Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, tencin napisał:

związki partnerskie. Mam rozwinąć, czy nie muszę?

"Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny,
rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej
Polskiej. Obowiązek ochrony oznacza przede wszystkim podejmowanie przez organy władzy
publicznej działań niedopuszczających m.in. do zagrożenia rodziny, macierzyństwa
i rodzicielstwa. Zasada wyrażona w art. 18 Konstytucji RP formułuje adresowany
do wszystkich organów władzy publicznej nakaz realizowania tych wartości w jak największym
stopniu oraz zakaz ingerowania w wolności i prawa osób tworzących małżeństwo i rodzinę."

Dlatego nie będzie tzw związków partnerskich bo jest to sprzeczne z Konstytucją RP.

2 godziny temu, kghm napisał:

szkoła świecka zgodna z przekonaniami katolickich radykałów.

Bardzo łatwo przylepiasz komus etykiety, takie mające go pokazać w złym świetle, albo nie do końca wiesz co to jest radykał religijny.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

1 minutę temu, Jacchusia napisał:

Ale dlaczego ty to powiązujesz z klasztorem, wiarą katolicka? To raz, a dwa, prawo tworzą ludzie i to co dla ciebie zabijaniem nie jest po zmianie prawa już jest,będzie.

Głupa udajesz czy co, bo przecież twój kościółek z wiernymi najgłośniej krzyczy. 

Jak się zmieni prawo to będziemy je ,,przestrzegać'' to znaczy obłudne katoliczki będą jeździć np. do Holandii.

Godzinę temu, tencin napisał:

Pała z biologii. Mnie szkoła uczyła, że szympans i człowiek mają wspólnego przodka.

Skrót myślowy, chodziło o teorię ewolucji. Tak proste rzeczy trzeba tłumaczyć.

5 minut temu, kghm napisał:

Głupa udajesz czy co, bo przecież twój kościółek z wiernymi najgłośniej krzyczy. 

Jak się zmieni prawo to będziemy je ,,przestrzegać'' to znaczy obłudne katoliczki będą jeździć np. do Holandii.

Słuchaj, jak chcesz rozmawiać to miej świadomość ze nie stoje z toba przy budce z piwem.

Co z tego że krzyczy najgłośniej, inni też krzyczą. Pisałem ci dzisiaj że w ruchach pro L. są też ateiści , ale do ciebie to nie chce dotrzeć, dlaczego? dlatego ze spolaryzowany problem jest lepszy do zakłamania i dorobienia mu ideologii choćby kościółkowej?

 

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

3 minuty temu, Jacchusia napisał:

Pisałem ci dzisiaj że w ruchach pro L. są też ateiści , ale do ciebie to nie chce dotrzeć, dlaczego?

Nawet jesli to prawda, jest to margines nie mający znaczenia. Myślisz że ateiści wpadli do szpitala?

1 minutę temu, kghm napisał:

Nawet jesli to prawda, jest to margines nie mający znaczenia. Myślisz że ateiści wpadli do szpitala?

Myślisz, że Braun to typowy katolik?

"Nawet jeśli.." - link ci podawałem, a znaczenie ma bo pokazuje ze to nie jest problem wymyślony przez i na podstawie ideologii rodem z kk, a ze jest za i krzyczy najbardziej, to to zupełnie inna sprawa.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

17 godzin temu, kghm napisał:

LGBT ci w szkole przeszkadza a teoria ewolucji nie?


LGBT uczyć się powinni więc mnie osobiście nie przeszkadzają. Bóg stworzył ich również. Złe natomiast jest uczenie dzieci ideologii gender, bo jest ona sprzeczna z prawem naturalnym

Edytowane przez stench
19 minut temu, expert napisał:

Złe natomiast jest uczenie dzieci ideologii gender, bo jest ona sprzeczna z prawem naturalnym

Z tym uczeniem to duża przesada, nagłośniona przez wiadome środowiska. Zapytałem niedawno siostrzeńca (ósma klasa) co to gender? Zrobił wielkie oczy i powiedział że nie ma pojęcia.

 

26 minut temu, expert napisał:

Cioty i lesby uczyć się powinni więc mnie osobiście nie przeszkadzają. Bóg stworzył ich również.

