Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 minutes ago, TomekL3 said:

Bóg przecież jest Miłością, bezwarunkową miłością

Ten upadły, kocha bezwarunkowo ciebie takim, jakim jesteś. Sięgniesz z nim dna, masz szanse.

Ta prawdziwa milosc to korekta, kochająca to, skąd jesteś, a nie akceptująca tego, kim się stałeś.

 

….be still and know….

Musiałbyś lepiej znać PŚ i je rozumieć, żeby się o tym wypowiadać.
Mam na myśli że to frazesy zasłyszane tu i ówdzie. Po co z tym polemizować.
Dot. to również osobniczego wyobrażenia znaczenia słowa "miłość" które to wyobrażenie bywa różne u różnych ludzi.

To żadna odpowiedź.

W tej piosence Eurythmics śpiewają że miłość to nieznajomy w otwartym samochodzie, kusi cię do odjechania daleko stąd. I że miłość jest obsesją. I że jest w niej niebezpieczeństwo, że jest brutalna… i inne takie. Interpretacja poety oczywiście. Ale na pewno jest czymś szalonym i wyjątkowym 😉 Samochód może oznaczać podróż w nieznane dotąd rejony 😉

 

 

Edytowane przez Piotr_1
Ten upadły, kocha bezwarunkowo ciebie takim, jakim jesteś. Sięgniesz z nim dna, masz szanse.
Ta prawdziwa milosc to korekta, kochająca to, skąd jesteś, a nie akceptująca tego, kim się stałeś.
 

Upadły nie łapie się w kryteria miłości, chociaż w każdej chwili może to zmienić.
tak
Chrześcijaństwo to przyjęcie Objawienia Osobowego Boga Istoty najwyższej wszechmocnej Stworzyciela wszystkiego i Absolutu do którego się dąży , którego się wielbi , który jest nawyższą Wartością i ostatecznym Odniesieniem

Takie trochę masło maślane. Bóg jest miłością bezwarunkową. Oddając syna za nasze ,,grzechy,, warunkuje ją.
Gość

(Konto usunięte)
4 minuty temu, TomekL3 napisał:


Upadły nie łapie się w kryteria miłości, chociaż w każdej chwili może to zmienić.
Masło maślane. Bóg jest miłością bezwarunkową. Oddając syna za nasze ,,grzechy,, warunkuje ją.

nie może nie warunkować bo masz wolną wolę a Bóg na siłę nie zbawia

ten filmik o opętanej wstawiony wyżej jest takim zwiastunem tego co zdarzy się gdy wybierzesz zło

warto to przemyśleć

Just now, TomekL3 said:


Upadły nie łapie się w kryteria miłości, chociaż w każdej chwili może to zmienić.

Upadły kocha skrzywienia, dlatego akceptuje to kim jesteś, nienawidząc skąd jesteś.

Na dnie masz szanse.

Dlatego błogosławieni to nie święci.

To konieczny stan przejściowy, a nie docelowy jak niejeden wydedukował.

Później jest bajka.

….be still and know….

11 minut temu, TomekL3 napisał:


Upadły nie łapie się w kryteria miłości, chociaż w każdej chwili może to zmienić.
Takie trochę masło maślane. Bóg jest miłością bezwarunkową. Oddając syna za nasze ,,grzechy,, warunkuje ją.

To że czegoś nie rozumiesz nie oznacza ze Bóg się myli . Musiałbyś wiedzieć dlaczego Jezus umarł .

nie może nie warunkować bo masz wolną wolę a Bóg na siłę nie zbawia
ten filmik o opętanej wstawiony wyżej jest takim zwiastunem tego co zdarzy się gdy wybierzesz zło
warto to przemyśleć

Zbawienie to warunkowanie co nie jest domeną Miłości czyli Boga.
Gdy wybierzesz zło ( najczęściej nieświadomie) w każdej chwili możesz je porzucić gdy poznasz siebie.
Just now, slawek.xm said:

na pewno tam gdzie jest prawdziwa miłość , posłuszeństwo i pokora nie ma szatana bo żadnej z tych cnót nie znosi

 

Uwielbia się chować w meandrach tych stanów. To często stany niezrozumiałe, a ich postrzeganie jest efektem presji wspólnoty, kultury i społeczeństwa. 

….be still and know….

Upadły kocha skrzywienia, dlatego akceptuje to kim jesteś, nienawidząc skąd jesteś.
Na dnie masz szanse.
Dlatego błogosławieni to nie święci.
To konieczny stan przejściowy, a nie docelowy jak niejeden wydedukował.
Później jest bajka.

Upadły świadomie wybrał inną drogę do poznania siebie. W każdej chwili może obrać inną. Mimo wybrania drogi nie korzystania z energii boskiego światła nadal jest Nim.
Uwielbia się chować w meandrach tych stanów. To często stany niezrozumiałe, a ich postrzeganie jest efektem presji wspólnoty, kultury i społeczeństwa. 

Wypisz wymaluj religia.
21 minut temu, TomekL3 napisał:


To żadna odpowiedź.

To przeczytaj sobie tą książkę i wcale nie musi Ci się podobać ten Bóg co tam się przedstawia. Nie ma zupełnie takiego przymusu. Szukasz czegoś bardziej przyjemnego i pobłażliwego? Nie ma sprawy, szukaj w ezoteryce.

