Skocz do zawartości
IGNORED

cichy silnik- jakie autka?


Horst

Rekomendowane odpowiedzi

ja posiadam bmw324d i powiem szczerzę 3tys obrotów 120kmh i silnika pracuje ciszej niż fiat siena np.

tak cichego diesla nie słyszałem przy takich obrotach i pojemności 2,5l

fakt, że poniżej tych obrotów słychać bmw ale praca rzędowej 6 jest szlachetna wręcz

oczywiscie r6 bmw , nawet diesel to bardzo ciche samochody, nie osmieszajcie sie z tymi hondami, to nie jest forum gimnazjalistow...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

teraz te nowoczesne diesle są ciche podczas jazdy.

teraz mam scenica, niestety ten 5cio biegowy do 110 specjalnie nie słychać silnika potem dosyć hałaśliwy, ale jeździłem też wersją 6biegow to praktycznie bardziej słychać szum opon czy powietrza bardziej niż silnik tak do 150, np 3tyś obrotów wypada przy 140km/h

Ale każdy diesel będzie lekko terkotał na postoju, a benzyna może być w szumie miejskim zupełnie bezgłośna.

 

Najcichszy samochód jaki był w moim posiadaniu przez pewien czas to Toyota Camry, akurat 2,4 benzyna, nawet przy 180 silnik nie był w stanie przebić się przez szum opon i powietrza które też nie były jakieś wybitnie duże.

R6 jest debeściak oczywiście,

ale najcichszy to pewnie będzie jakiś elektryczny ;-)

 

aha kumpel z pracy ma mazde R8 - Wankel, na wolnych obrotach wcale nie jest całkiem bezwibracyjny, to mit.

jak się przygazuje to owszem zero wibracji, ale chodzi jak wiertarka dentystyczna

martens

nie mniej r6 potrzebuje duzej machy i samochod ma dlugi pysk, nie kazdemu to sie podoba, mnie to nie przeszkadza, nawet lubie samochody z zawadiackim, dlugim pyskiem, jak beem 5 czy 7...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Zbig, 17 Cze 2007, 20:12

 

Tak jest w istocie. Ale sam wiesz, że wszystko należy sprawdzić podczas jazdy. Światła nie są tu żadnym wyjątkiem. Sam mam ustawione na non-stop włączone mijania, a mimo to czasem sprawdzam podczas jazdy, bo... - jak sam napisałeś. /Świadomość + doświadczenie./

 

* * *

Jednak co dla Ciebie dyskusyjnym, dla mnie jest rozwiązaniem idealnym - najlepszym z możliwych. Dlatego rozumiem zamysł projektantów i zgadzam się z nim. Wolę takie rozwiązanie niż każde inne.

/Oszaleć można włączając i wyłączając je po 10x dziennie (albo i więcej). To udręka i - IMO - traktowanie człowieka jak narzędzia gdzie nie ma takiej potrzeby, bo można tego uniknąć./

pewnie, teraz to dobre rozwiazanie miec takie swiatla, moja dziewczyna ma tak w sejczento...nie trzeba pamietac...mnie sie zdarza zapomniec czasami..

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

zyzio, 18 Cze 2007, 08:10

 

To znaczy Peugeot 1,4 HDi musiałby ciągnąć Hondę Civic 1,6 benzynę to wtedy uwierzę w "razem" ;)

 

A zresztą, Honda przegrałaby po raz n-ty. Jestem tego absolutnie pewien. Ale zwaliłbyś zapewne winę, że kierowca obok był nie ten sam co w aucie szybszym, itd., itp. ;)

* * *

 

Poznałem oba auta dość dobrze, przy czym Peugeota 1,4 HDi lepiej. Jeździłem nim od nowości 2. lata. Przebieg był ok. 130k km.

Wydaje mi się, że Francuz jeździ w praktyce bardziej elastyczniej, płynniej i dlatego tak jest. Zauważyłeś, że silnik Hondy cienko sobie radzi przy ruszaniu ? (Przynajmniej 1,6. Mam wrażenie, że uciągniecie auta z miejsca sprawia mu dużą trudność, a jazda wolno jest nerwowa. Nie sposób Hondą jeździć oszczędnie - po prostu się nie da. żeby samemu sie nie męczyć, trzeba trzymać obroty. Taka jest prawda. Mnie przestało to odpowiadać. Wolę komfort, płynność, spokój i ciszę.

