damskie vocale

[vanvideo]

właśnie przesłuchałem nowe płytki z gatunku bardzo lubianego przeze mnie.

Nie mamy pojecia, co na świecie sie dzieje, wiec ośmielam sie zaproponować jesli ktoś z Was nie znał, a takie granie mu odpowiada

DIANE HUBKA - jazz voc + git

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Oraz: Kitty Margolis

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

TO JE ONO

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[inżynier]

A czy byłbyś skłonny zripować po jednym utworze, mp3 z niedużą kompresją, i podesłać?

Ja również lubię ten rodzaj muzyki/wykonania, a tych podanych przez Ciebie nie znam...

[vanvideo]

na tych linkach są wszystkie "kawalki" z tych plyt

[vanvideo]

Dodam jeszcze z zeszłego tygodnia

Madelaine Peyroux

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

na pierwszy "rzut ucha" muślałem że to Ela Mielczarek pod nowym nazwiskiem

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[vanvideo]

i z zeszłego miesiąca

Jane Monheit

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ale na DVD

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[vanvideo]

>inżynier

Wstyd sie przyznać, ale nie wiem jak sie to robi.

mp3 słuchałem parę razy, ale to wrażenie wydobywającego sie dźwieku od sąsiada z niedomknietego okna.

W linkach które podałem są próbki kilku utworów z każdej płyty.

Po kilku godzinach doszedłem do wniosku, że płytka

Kitty Margolis - Straight up with a twist, może być płytką testową , polecam.

Oczywiście w Polsce brak

Jedyne z ciekawych pań , dostepne u nas to m.in. Patricia Barber (EMPIK)

[pawiowy]

=>vanvideo

 

Muza niezła, ale interesuje mnie jak "wyglądają " sybilanty na tych płytach. Niestety często są przerysowane w damskich wokalach. Czy słuchałeś tych płyt w oryginale ? Poza tym jaka jest ich wartość techniczna ?

 

No i nareszcie ktos napisał , że P.P. jest bardzo interesująca. Też tak uważam. A różnego rodzaju Cassandry i tym podobne to nic szczególnego.

No, ale z tą opinią nikt nie musi się zgadzac...

[inżynier]

->vanvideo

Jest taki programik: EAC (Exact Audio Copy). Pewnie są i inne. Ten pobrałem z sieci, zainstalowałem, on z kolei zainstalował koder 'lame' (?).

Proste w użyciu, wszystkie parametry można zmieniać, jeśli się chce. I dobrze 'ripuje'. Jak zrobi się ze zmienną kompresją i dużą przepływnością, to efekty są świetne. To znaczy jest różnica w porównaniu z CD, ale nie porażająca. Daje się słuchać bez obrzydzenia.

 

Patrycjii suchałem wczoraj wieczorem, np. "Companion". A już "Black Magic Woman", z koncową solówką perkusji, to mistrzostwo świata! Aż się samemu chce krzyczeć i wiwatować.

[vanvideo]

>pawoiwy

Kupiłem w amazonie wyd mad-cat records ajakość dźwieku ref. i dlatego wspomniałem o testowej

[Nowy2]

Madelaine Peyroux okrzyczano jakiś czas temu spadkobierczynią Billie Holiday (!). Mnie nie podoba się jej głos, bo przypomina nieco skrzeczące dziecko. Nie lubię też beczenia a la Willie Nelson, natomiast chrypka może być.

[vanvideo]

podajac tu przykład Williego, potwierdzasz opinię, że to najpaskudniejsza , śpiewająca kobieta na swiecie :))

[Nowy2]

;-)

[Nowy2]

Nadrabiam zaległości przytaczając same kobiety i to jazzówy: Dena DeRose, Diane Schuur i Abbey Lincoln. Szczególnie odpowiada mi ta ostatnia. Słuchając jej nagrań miewam wrażenie, że śpiewanie to najważniejsza rzecz jaka zdarzyła się jej w życiu. Albo tak faktycznie jest, albo siła sugestii artystki to sprawia.

[vanvideo]

Jesli damskie vocale, to oczywiście "jazzów" lub około. Nie oczekuję Britnejopodobnych.

Podane kobitki przez Ciebie, to już leciwe jeśli żyjące i uznane panie.

Ten wątek zacząłem, bo może trafię na coś nowego, z Waszego polecenia

[jasio]

wlasnie wyszla plytka universalu

RENDEZ-VOUS ON THE JAZZ BOULEVARD

skladanka okolo 30 pieknie spiewajacych kobiet

jazz i okolice

[R.u.s.t]

=> vanvideo

Madelaine Peyroux nie słyszałem.

Osobiście za najgorszą "wokalistkę" - śpiewającą kobietę - uważam Florence Foster Jenkins.

Próbka jej "mozżliwości wokalnych", znajduje się na płycie "Florence Foster Jenkins. The Glory (????) of the human voice" (BMG GD 61175) - archiwalna seria RCA Victor Gold Seal.

Płyta pochodzi z 1994 lub 1995 roku.

Jeszcze lepszym "wokalistą" jest Thomas Burns (również na tej samej płycie), ten to ma wokal - marzenie!

Naprawdę, mozna się uśmiać do łez.

 

P.S.

Byłem na koncercie zespołu Cuby & The Blizzards, w Poznaniu (hala "14"), ale było to jeszcze w ubiegłym stuleciu (dawno, dawno temu).

 

Pozdrawiam

[vanvideo]

a Cubiego mam na DVD 8)

[vanvideo]

Florence jest bezkonkurencyjna to FAKT :)

[R.u.s.t]

Niestety, płyt nie posiadam (płyty DVD również).

Pamiętam tylko, że Cubi wystepował ubrany w tygrysie "wdzianko" i poruszał się po scenie, w bardzo ekspresyjny sposób (wpływ M. Jaggera?)..

 

Po zespole Cuby & The Blizzards, wystapił jeszcze holenderski zespół Cobra (hard rock - ówczesny).

Ale ten występ zatarł ni się w pamięci.

 

Co do Florence - zgadzam się całkowicie.

Jest niepowtarzalma!, i nie do "skopiowania".

 

Pozdrawiam

[Gość Nowy2 niezlgwny]

>Vanvideo

Podrzucam Ci informację o nieżyjącej już śpiewaczce jazzowej (zm. w 1982 w wieku 30 lat) z Norwegii Radka - Toneff.

1. płyta z pianistą Stevem Dobrogoszem "Fairytailes" (płytę tę poleca Stereophile jako >Records 2 die 4< ze względu na nagranie głosu i fortepianu)

2. płyta z triem Steve Dobrogosz, Arild Andersen i Alex Riel "Live in Hamburg"

[Gość Nowy nzlgwny]

erratum

trio (nie odmienia się; trzeba iść spać)