Skocz do zawartości
IGNORED

Zabójczy mit Czarnobyla


wasylak

Rekomendowane odpowiedzi

qb_1, 15 Kwi 2007, 13:49

Przy wdrożeniu faktycznym zimnej fuzji pasowało by się zastanowić jak nadmiar takiej ilości energii odprowadzić z ziemi,po prostu możemy się ugotować przy tej ilości energii w jednym miejscu

Pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Redaktorzy

"Tak samo nie ma dowodów na to, iż wojna w Wietnamie i zabójstwo Kennediego miały podstawy finansowe. Znany był jedynie fakt, iż gdyby do wojny nie doszło/przerwano ją, firmy dostarczające środki do jej prowadzenia nie zarobiłyby setek miliardów dolarów."

 

To taka miła legenda, chętnie podtrzymywana w PRL - jakoby dobry Kennedy zabity przez CIA chciał zakończyć "awanturę" w Wietnamie, a zły Johnson chciał ciągnąć ją w nieskończoność celem podbicia Wietnamczyków dla potrzeb imperium zła. W rzeczywistości wojnę w Wietnamie zaczął Kennedy, a zakończył Johnson. Kennedy, w przeciwieństwie do Johnsona, był weteranem wojennym i wiedział, jak boli, kiedy pocisk włazi ci w tyłek. Jednak dotrzymanie amerykańskich obietnic bezpieczeństwa złożonych Wietnamowi było dla niego sprawą honoru, nie podlegającą dyskusji.

 

Natomiast wracając do tematu: po pierwsze, energetyka oparta na węglu i ropie niszczy bezpowrotnie złoża surowców, bez których przemysł chemiczny musiałby się zredukować o 90%. Palenie tym bezcennym surowcem w kotłach jest idiotyczne i dlatego jak tylko się da, należy od tego odchodzić. Energetyka jądrowa jest bardzo dobrym pomysłem między innymi dlatego, że surowiec w niej wykorzystywany nie jest do niczego innego potrzebny. Co do energetyki wiatrowej, słonecznej i wodnej to w mojej opinii należy wykorzystywać ją tam, gdzie tylko jest to możliwe, jednak nie popadając w fanatyzm, jakim byłoby bezmyślne przeinwestowanie w okolicach, gdzie wytwarzanie energii taką metodą z przyczyn technicznych nigdy nie będzie opłacalne. Sądzę że 30% zapotrzebowania w warunkach europejskich jest jak najbardzoej do uzyskania biorąc pod uwagę, że w Polsce całe wybrzeże Bałtyku i niziny na północ od wybrzeża są terenami wietrznymi. A co do energetyki słonecznej, to gdyby poświęcano badaniom nad tym tyle wysiłków i środków, co projektowaniu nowych rodzajów telewizorów, to już dawno każdy dom wyposażony w dach byłby energetycznie samowystarczalny. To ostatnie to oczywiście tylko moja osobista opinia.

jozwa maryn, 23 Kwi 2007, 13:35

co do ostatniego to gorąca woda jest przez 3 miesiace latem-wystarczy na działce pomalowaną na czarno beczkę 200l napełnić rano woda i w dni słoneczne mamy ciepłą wodę świetna sprawa.Jeśli było by to urządzenie bardziej zaawansowane technologicznie to okres spokojnie może się wydłużyć do 6 miesięcy.Masz sporo racji ale lobby paliwowe na razie skutecznie nam to wybija z głowy i mamy co mamy

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

-->jozwa maryn, piszesz iż: "Energetyka jądrowa jest bardzo dobrym pomysłem między innymi dlatego, że surowiec w niej wykorzystywany nie jest do niczego innego potrzebny.".

 

Jest to tylko częściowo prawdą, bo o ile taki tor czy pluton ma niewiele zastosowań praktycznych, to z uranem jest podobnie jak z węglęm czy ropą.

