Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

coś tam z tej teorii jest falsyfikowalne.

 

Współczesne argumenty na rzecz projektu opierają się jednak nie na takich ogólnikowych twierdzeniach, lecz na wykrywalnym świadectwie empirycznym, świadczącym o istnieniu projektu w świecie przyrody. Dlatego należy uznać, że obecnie wysuwane argumenty na rzecz projektu są falsyfikowalne. 1

 

Poproszę o jeden. Czy Ty czytasz, co do Ciebie piszę?

 

choćby kod DNA

Piotr

Trzeba do tego podejść na chłopski rozum...brak śladów twórcy wskazuje na powstanie naturalne tzn. samo się tak zrobiło...jak? To już nauka na pewno w końcu wyjaśni, po prostu uwierzcie.

Nie ma, oczywiście, sposobu falsyfikacji samego zapewnienia, że kosmiczny projektant istnieje. Z tym się zgadzamy.

Ale teoria inteligentnego projektu zakłada istnienie projektanta. Jeżeli istnienie tego projektanta jest niefalsyfikowalne to niefalsyfikowalna jest cała teoria.

choćby kod DNA

Skąd o nim wiesz? To ten sam kod, o którym mówi Biblia? Podaj rozdział i werset. Przywłaszczasz "sobie" kod DNA?

Jakoś przed jego odkryciem księża z ambon na jego temat milczeli.

A inne sprawy poza życiem? Masz jakieś świadectwo empiryczne projektu na określone liczby elektronów na każdej orbicie wokół jądra atomowego? Tylko nie pisz, że skoro takie liczby sa, to znaczy że to dzieło Boga czy innego projektanta.

Edytowane przez toptwenty

A zresztą kreacjonizm jest niemożliwy, nie było dotąd takich przypadków...jak to? Ktoś coś wymyślił, a potem to powstało? To się robi ewolucyjnie i bardzo długo...miliony lat przeważnie.

Jeśli nie ma Stwórcy - Boga - to skąd się wzięło to wszystko co nas otacza ?

Skąd pierwiastki , atomy ?

Skąd nasz świat , wszechświat i inne galaktyki ?

 

Jak ateiści odpowiedzą na te najprostsze pytania ?

Przypadkowe powstanie przeróżnych protein z aminokwasów.

Założenie: Prawoskrętne i lewoskrętne aminokwasy powstały przypadkowo a z nich powstały pierwsze proteiny dzięki chaotycznemu mieszaniu się aminokwasów.

Logika i nauka: Teoretycznie w skali nieskończonej wieczności powstanie jednej proteiny lub nawet jednoczesne powstanie kilkuset różnych protein na zasadzie przypadkowego łączenia się aminokwasów jest możliwe. Należy pamiętać jednak o tym, iż do naszej dyspozycji mamy góra 3 miliardy lat (od czasu rzekomej kolizji, w wyniku której powstał podwójny układ Ziemia-Księżyc do momentu pojawienia się pierwszych bakterii znanych ze skamielin). Francis Crick, laureat nagrody Nobla za odkrycie struktury DNA, zagorzały ateista i ewolucjonista, sam poddawał w wątpliwość możliwość przypadkowego powstania chociażby jednej prostej proteiny na drodze chaotycznego łączenia się aminokwasów: "Gdyby dana sekwencja aminokwasów miała się wyłonić przez przypadek jak rzadkie byłoby takie zdarzenie? To jest łatwe zadanie z prawdopodobieństwa. Wyobraźmy sobie łańcuch składający się z około dwustu aminokwasów; to jest, jeśli już, raczej mniej niż przeciętna długość protein wszelkiego typu. Jako że w każym z tych dwustu miejsc mamy zaledwie dwadzieścia różnych możliwości liczba wszystkich możliwości wynosi dwadzieścia pomnożone przez siebie jakieś 200 razy. W zapisie konwencjonalnym przedstawiamy to jako 20200 co jest w przybliżeniu równe 10260" (Francis Crick, "Life Itself: Its Origin and Nature" /New York: Simon & Schuster, 1981/ str. 51-52) 3 miliardy lat obejmuje mniej niż 1017 sekund. W jakim tempie całe masy dwudziestu wybranych aminokwasów musiałyby się łączyć przez te 3 miliardy lat, aby stworzyć przypadkowo jedynie jedną prostą proteinę? 10260 możliwych kombinacji podzielić na 1017 sekund daje nam ponad 1015 kombinacji na sekundę! Nad stworzeniem tego jednego specyficznego łańcucha aminokwasów cały ocean wypełniony aminokwasami musiałby pracować przez 3 miliardy lat! A co z pozostałymi proteinami? Dla zaistnienia życia potrzebne są przecież tysiące różnych aminokwasów! Francis Crick, chociaż był ateistą, odrzucił możliwość samoistnego połączenia się aminokwasów w proteiny. Tak więc kierując się matematyką, logiką i zdrowym rozsądkiem należy odrzucić teorie o samoczynnym powstaniu tysięcy protein.

