Skocz do zawartości
IGNORED

lampowy wzmacniacz Vintage-rekonstrukcja


arturp

Rekomendowane odpowiedzi

Głuchy i głupi to ty jestes. kase lepiej rzuc na tace ojcu dyrektorowi.. moj opis o mnie potraktuj zartobliwie. nie bylem w d.., ale gówno widzialem niejedno (glownie na tym forum...)

arturp

Takie stare ustrojstwa graja w troche inny sposób niz obecne standarty hiendowe.Nie chce sie wymadrzac ale mozliwe ze nie był to najlepszy pomysł z dewastacja tego dziadka.Wierze ze gra teraz lepiej( zalezy co kto lubi) ale wzmacniacz został zdewastowany..;-)Inzynier projektujacy przewraca sie pewnie w grobie lub w domu spokojnej starosci.Ja nie wyobrazam sobie przerabiania starego lampowego wzmaka gitarowego Marshall na lepiej grajacy...

Odnosnie tego Lampowego Vintage to miał pewnie grac z innymi kolumnami niz obecne standarty hifi.

Grundig High Fidelity

Nie rozumiem, czego się czepiacie. Ten stary wzmak

Artur kupił klocek i teraz go tuninguje. Dopasowuje do swojego gustu. Nabył prawo własności i z niego korzysta.

Przy wymianie okablowania w kolumnach, wymianie zegara, zasilania i opampów w CD, czy kond. sprzęgających we wzmaku jakoś takiego larum nie ma. Jakoś się konstruktorzy nie przewracają wtedy...

Są za to pytania: co się zmieniło i czy już jest hajend?

Żenada.

 

Artur - masz już drabinki rezystorowe zamiast potków?

Bo jak nie to najpierw je wstaw. Nie masz pojęcia o ile taki potek potrafi zminić dźwięk.

Pytam się: jaki potencjometr może mieć wpływ na dźwięk? k**wa mać! Przecież to jest dzielnik napięcia...

Oczywiście mowa tutaj o sprawnych elementach, a nie o trzeszczącym audiofilytyckim syfie!

A za dewastację takich urzędzeń powinno się tak samo wsadzać jak kiboli za burdy na stadionach...

Ja sie nie czepiam własciciela.Jego lampy...Ja bym sobie zostawil nieruszany( jedynie odnowiony - wypsikany specyfikami itd.) i zrobił sobie hardcorowe vintage w całosci składajace ze starych gratów.Jako ze z jego wpisów wnioskuje ze ma miejsce w domu.

Grundig High Fidelity

Rany ! Ale emocje ...

kubedes - jeszcze nie wstawiłem drabinek ale idę w tym kierunku. Bo to faktycznie słychać - no w każdym razie ty i ja słyszymy ;p

Dzisiaj porównywałem go z moim modyfikowanym Daredem na lampach 300B Full Music i zagrał podobnie ale cieplej i pełniej natomiast miał mniej powietrza i mikrodetali . :Potem na półkę poszedł kit AVT na ecc83 i el84 Push Pull w wersji pełne dual mono . Kit AVT zagrał bardziej zwartym i przejrzystym dźwiękiem ale bezbarwnie i trochę jazgotliwie .

Ja nie jestem ortodoksyjnym fanatykiem starej techniki lampowej tylko szukam dobrego brzmienia . Kupiłem ten wzmacniacz z myślą o zrobieniu wzmacniacza ,, docelowego " i zamierzam go przebudować . Z drugiej strony mam ochotę go ocalić i zbudowac inny wzmacniacz SE na el84 aby porównać . Myślę też o zrobieniu zasilania na lapach prostowniczych jak w tym starociu .

 

Innymi słowy - kupiłem aby restaurować ale grał przeciętnie , wylutowałem niepotrzebne filtry i gra bardzo dobrze a jesli znajdę czas to wymienie w nim wszystkie elementy na współczesne .

A to że ktos kiedyś go zrobił w takiej formie niewiele mnie obchodzi . Mój ma grać . Ja sie do nie go nie przywiązuję .

