HOT AIR

[josef]

Jakie macie doświadczenia a tego typu lutownicami? Czy takie najprostsze za ok. 110zł na allegro nadają się do czegoś czy są "o kant d... rozbić"? Chodzi oczywiście o zastosowanie amatorskie - głównie lutowanie SMD.

[witek_z]

Ja taką lutowałem i juz nigdy po nią nie sięgnę, do wylutowywania jest bardzo dobra.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[josef]

ok - ale czemu nie sięgniesz? co z nią nie tak? sposób działania czy nieporęczność?

 

czeka mnie polutowanie układów w obudowach jak po prawej - kolbą sobie tego nie wyobrażam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Edward]

>kolbą sobie tego nie wyobrażam

 

E tam, da się. Jedziesz po kolei zalewając cyną wszystkie nogi i łącząc je ze sobą jak leci, ważne aby nabarać cyny na punkty styku nóżek i ścieżek. A potem robisz drugi przejazd z odsysaczem i wyciągasz to, czego jest za dużo. Pozostają piękne punkty. Można tak spokojnie lutować układy o rastrze 0,5 mm.

 

Tylko nie lutownicą transformatorową! :-)

[tomek_j]

Edward, 10 Cze 2007, 23:55

 

>>kolbą sobie tego nie wyobrażam

>

>E tam, da się. Jedziesz po kolei zalewając cyną wszystkie nogi i łącząc je ze sobą jak leci, ważne

>aby nabarać cyny na punkty styku nóżek i ścieżek. A potem robisz drugi przejazd z odsysaczem i

>wyciągasz to, czego jest za dużo. Pozostają piękne punkty. Można tak spokojnie lutować układy o

>rastrze 0,5 mm.

>

>Tylko nie lutownicą transformatorową! :-)

 

tak jak mowi Edward - to jest jeden ze sposobów. Zamiast odsysacza mozna uzyc specjalnej miedzianej plecionki do zebrania nadmiaru cyny.

 

inny bardzo dobry sposób to uzycie grotu typu minifala - przy pewnej wprawie mozna lutować "prawie jak w fabryce". Dobrze jest tez zaopatrzyc sie w topnik w żelu i oczywiście stację lutowniczą ze stabilizacją temperatury.

 

Hot air jest dobry do demontażu. Lutowanie wymaga specjalnej pasty lutowniczej.

[wladl]

pocynowane pola lutownicze na płytce pokryc kalafonią rozpuszczoną na spirytusie ( taki lakier) ,poczekać aż podeschnie. przyłożyć scalak i tylko dociskać grotem łapki. kiedyś nawet transformatorową coś takiego musiałem zrobić, udało się.

[voldemort]

to co polecacie jakaś niedroga lutownice

[Edward]

>to co polecacie jakaś niedroga lutownice

 

Jeśli 120-130 zł mieści się w pojęciu "niedrogo", to rozważ stację Xytronic. Mam taką jak na pierwszym zdjęciu z taką podstawką jak na drugim zdjęciu. Ma dobrą stabilizację temperatury, uziemiony grot, mnóstwo grotów na wymianę po około 12-15 zł. Zdecydowanie polecam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Edward]

GIF-y nie chcą się pokazywać na forum :-( więc wklejam fotkę jeszcze raz.

Aha, zamiast tej gąbki warto włożyć pęczek wiórów metalowych, w takie coś dużo lepiej wyciera się grot, a raz na jakiś czas wystarczy wytrząsnąć. Można zwykle kupić razem z lutownicą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dudivan]

Edward, 10 Cze 2007, 23:55

 

>Tylko nie lutownicą transformatorową! :-)

 

Dlaczego?

[tomek_j]

dudivan, 11 Cze 2007, 10:54

 

>Edward, 10 Cze 2007, 23:55

>

>>Tylko nie lutownicą transformatorową! :-)

>

>Dlaczego?

 

1. najczęsciej zbyt duża temperatura - pstryk i odkleją sie delikatne pola lutownicze

2. duze natężenie prądu płynacego przez grot = duże natęznie pola magnetycznego moze (ale nie musi) znisczyc delikatna strukturę układu

3. grot jest zbyt duzy do takiego lutowania

4. trzeba uzywac narzedzi przystosowanych do określonych czynnosci - uzywasz śrubokręta jako przecinaka?

 

O lutowaniu SMD było duzo w EP i EdW - mozna poczytac np cykl artkułów M. Dzwonnika.

[Edward]

tomek_j ma rację. Lutownica transformatorowa nie posiada żadnej zalety przy całej palecie wspomnianych wad. Od siebie dodam, że jest katastrofalnie niewygodna, a grot robi się coraz cieńszy w miarę używania dając w punkcie coraz większą temperaturę. Prawdę mówiąc mam wrażenie, że wymyślił ją ktoś dla żartu, a inny ktoś też dla żartu zaczął produkować.