Mi też nie przeszkadzają, ale wiem, że biblijny Bóg się ich brzydził, to mamy trochę taki paradoks. Stworzył coś czym się brzydzi.

,,Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą-to jest obrzydliwość''. K.K.18.22

 

2 minuty temu, kghm napisał:

Mi też nie przeszkadzają, ale wiem, że biblijny Bóg się ich brzydził, to mamy trochę taki paradoks. Stworzył coś czym się brzydzi.

,,Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą-to jest obrzydliwość''. K.K.18.22

Tu jest właśnie działanie wolnej woli , możesz wybrać to co jest niesłuszne czy niedobre. To nie jest wina Boga tylko człowieka, że popełnia czyny , które Bogu się nie podobają...podobnie jest z Dekalogiem, większość go zna a jednak postępuje wbrew niemu.

7 minut temu, kghm napisał:

Zapytałem niedawno siostrzeńca (ósma klasa) co to gender? Zrobił wielkie oczy i powiedział że nie ma pojęcia.

Nazwy są różne ...ideologia LGBT, czy ostatnio "edukacja zdrowotna", która na wejśc 1 września 2025 do szkół

Pod linkiem trochę informacji bulwersujących rodziców i nauczycieli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
31 minut temu, kghm napisał:

Stworzył coś czym się brzydzi.

Bóg nigdy nie stworzyłby czegoś co jest sprzeczne z Jego świętą, suwerenną i doskonałą naturą. To człowiek wszystko popsuł przy okazji pogrążając wszystko w grzechu, a szczególnie swoje serce, które jest centrum decyzyjności i jego jestestwa.

Jer 17:9: "Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?"

Jezus o sercu:


Mar 7:21-23: "Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa, Cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota; Wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka."

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

3 godziny temu, Mark75X napisał:

A od kiedy to religia cokolwiek nakazuje.

Żartujesz? 10 przykazań? To nie są nakazy?

3 godziny temu, Mark75X napisał:

Żadna władza nie ma prawa jednak stosować rozwiązań, które urażają dany system wartości i np. obligować mnie do uznawania żądań dewiacji za normę lub demoralizować mojego dziecka

O widzisz. Ja mam przecież dokładnie takie same postulaty. Żadna religia nie ma prawa stosować rozwiązań, które urażają dany system wartości i np. obligować mnie do uznawania żądań dewiacji za normę lub demoralizować moje dziecko.

3 godziny temu, expert napisał:
4 godziny temu, tencin napisał:

Prawo ustanawiają świeccy, ale jeśli robią to podążając za nakazem religii, rzeczywistym źródłem prawa staje się religia.

To znów argument uogólniający. Podobny do tego "Niemcy wywołali drugą wojnę światową więc wszyscy Niemcy to bandyci na wieki wieków"

Chyba się nie rozumiemy. Powiedz mi, jeśli człowiek został wychowany w określonym systemie wartości, to czy ten system wpłynie na jego późniejsze decyzje? Przecież ja o tym piszę, gdzie Ty zobaczyłeś uogólnienia?

3 godziny temu, Jacchusia napisał:

Posuwasz się do kłamstwa.

Jeśli rzucasz takie oskarżenie, to proszę, pokaż gdzie skłamałem.

3 godziny temu, Jacchusia napisał:

Nie ma problemu, problem to to aby miały równe prawa z małżeństwem i pozwolenie na adopcje dzieci.

A poza tym czy to na pewno kk wtrąca się tutaj? Nie sądzę.

Związek partnerski z definicji nie jest małżeństwem. Adopcji może dokonać dowolna osoba, również np. samotna.
Nie napisałem kk, tylko wierni. Celowo, żeby to odróżnić.

3 godziny temu, expert napisał:

Dlatego nie będzie tzw związków partnerskich bo jest to sprzeczne z Konstytucją RP.