PS

Ja słyszę kable , potencjometry , lampy a jesli ktos nie słyszy to powinien sobie zadać pytanie ,,dlaczego inni słyszą ?"

...there is no spoon...

Pytanie, wciąż to samo... brzmi: jaki to paramter, tudzież zmiana jakich wielkości fizycznych odpowiedzialna jest za "zmianię dźwięku"? Pewnie ten sam co ma wpływ na dzwięk w kablach, lutach i złotych gniazdach... czyli żaden, bo stosując sprawne technicznie podzespoły (nie audiofylytyckie) zmiany nie ma prawa być . To nie zmiany dzwięku słyszycie tylko macie totalnie nasrane w tych audiofylytyckich łbach.... idzcie w cholere, a nie kompromitujcie się publicznie.

Racja ze wyrzucenie zbednych rzeczy jak regulacje barwy,balansu czy w tym przypadku filtrów zawsze maja pozytywny skutek .Tylko ze w tytule wątku jest słowo rekonstrukcja a nie modernizacja.

pozdro

Grundig High Fidelity

theremin co się gorączkujesz?

i co z tego, że to stare radio? zabytek klasy zero, że nie wolno go ruszać? pewnie jeśli nie trafiłby na Wolumen to poszedłby na śmietnik (dla zwykłego śmiertelnika to paskudny, niepotrzebny rupieć)

theremin, 6 Paź 2007, 12:50

 

>A za dewastację takich urzędzeń powinno się tak samo wsadzać jak kiboli za burdy na stadionach...

Tak. A jak w nerwach rzucę młotkiem w telewizor to pójdę do paki?

 

Rezystor słychać zwłaszcza przy niskich poziomach bo w potku to spory kawałek węglowej okładziny na kanał + blaszka i styk tej blaszki z okładziną.

Drabinka to tylko dwa rezystory. Dobierając precyzyjnie ich wartości dostajemy wyrównane kanały. O jakości tych elementów nie wspomnę.

To tak po inżyniersku.

 

A wiem co piszę bo przetrenowałem już, najtańsze chińskie potki, alpsy, noble i inne. Po wprowadzeniu drabinki słychać to czego nie było słychać wcześniej. Np zmianę kabla.

Ale to temat na zupełnie nową batalię, a to nie miejsce po temu.

>Rezystor słychać zwłaszcza przy niskich poziomach bo w potku to spory kawałek węglowej okładziny na

>kanał + blaszka i styk tej blaszki z okładziną.

>Drabinka to tylko dwa rezystory. Dobierając precyzyjnie ich wartości dostajemy wyrównane kanały. O

>jakości tych elementów nie wspomnę.

>To tak po inżyniersku.

 

To raczej bełkot po menelsku. Rezystor co najwyżej może być "słychać" jak Ci wleci do kibla...

 

Usunięcie flitrów!? A chociaż wiecie po co te flitry są wbudowane wzmaka? Jak wygląda chrakterystyka słuchu (ludzkiego, nie audiofylytyckigo) to z czym do ludzi... z czym do przebudowy wzmaka... DO SZKOŁY MATOŁY!!!!!

 

dla mnie EOT i ignore list dla szanownych interlokutorów.

>theremin

 

ale muzyka to nie tylko równowaga tonalna. to także detale, przestrzeń, powietrze, które to elementy takie jak filtry, duże sprzężenia zwrotne potrafią znacznie albo i całkowicie zasłonić. a to że nie słyszysz tych rzeczy, albo że są one dla ciebie nieistotne, nie znaczy, że inni nie mogą tego szukać w muzyce.

 

a tak poza tym, to wyrażasz się ... niegrzecznie. tak jakby czyjeś odmienne od twojego zdanie przynosiło ci szkodę. jeśli nie spodobało ci się to co napisałem, możesz mnie zbanować. :).

Eee tam, jaki z niego zbrodniarz?! To po prostu zwykły wandal - niszczący w myśl pseudoidei (dla mnie - z bezmyślności) pełnowartościowe i unikatowe urządzenie techniczne, które u kogoś innego napewno byłoby ozdobą kolekcji.

