Skocz do zawartości
IGNORED

KTO NAJLEPIEJ SIE ZNA NA AUDIO ?


marianek

Rekomendowane odpowiedzi

Njalepszy neutralny kabel to jest taki co to nie wplywa prawie wcale na stopien wyjsciowy wzm mocy to dwie luzne zyly oddalone od siebie dla minimalnego pojemnosciowaniamiedzy nimi. Ot i wszystkow. Jesli nadal twoj wzm bedzie gral kiepsko, z tymi nowymi kablami, to okno i trawa. Dlaczeo ja samouk musze was pouczac?

Wesoło czyta się to forum :)

 

Założyciel wątku i Marek-41 reprezentują głos rozsądku i mają w 100% rację, ale zjawisko zwane audiofilizmem, wbrew pozorom, nie koncentruje się wcale na dźwięku. Myślę że rozgarnięty socjolog miałby tutaj używanie.

 

Powiem Wam tyle: jako muzyk, w pewnym momencie od bardziej doświadczonych kolegów nauczyłem się pewnej ważnej i prostej zasady: brzmienie w głowie słuchacza (koncertu, płyty) zależy od obrazu. Dlatego koncert musi "wyglądać" i sprzęt też musi wyglądać. Większość mężczyzn to wzrokowcy i dla nich wygląd sprzętu jest ważniejszy od brzmienia. Bo jeśli chodzi o sam dźwięk to radzę porozmawiać najpierw z dobrym projektantem akustyki wnętrz, a jeśli kogoś stać to i zapłacić za pomiar swojego pomieszczenia i sprawdzić jak wielkie odchyły ma w różnych częstotliwościach, jak różne czasy pogłosu dla różnych częstotliwości.

 

Bardzo dobrze ujęte a propos kabli: zwalczanie moli przy pomocy rzucania kulek.

 

Profesjonalna firma nagłośnieniowa podczas instalacji sprzętu najpierw mierzy zastane pomieszczenie i wprowadza korekcję na tercjowym (31 pasm) korektorze. Nie zniweluje to oczywiście niekorzystnych pogłosów, ale przynajmniej częściowo skompensuje nierówności w charakterystyce pomieszczenia.

 

A tak na marginesie: audiofile - kabelkowcy wywołują mnóstwo śmiechu wśród realizatorów dźwięku :)

>A tak na marginesie: audiofile - kabelkowcy wywołują mnóstwo śmiechu wśród realizatorów dźwięku :)

Tak? To oni stosują kable z "lampki", tak? :-)

Jedyne z czego mogą się śmiać, to ceny, jakie co poniektorzy płacą za okablowanie. Oni też używają kabli np Klotza, Cordiala czy Sommer Spirit, które to po pocięciu na kawalki sprzedawane są "audiofilom" za 10, 20 x wyższą cenę, a nie 7 - 10 zl za metr, a tyle za nie płacą realizatorzy. I to jest śmieszne.

Poza tym, przytaczając argumenty o takim czy innym podejsciu realizatorów do kabli, nikt nie zwraca uwagi na pewien dość istotny drobiazg. Okablowanie średniej wielkości studia, to kilkaset metrów kabla...

No i oczywiscie jeszcze jeden istotny fakt - i tu pełna zgoda, że tam nikomu nie wciśnie sie marketingowego gówna. Co nie znaczy, że nie dbają o dobre okablowanie.

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

hehe, wszystko dobre. Senicz, mam te OFC za 3zł rozerwane i nadal jest większy syf w dźwięku niż w XLO.

Poza tym te XLO sa obrzydliwie brzydkie, chowam to pod dywanem bo wstyd!!! a i tak lepiej grają niż te OFC, które są ładne, kiedyś miałem Audionovę, która była bardzo ładna, a grała tak samo jak te OFC, dla mnie ta firma jest spalona. Kiedyś również wyśmiewałem kablarzy, teraz jestem zwolennikiem

Jednym slowem uwaza kolega ze kabel glosnikowy nawet xlo jet lepszy do rozdzielonych zyl z grubego zwyklego kabla? to bardzo ciekawe. A jaki to wzm? moze on lubi takie kable z duza pojemnoscia? he?

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

no ja nie wiem, mam niejaki parasound, ale te xlo mają 2,5mm2 i te OFC też, długości identyko.

Chłop co mi sprzedał te xlo polecał je wybebeszyć i rozwinąć skrętkę, że wtedy zagrają jeszcze lepiej, ale odpada późniejsza możliwość sprzedaży :/

Jurek 87.Rozmawiam często z członkami znanego zespołu i w pełni potwierdzam to o czym piszesz.W ich studiu spotykam sprzęt ,na który wiekszośc ludzi z tego forum by nawet nie spojrzała,a oni go sobie bardzo chwalą.Jest to sprzet majacy po trzydziesci lat.Kończe już pisanie w tym watku,bo widze,że żadne argumenty nie docierają do niektórych.Przypominają mi pacjentów uczacych swojego chirurga jak ma ich operować.Miłego dnia.