Piotr

Też jestem ciekaw co ma wspólnego kod DNA z inteligentnym twórcą.

 

 

Przypadek i rachunek prawdopodobieństwa

 

Wszystkich nas w szkole uczono o tym jak to dawno, dawno temu na ziemi nie było życia. A potem któregoś dnia pod wpływem nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności odpowiednie związki chemiczne zgromadziły się w jednym miejscu, w które na dodatek walnął piorun i powstała pierwsza komórka. No, a potem ta komórka zmieniała się, rozwijała, mnożyła, ewulowała aż do najbardziej skomplikowanych organizmów jakimi jesteśmy my sami. Dobrze, ale jakie mniej więcej jest prawdopodobieństwo powstania tej pierwszej komórki przypadkiem? Odpowiedź: "bardzo małe" jest chyba trochę niewystarczające. W czasach kiedy formułowano zarys teorii, którą wszyscy znamy ze szkoły wiedziano bardzo mało o budowie komórki. W szczególności nie wiedziano też o kodzie DNA. Jakie jest prawdopodobieństwo powstania pierwszej komórki zawierającej sensowny kod DNA? Można to dość łatwo obliczyć, kod DNA można wręcz z matematyczną dokładnością porównać do pisanego języka. Alfabet taki składałby się z czterech liter:

A - adenina

T - tymina

G - guamina

C - cytozyna

Litery połączone po trzy tworzą słowa (triplety), słowa ułożone w sekwencje tworzą zdania (geny), zdania połączone ze sobą tworzą paragrafy (operony). Dziesięć do stu paragrafów tworzy rozdziały (chromosomy). Rozdziały połączone za sobą tworzą całą książkę - organizm. Jak wiele informacji jest zgromadzonych w kodzie DNA? Porównując to znowu do książek można stwierdzić, że każde jądro komórkowe dowolnego organizmu zawiera bazę danych o zawartości informacji większej niż 30 tomów Encyklopedii "Britannica". Czy taka ilość informacji mogła pojawić się przypadkiem? Zachowując analogię kodu DNA do książki: wyobraźmy sobie, że z przypadkiem rozsypanych liter ułożyłaby się sama sensowna książka. Prawdopodobieństwo to można dość łatwo policzyć. Wynosi ono:

1/10 78000

(słownie: jeden do dziesięciu do potęgi 78 tysięcy).

Dla porównania:

Liczba sekund istnienia wszechświata (wg teorii Big Bang'u):

15 mld lat = 15*365*24*60*60*1000000000 = (ok.) 10 18

Liczba wszystkich atomów we wszechświecie:

10 80

Łatwo powiedzieć: "nieprawdopodobny przypadek". Łatwiej też uwierzyć, że zdarzenie o tak niskim prawdopodobieństwie zajścia rzeczywiście miało miejsce kiedy mówi się nieprecyzyjnymi ogólnikami. Ale prawdopodobieństwo 1 do jedynki z 78 tysiącami zer nie pozostawia cienia wątpliwości, że (o ile nie wystąpił błąd w obliczeniach) zdarzenie takie nie mogło mieć miejsca. W obliczeniach naleűaîoby uwzglëdnić fakt, że sensownych kodów DNA jest bardzo dużo, nie tylko jeden. W związku z tym prawdopodobieństwo powstania przypadkiem sensownego DNA (takiego, dzięki któremu może powstać i żyć sprawny organizm) jest w rzeczywistości kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt rzędów wielkości większe. Niewiele jednak ta korekta zmienia, prawdopodobieństwo jest ciągle niewyobrażalnie niskie. Jedną z podstawowych reguł fizyki jest zasada, że jeśli prawdopodobieństwo jakiegoś zdarzenia spada poniżej 1/10 50 to zdarzenie to nazywa się niemożliwym. Nie tylko powstanie pierwszej komórki nie jest możliwe w świetle tych założeń, ale i dalsze rozwijanie się gatunków i zwiększanie stopnia skomplikowania organizmów przez mutacje. Pewien matematyk obliczył, że prawdopodobieństwo zwiększenia złożoności znaczącej informacji przy pomocy przypadkowych zmian wynosi 1/10 1000. Jeżeli ktoś nie wierzy to można to łatwo sprawdzić: proszę wziąć średnio skomplikowany program komputerowy w postaci kodu maszynowego i zmienić losowo wybrane bajty na dowolne inne. Jak często (i czy w ogóle) uzyskamy w ten sposób nową, ulepszoną wersję programu? Według moich doświadczeń w najlepszym wypadku program dalej bedzie działał - w najgorszym od razu się zawiesi. Czy więc kod DNA mógł powstać i zmieniać się w sposób przypadkowy? Czy raczej jest to rzecz zaplanowana?

Trzeba w tym wszystkim pamiętać również o tym, że sam kod DNA to jeszcze nie komórka. Tak jak program komputerowy to jeszcze nie procesor - nawet jeżeli ten program potrafi zbudować i naprawiać procesor, na którym działa. Tak więc, aby pojawiła się na ziemi pierwsza żywa komórka musiało dojść do powstania odpowiednich fizycznych struktur składających się na kompletny, skomplikowany organizm - wliczając w to strukturę kodu DNA. Ale nawet to, że uzyskalibyśmy i komputer i program (struktury komórki i kod DNA) nie gwarantowałoby nam, że program zacznie działać (że komórka zacznie żyć).

W teorii, na papierze, w wyobraźni ludzi wszystko jest możliwe, co tylko ma prawdopodobieństwo wieksze od zera. Ale w praktyce pewne mało prawdopodobne, choć teoretycznie możliwe rzeczy się nie dzieją. Możliwe jest powstanie samolotu na złomowisku przez działanie trąby powietrznej, jednak tak się nie dzieje. Możliwe jest, że krople deszczu będą zawsze padać w to samo miejsce, jednak tak się nie dzieje. Możliwe jest, że ziemia się rozpadnie, bo wszyscy mieszkańcy ziemi akurat w tym samym momencie kichną, ale tak się też nie dzieje. Gdyby ktoś ci powiedział, drogi czytelniku, że niniejszy artykuł powstał w ten sposób, że w klawisze klawiatury mojego komputera uderzał przypadkowo dziobem gołąb to z pewnością byś nie uwierzył w taki absurd. Dlaczego wierzysz więc w przypadkowe powstanie życia na ziemi, skoro zaistnienie takiego zdarzenia jest jeszcze mniej prawdopodobne?

(wykorzystano opracowanie Petera Bocchino Macroevolution - A critique of first principles)

Wyobraźmy sobie prawdopodobieńtwo ułożenia przez niewidomego kostki Rubika. Na ile jest to możliwe, że ułoży ją dobrze? Jest to bardzo mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Brytyjski naukowiec Sir F. Hoyle otrzymał Nagrodę Nobla z dziedziny astronomii. Oszacował on prawdopodobieństwo powstania pojedynczej cząsteczki białka w tak zwanej "pierwotnej zupie". Podał, że wynosi ono tyle co prawdopodobieństwo ułożenia kostki Rubika przez niewidomych wypełniających ramię przy ramieniu cały Układ Słoneczny i to w tym samym czasie. W szkołach uczą nas, że przez przypadek powstała nie tylko komórka białka, ale cała skomplikowana maszyneria zawarta w cząsteczce. Sir Hoyle kiedyś wierzył, że jest to możliwe, lecz obecnie twierdzi, że Ex Nihilo 1995, vol. 17, No 4, s. 52)

Do tego, by uwierzyć w teorię ewolucji potrzeba znacznie więcej wiary niż by uwierzyć, że życie powstało na skutek działania inteligentnego stwórcy.

Piotr

I jaki jest kod genetyczny tego twórcy?