 

Na identycznej zasadzie tzw. architekci (wyedukowani za kury, kaczki...) w dziesiątkach polskich miast - także i w Warszawie - "zrekonstruowali" całe setki unikatowych fasad secesyjnych kamienic i ich wnętrz - skuwając sztukaterie, rzeźby, wstawiając ordynarne (z anodowanych aluminiowych kanciaków) okna i drzwi - bo taki był "trynd wy w socjalistycznej architekturze" :>

 

Zaś posoborowi "modernizatorzy" architektury kościelnych wnętrz porobili z historycznych i pełnych zabytków naw świątyń poczekalnie w stylu dworca w Koluszkach :>

 

Podczas wędrówek po kraju widziałem zabytkowy parowóz (pochodzacy z unikatowej serii polskich przedwojennych lokomotyw z Chrzanowa) - ochlastany z kół i cylindrów - dumnie robiący za kocioł parowy, dostarczający pary do ogrzewania chlewni w jednej ze śląskich ferm hodowlanych...

 

I tak też można... ;>

 

"Gdyby głupota miała skrzydła to fruwała by jak gołębica" - mawiał dr Sztrosmayer ;)))

 

Na szczęście sa to jednostki - wiekszość ludzi (także elektroników) ma inne spojrzenie na unikatowe już urządzenia techniczne ;))))

 

Zoltan

Pozwolę odpowiedzieć sobie za prostego człeka Brencika:

 

słuchaj PROSTYCH LUDZI! I nie proś o więcej...

 

Od nich dowiesz się prostych prawd życiowych: m.in., że średnica lampy ECC83 wynosi 22+/-0,1mm (a nie jest "obszerna" czy "przestrzenna" ;) , że dla konkretnego typu lampy przepływ elektronów jest zawsze identyczny - bez wzgledu na jej producenta, że proces słyszenia jest indywidualne dla każdego człowieka i zależy wyłącznie od wieku, szystosci uszu, nastroju psychicznego, miejsca odsłuchu, skupienia a nawet gestosci włosów zasłaniających małżowinę uszną, itepe, ple, ple, ple..., że korekcja barwy tonu we wzmacniaczu jest tak samo niezbędna (z powodu jaki wymieniłem) jak regulacje kontrastu, nasycenia i jaskrawości w najlepszym nawet telewizorze i że to samo można odnieść do celowości stosowania programów do obróbki zdjęć cyfrowych.

 

Za tzw. moich (a i Brencikowych także) czasów zdecydowanie audiofilskim urządzeniem był tzw. "kołchożnik": posiadał autotransformatorowy atteniuator umożliwiający precyzyjną i bezstratną regulację poziomu odsłuchiwanej audycji a przede wszystkim pozbawiony był jakiejkolwiek korekcji barwy dźwięku!!!

 

Osłuchiwane przezeń audycje miały zoptymalizowane pasmo przenoszenia - zgodne z naturalnymi parametrami narządu słuchowego przeciętnego odbiorcy ;)))

 

Też prostym ci ja człekiem jestem... ;)

 

Zoltan

ZoltAn chyba widzisz różnicę między architekturą (którą oglądamy co dzień wszyscy) a małym urządzeniem elektronicznym, które służy wyłącznie jego właścicielowi (co najwyżej też rodzinie i okazjonalnie znajomym).

 

co do regulacji barwy, to już nigdy jej nie zastosuję. bo wiem co się zyskuje likwidując filtry. no chyba że ktoś przyjdzie do mojego domu i mnie do tego zmusi.

Miał być EOT z mojej strony, ale widzę, że do zakutych łbów nic nie dociera. Pisał brencik, pisał ZoltAn, (no ale oni zdaje się z triody, a nie tego brukarskiego forum...) ...teraz zaczyna się odwracanie kota ogonem (chyba w celu odbycia stosunku)...