 

Jest to bardzo cenny surowiec w przemyśle metalurgicznym (różne stale uranowe), a zapewne też w chemicznym (nie wiem jak teraz, ale kiedyś w fotografii były stosowane np. wzmacniacze uranowe, a pewnie nie jest to jedyne zastosowanie związków tego pierwiastka).

>A co do energetyki słonecznej, to gdyby poświęcano badaniom nad

>tym tyle wysiłków i środków, co projektowaniu nowych rodzajów telewizorów, to już dawno każdy dom

>wyposażony w dach byłby energetycznie samowystarczalny.

 

Byłoby tak gdyby na energetyce, pordukcji i dystrybucji energii łap nie trzymało państwo oraz różne spółki, kartele i inne grupy interesów. Świat obecny nie może istnieć bez energii, a utrata czy zaburzenia pracy jej źródeł, awarie itp. trwające dłużej niż kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin moga być katastrofalne. Stąd też tak ścisła regulacja i koncesjonowanie pordukcji energii elektrycznej.

Produkcja i dystrybucja energii to bardzo dochodowy interes. Na najbliższe lata porgnozuje się stały wzrost zużycia i zapotrzebowania na energię elektryczną. Jej ceny nie spadają, ale raczej rosną. Poza krajami takimi jak USA czy Kanada, gdzie cena kWh jest śmiesznie niska, a więc zużycie wysokie to dość istotny czynnik.

 

Przy elektrowniach słonecznych powstaje problem gromadzenia i perztwarzania na prąd zmienny oraz regulacji energii na czas poza godzinami nasłonecznionymi i akurat zimą to zapotrzebowanie jest większe niż latem, a produkcja - odwrotnie. Jako dodatkowe źródło taka bateria jest bardzo dobra, chociaż nie ma chyba co liczyć na nadprodukcję energii. Ale np. pomocniczo do zasilania klimatyzacji czy oświetlenia powinna być idealna. Koszt zwiększa konieczność posiadania falownika (generacja AC, stabilizacja napięcia) oraz akumulatorów i układu przełączającego zasilanie pomiędzy własną a publiczną siecią rzesyłową.

Panele sloneczne można też połączyć z kolektorami słonecznymi, które będą odbierały z nich ciepło do podgrzewania wody lub ogrzewania.

 

Na te badania poświęca się sporo środków, dzięki czemu cena paneli stopniowo spada, a ich skuteczność i żywotność rośnie, choć nadal są to ceny zbyt wysokie (chyba kilkanaście tys. zł za m2) by mogly się znaleźć na każdym dachu.

jozwa maryn, 23 Kwi 2007, 13:35

 

>energetyka oparta na węglu i ropie niszczy bezpowrotnie

>złoża surowców, bez których przemysł chemiczny musiałby się zredukować o 90%. Palenie tym bezcennym

>surowcem w kotłach jest idiotyczne i dlatego jak tylko się da, należy od tego odchodzić.

 

Przecietny Kowalski bedzie palic dalej tym weglem, bo go niestety ale niestac na czystsze formy ogrzewania. Nie bedzie zadnej redukcji 90% bo zloz nie braknie, przynajmniej zbytnio niema powodow do obaw, baa nawet sytuacja sie poprawia.

 

Dlaczego? Jak juz wczesniej wspominalem o mediach, to co one mowia? Sorowaca 1 pozostalo na x lat S2 na y lat S3 na z lat. Mamy panikowac bac sie i w ogole... zostaniemy goli i wesoli? Ale czy ktos tam wspomnial o tym ze na bieżąco sa prowadzone poszukiwania i odkrycia nowych zloz?! z powodzeniem oczywiscie. I tak wg prognoz z przed 20-30 lat surowcow powinno nam juz zostac niewiele, a jednak stan w chwili obecnej nie jest mniejszy niz wtedy, statystycznie jest pewne zroznicowanie i czasem wychodzi na plusie jak i minusie. Tak wiec, ze teraz mamy zapas wegla na 200 lat , to nie znaczy ze za 200 lat bedzie go nie bedzie.