Panowie Marek 41 i Jurek 87,

 

Z całym szacunkiem, ale co ma piernik do wiatraka ( wiem wiem, poza mąką oczywiście ).

Mam wrażenie, że usiłujecie udowodnić wszystkim przewagę sprzętu studyjnego nad domowym. Przecież to 2 zupełnie osobne sprawy, każdy z tych sprzętów ma inne zastosowanie i żaden nie jest gorszy od drugiego, nie da się ich bowiem bezpośrednio porównać.

Panie Marku – kręcenie gałami w domowym sprzęcie „poprawi” Panu jedynie wysokie i nieskie zakresy ( no chyba, że pomerda Pan jeszcze dodatkowo korektorem ), co jeśli jednak stereofonia jest do bani, scena mała jak moneta, dynamiki żadnej a z orkiestry symfonicznej dochodzi jedynie jazgot. Żadna „gała” tego nie poprawi i jeśli chce Pan uzyskać coś więcej nie pozostaje nic innego jak wymiana sprzętu, nieważne czy trzydziestoletni czy trzydniowy ! Zastosowanie sprzętu studyjnego na pewno nie będzie tu rozwiązaniem, no chyba, że powie Pan nam, że multitrack Tascama i monitory studyjne Yamahy załatwią nam sprawę . Mój znajomy do tworzenia muzyki używa monitorów Alesis, a ja pomimo ich snobistycznej ceny nie chciałbym ich mieć do codziennego słuchania muzyki nawet za darmo. Ktoś w innym wątku tego forum celnie zauważył, że dźwięk studyjny to dźwięk „inżynierski” i nie ma nic wspólnego z tym, który chcielibyśmy mieć w domu. Co z tego, że jakiś znany zespól ma w swoim STUDIO sprzęt, na który nie spojrzała by większość z audiofili. Nie spojrzałaby bo to właśnie sprzęt studyjny, do niczego nam niepotrzebny ! Niech Pan spyta tych muzyków proszę, czy kiedy chcą posłuchać ( dla przyjemności a nie by rozłożyć na czynniki pierwsze ) swojej ulubionej muzyki jadą z nią do studia, czy też wrzucają krążek w jakiś znany wszystkim sprzęt i cieszą się dźwiękiem. Poza tym, czy fakt, że sprzęt ma 30 lat oznacza, że jest lepszy. Czy dokładnie 30 lat temu zaprzestano produkcji dobrego sprzętu, czy też po prostu warunki ekonomiczne naszego kraju sprawiają, że większości takich zespołów nie stać na wyposażenie studia za kilkaset tysięcy złotych ( kudy naszym systemom do tych cen ) i dlatego uzywają właśnie takiego.

Piszecie Panowie o właściwej akustyce pomieszczenia – myślę, że większość z forumowiczów zdaje sobie z tego wyśmienicie sprawę, wystarczy poczytać wątek „wasze ustroje” – powołując się na profesjonalne firmy nagłośnieniowe i ich tercjowe korektory…czy w związku z tym mamy przed każdym posłuchaniem IX Symfonii zadzwonić do nich, żeby „obmierzyli” nam akustycznie wnętrze ( bo od ostatniego razu żona przesunęła kwiatek  )? Przyznacie, że przy kabelku za 1000 zł to chyba to byłoby szczytem zboczenia. A więc kompromisy, kompromisy i jeszcze raz kompromisy oraz właściwe zastosowanie dostępnego sprzętu, niech studio pozostanie studiem, a dom domem.

A czy kabel poprawia…jak komus poprawia to niech kupuje i myślę, że udowadnianie za wszelką cenę ( a już szczególnie obrażanie się, że argumenty nie docierają ), że fizyka twierdzi inaczej jest po prostu zabawne…

 

Pozdrawiam

 

Rafał

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Miałem te Alesis2 w hacie, bezduszne suche i techniczne brzmienie, żadnej przyjemności ze słuchanie tego nie ma.

Nie ma możliwości abym słuchał na takim sprzęcie w domu

>Marek-41

Och, no powiedz jakie sprzęty mają te twoi koledzy z bardzo znanego zespołu.

A w jakim systemie rejestrują, na co zwracają tak uwagę ?

 

I co oni Ci tam wytłumaczyli, bo przecież masz się czym pochwalić.

Nie kończ jeszcze pisania tylko się podziel, bo my chcemy żebyś uchylił tego rąbka tajemnicy, skoro większość nie wie, a ty wiesz ;-)

Przeczytałem cały wątek i wrzucę swoje trzy grosze...

Wydaje mi się że nie ma to większego znaczenia czy to sprzęt wyższej klasy czy też nie , a może studyjny;

Czy ktoś słucha w trumnie czy na hali a może na ogródku.

Najważniejszą rzeczą ( moim zdaniem) jest raczej to, czy komuś się podoba jak jego sprzęt gra i czy to dla niego, jest najbliższe oryginałowi nagrania, jeśli nie ale wie że idzie w dobrym kierunku to z Bogiem...Nawet jak to będą kable a dają efekt, nawet tylko dla tego, który jako jedyny słyszy jakiś efekt.