Jeszcze raz: Rozpierdalając w bezsensowny sposób stare, unikalne, sprawne urządzenie obrażacie SAMI SIEBIE, ukazując się jako osobnicy o zerowej wiedzy, świadomości i kulturze technicznej...

Dalej nie padła odpowiedź na postawione pytanie... Toniecie natomiast w upiornym, paratechnicznym bełkocie.

Ludzie, pomyślał ktoś z was, że te forum może czytać ktoś niedoświadczony i zasugerować się tymi bredniami?

Toć wpływ kabli, kondów preferującuch parzyste harmoniczne, złotych nóżek, srebrnych fiutów na dźwięk jest na tym forum prawdą objawioną (tylko pomiarowo nieudowodnioną...)

To wszystko. Możecie mnie cmoknąć w anusa.

Gdyby to była sprawa intymna jak używanie prezerwatywy czy z sztos z wyskokiem (byle nie z wysokiego piętra przed rozszalałym mężem - rogaczem albo ortodoksyjnym o.m.c. teściem) - więc albo się o tym pisze albo nie.

 

Ale to jest rozpowszechniające się (jak - poprzez naśladowanie bogatych snobów - obwieszanie ścian mieszkań nieczytelnymi bohomazami zwanymi "sztuką nowoczesną" czy "trendy" małpowanie przez białych Europejczyków bełkotu naćpanych i zachlanych czarnuchów z Bronksu w "muzyce") coraz bardziej zjawisko...

 

Wszędzie na półkach stoją techniczne dziwolągi - konstruowane na elementach zupełnie nie przeznaczonych do audio o bajeranckich parametrach typu "idealna liniowość" czy przenoszenie od 0,5Hz-1MHz.

Z jednym gniazdem wejściowym (co tam jakaś impedancja źródła - pewnie idiota to wymyślił), pojedynczą gałą wzmocnienia (a właściwie PO CO???) i konektorami jak klemy przy akumulatorze w Ursusie czy Kamazie.

 

Normalnie wyposażonego dobrego wzmacniacza do słuchania muzyki nie kupi się przecież nigdzie - chyba, że na Allegro, w komisie, na giełdzie czy zamawiając u renomowanego konstruktora - oczywiście nie "nawiedzonego" audiomaniaka!

 

Niemniej, powtarzam i będę powtarzał do us**** śmierci: barwa tonu we wzmacniaczu to nie kwiatek przy kożuchu czy chory wymysł konserwatywnych konstruktorów!

 

Wymyślono ten dwugałkowy interesik po to, żeby każdy jeden użytkownik - kierujący się zdrowym rozsądkiem a nie idiotenmodą - który ma swoje indywiualne preferencje odsłuchowe, mógł z nich skorzystać.

 

Identyczne jak filtry w klasycznej fotografii srebrowej czy korekcje programowe dla fotografujących aparatami cyfrowymi... chociaż można i bez korekcji... :>>>

 

Tak samo jak w porządnym sraczu: powinna znajdować się tam rolka "filmu" i sprawna spłuczka - bo mimo, iż właściciel preferuje korzystanie z palca i uwielbia fekal-inhalacje, to już jego goście niekoniecznie...

 

Kwestia tzw. audiofilskich nagrań: większość jest chyba "ustawiana" tonalnie przez ludzi, o których śpiewali Skaldowie "... co nie odróżniali La Palomy od La Scali".

 

Zwłaszcza rejestracje koncertów symfonicznych i muzyki kameralnej: są płaskie, bezbarwne, bez jakiejkolwiek dynamiki - tak indywidualne jak plaskate i żóltawe buźki Chińczyków bądź Wietnamczyków dla patrzącego na nich białego.

 

Zapewne tFUrcy tych płyt albo w życiu nie byli na prawdziwym koncercie albo mają jakieś ewidentne defekty słuchu - inaczej wyjaśnić się tego nie da.

 

I właśnie po to ktoś przewidujący wymyślił KOREKCJĘ BARWY DŹWIĘKU.