 

Ludzie, wyrzućcie na śmietnik wszystkie lutownice transformatorowe!

[dudivan]

tomek_j, 11 Cze 2007, 11:15

 

>3. grot jest zbyt duzy do takiego lutowania

 

Na to akurat jest rada:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Edward]

O! Kamerton! :-)

[dudivan]

Ciepło, ciepło... dokładnie - Wizfon!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[witek_z]

Josef 10 Cze 2007, 23:41

ok - ale czemu nie sięgniesz? co z nią nie tak? sposób działania czy nieporęczność?

 

Powiem tak: lubię lutować szybko a ta lutownica to uniemożliwia. (żeby zbytnio nie nagrzewać elementów)

Próbowałem na różne sposoby ustawiać tą stacje, jak zamała temperatura no to wiadomo , jak za duża to lutuje sie bardzo dobrze ale pali sie kalafonia , element i płytka , a punkty lutownicze i tak są matowe.

Lutowanie tradycyjne polega na styku metal-metal, a tu po drodze dochodzi jeszcze powietrze i dlatego mi nie odpowiada.

[opteron]

Ja mam tą 803-kę i musze powiedzieć że jest bardzo wygodna i nie sprawia większych kłopotów...

[panterka]

Polutować te układy to żaden problem, wystarczy lutownica, chociaż taka PT936 z grotem typu 3C (nie 3CF) - temp. około 350 stopni, FLUX (chyba najważniejsza rzecz), cyna ołowiowa. Jak się ma wprawę to żadne odsysacze czy tasiemki miedziane nie są potrzebne. Przed ustawieniem układu na padach trzeba te pądy ładnie pocynować tak żeby były niewielkie pagórki cyny, następnie ustawiasz na nich układ i łapiesz cyną w 2 punktach. Następnie nakładasz trochę fluxu na nużki/pady (nie żałując ale i nie do przesady). Na grot nabieramy troszeczkę cyny i odpowiednio jedziemy po nużkach lub padach, zależy jak wygodniej. W jednym miejscu gromadzimy nadmiar cyny i ściagamy go lutownicą lub taśiemką jak ktoś inaczej nie daje rady.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tego nie prubowałem ale cena kusi na spróbowanie:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Dreamer_1]

Ja bym połączył 2 metody. Najpierw lekko pocynował grotem pola lutownicze, ustawił i umocował 2 lutami scalaczek i lekko go dociskając (wcześniej nałożył fluxa) użył Hot Aira.Raz z jednej strony,a raz z drugiej. Temperatura w PT i Aoyue niestety nieco się różni.Ja korzystałem zawsze z 350~370*C (w zależności od potrzeby) i sile dmuchu 4 w skali 1~8 bo za wyjądkiem temperatury ważny jest wydmuch powietrza.Osobiście i w pracy miałem kolejno Aoyue 968 i PT 968 (stąd różnice w temperaturze) i nie sprawiały większych problemów stosując się do powyższej metody.

 

Tak na marginesie. Lutując standardowym grotem kość pamięci do mp3 "marnowało" się z 5 minut więcej niż Hot Airem ale pewność lutowania była duża. (kość taka jak pierwsza z prawej na zdjęciu).Robie tak zwykle jak zależy mi na maksymalnej bezawaryjności lutu.

 

Pozdrawiam

[josef]

ok - poświęcę jedną kostkę i polutuję tradycyjnie - będzie ok to się wstrzymam z zakupem

 

to przy okazji - jak ładnie rozlutować scalaki w obudowach TQFP z cienkimi wyprowadzeniami (w przypadku "dużych" SMD stosuję metodę na żyletkę - jednak w przypadku flatpacków powoduje to często wygięcie nóżek - a prostowanie 144 takowych doprowadza do szału ;) )

[Dreamer_1]

Tutaj bez hot aira będzie już ciezko. Ja zawsze robiłem na zasadzie kąta ostrego, podważając wierzchołek,a hot airem odlutowujac ramiona i wszystko z wyczuciem i po kolei "unoszac" jakby cały scalak.

[JaroMi]

Witam

Wzmiankowana wyżej stacja HotAir u mnie się sprawdza od paru lat (wcześniejszy model) doskonale, działa bardzo dobrze i stabilnie. I przyznam rację, że SMD nóżkowe najlepiej lutuje się dobrą oporową, lecz spróbujcie pomontować coś w (niestety coraz bardziej populare wszędzie) BGA. I do tego jest HotAir No i do rozlutu i do paru innych nielutowniczyzh zastosowań :)

Pozdrawiam

JaroMi

[Dreamer_1]

JaroMI ---> Do BGA są specjalne stacje lutownicze i zwykłym Hot Airem nie polutujesz takiego scalaka,a jeśli nawet by Ci się udało to tylko rozlutować i to paląc płytkę od spodu lub sam układ. Natura BGA nie pozwala na swobodne lutowanie "zwykłą" stacją.