Ja lubię słuchać z kaset, podoba mi się muzyka zapisana na nich,ktoś by mi zarzucił że szumi a w oryginale nie że sa duże zniekształcenia , a w oryginale nie - ale mi się to podoba widzę w tym zalety...ktoś się będzie śmiał i nazwie mnie pniakiem...OK.

Więc uważam, że kłótnia o to, czy sprzęt kosztuje 100 zł czy 100 kzł nie ma znaczenia, każdy słucha tego sprzętu który mu odpowiada, jeśli chciałby droższy to sobie by kupił jak nie ma kasy to ma cel.

Ktoś tu dobrze zauważył...Że liczy się muzyka, a nie sprzęt,więc jakość sprzętu,nośników,kabli itp. jest raczej rzeczą pozostawioną słuchaczowi. Narzucanie swoich poglądów nie ma sensu,raczej opisanie swoich wrażeń miałaby większy.

Jeśli kogoś uraziłem,przepraszam.

Pozdrawiam!

> Wydaje mi się że nie ma to większego znaczenia czy to sprzęt wyższej klasy czy też nie , a może

>studyjny;

>Czy ktoś słucha w trumnie czy na hali a może na ogródku.

 

Właśnie - w moim poście trochę się zakręciłem z tym wyglądem. Ogólnie chodzi przecież o to, żeby było fajnie. A na to się składa więcej niż kilka czynników: piosenka, muzycy, producent płyty, brzmienie sprzętu odtwarzającego, światło, wygląd sprzętu, wyspanie, humor żony, podwyżka w pracy, świadomość że mam interkonekty z wysokiej półki, drogi zegarek albo Super Ciężki Stolik pod gramofonem. To wszystko wpływa na subiektywne wrażenie, które wielu audiofili niesłusznie przypisuje brzmieniu. Bo jeśli chodzi o samo brzmienie, to pomiar charakterystyki większości pokojów, których zdjęcia się tu przewijają, pokazałby takie Himalaje, że rozmowa o kolumnach traci sens, a co dopiero o kablach! Ja na ten przykład bardzo lubię czasem posłuchać sobie magnetofonu. Nie dlatego że ma tak wierne brzmienie, bo szumi jak parowóz, ale te podświetlone, obracające się kółka i jego lekko vintage'owy sound dają niepowtarzalny klimat i o to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Tylko litości - nie piszcie że to zasługa "brzmienia" albo "wygrzewania" kabli, bo wystawiacie się na pośmiewisko każdego człowieka, który miał w życiu profesjonalnie do czynienia z dźwiękiem!

hej ortodoksyjni! ("audiofile") :-))

 

a Quad ESL?

 

"gały" do kręcenia w preampie i jak najbardziej zwykłe kable "od lampki"

 

top HiFi czy nie?

:-))

 

za dużo młodzież czyta ogłupiających gazet

Panowie antykablarze - na buca wy tu piszecie?

Są takie światłe fora jak trioda czy elektroda. Przestałem tam zaglądać po wpisie jakiegoś oświeconego inżyniera-zomowca, który przy ogólnym aplauzie oznajmił, że wpływ interkonektu na dźwięk jest taki sam, jak odległość włosów jego córki od kaloryfera. Może tam Wasze miejsce? (Senicza już nie, on z tamtąd wyleciał).

Swój system (któryś z kolei), dobieram sobie powolutku, z uwagą, posiłkując się m.inn. ślepymi testami. Lubię ten dźwięk. Mam go w moim domu. Komputer też stoi w moim domu. I za sprawą tego forum, regularnie, pojawia się w moim domu idiota, który mi wmawia że to co właśnie słyszę to nieprawda. Litości!

 

I tego zdzierżyć nie idzie. Tego, że jakiś bałwan z drugiej strony drutu, najczęściej właściciel jakiejś lepszej ZK 140, wie lepiej, co ja w tej chwili słyszę. Żygać się chce.

>I tego zdzierżyć nie idzie. Tego, że jakiś bałwan z drugiej strony drutu, najczęściej właściciel

>jakiejś lepszej ZK 140, wie lepiej, co ja w tej chwili słyszę. Żygać się chce.

 

"rzygać" piszemy przez RZ. Drogi Kolego :)

 

P.S. Zły dzień w pracy? Też mi się zdarza - wychylmy lampkę wina za lepszy świat - i System od razu zagra lepiej :)

 

Pozdrawiam serdecznie!

>Panowie antykablarze - na buca wy tu piszecie?

>Są takie światłe fora jak trioda czy elektroda. Przestałem tam zaglądać po wpisie jakiegoś

>oświeconego inżyniera-zomowca

 

tak! Peter Walker stał tam gdzie stało ZOMO!

 

QUAD won na elektrodę!!!

 

:-)))

 

"Quad" drogie dzieci to nie to co myślicie

 

chodzi o Quad-HiFi

 

skąd się tacy debile biorą?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.