Gdzie w Konstytucji RP jest ZAKAZ związków partnerskich? Konstytucja definiuje czym jest instytucja małżeństwa i jakie są obowiązki państwa wobec niej. Związek partnerski nie jest małżeństwem, tylko umową prawną, skutkującą ułatwieniami życiowymi. Takie podstawowe rzeczy, np. żeby partner mógł dziedziczyć, podejmować decyzje medyczne w nagłych przypadkach, albo wspólnie rozliczać podatki. Nijak nie godzi to w instytucję małżeństwa, ani w Konstytucję.

11 minut temu, tencin napisał:

Gdzie w Konstytucji RP jest ZAKAZ związków partnerskich? Konstytucja definiuje czym jest instytucja małżeństwa i jakie są obowiązki państwa wobec niej. Związek partnerski nie jest małżeństwem, tylko umową prawną, skutkującą ułatwieniami życiowymi. Takie podstawowe rzeczy, np. żeby partner mógł dziedziczyć, podejmować decyzje medyczne w nagłych przypadkach, albo wspólnie rozliczać podatki. Nijak nie godzi to w instytucję małżeństwa, ani w Konstytucję.

Dziedziczenie wystarczy  testament

medycznie- wystarczy podać nazwisko uprawnionego

Wspólne podatki są dla rodziny, związek homo rodziną nie jest wiec na pewno wspólnych podatków nie będzie.

Podobnie jak adopcji dzieci

Mozesz się nie zgadzać ale swoje rowiązania możesz wp[rowadzić dopiero po zmianie Kostytucji

Ja kończę ten off top bo nic wspólnego z pytaniem zawartym w tytule wątku nasza dyskusja nie ma 🙂

22 minuty temu, tencin napisał:

10 przykazań? To nie są nakazy?

W istocie to nakazy, jednak czy mam rozumieć, że podważasz i kwestionujesz prawo dane przez Boga człowiekowi dla jego dobra, czy kwestionujesz dziedzictwo zachodniej cywilizacji, której prawo i zasady są zasadzone na prawie danym przez Boga na górze Synaj? Z którym z przykazań się nie zgadzasz lub które Cię ogranicza?

Edytowane przez Tal

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

3 minuty temu, expert napisał:

Wspólne podatki są dla rodziny, związek homo rodziną nie jest

Wspólne podatki są dla rodziny, bo tak chciał ustawodawca, nie Konstytucja. Wprowadzając ustawę o związkach, zdecydowanie należy wprowadzić nowelizację również do prawa podatkowego, tu się zgadzam... 😜

Czemu związki partnerskie kojarzysz z homo? To straszny stereotyp.

8 minut temu, expert napisał:

Ja kończę ten off top bo nic wspólnego z pytaniem zawartym w tytule wątku nasza dyskusja nie ma 🙂

Pełna zgoda. Kończymy. 🙂

@tencinSzczerze...? To myślałem i cały czas jednak mam cichą nadzieję, że reprezentujesz nieco wyższy poziom od innego adwersarza, więc na wygaszaj jej doszczętnie.

15 minut temu, tencin napisał:

Żartujesz? 10 przykazań? To nie są nakazy?

A czy one dotyczą Ciebie jako ateisty, czy wiernych? Przedmiotem sporu są rozważania nad rzekomym narzucaniem poglądów sferze świeckiej, co naturalnie nie ma miejsca. Kościół jedynie wyraża otwarcie swoje stanowisko w odniesieniu so różnych aspektów życia społecznego, ale nie forsuje rozwiązań prawnych. To nie władza ustawodawcza. Ile razy można to powtarzać? Poza tym jako instytuacja życia publicznego w wolnym, demokratycznym kraju, ma chyba prawo, tak jak każdy obywatel, wyrażać otwarcie swoje poglądy. Mamy rzekomo wolność słowa. Zgadza się?

25 minut temu, tencin napisał:

Żadna religia nie ma prawa stosować rozwiązań, które urażają dany system wartości i np. obligować mnie do uznawania żądań dewiacji za normę lub demoralizować moje dziecko.

Uwagi jw. Kościół nie wdraża rozwiązań systemowych. Wpis odnoszący się do rzekomego propagowania patologii moralnych przez religię tak bzdurny, że komentarz do niego wyrażałby już mój brak szacunku do własnego intelektu. Sorry, ale takie proste wnioski płyną z tego co napisałeś, kopiując po części mój wpis dotyczący oczywiście świeckiego prawa stanowionego.

