Skocz do zawartości
IGNORED

Jakie OPA zamiast LT1364C?


profes

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Poszukuje informacji co warto wlozyc zamiast dualnego opampa LT1364C w moim DACu Super Pro. Poszperalem troche w sieci, ale nie ma za wiele informacji stricte porownawczych.

Wiem, ze jest LT1364CN8, ale nie znalazlem czym rozni sie w brzmieniu od zwyklego 1364C.

A moze warto dac cos innego? Obecnie mam troche wyostrona gore, lekkie odchudznie w srednicy i dobrze kontrolowany, aczkolwiek nie do konca wypelniony bas. Co proponujecie na takie objawy?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33057-jakie-opa-zamiast-lt1364c/
Udostępnij na innych stronach

Witam. Spróbuj AD8066 me nieco lepsze parametry ( te teoretyczne ) na allegro jest po 11 zł , wymaga jedynie adaptera SO8 / DIP , niektórzy zachwalają za szczegółowość i mocny bas , ja spróbuję go w tym tygodniu a przesiadka myślę że będzie diametralna bo z 4558 i ciekawe jak bardzo.

Ja tu dołożę swój głos za AD8066, potężny bas, słodka i ciemna średnica, ogólnie fajny. Jeśli natomiast chcesz podstawkę i dwa pojedyncze, to polecam:

- AD825, jeśli lubisz bezpośredni i dopełniony dźwięk w całym paśmie i to coś, czego się nie da opisać ;)

- AD744, jeśli chcesz wrażenia przeźroczystości i naturalności, bez dodatkowego pałera i nadymania muskułów

- AD843, mocno, szybko i konkretnie

- AD8610 (lub podwójny DA8620), szybko i trochę ostro, ale nie jaskrawo, dość przestrzennie

- AD797 - jak AD744, ale bardziej analitycznie i szkliście, wolę AD744

 

Mam w domu OPA637, ale dzięki Bogu nie kupiłem ich za cenę sklepową, a w handlu wymiennym. Są szczegółowe, neutralne, ale kompletnie bez życia. Aż się mdło robi słuchając. Podobno OPA627 to tylko gorzej, bo to to samo co 637, tylko skompensowane.

wszystko zależy od aplikacji tcyh opa, a szczególnośic zasiliania, nawet jakieś stare kiepeksie potrafią zagrać ;) oczywiście każde mają swój charakter ale i tak wolę ad797.. ale ponoć ad8610 są ok ;)

Matthew, 24 Kwi 2007, 13:04

 

>wszystko zależy od aplikacji tcyh opa, a szczególnośic zasiliania, nawet jakieś stare kiepeksie

>potrafią zagrać ;) oczywiście każde mają swój charakter ale i tak wolę ad797.. ale ponoć ad8610 są

>ok ;)

 

Od których wolisz? Dla mnie AD825 są najciekawsze, AD744 też spoko, ale przez dłuższy czas robią się nudne. Lepsza dla mnie ta odrobina efekciarstwa i muzykalności z AD825. Co do AD797 na pewno je wolę od OPA637, a polecam też spróbować AD843, w sumie podobne, tylko mniej analityczne, a bardziej dosadne w brzmieniu. Oczywiście, aplikacja ma tu znaczenie, ale jednak większość op-ampów ma tak charakterystyczną sygnaturę dźwięku, że to musi gdzieś wyjść. Ciekawym zabiegiem jest wprowadzanie op-ampów w klasę A, niektórym to pomaga, innym nie, no ale to inny temat.

foni, 25 Kwi 2007, 11:25

 

>czy czasem AD826 to nie jest 2xAD825?

 

W żadnym wypadku. Mam tego AD826, chętnie odsprzedam ;-) Gra zimno jak lód i chyba szumi, nie pamiętam. Niestety tak to już jest, że najciekawsze kostki występują tylko w wersji pojedynczej. Z podwójnych to możesz się jeszcze zainteresować OPA2604 jeśli lubisz ciemne i okrągłe dźwięki, albo OPA2107, też ciemny i hiperprzestrzenny.

Matthew, 24 Kwi 2007, 19:22

 

>z tą klasa A z opampów to kiedyś coś tam próbowałem się dowiedzieć ale z mizernym skutkiem ;) moze

>jakies przykłady? ;D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

AD825 wystarczy jakieś 0.75 - 0.8uA, jeśli jest obciążony wysoką impedancją. Jako tranzystor JFET polecam BF245A, bo tego 2N5484 nie dostaniecie tak łatwo. Wystarczy jeden JFET, kaskoda to już przegięcie, a rezystor to nie do końca to, ale efekty już się usłyszy. Tak więc do szczęścia wystarcza BF245A + rezystor 1.5k

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

michelangelo:

"jeśli chcesz wrażenia przeźroczystości i naturalności, bez dodatkowego pałera i nadymania muskułów"

"szybko i trochę ostro, ale nie jaskrawo, dość przestrzennie"

"są szczegółowe, neutralne, ale kompletnie bez życia. Aż się mdło robi słuchając."