Na wys. obr. silnik Hondy 1,6.benz. jest ok.,z tym ,ze jest za słaby. Pisałem. IMO brakuje mu ze 30-40KM. (Ma 110)

* * *

P. 1,4 HDi nie wybrałbym dal siebie: beznadziejne siedzenie i oparcie, w dodatku niskie. Albo siedzisz daleko do kierownicy, albo blisko i nie ma co wtedy zrobić z kolanami. Regulacji osiowej kierownicy - brak :( No i to auto to jest pokazowy rozp...acz kręgosłupa. Dla mnie kompletne dno. Za karę temu co je dopuścił na nasze drogi, kazałbym nim jeździć 2 lata jak ja musiałem się z nim męczyć po drogach Warmii i Mazur. Peugeot 206 jest zdecydowanie pod względem żadnego komfortu najgorszym autem jakim jeździłem (musiałem). (Na 2. miejscu stawiam Octavię.)

Twarde tylne zawieszenie P. 206 mocno dawało mi się we znaki (kręgosłup - dolna cześć wręcz wył z bólu a ja z nim). No ale to tak BTW.

Zyziu, obawiam się, że electro może mieć rację:

 

"nie osmieszajcie sie z tymi hondami, to nie jest forum gimnazjalistow..."

___________________________________________________________

Jeszcze moja opinia o P. "206": to auto dla gówniarzy.

Trochę wprawy i wyczujesz przez jaki liść dębu przejechałeś po asfalcie (kanciaty czy z zaokrąglonymi krawędziami).

 

Zaś Honda C. 1,6 benz., to drogie auto, nie warte dopłaty ok. 8kzł w swojej klasie.

 

Taka moja ocena i opinia.

 

Pozdr.

no ale ta nowa honda C, wg mnie jest "love or hate it"

 

np silnik 2.2 tdi jest dosyc kosmiczny jak na nią, nie jechalem podejrzewam że slaby nie jest i malo kto podskoczy.

cena tez dosyc kosmiczna jak na kompakta (chyba cos kolo 100k zlotych) wiec trudno powiedziec ze dla licealistów, chyba że tych z naparawde nadzianymi rodzicami.

=> andrea 29

Po prostu jeden lubi to drugi tamto, inna sprawa że jedno niby takie same auto może jeździć lepiej od drugiego niby takeigo samego ;) Porównywanie Cifa poprzednij generacji 1.6 do 1.4 HDI świadczy o tym, że zupełnie nie potrafisz jeździć Hondami i ich nie lubisz i masz do tego prawo oczywiście :)

Powracajac do oryginalnego pytania tematu, w roznych kategoriach cenowych i typach silnikow sa bardziej i mniej udane modele, gdzie w lepszych koncowa akustyka calego ukladu napedowego zostala znakomicie zestrojona w celu zminimalizowania nieprzyjemnych dzwiekow i uzyskania docelowego komfortu jazdy, ale tez specyficznego efektu. Podejrzewam, ze jednak najtansze modele nie zawieraja z powodow zwyklej ekonomii wkladu znaczacych staran w takich konstrukcjach. Niektore samochody maja tradycyjna note, ktora jest zalozeniem fabrycznym. Czasem koncowy efekt jest w ogole niezgodny z typem danej konstrukcji i jest to robione swiadomie przez producenta. W moim samochodzie, pomino, ze sa obecne dwie turbiny, obydwie sa akustycznie nieobecne, natomiast calosc bedaca 6 cylindrowa jednostka przypomina bardziej wieksze pojemnosciowo V8. Przy starszych samochodach warto jest tez zwrocic uwage na stan zamocowan ukladu napedowego, tak jak szeregu innych skladowych komponentow ktore moga byc kandydatem do wymiany. Przy bardziej ekonomicznych modelach mozna myslec o dodaniu materialow tlumiacych. Zreszta nietrudno tam zauwazyc po demontazu obicia wnetrza skromne uzycie naklejonych wewnetrznie na panele mat, glownie wystepujacych w ksztalcie prostokatow tylko na centralnych powierzchniach i pokrytych lakierem podczas malowania calosci karoserii. Zaleca sie ich calkowite zerwanie i instalacje samoprzylepnych mat na calej powierzchni metalowej, szczegolnie podlogi nadwozia.

=> andrea 29

Na temat Hondy w tym temacie zeszliśmy przypadkowo, ale akurat Accord 1.8 VTEC poprzedniej generacji jest bardzo cichym autem, mimo że to Honda, tak więc podając go jako auto ciche w tym temacie nie ośmieszam się :) Zaś obecny Cif 1.8, nie mówiąc już o Type R ma tak zajebiste brzmienie powyżej 4000 tys. km, że w zupełności wybaczam mu te decybele przy wyższych prędkościach :)

martens, 18 Cze 2007, 22:59

 

>no ale ta nowa honda C, wg mnie jest "love or hate it"

>

>np silnik 2.2 tdi jest dosyc kosmiczny jak na nią, nie jechalem podejrzewam że slaby nie jest i malo

>kto podskoczy.

