Skocz do zawartości
IGNORED

jaki odtwarzacz?


aaalfred

Rekomendowane odpowiedzi

>aaalfred, 28 Maj 2007, 22:39

 

>Ażeby Broń Boże nikogo nie okradać, nie chciałbym używać CDRów, doszedłem do wniosku, że najlepszym

>rozwiązaniem będzie zaopatrzyć się w audiofilski odtwarzacz CD który takich płyt nie czyta.

 

ajajaj złe podejście,

prawdziwą audiofilską jakość można uzyskać tylko na odpowiednio wypalonym CD-R

zwracam na to uwagę od pewnego czasu (także w innych wątkach), po przeczytaniu artykułu wielce zacnej firmy Genesis Advanced Technologies, opisane profesjonalnie w dokumecie tzw "white paper"

 

Wniosek z tych testów to, że odpowiednio zrobione kopie brzmią SPEKTAKULARNIE lepier niż oryginał"...we can now consistently make a copied CD sound spectacularly better than the original..."

 

Odsyłam przedewszystkim do oryginału dokumentu,

In Quest of Absolute Fidelity: The Saga of the Black CD - Finding Black Gold

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

lub link bezpośredni

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jeszcze dłuższy fragment poniżej

 

Now, with over two years of research,

testing over a hundred different types of CD-R media, eleven different CD

burners (including DVD burners), and two different software for Digital

Audio Extraction, we can now consistently make a copied CD sound

spectacularly better than the original. We would like to share this discovery

with you.

 

The CD copy is more musical, in particular, the high frequencies ring with

trueness that I used to experience only from records and live performances.

The air and the image stability are much better, and instruments and vocals

sound more dynamic and true-to-life. And most importantly to me, the sense

of timing and “foot-tappity-ness"2 of live music was there. The music was

definitely more involving, and the sense of being transported to the musical

event was real.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

martens, zajrzałem to tych białych papierów, chodzi po prostu o nagrywanie

z jak najmniejszą liczbą błędów c1 i c2, jeśli zejdziemy niżej od oryginału, to oczywiście, że zagra "lepiej"

tak jak kopia z większą ilością błędów zagra "gorzej" co nieuki określają jako "gorszą jakość kopii na CDRach".

A liczba zer i jedynek taka sama na obu. Cyfra to cyfra, panie.

aaalfred,

zasadniczo chodziło mi o to że błędem jest kupować napęd który będzie miał problemy z odczytem CDR,

 

stąd też żę trochę inne wnioski wysunąłęm z wyników testów gości z Genesis,

dobrze wytłoczona płyta ani dobrze wypalony CDR nie zawiera błędów typu C1 ani tym bardziej C2, co najwyżej proces oddtwarzania może je generować, na nowym nośniku w miarę dobry napęd nie powinien tego robić. Jednak tuż po procesie produkcji/wypalenia zaczyna się nieustanny proces degradacji, brudzenia, rysowania. W zależności od napedu błedy C1 i C2, pojawiają się w mniejszym lub wiekszym stopniu od pierwszego dnia użytkowania. W testach Genesisa wyszło prawdopodobnie to, że dla niektórych nośników CDR ślad wypalenia dla lasera jest bardziej kontrastowy od śladu wytłoczonego i powleczonego aluminium, przez co przybrudzenia wynikające z użytkowania proporcjonalnie słabiej "zaszumiają" sygnał odbity do sensora.

 

Mój wniosek jest taki, powierznia płyty CD się degraduje na skutek użytkowania, i z czasem generuje coraz więcej błędów. Jeżeli kopia może tak samo grać (ja nie słyszę różnicy w żadną stronę), a praktyki wybitnie osłuchanych gości z Genesisa wykazują, że nawet lepiej (trochę dziwne ale okej). To nie ma co zużywać oryginału.

Ja od pewnego czasu tak robie, że po kupieniu płyty robię kopię wg najlepszych zasad tej sztuki. Zwłaszcza na początku kiedy muszę się nią nasycić, w odtwarzaczy leci kopia. Jak widzę lub słyszę że już jest coś z nią nie tak, ląduje w śmietniku i robię nową kopię. Jak płyta jest używana rzadko to raczej się w to nie bawię i słucham oryginału, z większym namaszczeniem by jej nie przybrudzić.

 

Dla mnie po prostu odtwarzacze nie odtwarzające CDR są bezwartościowe, mimo że mam oryginały.

  • 6 miesięcy później...
  • 2 tygodnie później...

Im precyzyjniej czytany jest zapis tym lepiej. Podobno pioneer pd d9 ma kosztowac w Polsce okolo 2500zl wiec warto go rozwazyc. Jest to SACD odtwarzacz (a wiec dobrze czyta plyty) i ma dwa najnowsze DACs wm8741 Wolfson'a. W tej chwili chyba nie do pobicia. Od pol roku prawie mam pd d6 i kupilem go za A$550 bo jak na taka cene to gra niezle i doskonale nadaje sie do modyfikacji. Gdybym wiedzial wtedy, ze Pionier ma pd9 w zanadrzu poczekalbym. Teraz pewnie skusze sie na pd9 i zmodyfikuje a pd6 sprzedam.

"...chodzi po prostu o nagrywanie

z jak najmniejszą liczbą błędów c1 i c2, jeśli zejdziemy niżej od oryginału, to oczywiście, że zagra "lepiej"

tak jak kopia z większą ilością błędów zagra "gorzej" co nieuki określają jako "gorszą jakość kopii na CDRach" "

 

ależ Wy głupoty wyspisujecie aaalfredzie.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.