"Gra zimno jak lód i chyba szumi, nie pamiętam."

"jeśli lubisz ciemne i okrągłe dźwięki, albo OPA2107, też ciemny i hiperprzestrzenny."

 

Michale Aniele! Co Ty wypisujesz? Skończyłeś elektronikę jak piszesz w swoim "o mnie", nie wierzę, że nie czytasz kart katalogowych. Czyżbyś wymieniał te układy na chybił trafił, bo rozkład nóżek się zgadza? Czy oprócz tego patrzysz na samą aplikację? Analizujesz schemat? To aplikacja tworzy "sygnaturę" a nie sam wzmacniacz jako taki.

pozdrawiam

można spróbować ad8620

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Edward, 26 Kwi 2007, 10:12

 

 

>Michale Aniele! Co Ty wypisujesz? Skończyłeś elektronikę jak piszesz w swoim "o mnie", nie wierzę,

>że nie czytasz kart katalogowych.

 

Masz racjęm że nie wierzysz, bo czytam, ale tam nie piszą jak one grają. Po to właśnie "chwalę się" dyplomem elektronika, żeby mnie nie pytać, czy czytam noty aplikacyjne i czy wiem co oznaczają poszczególne parametry op-ampa.

 

>Czyżbyś wymieniał te układy na chybił trafił, bo rozkład nóżek się

>zgadza?

 

Nie na chybił trafił, tylko na ucho. Nie wsadziłbym wszędzie tego samego op-ampa, bo gra tak albo inaczej, ale też ciemno grający systemu nie rozjaśni, no chyba że Ty potrafisz robić takie cuda?

 

>Czy oprócz tego patrzysz na samą aplikację? Analizujesz schemat? To aplikacja tworzy

>"sygnaturę" a nie sam wzmacniacz jako taki.

>pozdrawiam

 

No trudno nie patrzyć na schemat i aplikację, którą się samemu wymyśliło. :-) Z modyfiacjami sprzętu mam małe doświadczenie, wolę coś samemu tworzyć. W tym przypadku wzmacniacz słuchawkowy, nie na samych op-ampach zresztą. Na prawdę nie wiem, czemu piszesz do mnie jak do tłuka i masz podejrzenia, że nie wiem co robię? Gdybym nie wiedział, to bym sobie nie potrafił radzić z offsetem, wzbudzeniami i innymi bzdurami, ale nawet jakoś mi to wychodzi. :-)

michelangelo,

 

byłem święcie przekonany, że się na mnie obrazisz za mój wpis, ale widzę, że nie. Po prostu jesteś radosnym elektronikiem. I fajnie :-) Jeśli Ci wszystko wychodzi to pogratulować. Jeśli aplikujesz to we własne rozwiązania, to pogratulować podwójnie. Chodzi mi jedynie o to, że wzmacniacz operacyjny sam z siebie nie ma żadnej sygnatury brzmieniowej, to aplikacja ją tworzy. Tak jak celuloza ani kevlar nie ma brzmienia, ba! nawet gotowy głośnik sam z siebie może brzmieć różnie zależnie od tego, jak się go zaaplikuje do skrzynki.

Edward, 26 Kwi 2007, 15:57

 

>Chodzi mi jedynie o to, że wzmacniacz operacyjny

>sam z siebie nie ma żadnej sygnatury brzmieniowej, to aplikacja ją tworzy. Tak jak celuloza ani

>kevlar nie ma brzmienia, ba! nawet gotowy głośnik sam z siebie może brzmieć różnie zależnie od tego,

>jak się go zaaplikuje do skrzynki.

 

No to tutaj mamy rozbieżne zdania na ten sam temat, chociaż chyba sam co dopiero przytoczyłem przykład różnej aplikacji tego samego układu, jak choćby z tą klasą A? Op-ampy mają swoją sygnaturę dźwiękową, choć czasem można ją przymaskować, albo wykorzystać jako kompensację niedociągnięć w innym miejscu toru. To jest oczywiste i nigdy tego nie podważałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

żeby nie było, że to co piszę to są tylko moje samodzielne spostrzeżenia lub wymysły.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

michelangelo,

 

przygniotłeś tymi linkami :-) strasznie dużo tekstu do czytania, zerknąłem pobieżnie, a w wolnej chwili przeczytam.

 

Czy zgodzisz się ze mną, że każdy absolutnie bez wyjątków analogowy stopień wzmacniający wprowadza zniekształcenia do sygnału? Sądzę, że się zgodzisz a zatem tzw. "sygnatura brzmieniowa" takiego układu jest pochodną tych właśnie zniekształceń. Spójrzmy w kartę katalogową pierwszego z brzegu wzmacniacza dedykowanego do zastosowań audio: OPA2134. Całość zniekształceń w/g producenta jest poniżej 0.0004% w paśmie akustycznym. W jednym z podanych przez Ciebie linków autor wypowiada się o "sygnaturze brzmieniowej" OPA2134 w ten sposób: "It only good in bass, nothing else." Dobry bas i nic więcej? Moim zdaniem to czysty nonsens. Jeśli ocena brzmienia urządzenia jest tak skrajna to zakładając, że słuchacz faktycznie to słyszy i nie przesadza z oceną, urządzenie jest po prostu źle zaprojektowane.