I ja pytam się dalej. Kto zaprojektował projektanta. Powstał sam z siebie? To dlaczego kod genetyczny nie mógł powstać sam z siebie?

Skoro jest osobą to gdzie następują procesy myślowe. Do myślenia potrzebne są sieci neuronowe. Czy jak uszkodzi się sieci neuronowe Boga to czy on zgłupnie. Czy sieci neuronowe Boga są zbudowane z naszej materii czy z jakiejś nadmaterii. Skoro z nadmaterii to kto ją stworzył? A kto stworzył tego co stworzył tego co stowrzył nad materię z której zbudowany jest mózg naszego Boga który stworzył materię.

Przecież to się kupy nie trzyma.

...DNA

 

i po cholerę go tak skomplikował

 

 

 

Rachunek prawdopodobieństwa

Są tylko dwie możliwości, aby powstał świat dokładnie taki, jak istnieje w chwili obecnej. Albo jest to wynik ciągu tysięcy (inteligentnych!) zbiegów okoliczności, które same z siebie następowały zawsze we właściwym czasie, z właściwą mocą, we właściwym składzie, we właściwych proporcjach i we właściwych warunkach (a każde ich zaburzenie wyklucza całkowicie powstanie naszego świata) albo Bóg istnieje i tak właśnie zaprojektował nasz świat. Patrząc z perspektywy rachunku prawdopodobieństwa, która możliwość jest bardziej prawdopodobna?

 

Stworzenie świata czy teoria Wielkiego Wybuchu?

A może jedno i drugie? Teoria Wielkiego Wybuchu jest bowiem uderzająco podobna do opisanego w Księdze Rodzaju aktu stworzenia świata. Według naukowców zarówno czas, przestrzeń, jak i materia miały początek w jednym i tym samym ułamku sekundy około 15 miliardów lat temu. Wszystko narodziło się w jednym momencie i ma jedną przyczynę leżącą poza czasem, materią, przestrzenią i prawami fizyki rządzącymi wszechświatem.

 

Seria cudownych zbiegów okoliczności

Astrofizyk Marco Bersanelli powiedział kiedyś: "Dynamika całego kosmosu od pierwszych chwil zdaje się być dokładnie zaplanowana tak, by stworzyć warunki sprzyjające naszemu pojawieniu się w pewnym punkcie historii". To samo twierdzi Stephen Hawking: "Cała historia nauki stanowi proces stopniowego docierania do zrozumienia, że zdarzenia nie dzieją się w dowolny sposób, lecz w zgodzie z pewnym porządkiem." Gerald Schroeder mówi wprost: "To tak, jakby Ziemię wykonano na zamówienie, aby rozwinąć na niej życie". Bo aby powstała nasza planeta dokładnie taka, jak obecnie, czyli planeta ze specjalnym "parasolem ochronnym" i takimi warunkami, aby mogły pojawić się na niej istoty żywe - nie za niską i nie za wysoką temperaturą, nie za niskim i nie za wysokim ciśnieniem, nie za małą i nie za dużą ilością tlenu i innych pierwiastków chemicznych musiało dojść do całej serii tysięcy cudownych zbiegów okoliczności. Oto te ważniejsze z nich:

  • Zupełnie "przypadkowo" zachowana została doskonała równowaga między energią ekspansji, a siłami grawitacji. Gdyby energia Wielkiego Wybuchu była minimalnie wyższa albo minimalnie niższa, Wszechświat uległby autodestrukcji.

  • "Przypadkowo" Ziemia znajduje się w Optymalnej odległość od Słońca. Wystarczyło, że planeta znajdowałaby się minimalnie bliżej lub dalej od Słońca, a życie nie byłoby możliwe.

  • "Przypadek" sprawił, że Ziemia posiada idealny kształt orbity do powstania życia na Ziemi. Gdyby orbita była bardziej eliptyczna, życie na Ziemi nie byłoby możliwe.

  • Także "przypadek" sprawił, że gazy wulkaniczne umożliwiły powstanie atmosfery. Dzięki kolejnemu przypadkowi atmosfera posiada warstwę ozonową, chroniącą nas przed upadkiem meteorytów i śmiercionośnym promieniowaniem, ale jednak przepuszczającą niezbędne do życia światło i ciepło.

