Skocz do zawartości
IGNORED

KTO NAJLEPIEJ SIE ZNA NA AUDIO ?


marianek

Rekomendowane odpowiedzi

NIe wnikam juz - ja jestem raczej laikiem jesli chodzi o robienie kabli, za to osoba, ktorej odsprzedalem tego HG najwyrazniej nie byla i skontaktowala sie ze mna pytajac "co to k..jest?" - odeslalem kupujacego z pytaniami do Mirka Potempskiego - nie wiem jak sprawa sie zakonczyla, ale z tego co mi sie wydaje to jakis czas potem ten HG pojawil sie na allegro ale juz stunningowany - wypasione wtyki, wymienione okablowanie w srodku itd.

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Kable głośnikowe mają wpływ na dźwięk, przekonałem się o tym osobiście i na własnej garbowanej skórze.

Wpływ ten jest minimalny, na granicy percepcji. W ślepym teście nie jest możliwe rozpoznanie kabli, jednak słuchając jakiegoś przez dłuższy czas a później przełączając na DUŻO "lepszy lub gorszy" można wyhaczyć różnice.

Teo, nie, kłócą, z prostej przyczyny. Człowiek przyzwyczaja się do brzmienia. Można odnaleźć różnice, podłączając inny kabel po kilku dniach. A najbardziej daje się te roznice odczuć, gdy po kilku dniach wraca się do gorszego... :)

dogon, 4 Wrz 2007, 07:42

>Ja senicza nie czytuję , szkoda czasu.

>Dlatego trudno mi odpowiedzieć na twoje twierdzenie.

 

...skoro nie czytujesz to nie zabieraj w tej sprawie głosu :)))

MariuszH:

>Teo, nie, kłócą, z prostej przyczyny. Człowiek przyzwyczaja się do brzmienia. Można odnaleźć

>różnice, podłączając inny kabel po kilku dniach.

 

A jak się po kilku dniach słuchania kabla podłączy inny, ale w ślepym teście, to będzie słychać różnicę?

Czytam te wypociny i nie moge pojąć jednego.Czy prawa fizyki dotycza tylko mnie.Jak to jest możliwe,że w moim sprzecie kable są opornikami,a u wielu to kondensatory i cewki.Moze mi to ktos wytłumaczyć.I jakim cudem ja posiadam sprzet do wiernego odtwarzania dzwieku ,a tu sie mówi chyba o instrumentach muzycznych,bo maja jakieś swoje brzmienie.A ta opinia,że studio nagraniowe to nie jest ideał do którego należy zmierzać jest wprost porażająca.Nie chce nikogo obrazic,ale zastanówcie sie co tutaj wypisujecie i czy nie czyta tego przypadkiem wasz nauczyciel fizyki.Przecież dostanie zawału i całkiem zwątpi w naukę.

>Marek-41, 4 Wrz 2007, 18:12

....bez urazy, ale o "szkielku i oku" to już Mickiewicz sie rozpisywał......a matka natura nie wszystkim równo daje....co poniektórzy twierdzą ,że słuch absolutny to też atawizm......jak masz ochotę posługiwać sie przewodzikami za 0,99 zł z MM to bądź Twoja wola, ale....no własnie....ja słysze róznicę....i Twoje "chciejsto" czy też "prawa fizyki" to, mówiąc szczerze, guzik mnie obchodzą......fizyce zostaw fizykę a muzyce muzykę (choć to nomen onem akustyka to dział tej......... brrrr........ nauki - wyłazi ze mnie zatwardziały humanista)...poza tym jak to juz przy okazji jakiejś innej dyskusji na forum stwierdziłem, swój system buduję własnymi uszami i zdanie innych osób o tym jak on gra, to w zasadze guzik mnie obchodzi....ma sie mi podobać, a reszta.....troszke więce sacrum Panie Marku......bez tego życie bedzie kolejnym ciągiem zer i jedynek....poza tym czasu coraz mniej a muzyki tak wiele......:))) pozdrawiam....A.B.

>Czy prawa fizyki dotycza tylko mnie.Jak to jest możliwe,że w moim sprzecie kable są opornikami,a u wielu to kondensatory i cewki.

 

według praw fizyki każdy kabel posiada rezystancję, pojemność i indukcyjność.

Kable na sam sygnal nie wplywaja. Maja wplyw tylko na urzadzenia ktore lacza. Np. na stopnie wyjsciowe wzmacniaczy. Panowie nieuki prosze nie pisac ze kabel cos zmienia w sygnale. To jest glupota.