 

Faktem jest, że pewne rodzaje zniekształceń są przez ludzi lubiane, ale to inny temat.

Robiłem kiedyś w pomiary popularnych wzmacniaczy operacyjnych. Na załączonych spektogramach wyraźnie widać różny rozkład harmonicznych, co oznacza, że scalaki te będą brzmiały różnie. Dla przykładu :

1. OP275

2. OPA2604.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4509-100003263 1177602856_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Matthew, 26 Kwi 2007, 17:43

">przecież opampy to wzmacniacze i każdy się różni budową nie? więc chyba musza grać różnie.. tak jak różnie od siebie grają wzmaki mocy."

 

Masz rację, różnią się. Nawet dwa sąsiednie egzemplarze schodzące z linii produkcyjnej różnią się parametrami. Rzecz w tym czy różnice te leżą w zakresie naszej percepcji. Czy naprawdę słyszymy te różnice, czy wydaje się nam, że słyszymy, czy w najgorszym przypadku (a niestety często spotykanym) chcemy to słyszeć na siłę.

 

Druga sprawa to rozróżnienie właściwości samego opampa oraz jego aplikacji, czyli co wprowadza zniekształcenia. Trzecia sprawa to stosowanie niewłaściwych wzmacniaczy, np. wysokoczęstotliwościowych do zastosowań audio, w których to one pracują w nieoptymalnych dla siebie warunkach, ale to jest błąd konstrukcyjny, a nie "sygnatura brzmienia".

 

Wzmacniacze mocy to inna bajka. Te pracują z niezwykle trudnym i zmiennym obciążeniem jakim są głośniki. Paskudna robota, nie zazdroszczę im :-)

Edward, 26 Kwi 2007, 17:46

 

>michelangelo,

>

>przygniotłeś tymi linkami :-) strasznie dużo tekstu do czytania, zerknąłem pobieżnie, a w wolnej

>chwili przeczytam.

Ten drugi link przewiń w dół stronę, aż będzie o op-ampach, a nie Grado i Creative.

>Czy zgodzisz się ze mną, że każdy absolutnie bez wyjątków analogowy stopień wzmacniający wprowadza

>zniekształcenia do sygnału?

Zgodzę się.

>Całość zniekształceń w/g producenta jest

>poniżej 0.0004%

Ciekawe, jak wypadają IMD, bo to one pewnie wszystko psują w tych "niezniekształcających" op-ampach. Powiedz mi w takim razie, po co National robi coś takiego jak LM4562, a Texas OPA627 skoro mamy świetnego OPA2134, który ciągle mi gra tak, jak to opisują i nie chce być inaczej? Zresztą, po co płacić 6zł za OPA2134, jak można mieć LM833 za 80gr, też rewelacyjny, o NE5532 nie wspomnę :-D Poza tym Ci goście opisują urządzenia, w których poza op-ampami zbyt wiele elementów nie ma, głównie pasywne. Co innego CD player, tam jest napęd, zegar, DAC, zasilanie wielonapięciowe, więcej niż jedna masa, elektrolity. Tym sposobem dojdziemy do wniosku, że trzeba zbudować całą analogówkę od nowa, a nie podmieniać op-ampy, bo tak jest rzeczywiście sensowniej, no ale jeśli może się udać prościej i taniej, to czemu nie próbować? Op-ampy mają swoją sygnaturę. Zamiast rozgryzać liczby z kart katalogowych po prostu posłuchaj.

Panowie z podstaw akustyki wiadomo, że ucho odbiera częstotliwość tonu podstawowego, zaś wyższe harmoniczne wpływają na barwę dźwięku. Dlatego od ich rozkładu zależy co usłyszymy.

Jeżeli myślicie inaczej to wytłumaczcie np. dlaczego wzmacniacze grają różnie, mają różną barwę, mimo że zniekształcenia deklarowane przez producentów są podobne na poziomie setnych czy tysięcznych procenta.

> Trzecia sprawa to stosowanie niewłaściwych wzmacniaczy, np.

>wysokoczęstotliwościowych do zastosowań audio, w których to one pracują w nieoptymalnych dla siebie

>warunkach, ale to jest błąd konstrukcyjny, a nie "sygnatura brzmienia".

 

Błąd konstrukcyjny jest, ale w takim toku rozumowania. Jest wiele przykładów zastosowań "błędnych" elementów w konstrukcjach DIY (i nie tylko) ze znakomitymi efektami. Nie jest to błąd, ale świadome wykorzystanie zalet/wad róźnych komponentów w celu osiągnięcia oczekiwanego rezultatu.

 

To tak jak z porównaniem kuchni niemieckiej z włoską... co smakuje lepiej?

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.