(ale nie na moją odpowiedzialność, na swoją)

 

To przeczytaj sobie tą książkę i wcale nie musi Ci się podobać ten Bóg co tam się przedstawia. Nie ma zupełnie takiego przymusu. Szukasz czegoś bardziej przyjemnego i pobłażliwego? Nie ma sprawy, szukaj w ezoteryce.
(ale nie na moją odpowiedzialność, na swoją)
 

Czytałem tę książkę i Boga tam nie znalazłem. Jest kilka istotnych informacji jak Go odkryć w sobie i zrozumieć, że jest mną a ja Nim. Jak każdy z nas.
5 minutes ago, TomekL3 said:

świadomie wybrał inną drogę

Nie ryzykowałbym stwierdzeń o świadomości w takich wymiarach.

Księga żywych tez powstała zanim powstał świat, wiec…

Wolne wole, świadomości i inne tego typu są questionable.

….be still and know….

9 minut temu, slawek.xm napisał:

na pewno tam gdzie jest prawdziwa miłość , posłuszeństwo i pokora nie ma szatana bo żadnej z tych cnót nie znosi

 

Czytając takie wpisy mam wrażenie ,że jeszcze bardzo długa droga przed tobą jeśli chodzi o realizację tych cnót . Ale staraj się dalej .

Nie ryzykowałbym stwierdzeń o świadomości w takich wymiarach.
Księga żywych tez powstała zanim powstał świat, wiec…
Wolne wole, świadomości i inne tego typu są questionable.

Wolna wola i świadomość to jedna z zasad naszego funkcjonowania. Jedna z zasad wszechświata.
3 minuty temu, TomekL3 napisał:


Czytałem tę książkę i Boga tam nie znalazłem. Jest kilka istotnych informacji jak Go odkryć w sobie i zrozumieć, że jest mną a ja Nim. Jak każdy z nas.

Jak każdy z nas? Co to? Każdy człowiek ma Boga? To bzdura. Takie właśnie mądrości znalazłeś jakie chciałeś.

Jak każdy z nas? Co to? Każdy człowiek ma Boga? To bzdura. Takie właśnie mądrości znalazłeś jakie chciałeś.

Każdy z nas jest Bogiem i Jego nierozłącznym elementem jednocześnie. Jak kropla w oceanie. A jak to odkryć w sobie przekazuje istota zwana Chrystusem.
7 godzin temu, Bartik napisał:


Powiedział że będą np wielkie trzęsienia ziemi ,to się dzieje za naszych czasów , ostatnio w Turcji . 
Ale niewielu będzie to wydarzenie widziało tak jak ci co czytają PŚ . 

 

Czy tylko zjawiska przyrodnicze mają być oznaką interwencji boskich?

A gdzie się podziały biblijne cuda? Np. czy ślepi dalej odzyskują wzrok? czy ludzie na wózkach nagle zaczynają chodzić? itp.

2 minuty temu, TomekL3 napisał:


Każdy z nas jest Bogiem i Jego nierozłącznym elementem jednocześnie. Jak kropla w oceanie.

Urodziłeś się z człowieczej matki i z nasienia człowieczego ojca, jesteś więc człowiekiem, człowieku. Weź jakiś głęboki wdech na spacerze i ochłoń.

Edytowane przez Piotr_1
Urodziłeś się z człowieczej matki i z nasienia człowieczego ojca, jesteś więc człowiekiem, człowieku. Weź jakiś głęboki wdech na spacerze i ochłoń.

Jestem spokojny. Nie musisz się z tym zgadzać. Każdy z nas jest w innym miejscu na drodze do poznania siebie.
3 minuty temu, kghm napisał:

Czy tylko zjawiska przyrodnicze mają być oznaką interwencji boskich?

A gdzie się podziały biblijne cuda? Np. czy ślepi dalej odzyskują wzrok? czy ludzie na wózkach nagle zaczynają chodzić? itp.

Znakiem końca są wydarzenia które wszyscy widzimy , cuda które czynił Pan Jezus miały być zwiastunem i gwarancją tego co zrobi po zakończeniu tego wszystkiego . 
Nikt kto zna PŚ nie czeka na cuda bo ich po prostu nie będzie teraz. 

14 minut temu, kghm napisał:

A gdzie się podziały biblijne cuda? Np. czy ślepi dalej odzyskują wzrok? czy ludzie na wózkach nagle zaczynają chodzić? itp.

A to człowiek zawala, nie Bóg. Bo człowiek nie słucha tego co powiedział Bóg, woli swoje filozofie, pieniądze, sławę, zaszczyty, miejsca na wysokich stanowiskach. I owszem, Bóg upodobał sobie działać nie tylko poprzez siły przyrody, ale także poprzez człowieka.

Edytowane przez Piotr_1
2 minuty temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Ile można czekać ?

do Bartika

Przecież jest napisane: "szukajcie - a znajdziecie, proście, a będzie wam dane, kołaczcie, a otworzą wam"

1 minutę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Ile można czekać ?

do Bartika

Ja nie czekam ,żyje . To nie moja sprawa kiedy , dobrze że Pan Jezus podał wydarzenia po których mamy się spodziewać tej ingerencji , skoro się wypełniają to znaczy że jest to blisko . 

O, tak wyglądali ludzie Boga:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie bali się mówić prawdy, a przede wszystkim znali go i mieli przed nim respekt!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
16 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

W 1000r. ludzie też tak uważali .

To co ludzie uważają nie ma nic wspólnego z planami Boga . 
Masz racje ,wytyczają daty np 2000r itp.

Pan Jezus powiedział że o tym dniu kiedy to nastąpi ,nie wie nikt oprócz Boga .

Ale podał wydarzenia które miały się spełniać wszystkie na raz , po tym można stwierdzić ,gdzie jesteśmy w strumieniu czasu . 

 

 

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.