Wzmacniacz na o-ampie i mosfetach.

[michelangelo]

>Michelangelo

>... schematy wzmacniaczy z głowy rysujesz, a czytać nie umiesz :-)

>"stary bej" podal ten schemat jako.... wzór "Drakuli" Pana Kuleszy, który następnie objaśnia, że

>prace nad "swoim" projektem rozpoczął 3 lata wcześniej (84r.), niż ukazał się w/w artukuł, wzmianka,

>schemat (87r.), który "wkleił" kolega Bej.

 

>F4, o co Tobie właściwie chodzi w tym akapicie? Mam wrażenie, że to Ty nie zrozumiałeś mojego posta. Zgadzam się z tezami, które zmieściłeś dalej. Co do pana Darka - no musiałby być frajerem, żeby schemat komercyjny na forum zamieszczać. Takie akcje kończą się tym, że mało obeznany fan klonowania złoży to na kolanie, drugi to samo, a potem będą pisać po forach, jak to dany Q-Audio beznadziejnie gra. Na forum można wrzucać rzeczy, które trudno spaprać w trakcie składania, czyli np. taką Drakulę, Gain Clone'a, itp.

 

Odnośnie schematu bey'a - wtórnik lepiej zastąpić Diamond Bufferem, nawet takim z 4 tranzystorów i 2 rezystorów, zabrzmi lepiej, i będzie mniej obciążało op-ampa prądowo, gdyż sterowanie w DB jest poprzez bazy tranzystorów pracujących aktywnie.

[darkul]

Ostatni mój wpis , przynajmniej w tym roku.

 

Swoje nowe dziecię opisze w skrócie.

 

Najnowsze, wysoko prądowe fety USA [ pary niekomplementarne ] ale pasujące przy danych warunkach ustalonych punktów pracy.

Drivery wysoko prądowe USA w DIL'u.

Trafol 50VA [ w zupełności wystarczy ] mimo że śmiesznie wygląda.

Moc 24W/4 Ohm.

Ma nieduży THD [ to dla p.Senicza ]. Wsiech co ma powyżej DF 100 nie gra p.kolego!

Szerokie pasmo.

Jest średnio szybki.

 

Piecyk rozjechał już wiele legend , ale o tym się dowiecie niedługo.

Steruje każdy głośnik , niezależnie od efektywności i cudactw zwrotnicy.

Lubi dobre źródła , m.inn. pięknie grał z Lectorem IV.

 

To co go różni od klamoctwa po kilkadziesiąt kZł to to że posiada barwę dźwięku której nie powstydzi się żaden najlepszy lampus z B300,320 itp.

Sam widziałem podłamanych lampiarzy.

 

Nic dodać nic ująć.

Małe a wkurza !

 

Miłej rzeźby.

[Rambo]

do darkula: e.... panie kolego, zapodaj jakąś fotkę !

[lancaster]

no to poczekamy czy zapowiedzi pokryją sie z odsłuchami :)

Wklej chociaz fotkę jak to wygląda z zewnatrz ...Drakula to faktycznie prawie identiko jak ze schematu kolegi powyżej...też miał rozjechać wszystko za xxxxx kasy...i tez miał załamywać lampiarzy...coraz mniej powaznie biorę takie wpisy...

[lancaster]

Rambo, hehe też chcesz wiedzieć jak wyglada ?:)

...w zasadzie czy to wazne...ale posuchać bym sobie posluchał skoro taki dobry...

[Rambo]

lancaster - ja już na tyle urosłem, że wiem iż te niuanse dźwięku wynikają z montażu i masy :) dlatego chcę zobaczyć jak Darek do tego podszedł ;)

[lancaster]

...oczywiscie Dakula to niezły piec, zwłaszcza jak sie porównuje ze sklepowymi klockami za 8-10Kzł ale bez przesady....