Na powaznie to najlepeij znaja sprzet audio konstruktorzy. I czesto zdaja sobie sprawe ze sa zabyt chudzi w uszach aby splodzic cos ciekawego ale pracujac ciagle nad ukladmi slysza roznice w dzwieku pod wplywem ich staran i zmiana w ukladach. A tego typu doswiaczenia owocuja dobra znajomoscia zagadnienia. Dobrze sie znaja na dzwieku red. pism ale nie ujawnia nic ze swej wiedzy bo musza pisac na zamowienie.

>senicz, 4 Wrz 2007, 21:01

......psia kostka...znowu musiałem sie zalogować......powiadasz konstruktorzy....toż to akustucy (czytaj fizycy inaczej).....i do obiektywnej (czytaj subiektywnej) oceny dzieła strasznie im daleko.....dwie dekady "tupiących" krell'ow chyba aż za dobrze o tym świadczy.....redaktorzy...."apage satanas".......obchodzic szerokim łukiem....... no chyba, że dołączymy do "finasowo zainteresowanego" kręgu.......pisać na zamówienie....a pisać za pieniądzie to też subtelna różnica......na końcu pozostanie satysfakcja (lub jej brak) z kolejnej przesłuchanej płytki.....a świstak te sreberka tak kurcze zawija...i zawija.....:)))))

Senicz....

"Kable na sam sygnal nie wplywaja. Maja wplyw tylko na urzadzenia ktore lacza."

 

A czy jesteś aby pewien co "powiedziałeś"? Wiesz że masz rację i ... nie masz...?

Jest to daleko idące uproszczenie .Wylałes "dziecko z kąpielą".....

pozdrawiam

Senicz,masz racje,wystarczy sprawdzic sobie kable na oscyloskopie.Kable oczywiscie mają oprócz oporności ,pojemnośc i indukcyjnosc,ale jest bardzo mała wartośc i nie powinna wpływac na pracę urządzeń,które łączy.Jesli jest inaczej to zle świadczy o konstrukcji takiego sprzętu.Zajmowałem się zawodowo radarami i nadajnikami radiowymi.Czestotliwości z jakimi miałem do czynienia i wynikajace z tego problemy były nieporównywalne z tym o czym rozmawiamy.Mam wiec wiedze od jakich częstotliwości zaczynają się takie ,czy inne problemy.Kazdy może oczywiście kupować to na co ma ochotę i płacić za kable i sprzęt setki tysięcy,ale dopiero jak osobiscie sprawdzi ma prawo szydzić ze sprawdzonych konstrukcji kupionych przez innych za grosze.

Kto się zna na sprzecie ?Odpowiem ;tak do końca to nikt.Cały czas się robi eksperymenty z takim czy innym rozwiazaniem i jeszcze nie udało się zbudować systemu idealnego i zapewne się nie uda.Gdyby było inaczej to wszyscy by wiedzieli,że np; kolumna musi być zamknieta i posiadać taką a nie inną budowe.Ile jest typów głośników i rozwiazań obudów nikomu nie musze mówić.Jedno co wiem na pewno.Największy wpływ na odbiór dzwięku przez człowieka ma akustyka pomieszczenia.Oczywiście jeżeli sprzęt spełnia pewien poziom i nie musi to być system drogi.Możecie nie wierzyć,ale jak ktoś ma warunki to niech spróbuje odsłuchu na wolnym powietrzu,tam gdzie nie występuje wpływ pomieszczenia.Zdziwicie się na pewno.Piszecie ,że ten sprzęt gra tak ,a tamten inaczej,ale warunki odsłuchu każdy ma inne,więc takie porównania są niewiarygodne.Sprzęt ma jak najwierniej zamienić sygnał elektryczny na dzwięk .Próby dobierania kabli,wzmacniaczy,czy kolumn,aby uzyskać zadowalający efekt dzwiękowy nie zwracając uwagi na fakt ,że pomieszczenie odsłuchowe nam psuje cały efekt przypomina zwalcznie moli rzucając w nie kulkami.Po to przedwzmacniacz ma regulatory,aby z nich korzystac.Ja nigdy nie bede się smiał ze sprzetu,którego nie posłucham osobiscie,a najlepiej jak zmierze na aparaturze.Tylko wtedy mam pewnośc ,że wiem o czym mówie.Nie zastanawia was dlaczego producenci tak niechętnie podają parametry swoich wyrobów,a jak juz to robią to unikają podania dokładnych danych o sposobie pomiarów.Same parametry to nie wszystko ,ale dają dużą wiedze jak taki sprzęt może działać.Nie mówie tu o Mickiewiczowskim szkiełku i oku.On miał na mysli uczucia,a ja urzadzenia techniczne.