[JaroMi]

>Dreamer - ładnych parę lat serwisuje różności i zapewniam, że pozwala. Nie wszystko da się do pieca wsadzić a pojedynczych BGA ręcznie (czyli HotA) zrobiłem...hmmm dziesiatki? Zazwyczaj z powodzeniem :) dlatego polecam.

i pozdrawiam

 

J

[Dreamer_1]

Masz jakąś stronkę z opisem jak to zrobić? Też pracowałem w serwisie i nawet szef stwierdził,że do BGA zwykły hot air się nie nadaje więc rozbudziłeś nieco moją ciekawość bo ja sam też próbowałem ale procesor wizyjny na płycie MPEG w Thomsonie no i się nie udało.

 

Będę wdzięczny za linki bo z chęcią się nauczę.

[JaroMi]

Witaj

Z linkami krucho będzie, użyj guglownicy moze coś znajdziesz, na elektrodzie.pl i w misc.elektronika.pl...

Poza jednym szkoleniem producenta i doświadczeniem to nie mam żadnych materiałów:) wiec może raczej mogę opowiedzieć i odpowiedzieć na pytania.

Z grubsza do 150-180 stopni (ołowiane) czy 200-220 (RoHS)można grzać długo - i tak grzejesz całą płytę (do lutowania/rozlutu) następnie Hotem grzejesz lokalnie 300-330 stopni 20 sek max oczywiście z odp. topnikiem

Zamiennie stosuję albo kulki stopu albo sitem (jak mam pasujace) naniesiona pastę (najwyżej cenię Koki ale w zasadzie z każdą da sie poprawnie polutować. Małe płytki (komórki, PDA itepe) mozna lutować tak, że 150 stopni hotem grzejesz całą płytkę równomiernie i rozprowadzajac topnik , jak nagrzejesz przełączasz na 280st. i grzejąc tylko lutowane BGA obserwujesz , czy "popłynie" na kulkach (Wrażenie takie, jakby scalak zatapiał sie w topniku). Gdy to nie nastąpi w 10-15sek przerywasz powracajac do grzania. Jak się uda zatopić :) wracasz do grzania na 100 st, potem pozwalasz spokojnie ostygnać. Pod żadnym pozorem żadnych manipulacji mechanicznych typu uderzenia, prszesuwania...

ups ciąg dalszy wieczorem, muszę uciekać

[Dreamer_1]

Piąte przez dziesiąte rozumiem ale to jest ryzyko dla układów,które nie znoszą za bardzo wysokiej temperatury i nie jest to metoda powiedzmy seryjna czy też serwisowa. Coś podobnego do Twojej metody stosowałem ale z dużym ciężarem na sercu co do kondycji układu po takim zabiegu. Wiadomo,że mniejszy układ łatwiej rozlutować i zlutować (zasadę działania i lutowania BGA można powiedzieć,że znam i tutaj na chybił trafił nie ma co działać) zwłaszcza,że w tym systemie łatwo o niedoluty czy słabe jakościowo połączenia:/

[JaroMi]

Ryzyko dla scalaków jest niewielkie - oczywiście, gdy trzymasz sie reżimu 150-180 grzanie, potem uderzeniowo 280-330 (5-10 sek zazwyczaj to maksimum). Piece do lutowania zazwyczaj maja właśnie takie profile temperatur a i nie zdarzyło mi sie usmazyć scalaka, a problemy z rozwarstwiajacą sie płytką miałem tylko z początku (za wysoka temp. grzania). Większe płyty grzeję 150 st. na płycie grzejnej (z dołu) i promiennikiem IR (z góry) i tak samo HotA lutuję jak poprzednio. Tu ważne jest mocowanie płyty, bo zdarzyło mi sie zaczepić o płytkę czymś przesuwajac ja lekko... i sie okazało, ze scalak jest przesuniety o 2mm... na półpłynnym lucie odpłynął pod wpływem lekkiego pukniecia. Drugie - to uwaga na studzenie. Nie moze być zbyt gwałtowne. Parę awarii powstało myślę właśnie z powodu pourywanych lub popękanych ścieżek (włoski na wielowarstwowych płytkach) od naprężeń chłodnego laminatu i gorącego scalaka. Staram sie chłodzić co 100 st. (znaczy w dwu etapach).

Elementy czułe na temp. (plastiki, złącza, baterie itp) zabezpieczam folia aluminiową samoprzylepną -świetnie rozprasza ciepło nie dopuszczajac do spalenia czy nadtopienia.

No , nic wiecej narazie mi nie przychodzi:) kończę pracę, czas na sen:)

Powodzenia życzę

J