znacząco ogranicza górę i dół słyszalnego pasma, może dlatego się wydaje, że wieczorkiem sprzęta nam lepiej grają ale wynika to porostu z faktu że mniej słyszymy :)

 

a wywody o miękkim lub twardym prądzie i wpływu księżyca na niego między bajki :)

 

Proponuję inne doświadczenie, po powrocie z pracy pochodzić w domu z 2 godziny z zatkanymi uszami (lub uszyma jak kto woli) a następnie dopiero po tych 2 godzinkach przystąpić do odsłuchu...

[v12]

"Moim zdaniem jak chcecie usłyszeć to czego wieczorem nie słychać słuchajcie rano :)"

 

a moim nie - ucho to tylko instrument,slyszenie odbywa sie w mozgu i aktywacja "procesu slyszenia" jednak sporo trwa (w moim przypadku) to samo wzrok,choc adaptuje sie duzo szybciej.

 

poza tym sluchanie ruchow powietrza, czy rechotu zab to jedno..mozno to robic mimowolnie natomiast odbior muzyki/interpretacja jednak wymaga duzo wiecej (od np mnie)

 

tak jak mam fioła na punkcie muzyki/"dźwieku kontrolowanego" - przy swietle dziennym w ogole nie smakuje. organizm domaga sie zupelnie czegos innego.

 

jak sie to ma u innych... napewno róznie.

[ASURA]

Mnie tam się najlepiej słucha w nocy przy pełni księżyca przy -30 stopniach minimum, kurcze jak w górach ślicznie słychać nawet cicza w lesie i powietrze jest głośne a dla czego no cóż fizyka i 0 prądu

Pozdrawiam

Rafaell

[giagi]

v12 - myślę, że słyszałeś o takowym wynalazku jak zasłony lub rolety... :)

[Kortez_kk]

Faktycznie w nocy jest lepiej i dni wolne. Na mojej ulicy jast masę prądożernych zakładód . W godzinach ich pracy brzęczą mi transformatory jest przydźwięk w gramofonie i dźwięk jest gorszy. Znajomy na tej ulicy używał autotransformatora i podobno pomagało.

[v12]

giagi, poszedlem krok dalej - i okazalo sie ze nawet w piwnicy w dzien jest gorzej ;)

[v12]

^acz przyznaje ze to byloby miarodajne dopiero po wyrżnięciu mieszkanców parteru i przestawieniu zegara biologicznego.

[Korwin]

Według mnie

Mimo wszystko mniejsze natężenie pola elektromagnetycznego słońca to "łodbite" od księżyca jest ciud jednak słabsze, mniejsza ilość zakłoceń przemysłowych w sieci energetycznej zmniejszony szum ulicy za oknem, możliwość zrobienia sobie okładów z gołych piersi wzdłuż całego ciałą i stosowania wzmacniaczy nastroju od soroka piati [45] do siemdiesiatpiati [75] gradusow

Zdarowia żełajem Wasze Błagorodija

Zbyszek

[muls]

korwin>>>łykam 85 gradusów i mam gdzieś szum za oknami.pozdrowienia

 

nawet w sieci wtedy jest lepiej.

[Korwin]

MUlS

Rakija czy Łącka? ostatnio krzakówkę ponad 80% piłem przeszło 40 lat temu we Wrocławiu na Oporowie pędzoną przez Pana Horotkę z Przesiedlonych

Pozdrawiam

Zbyszek

[muls]

korwin>>czysty spirytus na wdechu.Tak jak tankisty.Moge tak ,przepraszam, mogłem tak dużo kiedyś.Jak to tankisty.Pozdrowienia

[ASURA]

trochę wysusza śluzówkę ale przechodzi nawet bez popitki, pozatym alkochol lubię dla smaku a nie żeby się nawalić także śluzówkę mam niewysuszoną :)

pozdr

Rafaell

[muls]

trzeba zakanszać.jak tankisty.Cebulą.