Marek-41 proszę Cię piszesz że sprzęt ma jak najwierniej zamienić sygnał elektryczny na dzwięk.

Tak czyli najwierniej powinien przenieść to co jest zarejestrowane na nośniku.

Zgoda, a potem piszesz: Po to przedwzmacniacz ma regulatory,aby z nich korzystac.

A więc, sam sobie zaprzeczasz.

Otóz nie, najlepszy sprzęt nie powinien mieć zupełnie żadnych regulatorów oprócz głośności !

I tak właśnie jest na najlepszych systemach !

Oraz możliwie jak najkrótszy, nie wnoszący chrakteru brzmienia tor audio.

Wtedy możemy dopiero zacząć mówić o neutralnym przekazie.

 

Co do pomieszczenia, to fakt ma ono duże znaczenie i 50% wad, zalet sprzętu wyłoni się dopiero przy optymalnej adaptacji akustycznej.

 

Powiedziałeś: "Możecie nie wierzyć,ale jak ktoś ma warunki to niech spróbuje odsłuchu na wolnym powietrzu,tam gdzie nie występuje wpływ pomieszczenia"

To porównanie się ma nijak do właściwej adaptacji akustycznej.

Na wolnym powietrzu instrumenty brzmią niezwykle słucho, bezpłciowo. Grają tylko "swoim dźwiękiem".

Taki sposób odbioru i adaptacji pomieszczenia nie jest optymalny nawet przy rejestracji nagrań metodą bezpośrednią, gdyż wprawadze kardynalne przekłamania.

O tym już bez doświadczenia było wiadomo, gdyż od dawna pisano.

Gdzie przejawiało by się to niedopuszczonymi zmianami w odbieraniu fali akustycznej

Nigdy powszechnie w studio nie rejestruje się instrumentów w takjej postaci. Widziałem nawet jak czesem stosuje się po kilka złożonych efektów jednocześnie. Co w przypadku odsłuchu na powietrzu tym bardzjej by znacznie zmieniło założone brzmienie.

I tu ta nieograniczona przestrzeń, większa "obecność" powietrza i gwałtowne ruchy (wiatr), przekłada się na złe rochchodzenie się fal dźwiękowych.

Optymalnym pomieszceniem jest pomieszczenie, gdzie nie wystąpuką żadne fale odbite i mała, stała, równomierna obeność powietrza w pomieszczeniu.

Są jeszce inne czynniki, ale już wpływające w mnjejszym stopniu. Musiałbym tu sięgnąć do książki.

 

Co do parametrów, to większość nich nie przekłada się na brzmienie.

I tu przejawia się brak osłuchania. Też tak kiedyś mówiłem, dopóki nie miałem okazji posłuchać dobrych systemów, które akurat nie wypadały świetnie na papierze.

W kablach efekt naskorkowosci jest pomijalny w zakresie audio. Podobnie nieliniowosci wywolane krysztalami i ew. detekcja na tych zlaczach sygnalu i dodatkowe syfy jakie te zlacza wprowadza. Indukcyjnosc? na tym poziomie nieistotne a nawet pomocne dla stopni wyjsciowych urzadzen gdyz wspomaga ich liniowa prace. Byc moze wlasciwosci zolacji ma wplyw. Polega to na nieliniowym ladowaniu i rozaldowaniu pojemnosci wywolanej przez okladki jakim sa zyly kabla. Oczywiscie ladowanie i rozladowanie odbywa sie przez stopien wyjsciowy urzadzenia. Ale jaki to ma wplyw na dzwiek? napewno uklady odporne na sygnaly zewnetrze np. sem glosnikow sa lepsze od tych nieodpornych. Dlatego wzm o duzym df sa duzo lepsze od tych o malym. jeszce raz przytcze sposob na test samej liniowosci pojemnosci kabla. jesli kabel laczacy urzadzenie np. wzm z glosnikiem jest zasilany przez dzielnik zlozony z rezystancji np. 4/4 to wzm nie bedzie odgrywal specjalnej roli w czasie testow kabli a one same beda pokazywac co potrafia. Jak bedzie roznica to super. W co watwpie bo jak juz pisalem wielokrotnie to nie kable wplywaja na sygnal a ich pojemnosc wplywa na prace wzmacniaczy przylaczonych do tego kabla. Vzy tak oczywista rzecz nie mozecie zrozumiec?

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Senicz. To co piszesz świadczy o tym że mam spaprany wzmak i źródło. Czyli w takim wypadku tym bardziej powinienem zająć się zabawą kablami aby w miarę ted defekt elektroniki "naprostować"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.