 

Bo musi istnieć jakaś możliwość poprawienia dzieła reżysera słyszącego "po swojemu" - dla normalnego słuchacza "inaczej" - tak jak w porządnej knajpie na stole musi stać solniczka + pieprzniczka + flakoniki z maggi i octem... inaczej trzeba by tam postawić wiadro na rzygociny :>>>

 

Nie raz miałem okazję odsłuchiwać utwory klasyków odtwarzane na tzw. sprzęcie Hi -End - dla mnie zawsze brzmiało to jak chór kastratów robiących za wojskowy Zespół im. Aleksandrowa :>

 

Tomant:

>co do regulacji barwy, to już nigdy jej nie zastosuję. bo wiem co się zyskuje likwidując filtry. no

>chyba że ktoś przyjdzie do mojego domu i mnie do tego zmusi...

 

Nie musisz - wystarczy tylko, że równolegle do istniejącego korektora wstawisz inny pożyteczny wynalazek: przełącznik BAJPAS (bypass), który Tobie umożliwi wyłączenie niepotrzebnego (Twoim zdaniem, oczywiście) korektora - zaś innym umożliwi ustawienie barwy wg ich preferencji.

 

Wandal z pierwszego postu - nieodwracalnie dewastujący wzmacniacz AGA - też mógł na to wpaść, ale jak widać zabrakło mu wyobraźni...

 

 

Następcy owego "rekonstruktora" - zmiłujcie się nad innymi: postawcie na stołach solniczki, pieprzniczki + maggi i sól a w kibelkach powieście po rolce papieru higienicznego i naprawcie spłuczki!!!

 

Proszę Was o to.

 

Zoltan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-1793-100003034 1191842432_thumb.jpg

post-1793-100003035 1191842432_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czytam te bzdury i nie mogę wyjść ze zdumienia.

Rasizm, nietolerancja, prostactwo i zwykłe, bezinteresowne chamstwo...

Czas się pożegnać z tym forum.

Zainteresowanym "twórczością" autora powyższego wpisu polecam poniższy link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja już kompletnie nie rozumiem o co chodzi.

Ludzie, czy wy zazdrościcie, że ktoś słyszy różnicę między Rikenem, Caddockiem, MŁT, Elpodem itp ?????

Jak nie słychać to Wasz problem albo Waszego sprzętu i bluzganie na innych z tego powidu świadczy jedynie o Waszej kulturze.

ZoltAn, 8 Paź 2007, 13:20

 

>Zapewne tFUrcy tych płyt albo w życiu nie byli na prawdziwym koncercie albo mają jakieś ewidentne

>defekty słuchu - inaczej wyjaśnić się tego nie da.

>

>I właśnie po to ktoś przewidujący wymyślił KOREKCJĘ BARWY DŹWIĘKU.

 

Tak! Władza dla ludu! Po trzykroć!

Dobrze wyszkolonych reżyserów dźwięku do kamieniołomów!

Niech nam nie wmawiają jak coś ma brzmieć! Sami sobie ustawimy podbicie basu i wysokich, żeby muzyka pzrez duże "MU" wreszcie nabrła odpowiedniej dynamiki!

Niech żyje towarzysz wyzwoliciel! Hura, hura, hura.

 

>Wandal z pierwszego postu - nieodwracalnie dewastujący wzmacniacz AGA - też mógł na to wpaść, ale

>jak widać zabrakło mu wyobraźni...

Cytat z ZoltAna ze strony fonaru -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oryginalną aluminiowa płytę czołową Excitera zastąpiłem identyczną wymiarami płytą wykonaną z tego samego materiału. Ponieważ dysponuję własną frezarką roboty ślusarskie poszły szybko i sprawnie. Płyta oczywiście zostanie pomalowana lakierem piecowym i zaopatrzona w napisy lub graficzne oznaczenia funkcji poszczególnych wejść i elementów regulacyjnych. Ma nadzieję, że poprawi to nieco wygląd tego niezbyt urodziwego wzmacniacza... "

 

>Proszę Was o to.