  • Zupełnie "przypadkowo" Ziemia otoczona jest parasolem magnetycznym chroniącym ją przed wiatrem słonecznym.

  • Całkiem "przypadkiem" w powietrzu znajduje się tlen i to w takim stężeniu, jakie jest potrzebne organizmom żywym do oddychania.

Powstanie kodu DNA dowodem na istnienie Boga

Dzięki "przypadkowym" reakcjom chemicznym narodziła się na Ziemi pierwsza, najprostsza forma życia. To właśnie na kod DNA wskazuje Anthony Flew, jako dowód na działanie w przyrodzie wyższej stwórczej inteligencji. Bill Gates powiedział o kodzie DNA: "DNA jest jak program komputerowy, tylko dużo bardziej skomplikowane." Jest napisane konkretnym językiem z konkretnymi poleceniami. Dzięki DNA każdy organizm jest zaprogramowany na wykonywanie określonych zadań we właściwym czasie. Nie jest możliwe, by taki "inteligentny program," jakim jest jedna tylko najprostsza komórka, tak po prostu stworzył się sam. Mimo że zarówno aminokwasy, jak i białka mogą powstawać samoczynnie, jednak informacja samoczynnie powstawać nie może. A kod DNA zawiera właśnie konkretne informacje. Oto, do czego naukowcy porównują twierdzenia, jakoby kod DNA komórki powstał przypadkowo:

dna.gif

Twierdzić, że pierwsza komórka powstała przez przypadek, to tak, jakby znaleźć całą "Boską komedię" wyrytą w skale i twierdzić, że znaki te powstały przypadkowo pod wpływem działania wiatru, wody i minerałów.

 

Twierdzić, iż pierwsza komórka powstała przez przypadek, to tak, jakby wierzyć, że "tornado wpadłszy do składu złomu, złożyło boeinga." (Fred Hoyle)

 

Twierdzić, że pierwsza komórka powstała przez przypadek, to tak, jakby twierdzić, że znaleziony w jakimś odludnym miejscu najnowocześniejszy komputer, powstał wskutek działania czynników naturalnych.

Źródło: Socci A. "Śledztwo w sprawie Jezusa", Rafael 2008, s. 13-14

Budowa jednej najmniejszej komórki jest tak niesłychanie skomplikowana, a co dopiero budowa i funkcjonowanie całego organizmu - rośliny, zwierzęcia, czy człowieka. Przecież jeden organizm składa się z kilkunastu układów, w którym każdy element wie dokładnie, co i kiedy ma robić.

 

Miłość i intelekt

Istnieją jeszcze uczucia - miłość, tęsknota, więzi, a przede wszystkim intelekt. Czy nasze uczucia i cały proces myślowy, zdolność rozumienia, analizowania i wyciągania wniosków jest wynikiem jedynie procesów chemicznych zachodzących w mózgu?

 

Podsumowanie

Jeden z największych geniuszy w historii, Albert Einstein tak podsumował swoją wieloletnią pracę badawczą:

einstein.jpg

"Nie jestem ateistą i nie sądzę, abym mógł się nazwać panteistą. Znajdujemy się w sytuacji małego dziecka, które wchodzi do ogromnej biblioteki wypełnionej książkami w wielu językach. Dziecko wie, że ktoś musiał te książki napisać. Nie wie, jak. Nie zna języków, w których napisano te książki. Dziecko podejrzewa, że książki ustawiono zgodnie z pewnym tajemniczym porządkiem, ale go nie rozumie. Myślę, że właśnie w takiej sytuacji znajduje się nawet najbardziej inteligentny człowiek wobec Boga. Widzimy wszechświat cudownie urządzony i podlegający pewnym prawom, ale prawa te rozumiemy tylko mgliście. Nasze ograniczone umysły zdają sobie sprawę z istnienia tajemniczej siły, która porusza konstelacjami." "Każdy człowiek zaangażowany poważnie w badania naukowe przekonuje się, że poprzez prawa przyrody objawia się duch, który nieskończenie przewyższa ducha ludzkiego i w obliczu którego człowiek świadom, jak skromne ma możliwości, musi odczuwać pokorę."