>cena tez dosyc kosmiczna jak na kompakta (chyba cos kolo 100k zlotych) wiec trudno powiedziec ze dla

 

To dobry silnik, ale wybrałem 1.8 ze wgledu na miłość do benzyniaków i cenę, za ponad bańkę można już kupić Type R - 201 KM, a przy tym autku już naprawdę mało co podskoczy ;) Co do stylistyki, to albo sie podoba albo nie, mnie to auto urzekło od pierwszej jazdy testowej, zresztą nie tylko mnie....zamówień jest multum....

zyzio, 19 Cze 2007, 09:28

 

>Z aut tańszych dość cichy silnik ma też Yaris 1.3 87 KM - przy tym całkiem dobrze jeździ, ja bym go

>wybrał zamiast Jazza :)

 

Była taka opcja, ale w porównaniu z jazzem środek Yariski to małe pudło.

martens, 18 Cze 2007, 22:59

 

Martens, raczej "hate". Dla mnie nowa H. to takie nie wiadomo co. IMO fatalna stylistycznie - przypomina mi produkt raczej Renault niż H.

Jakość wykonania też taka sobie - przyjrzyj się spasowaniu blach, zwł. tylnej częścu auta ale nie tylko. Ale co tu wymagać - HONDA - poznałem i dziękuję. Mam nadzieje, że więcej nie będę jeździł autem tej marki. Nie pasuje mi i już.

 

A, ponoć silniki dieslowskie H. ma znakomite.

 

Ad. licealistów to chyba nie zrozumiałeś o co biega. Chodziło o silniki (a nie o cenę aut). /Gdzież silnikowi H. 1,6benz. do BMW R6 ;))

 

Honda z cenami, IMHO, za swoje nowe auta przegina i tyle.

zyzio, 19 Cze 2007, 06:36

 

Pod niemożność przetestowania pewnego modelu auta konkurencyjnej marki, sam byłem za kupnem H.

Testowałem 2x wersję 1,4 benz., ale wydał mi się stanowczo za mało dynamiczna. (Po Fiacie Uno 1,4 ;)

Dlatego wybór padł na kapkę mocniejszą wersję. . /Żona zadowolona, ja nie ;)/

Pojeździłem, poużytkowałem i sobie swoje zdanie o H.C. 1,6 benz. wyrobiłem.

 

Aleś mi dowalił z tym porównaniem, że nie umiem jeździć Hondami ;) Mów co chcesz, swoje wiem. Mułowata jest przy ruszaniu i tyle. W trasie ok. ale czuć podczas wyprzedzania jej tramwajowa długość. Myślę, że wady tej nie ma wersja 3d. (jest przecież krótsza i w zw. z tym -IMHO - o wiele zgrabniejsza) i z mocniejszym silnikiem. No ale to tak sobie domniemywam.

 

A H. C. przestałem lubić odkąd zacząłem nią jeździć. Więcej nie bedę pisał, bo jeszcze mnie zwolennicy H. zlinczują.

Dla mnie H. to zdecydowanie jeszcze nie to.

 

A, żeby dodać pikantrii, powiem, że przejechałem się 6-letnią Bravą 1,6 benz. Auto awaryjne, klamki się rozpadały (taka przypadłość Brav ;) Auto chętnie rwało do przodu już od momentu ruszenia. Komfort jazdy znacznie lepszy. Kultura pracy silnika i hałas wewnątrz - nie miałem uwag.

Gdzież silnikowi H C. do silnika B. ? ;)) (Nie ta jakość wykonania i materiałów -wiem - prawda, ale nie o tym tu mówię.)

andrea29, 19 Cze 2007, 22:25

 

honda jest kontrowersyjna i tyle, mi akurat ten model ewaluował i obecnie się podoba bo wydaje mi się "mięsisty"

ale na początku zrobił na mnie złe wrażenie.

 

Moja żona miała Honde Civic jakiś czas temu i twierdzę że mechanicznie jest bardzo dobra. Blachy za to były do kitu bo po prostu w wieku 8 lat zardzewiała. Natomiast mechanicznie nic się nie zepsuło poza elementami zużywającymi się (żarówki, klocki, pasek rozrz. itp) do 180 000 km przebiegu

 

Ale jest specyficzna dlatego mówię że albo sie ją kocha albo nienawidzi.

 

Co do silników to Honda jest według mnie klasą samą dla siebie, ponieważ formalnie jest największym producentem silników spalinowych na świecie, podsumowując silniki w motorówkach, kosiarkach, generatorach prądu, motocyklach etc.

 

Z cenami Honda przegina zgadzam się, ale ludzie to kupują... firma nie ma kłopotów finansowych...