 

A czy sie zagazujemy na tym globie to juz inna sprawa. Energia sloneczna wystarczyla by na pokrycie zapotrzebowania calego globu, z tym ze cala kola ziemska musiala by byl oblozona sprzetem pozyskujacy energie sloneczna, co jest poki co nie mozliwe.

Lekki OT - co prawda nie tyczy się Czarnobyla, ale bardzo ciekawy dokument. Tym, którzy obejrzą do końca napewno da sporo do myślenia

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tam jest coś ciekawszego,jak Rosjanie w Groznym od lekko uzbrojonych półcywili-Czeczenów w dupę dostali w 60 godzin stan liczebny batalionu zmniejszył się z 800 osób na 200 i zostało im tylko 7 czołgów i na co ta cała technika

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

w sprawie Czernobyla polecam 2-godzinny dokument emitowany ostatnio z powtórkami na Discovery Channel. Anatomia katastrofy i akcja usuwania skutków.

 

Mnie najbardziej utkwiła w pamięci akcja usuwania grafitu z prętów regulacyjnych, który po wybuchu reaktora wylądował na dachu sąsiedniego bloku.

 

Z powodu gigantycznego promieniowania próbowanu użyć pojazdów z chwytakami, ale szlag trafił jednego po drugim, bo wysiadały układy sterownia. Powołano więc specjalny oddział żołnierzy "ochotników". Zapakowani w ołowiane płyty przyczepione sznurkami do ubrania wychodzili na dach, nabierali na łopatę odrobinę gruzu i zrzucali z dachu. Jedno wyjście trwało max. 10-15 sekund. Wszyscy z oddziału już nie żyją

 

Druga scena - kopanie 60m tunelu prowadzącego do przestrzeni pod reaktorem (nie pamiętam już w jakim celu). Temperatura w tunelu - 45-50C. Żadnych zabezpieczeń. Jeden z żołnierzy przypadkowo połknął kilka ziarenek piasku z wykopu. Umarł klika dni później.

 

Po tym filmie zmieniło się moje spojrzenie na Czernobyl. Polecam. Jeśli upoluję jeszcze raz, to nagram i wrzucę w net.

Józwa,

 

jak do tej pory, nie ma niezbitych dowodów w sprawie Kennediego. Jest za to np. sprawa Oswalda, który z dużej odległości oddał strzał, a jego kula wyrządziłą wiele śmiertelnych ran w ciele zabitego (paradoks wędrującej kuli). Lipa, jak rzadko. Szeroko znany tzw. "film Zaprudera" z miejsca zbrodni pokazuje wyraźnie, że tak, jak "się mówi" być nie mogło. Zresztą, długo by mówić, snuć domysły i udowadniać jeden drugiemu...

Wiadomo tymczasem, że w wielomiliardowym (na dzisiejsze realia- bilionowym) interesie było długie prowadzenie tej wojny, mimo racjonalnych przesłanek do jej zakończenia. Nie ma co sobie mydlić oczu i rozwadniać tematu podważaniem tego i owego, bo po co? Nie do nas należy ostatnie słowo.

  • 3 tygodnie później...

Podczas długiego łikendu na Ukrainie byłem, a we Lwowie piwo i wódkę piłem z gościem, który dostaje czarnobylską rentę. Wynosi ona miesięcznie 1000 chrywien (200$; średni ukraiński zarobek: 100-120$/mies). I za co? Za jeden dzień pobytu na "terytorium bezpośredniego zagrożenia" podczas jakiejś zawodowej inspekcji (jako urzędnik, a nie górnik, żeby nie było niedomówień). Temat omówiony był bez owijania w bawełnę i otwarcie śmiano się z "utraty" zdrowia kolegi. To, co u nas jest wciąż źródłem lęku, na Ukrainie jest, jak się okazuje, sprawą, o której wszyscy wiedzą i śmieją się z niej nad flaszką wódki w knajpie pełnej ludzi.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.