 

"Moja religia sprowadza się do pełnego pokory podziwu dla nieskończenie doskonałej istoty duchowej, przejawiającej się w tych drobnych szczegółach, które jesteśmy w stanie objąć naszymi słabymi, kruchymi umysłami. Owo głębokie przekonanie, że istnieje najwyższy rozum objawiający się poprzez niepoznawalny do końca wszechświat, stanowi podstawę mojej koncepcji Boga"

Piotr

Jeśli nie ma Stwórcy - Boga - to skąd się wzięło to wszystko co nas otacza ?

Skąd pierwiastki , atomy ?

Skąd nasz świat , wszechświat i inne galaktyki ?

 

Jak ateiści odpowiedzą na te najprostsze pytania ?

Jeśli nie ma Stwórcy - Boga - to skąd się wzięło to wszystko co nas otacza ?

Skąd pierwiastki , atomy ?

Skąd nasz świat , wszechświat i inne galaktyki ?

 

Jak ateiści odpowiedzą na te najprostsze pytania ?

Odpowiedź jest prosta. Wszechświat jest wieczny. Nikt go nie stworzył. Byt jest wieczny. Mówi nam to zasada zachowania energii. Jedyne co ma początek i koniec to formy jakie przyjmuje byt.

Mówi nam to zasada zachowania energii

 

A kto ustalił prawo zachowania energii ? Prawo wymaga prawodawcy , nie bierze się z niczego .

 

Wszechświat jest wieczny

 

Teoria Wielkiego Wybuchu temu przeczy , np. Hawking

Piotr

Rachunek prawdopodobieństwa

Są tylko dwie możliwości, aby powstał świat dokładnie taki, jak istnieje w chwili obecnej. Albo jest to wynik ciągu tysięcy (inteligentnych!) zbiegów okoliczności, które same z siebie następowały zawsze we właściwym czasie, z właściwą mocą, we właściwym składzie, we właściwych proporcjach i we właściwych warunkach (a każde ich zaburzenie wyklucza całkowicie powstanie naszego świata) albo Bóg istnieje i tak właśnie zaprojektował nasz świat. Patrząc z perspektywy rachunku prawdopodobieństwa, która możliwość jest bardziej prawdopodobna?

 

Stworzenie świata czy teoria Wielkiego Wybuchu?

A może jedno i drugie? Teoria Wielkiego Wybuchu jest bowiem uderzająco podobna do opisanego w Księdze Rodzaju aktu stworzenia świata. Według naukowców zarówno czas, przestrzeń, jak i materia miały początek w jednym i tym samym ułamku sekundy około 15 miliardów lat temu. Wszystko narodziło się w jednym momencie i ma jedną przyczynę leżącą poza czasem, materią, przestrzenią i prawami fizyki rządzącymi wszechświatem.

 

Seria cudownych zbiegów okoliczności

Astrofizyk Marco Bersanelli powiedział kiedyś: "Dynamika całego kosmosu od pierwszych chwil zdaje się być dokładnie zaplanowana tak, by stworzyć warunki sprzyjające naszemu pojawieniu się w pewnym punkcie historii". To samo twierdzi Stephen Hawking: "Cała historia nauki stanowi proces stopniowego docierania do zrozumienia, że zdarzenia nie dzieją się w dowolny sposób, lecz w zgodzie z pewnym porządkiem." Gerald Schroeder mówi wprost: "To tak, jakby Ziemię wykonano na zamówienie, aby rozwinąć na niej życie". Bo aby powstała nasza planeta dokładnie taka, jak obecnie, czyli planeta ze specjalnym "parasolem ochronnym" i takimi warunkami, aby mogły pojawić się na niej istoty żywe - nie za niską i nie za wysoką temperaturą, nie za niskim i nie za wysokim ciśnieniem, nie za małą i nie za dużą ilością tlenu i innych pierwiastków chemicznych musiało dojść do całej serii tysięcy cudownych zbiegów okoliczności. Oto te ważniejsze z nich:

  • Zupełnie "przypadkowo" zachowana została doskonała równowaga między energią ekspansji, a siłami grawitacji. Gdyby energia Wielkiego Wybuchu była minimalnie wyższa albo minimalnie niższa, Wszechświat uległby autodestrukcji.

  • "Przypadkowo" Ziemia znajduje się w Optymalnej odległość od Słońca. Wystarczyło, że planeta znajdowałaby się minimalnie bliżej lub dalej od Słońca, a życie nie byłoby możliwe.