 

 

5 minut temu, Mark75X napisał:

A czy one dotyczą Ciebie jako ateisty, czy wiernych?

O tym przecież pisałem, nakazy religii dotyczą wiernych i wpływają na ich decyzje. Ty odpowiedziałeś, że religia nic nie nakazuje. Ja odpowiadam, że chyba jednak owszem. Cała reszta wypowiedzi w zasadzie niepotrzebna.

11 minut temu, Mark75X napisał:

Przedmiotem sporu są rozważania nad rzekomym narzucaniem poglądów sferze świeckiej, co naturalnie nie ma miejsca. Kościół jedynie wyraża otwarcie swoje stanowisko w odniesieniu so różnych aspektów życia społecznego, ale nie forsuje rozwiązań prawnych. To nie władza ustawodawcza. Ile razy można to powtarzać?

Przecież ja już otwarcie napisałem, że się z tym zgadzam. Cały czas piszę "wierni". Nie Kościół. Nie dotykam instytucji ani katechizmu. Nie ten wątek.

30 minut temu, Mark75X napisał:

Poza tym jako instytuacja życia publicznego w wolnym, demokratycznym kraju, ma chyba prawo, tak jak każdy obywatel, wyrażać otwarcie swoje poglądy. Mamy rzekomo wolność słowa. Zgadza się?

Instytucja jest obywatelem? Chyba za głupi na to jestem.

32 minuty temu, Mark75X napisał:

Wpis odnoszący się do rzekomego propagowania patologii moralnych przez religię tak bzdurny, że komentarz do niego wyrażałby już mój brak szacunku do własnego intelektu.

Dla przykładu, jeśli dziecko musi opowiadać obcemu facetowi o swoich "grzechach" a potem dostaje pouczenie i karę, to jest dla mnie patologia. Jeśli ktoś z pobudek religijnych obcina dziecku napletek, to też patologia. Nakaz zakrywania włosów i twarzy przez kobiety również. Religie pełne są patologii.

Cytat

Albo, żeby wierzący zaglądali komukolwiek do łóżka, to po prostu nie ich sprawa.

4 godziny temu, Jacchusia napisał:

Posuwasz się do kłamstwa. Prosiłem o przykłady jak kk wtrąca sie w twoje zycie. Przykładów brak, za to same fochy i koncert życzeń.

Godzinę temu, tencin napisał:

Jeśli rzucasz takie oskarżenie, to proszę, pokaż gdzie skłamałem.

A kto tobie zagłada do łózka, w sensie w jakiś sposób w to co tam robisz ingeruje? Czegoś ci zabrania, do czegoś skłania?

11 minut temu, tencin napisał:

O tym przecież pisałem, nakazy religii dotyczą wiernych i wpływają na ich decyzje. Ty odpowiedziałeś, że religia nic nie nakazuje. Ja odpowiadam, że chyba jednak owszem. Cała reszta wypowiedzi w zasadzie niepotrzebna.

Źle na to patrzysz. Popatrz jak na grę w karty. As jest wyższy od króla, a damka od króla mniejsza i albo to akceptujesz i gramy, albo nie i nie gramy razem. Twoja wolna wola.

Świat jest pełen zakazów i nakazów, bez tego by był chaos na ziemi, nie dałoby się tutaj zyć.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

37 minut temu, tencin napisał:

O tym przecież pisałem, nakazy religii dotyczą wiernych i wpływają na ich decyzje.

Widzę, że próbujesz odwrócić przysłowiowego kota ogonem. Jaka jest geneza wymiany naszych uwag? To nie Ty przypadkiem pisałeś dziś dużo wcześniej, że KK powinien trzymać się z daleka od sfery świeckiej? Teraz odnosisz się z kolei do wiernych. Co to ma wspólnego i tak w ogóle, to co Ciebie jako ateistę interesuje wpływ poglądów Kościoła na decyzje wiernych? To ich autonomiczne, moralno-duchowe wybory. Tu już celowo próbujesz manipulować w dziwnym kierunku, by odwrócić uwagę od sedna problemu. Ja to widzę i to nad wyraz dobrze.