 

No w sumie rozumiem z tym samochodem dla licealistów, powiedzmy jest to samochód młodzieżowy, jakiś film oglądałem kiedyś w kinie, takie jakieś hollywood z wyścigami tunerów, to honda była tam kultowa

 

ale co przeszkadza się odmłodzić ;-)

Nie zgodzę się że Honda jest zawsze droga. Obecny Civic 1.8 z mocą 140KM i dość wypasionym wyposażeniem m.in. VSC w standardzie wypada znacznie taniej od większości innych kompaktów jak również bije je pod względem wykończenia wnętrza. Design mnie się osobiście podoba, bo zrywa z nadętą stylistyką kopiowania Golfa stosowaną przez niemal wszystkie inne marki. Kolega kupił wersję Sport i w środku jest naprawdę przyjemnie, choć narzeka troszkę na dwie rzeczy:

- opony o profilu 45 trochę obijają d... - choć moim zdaniem nie tak bardzo

- wszyscy inni chcą się z nim ścigać

 

Ja miałem apetyt na diesla ale ze względu na akcyzę (silnik 2,2,L) podnieśli cenę o ponad 10 tys i przestało być atrakcyjnie.

=> andrea29

Ale ja nie mam zamiaru Cię przekonywać do Hondy czy porównywać jej do luksusowych Mewrców czy BMW V6 :)))) Stwierdzam jedynie, ze miałeś pecha - dostałeś egzemplarz z lipną skrzynią i mulastym silnikiem, którego deklasuje Brava 1.6 103 KM :)))) Ja miałem 3d, może lżejszą, no i trafił mi się egzemplarz z idealną skrzynia i silniczkiem 1.6, który rwał do przodu jak rączy rumak i palił przy wykorzystaniu maksymalnych osiągów 9l/100 km :) Przy normalnej jeździe miejskiej zaś ok. 7,5 l/100 km :)

Obecną Hobndę 1.8 Types Plus mam maksymalnie wypasioną - kosztwała 79900, ale ma dodatkowo dwustrefową automatyczną klimę, ksenony, automatyczne światła i wycieraczki, klimatyzowany schowek, elektyrycznie składane lusteka, spryskiwacze reflektorów, tempomat, fabryczny alarm itp. bajery w postaci chociażby podświetlanego lusterka na osłonie przeciwsłonecznej - wnętrze jest wykończone bez zarzutu, tak samo jak i bez zarzutu jest jakość i spasownie poszczególnych elementów, problemów ze spasowaniem tylnej klapy nie dostrzegam, ale miały je pierwsze modele 5 D - były też inne choroby wieku dziecięcego, problemów silnika z masą auta także nie ma - ale tak to już jest że jak się kocha daną marke to i moze wad się nie dostrzega :))) Co do stylistyki to 3 D jest ładniejszy od 5d - wszyscy się za mną oglądają, w pracy zazdrosczą - co jest wkurzające conieco ;( Nie zmienia to faktu, że nowy Cif to bardzo ciekawy kompakt o ponaprzeciętnym wykończeniu i wyposażeniu w tej klasie :)

zyzio, 20 Cze 2007, 09:26

 

"...nowy Cif to bardzo ciekawy kompakt o ponad przeciętnym wykończeniu i wyposażeniu w tej klasie :)"

No to ja wolę starego 3d :) -Dlaczego ? -Bo jest ładny ! :)

* * *

Jakiś rok czy dwa temu widziałem w Elblągu (firma Gregor) podobne do mojej Hondy C. Była w nich użyta do wykończenia chyba sztuczna "skóra". Kolory: ciemnogranatowy albo ciemnozgniłozielony. Oba naprawdę b. ładne.

Podobały mi się. Auta miały też 3-ramienne kierownice (dużo ładniejsze od 5.-ram.)

Moja niestety ma czarny materiał i "żyłkowy", co mnie razi (Po Citroenie ;) i estetyki IMHO nie dodaje.

* **

Z podobnych aut zaintrygował mnie Nissan NOTE. A, bo potrafi b.szybko pomykać (widziałem jak szybko ;), przy czym cicho mnie minął, jest krótszy i chyba fajniej by mi się nim jeździło niż H.C. Ale jeszcze nie wiem - musiałbym się przejechać. Tylne drzwi otwierają się w nim b. szeroko. (To plus.)

 

Z innego typu aut to też Nissan: QashQai. (Bez przesady ale obleci.)

Nigdy dotąd nie lubiłem tej marki, bo jakoś, uważam, nie dorobiła się żadnej ładnej budy. Stylu też nie miała.

Teraz to się chyba zmienia...

* * *

I jeszcze: czy zgodzicie się, że w nowych autach ładniej wygląda tył aniżeli przód ?

=> andrea29

A Ty masz 5-cio ramienną kierownicę ? Ja miałem 3-ramienną pokrytą skóra tak jak obecnie. Stary Cif 3 D w porównaniu do nowego 3 D wygląda jak jego ubogi krewny moim zdaniem ;) Zapomniałem dodac, ze mam jeszcze dach panoramiczny i mogę sobie oglądać z laseczką gwiazdy bez wychodzenia z autka :)))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.