  • "Przypadek" sprawił, że Ziemia posiada idealny kształt orbity do powstania życia na Ziemi. Gdyby orbita była bardziej eliptyczna, życie na Ziemi nie byłoby możliwe.

  • Także "przypadek" sprawił, że gazy wulkaniczne umożliwiły powstanie atmosfery. Dzięki kolejnemu przypadkowi atmosfera posiada warstwę ozonową, chroniącą nas przed upadkiem meteorytów i śmiercionośnym promieniowaniem, ale jednak przepuszczającą niezbędne do życia światło i ciepło.

  • Zupełnie "przypadkowo" Ziemia otoczona jest parasolem magnetycznym chroniącym ją przed wiatrem słonecznym.

  • Całkiem "przypadkiem" w powietrzu znajduje się tlen i to w takim stężeniu, jakie jest potrzebne organizmom żywym do oddychania.

Powstanie kodu DNA dowodem na istnienie Boga

Dzięki "przypadkowym" reakcjom chemicznym narodziła się na Ziemi pierwsza, najprostsza forma życia. To właśnie na kod DNA wskazuje Anthony Flew, jako dowód na działanie w przyrodzie wyższej stwórczej inteligencji. Bill Gates powiedział o kodzie DNA: "DNA jest jak program komputerowy, tylko dużo bardziej skomplikowane." Jest napisane konkretnym językiem z konkretnymi poleceniami. Dzięki DNA każdy organizm jest zaprogramowany na wykonywanie określonych zadań we właściwym czasie. Nie jest możliwe, by taki "inteligentny program," jakim jest jedna tylko najprostsza komórka, tak po prostu stworzył się sam. Mimo że zarówno aminokwasy, jak i białka mogą powstawać samoczynnie, jednak informacja samoczynnie powstawać nie może. A kod DNA zawiera właśnie konkretne informacje. Oto, do czego naukowcy porównują twierdzenia, jakoby kod DNA komórki powstał przypadkowo:

 

dna.gif

Twierdzić, że pierwsza komórka powstała przez przypadek, to tak, jakby znaleźć całą "Boską komedię" wyrytą w skale i twierdzić, że znaki te powstały przypadkowo pod wpływem działania wiatru, wody i minerałów.

 

Twierdzić, iż pierwsza komórka powstała przez przypadek, to tak, jakby wierzyć, że "tornado wpadłszy do składu złomu, złożyło boeinga." (Fred Hoyle)

 

Twierdzić, że pierwsza komórka powstała przez przypadek, to tak, jakby twierdzić, że znaleziony w jakimś odludnym miejscu najnowocześniejszy komputer, powstał wskutek działania czynników naturalnych.
Źródło: Socci A. "Śledztwo w sprawie Jezusa", Rafael 2008, s. 13-14

Budowa jednej najmniejszej komórki jest tak niesłychanie skomplikowana, a co dopiero budowa i funkcjonowanie całego organizmu - rośliny, zwierzęcia, czy człowieka. Przecież jeden organizm składa się z kilkunastu układów, w którym każdy element wie dokładnie, co i kiedy ma robić.

 

Miłość i intelekt

Istnieją jeszcze uczucia - miłość, tęsknota, więzi, a przede wszystkim intelekt. Czy nasze uczucia i cały proces myślowy, zdolność rozumienia, analizowania i wyciągania wniosków jest wynikiem jedynie procesów chemicznych zachodzących w mózgu?

 

Podsumowanie

Jeden z największych geniuszy w historii, Albert Einstein tak podsumował swoją wieloletnią pracę badawczą:

 

einstein.jpg

"Nie jestem ateistą i nie sądzę, abym mógł się nazwać panteistą. Znajdujemy się w sytuacji małego dziecka, które wchodzi do ogromnej biblioteki wypełnionej książkami w wielu językach. Dziecko wie, że ktoś musiał te książki napisać. Nie wie, jak. Nie zna języków, w których napisano te książki. Dziecko podejrzewa, że książki ustawiono zgodnie z pewnym tajemniczym porządkiem, ale go nie rozumie. Myślę, że właśnie w takiej sytuacji znajduje się nawet najbardziej inteligentny człowiek wobec Boga. Widzimy wszechświat cudownie urządzony i podlegający pewnym prawom, ale prawa te rozumiemy tylko mgliście. Nasze ograniczone umysły zdają sobie sprawę z istnienia tajemniczej siły, która porusza konstelacjami." "Każdy człowiek zaangażowany poważnie w badania naukowe przekonuje się, że poprzez prawa przyrody objawia się duch, który nieskończenie przewyższa ducha ludzkiego i w obliczu którego człowiek świadom, jak skromne ma możliwości, musi odczuwać pokorę."