>

>Zoltan

Jak to było? Papier, tak? A nie palcem ;-D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolega ZotAn jest znany w światku konstruktorów wzmacniaczy lampowych jako ktos, kto doskonale zna i czuje wszsytkie układy lampowe audio (szczególnie wzmacniaczy gitarowych). Z tego co wiem para sie tym od wielu juz lat. Jezeli zamiast pisac wiele złoścliwości (nawet jako "odwet") poprosicie Go o radę, to zaręczam, ze taką pomoc uzyskacie i to na wysokim poziomie.

Mysle sobie ze ZolAn niepotrzebnie tutaj zajrzał i próbował przedstawić swoj punkt widzenia. Nie zrozumiecie się nawzajem, bo do zrozumienia potrzeba przynajmniej części wspólnej płaszczyzny, a takiej ja tu takiej nie widzę.

tomek_j, 8 Paź 2007, 15:46

>Jezeli zamiast pisac wiele złoścliwości (nawet jako "odwet") poprosicie Go o

>radę, to zaręczam, ze taką pomoc uzyskacie i to na wysokim poziomie.

 

Na wysokim poziomie? A może wysokiego lotu? ZoltAn pisze:

"Konieczną szerokopasmowość głośników uzyskałem poprzez wklejenie „supercementem” w miejsce zaślepek osłaniających cewki głośników połówek ... wydmuszek jajek gęsich, przyciętych równiutko piłeczką włośnicową. Rozwiązanie to sprawdzało się znakomicie: dodatkowa membrana była wyjątkowo sztywna i doskonale odtwarzała najwyższe częstotliwości."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapewne łatwiej byłoby znaleźć tą wspólną płaszczyznę gdyby Zoltan nie był taki napastliwy i zachował jakąś kulturę w swoich wpisach. Do swoich poglądów ma rzecz jasna prawo, ma również prawo do rzeczowej polemiki. Nie powinien natomiast nikogo obrażać. Zachował się jak ostatni gbur i awanturnik. A gburów i awanturników się nie prosi, tylko wyprasza.

Nikt koledze ZoltAnowi nie odmawia wiedzy i doświadczenia, ale poziom zaprezentowanej przez niego dyskusji nie zachęca do szukania zrozumienia. No chyba, że facet jest jednym i absolutnym autorytetem i do niego należy równać wszystkich, którzy mają coś do powiedzenia w temacie.

 

Co do sprzętu arturap - sprawił sobie kolega parę kilo żelaztwa i ma prawo zrobić z tym co mu się podoba, no chyba, że miał obowiązek oddać/odsprzedać to osobnikom o bardziej "wysublimowanym poczuciu smaku". Jeżeli tak, to proponuje zrobić zrzutkę wszystkim oburzonym i odkupić od artrap przedstawiony sprzęcik - pewnie jest taka kwota, za którą będzie w stanie sie z nim rozstać.

McGyver, 8 Paź 2007, 16:07

 

>Zapewne łatwiej byłoby znaleźć tą wspólną płaszczyznę gdyby Zoltan nie był taki napastliwy i

>zachował jakąś kulturę w swoich wpisach. Do swoich poglądów ma rzecz jasna prawo, ma również prawo

>do rzeczowej polemiki. Nie powinien natomiast nikogo obrażać. Zachował się jak ostatni gbur i

>awanturnik. A gburów i awanturników się nie prosi, tylko wyprasza.

 

Tak prawdę mówiąc jestem bardziej czytającym niz piszącym na tym forum i muszę ze smutkiem stwierdzić ,że napastliwość, gburowatość i jak tam to jeszcze nazwać jest coraz częściej normą również wśród stałych bywalców na tym forum. Można podać szereg linków do takich "dyskusji", tylko po co ?

Może Zolatana trochę poniosło, ale wpisy potem to tez nie bardzo, chyba ze "stali bywalcy" maja szersze uprwanienia do akcentowania swojego oburzenia.

Co do wspólnej płaszczyzny, to nie rozstrzygam kto ma rację. Stwierdzam tylko, że takiej płaszczyzny nie ma i chodziło mi raczej o kwestie techniczne niz o zachowanie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.