[lancaster]

Rambo, no to pewnie nie zobaczymy bo całosć topsecret zaspawana....:)))

...musiałbym posłuchać i albo sie okaze ze faktycznie lepszy od dobrej lampy, albo ze na dobrą lampę nie trafił :)

[darkul]

>Lancaster

Z tego co ja wiem bo słyszałem nikt z forum nie zrobił identycznie grającego Drakuli , każdy wasz drakula grał różnie. Ja z tym problemu nie miałem.

Cóż mogę dodać?

Ja wiem w jakich systemach koledzy sobie porównują swoje diy.

Dla mnie punktem odniesienia są m.inn.Mc1201 i równie topowe MBL'e.

Tego w sklepach niema. Trudno.

 

Pozdrawiam.

[lancaster]

darkul, słuchałem kilka takich projektów w tym Twój qaudio ...wersja fullwypas xlr...i własnie ten był porównywany z lampą diy kumpla....wyszło jak wyszło...w stosunku do innych wcieleń drakuli grał z bardzo dobrym basem, a reszta...mogłaby być kolorowsza....do Maka nie ma co porównywac pod względem barwy....jest dobrze bo barwa pełna ale jak sie podepnie triode(ot taki Wvac HE805) to wiadomo ile brakuje....

[lancaster]

...poza tym tu jest zakłądka DIY, a wpasz z info jak senicz: mam najlepzy wzmak i wszysy będziecie w szoku jak posłuchacie....dobrze by było gdyby najpierw ktoś posłuchał, a info niekoniecznie w DIY tylko raczej stereo, bo i tak projektu z tego co piszesz nie udostępniasz...

[darkul]

Przepraszam DIY.

 

Sam siebie nie wywołałem.

O nowym klamocie nie ja zacząłem.

 

Powodzenia , jestem daleki od jątrzenia.

Od tego macie Senicza.

[lancaster]

Darek, nie ma kłopotu, jak sie wzmaka posłucha to mozna nawet wątek otworzyc i opisac ...żaden problem...moze przyjechać zaspawany zeby Ci nikt szpiegostwa przemysłowego nie wykonał :)

...bodo kiedyś nam piec+preamp podesłał i recki ludzie pisali(w opiniach)...jeżli masz ochotę to jestem zainteesowany odsłuhem.

 

Pozdrawiam

[Gość stary bej]

Panowie, z całym szacunkiem, a zwłaszcza ukłon w stronę Darkula. Uruchomiłem Drakulę- wersja podstawowa. Miałem olbrzymi problem, powyżej 5v między bramkami tranów zaczynały sie grzać niemiłosiernie. Napięcie zasilania +/- 18v. Trany co prawda kiepskawe bo 35W, 100v w drenie, a i tak puściłem je z dymem. Nie wiem czemu ma służyć napięcie stałe z wyjścia stalaka. Zlikwidowałem je robiąc na samym scalaku sprzężenie. Napięcie stałe wynosiło 0 V. Napięcie zmienne (sygnał) jak i wzmacniał scalak dochodziło do 14V. Czyli praktycznie poprawnie była to połowa napięcia jego zasilania. Problem w tym że podając to napięcie na końcówkę prądową tego wzmaka otrzymywałem na wyjściu 5,6V napięcia zmiennego (rms), a z chwilą coraz większej zmiany napięcia wyjściowego ze scalaka (do wartości połowy nap. zasilania) czyli około 13,5V wzmocniony sygnał osiągał napięcia około 9,5V zmiennego. Zniekształcenia określił bym na poziomie 20%. Przy 5V zmiennego nie zniekształconego sygnału wzmacniacz ten chyba ma moc, przy 4ohmowym obciążeniu około 6,25W i nic poza tym. Chyba że ja źle liczę. Jak mogę uzyskać faktycznie te 30, 50W z tej konstrukcji, gdzie popełniłem błąd? Wczoraj nawet aby nie być ograniczonym mocą tranzystorów kupiłem dwie pary irfp 240 i irfp 9240 aby dalej działać w temacie. Proszę Kolegę Darkula o jakieś wskazówki odnośnie rozwiązania mojego problemu. Wyrazy szacunku.