 

"Moja religia sprowadza się do pełnego pokory podziwu dla nieskończenie doskonałej istoty duchowej, przejawiającej się w tych drobnych szczegółach, które jesteśmy w stanie objąć naszymi słabymi, kruchymi umysłami. Owo głębokie przekonanie, że istnieje najwyższy rozum objawiający się poprzez niepoznawalny do końca wszechświat, stanowi podstawę mojej koncepcji Boga"

 

Znowu "Kopiuj" i "Wklej"

 

Jeżeli już mówimy o rachunku prawdopodobieństwa to wyjaśniam.

Jeżeli założymy że wszechświat jest wieczny i chcemy żeby z ograniczonej liczby elementów powstała określona forma której prawdopodobieństwo powstania jest różne od zera to gdy ilość prób dąży do nieskończoności a tak jest w wypadku wiecznego wszechświata, to prawdopodobieństwo powstania z tych elementów określonej formy dąży do jednego.

Zwykły rachunek prawdopodobieństwa.

Przecież DNA powstawało miliardy lat...tyle lat żaden kreacjonista by nie tworzył. Proszę - kolejny dowód.

a skąd ta pewność , że trwało to miliardy lat...z jego możliwościami takie rzeczy może robić od ręki....

A kto ustalił prawo zachowania energii ? Prawo wymaga prawodawcy , nie bierze się z niczego .

 

 

 

Teoria Wielkiego Wybuchu temu przeczy , np. Hawking

Jest to właściwość energii i materii a prawo tylko tą właściwość opisuje. Nikt nie stworzył prawa. Ewentualnie takie zachowanie może mieć jakąś przyczynę ale błędem byłoby mylenie przyczyny z prawodawcą.

Teoria Wieliego wybuchu jest jedynie jedną z teorii. Są teorię które mówią o pulsującym wszechświecie.

Jeżeli już mówimy o rachunku prawdopodobieństwa to wyjaśniam.

Jeżeli założymy że wszechświat jest wieczny i chcemy żeby z ograniczonej liczby elementów powstała określona forma której prawdopodobieństwo powstania jest różne od zera to gdy ilość prób dąży do nieskończoności a tak jest w wypadku wiecznego wszechświata, to prawdopodobieństwo powstania z tych elementów określonej formy dąży do jednego.

Zwykły rachunek prawdopodobieństwa.

 

Tylko jest jeden problem w Twoim założeniu , wszechświat nie jest wieczny (teoria Big Bangu) lecz istnieje według wszelkich naukowych przesłanek ok 14 mld lat , za krótko dla prawdopodobieństwa powstania komórki , a o kodzie DNA nawet nie wspominając

Piotr

Jest to właściwość energii i materii a prawo tylko tą właściwość opisuje. Nikt nie stworzył prawa. Ewentualnie takie zachowanie może mieć jakąś przyczynę ale błędem byłoby mylenie przyczyny z prawodawcą.

Teoria Wieliego wybuchu jest jedynie jedną z teorii. Są teorię które mówią o pulsującym wszechświecie.

 

Zapytam inaczej , dlaczego jest taka a nie inna właściwość energii , co lub kto o tym zdecydowało ?

Piotr

Strach pomyśleć co wam jeszcze przyjdzie do głowy...może lepiej ja to powiem: "projektant zanim stworzył wcześniej sam wyewoluował", tak jest - bardzo długo, więc wiadomo, że nikt go nie stworzył.

Pewnie projektant też zadaje sobie to pytanie.

 

Nie wiem , nie czytam w niczyich myślach .

 

Strach pomyśleć co wam jeszcze przyjdzie do głowy...może lepiej ja to powiem: "projektant zanim stworzył wcześniej sam wyewoluował", tak jest - bardzo długo, więc wiadomo, że nikt go nie stworzył.

 

Hipotezy

Piotr

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.