45 minut temu, tencin napisał:

Cały czas piszę "wierni". Nie Kościół. Nie dotykam instytucji ani katechizmu. Nie ten wątek.

Na pewno? Uwagi jw.

46 minut temu, tencin napisał:

Instytucja jest obywatelem? Chyba za głupi na to jestem

A czy ja tak napisałem? Napisałem, że jako instytucja funkcjonująca w życiu publicznym, ma prawo wyrażać swoje poglądy, a zarazem propagować głos całej wspólnoty w jawny, nieskrempowany sposób w ramach wolności słowa właściwej pluralizmowi i demokratycznemu ustrojowi. Coś się nadal nie zgadza?

50 minut temu, tencin napisał:

Dla przykładu, jeśli dziecko musi opowiadać obcemu facetowi o swoich "grzechach" a potem dostaje pouczenie i karę, to jest dla mnie patologia. Jeśli ktoś z pobudek religijnych obcina dziecku napletek, to też patologia. Nakaz zakrywania włosów i twarzy przez kobiety również. Religie pełne są patologii

Ok i tu się zgodzę...., że masz prawo tak to oceniać jako ateista, tylko znów uciekasz od meritum dyskusji dotyczącej od samego początku rzekomego wpływu Kościoła na "meblowanie Twojego życia", do średnio jednak przemyślanej formy dość prymitywnej próby manipulacji. Uwagi generalnie takie same jw. 

Btw, kolejnym razem, przy podobnej "argumentacji", nadzieja niestety wygaśnie doszczętnie.

Godzinę temu, tencin napisał:

dziecko musi opowiadać obcemu facetowi o swoich "grzechach" a potem dostaje pouczenie i karę, to jest dla mnie patologia.

To akurat jest kwestia wychowania dziecka przez rodziców katolików i do tego żaden ateista a tym bardziej tencin nie ma prawa się wtrącać ani próbować wpływać na wychowanie czyichś dzieci.

Może jak chce wychowywać swoje dlatego kolego @tencin nazywanie naszych zwyczajów patologią jest bardzo obraźliwe i proszę się od takich haniebnych komentarzy wstrzymać.

Nam wychowanie dzieci w duchu katolicyzmu gwarantuje Konstytucja

"

Art. 47.

Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Art. 48.

Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. (...)"

 

Edytowane przez expert

Zabawne jest pomyśleć, jak to jest z lekcji religii trafić na lekcję fizyki.

 

Przykład zmyślony - Jest jakaś lekcja fizyki, uczeń zadaje pytanie, czy możliwe jest chodzenie po wodzie...nauczyciel musi podjąć trudna decyzję.

Jak ja pamiętam biologię, to było to delikatnie powiedziane, że on, nauczyciel rozumie sprawy religii ale w szkole uczą tej teorii ewolucji i ona mówi tak... coś takiego w podstawówce miałem...no wybrnął.

 

2 godziny temu, J.Jerry napisał:

Przykład zmyślony - Jest jakaś lekcja fizyki, uczeń zadaje pytanie, czy możliwe jest chodzenie po wodzie...nauczyciel musi podjąć trudna decyzję.

Bez problemu każdy, nie tylko nauczyciel fizyki, czy religii na to odpowie.

Nie, tylko Jezus to potrafi, a to nie jest zwykły człowiek.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Bez problemu każdy, nie tylko nauczyciel fizyki, czy religii na to odpowie.
Nie, tylko Jezus to potrafi, a to nie jest zwykły człowiek.

W sumie zwykły człowiek z dużo większą świadomością.

A co konkretnie taki człowiek nauki z zasady racjonalny odpowie, a co powinien?

W drugą stronę też jest zabawnie i kolejny zmyślony przykład.

Na lekcji fizyki nauczyciel tłumaczy, dlaczego coś tonie, a dlaczego pływa. Następnie na lekcji religii uczniowie zadają pytanie czy jest możliwe, że chodzenie po wodzie jest zmyślone, albo podpowiadają szereg możliwości jak by tu użyć nauki żeby stąpać po wodzie... wykorzystują wiedzę z lekcji fizyki. Co powie nauczyciel religii?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.