[senicz]

O co wy sie chcecie pytac Kulesze? o ustalanie punktu pracy OP? watpie aby on choc troche znal sie na elektronice. Moze minimalnie. Popularnosc GC i Darkuli wynikaja tylko i wylacznie z latwosci zrobienia /ilosci elemntow. Podobnie z lampowymi wzm. Cos co przekracza 10 elementow na kanal nie kwalifikuje sie do popularnosci w diy. Bey ma odwage mnie krytykowac? a to dobre. O jakosci takich ukladzikow decyduje Op i tyle. jesli oczywiscie nie popelniono jakis bledow ukladowych. Przyczym OP musi byc naprawde wydajny pradowo po mimo ze fety sa sterowane napieciowo. Jednak ich pojemnosc wejsciowa jest na tyle duza ze bardzo silan petla nfb jaka charakteryzuje te uklady moze sie wyburaczyc. Co ciekawe wzm tego typu maja nfb na poziomie -80db i wiecej i jakos to zwolennikom malych nfb nie przeszkadza. Gdy ja podaje podobne nfb w swoich ukladach to sie wysmiewacie. Zauwazcie ze df dla nowego ukladu Kulesza podaje 100?? przy tak silnych nfb musi byc tam jakas skucha. No ale to nie moj problem.

[Molibden]

Senicz, jaki punkt pracy opampa?! Opamp musi być dość wydajny prądowo bo pojemność wejściowa MOSFETamoże być spora. Ale bez przesady. 50mA wystarczy?

Teraz są takie układy jak np LME49810 od NS, co prawda kosztują koło $20 ale to kompletne drivery końcówek 200W i mimo że przewidziane do tr. bipolarnych w ukł. Darlingtona to mosfeta też wysterują, bo mogąd dać 100Vp-p na wyjściu.

[Gość stary bej]

Senicz, nie dajmy się zwariować z tą ilością elementów w torze. Każdy sam z siebie wprowadza chociażby szumy własne.I później to już tylko kolejne sprzężenia lokalne, a na koniec dajmy jeszcze globalne, to tak tylko dla wyrównania charakterystyki całego wzmaka. No, ale to chyba dlatego że elementy są raczej nie za bardzo liniowe. Wzmak lampowy w PP potrafi zagrać lepiej niż na tranach, posiadając tylko na wejściu duotriodę. I o czym mówimy?, no chyba o ilości elementów w torze syg.

[Gość stary bej]

>Darkul Czyżby powrót do konstrukcji quasi-komplementarnych? Faktycznie, tylko takie mogą rywalizować z bańkami. Barwa i przestrzeń jak pola mokotowskie (Senicz wie o jakie pola chodzi ).

[darkul]

Śmiesznie wyglądają wpisy osoby o rozdwojonej jazni.

Przynajmniej tak to wygląda.

Szukajcie a znajdziecie , wtedy będzie wam dane.

 

Quasi to nieporozumienie.

Bipole to też nieporozumienie.

Lampy jak fety.

Zależy od aplikacji , ja wolę fety.

[Rambo]

no panie Darku, kto by się przejmował psykówkami senicza i podobnymi innymi "żaluzjami". Wrzuć fotkę wzmaka :)

[darkul]

>Rambo

 

Nie mam takowego zamiaru.

Szkoda tylko że przez m.inn.radosnego Senicza ucierpieli prawdziwi miłośnicy DIY.

Na zachodnim forum tacy goście nie dali by szans trollom.

O czym tu gadać skoro niektórzy z panów mieli problemy z TL431 w biasie.

Ani razu ten odporny TL na C* nie spowodował awarii.

Ale światli mędrcy jak zwykle z braku laku marudzili , że zle itp.

Aby zrozumieć fety trzeba ich jeszcze trochę uwalić przy pomiarach w czasie zabaw.

Fetowi wystarczy sztywne Vgs i jest głupotoodporny.

 

Jestem tylko ciekaw co i kto pokarze na przyszłym AS ?

[jar1]

He, darkul, znowu zaczynasz? Ciekawe, czy coś sie nauczyłeś czy nie od ostatniego razu.

[wilu żubr]

Drakul-a ja lubię bipole i uważam że wzmaki o df>100 grają jak należy(przynajmniej moje).

Twojego "drakula" odpaliłem bezproblemowo i nie był to najgorszy wzmacniacz.

 

P.s gdzie kupić te extra Fety i czy bardzo są drogie?

[darkul]

>jar1

Czy do czegoś pijesz ?

 

Nie zachowuj się jak małe bubu. Już chyba nie te lata.

 

Rób ta co chce ta , wszak każdy ma swojego mola.

[darkul]

>Jar1

Bez obrazy ale chyba przesadzasz.

Wesołych świąt ..... i zdrowych.

[Jaro_747]

>stary bej, 19 Gru 2007, 19:17

 

>(...) w książce "Układy scalone w sprzęcie elektroakustycznym"

>autora Cezarego Rudnickiego z roku 1987 na str. 23 zamieszczony jest schemat

>który był wielokrotnie powielany i transformowany dla potrzeb naszych mistrzów.

 

>darkul , 20 Gru 2007, 08:49

 

>Z pełną skromnością muszę poinformować kolegę że moja zabawa z Drakulą zaczęła się jeszcze w 1984 roku.

 

 

Ja mam SOŃTA S., KOTLEWSKI H. "Układy scalone liniowe i ich zastosowanie"

Warszawa WNT 1977 z tym i innymi schematami. Przy czym podana była

literatura z 1972-73 o ile dobrze pamiętam.

[senicz]

Koledzy nie maja w zwyczaju powowlywac sie na zrodla ukladow z jakich korzystaja. Ot, taka komunistyczna, zlodziejska maniera.

[michelangelo]

W 1977 to ja się urodziłem. Układami audio zajmuję się od 2006, na razie delikatnie. Czy coś z tego wynika? Pierwsze op-ampy zaprojektowano w latach pięćdziesiątych. Czytania starych książek o op-ampach nie polecam, raczej artykuły Analog Devices lub Texasa w stylu "Op Amps for Everyone". Stare książki po prostu nie uwzględniają postępu w parametrach i technologii wzmacniaczy operacyjnych, jaki sie dokonał przez ostatnie kilkanaście lat. W starych książkach można sobie poczytać podstawy, i co to w ogóle jest wzmacniacz operacyjny.

[stmaniak]

darkul>>>

w takim razie zamiesc info na swoim forum , moze wreszcie zacznie sie tam cos dziac.

pozdrawiam

[senicz]

Co do starych ksiazek to czasami zdaza sie w nich inf. o roznych ciekawych ukladach. A przynajmniej podstawy dzialania. Np. mfb. Wady ukladu na op + vmos sa liczne. Poczynajac od OP. Wielu liczy ze jakis cdudowny OP da im ten wyczekiwany sound. Niestety OP graja kiepsko nawet na malych sygnalach wiec duze amplitudy to juz zupelny klops. To co teraz pisze napewno wielu sie nie spodoba bo maja inne wyobrazenie o technice audio i uzyciu OP. Ale trudno. Generalnie w takim ukladzie jak w tytule brzmienie calosci narzuca OP i od niego wszytsko zalezy. A ze nie jest z tym dobrze no to co. Vmosy maja swoje wady jak minimalne napiecie S-D na poziomie 6-8V ponizej ktorego zaczynaja juz silnie zmieniac parametry. To akurat w tym ukladzie nie wystepuje gdyz OP zasilany jest z duzo nizszego napiecia niz vmos. Duza pojemnosc wej vmosa tez nie jest przyjemna do wysterowania ale nie potrzeba zywego pradu w bazach jak w bipolarach.