Skocz do zawartości
IGNORED

Czym jest socjalistyczne myślenie ?


Vires

Rekomendowane odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

 

‎"Nie należy ulegać twierdzeniu, że określonych firm nie można sprywatyzować, bo są "strategiczne". To jest slogan dla maluczkich, w który wierzą niektórzy polscy politycy o umysłach zniewolonych przez etatyzm."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wracająć do głównego pytania postawionego w wątku, jest to przekonanie że ktokolwiek jest w stanie podjąć za człwoeika decyzję znacznie lepeije niż on sam.

 

Idź to powiedz tym, co wtopili ostatnio w Amber Gold.

 

 

 

a tu rozkoszne marzenia WC o byciu przedsiębiorcą...

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

 

‎"Nie należy ulegać twierdzeniu, że określonych firm nie można sprywatyzować, bo są "strategiczne". To jest slogan dla maluczkich, w który wierzą niektórzy polscy politycy o umysłach zniewolonych przez etatyzm."

tyle ze to mądra mysl warta rozpowszechnienia.Powiedzial jeszce ze caly przemysl zbrojeniowy i energetyczny stanow zjednoczonych jest prywatny i ameryka nie pada z tego powodu.Bady jednak juz upadł na twarz.

 

moze w takiej pozycji latwiej go bedzie kopnac w ..dupe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>muls

no masz rację. W USA to nie wiadomo kto jest bardziej zależny od kogo: czy rząd od prywatnego sektoru zbrojeniowego, czy prywatny sektor zbrojeniowy od rządu.

 

 

 

A jak już o stanach mowa, to pojazd po republikanach zawsze na czasie:

 

 

i znowu podśmiechujki z lesia...

 

 

 

Żenująca myśl Leszka Balcerowicza na dziś

 

‎"To jest taka dominująca tonacja, że trzeba tych ludzi bronić, że oni są skrzywdzeni. Być może pewne organy nie dopełniły swoich obowiązków, ale wydaje mi się, że była powszechna informacja o skali ryzyka, jaką się podejmuje, przekazując swoje pieniądze do tego typu organizacji "

Dziś coś dla fanów prywatnych ubezpieczalni i ich ubezpieczenia zdrowotnego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ależ Bady,

 

No i to moim zdaniem byłoby do zaakceptowania.

Przy normalnych proludzkich, prospołecznych, i proobywatelskich, a przy tym mądrych władzach. A nie okupantach, jak obecnie, i prawie zawsze wtym kraju.

 

Zasymulujmy więc :

Zakładając zarobki dwukrotnie niższe od tzw starej europy, dajemy dziadkowi płacę minimalną jaka powinna obowiązywać w kraju takim jak Polska. Czyli 4 euro na godzinę, tj circa 20 pln.

Dniówka wychodzi więc 200, razy 25 dni, co daje 5000 miesięcznie brutto.

Co, nie stać dziadka na ubezpieczenie ? Jak odstawi papierochy i gorzałę, będzie go stać. Zwłaszcza jeśli zdrówko szwankuje. Tym bardziej, jeśli ma dorosłe usamodzielnione dzieci, pięterko może wynająć studentom, a z kawałka posesji wydzielić miejsce na garaż dla sąsiada. A jak nie to chociaż miejsce na zimowanie ze dwóch żaglówek. Za chałupą ma warzywniaczek i folię, na podwórku kurki nie mogą się doczekać niedzieli, a indyki rocznego święta. Życie jak sielanka.

 

A jeśli zarabia stawkę poniżej płacy minimalnej, to prokurator, z urzędu, załatwia mu takie odszkodowanie od pracodawcy, że dziadek w tej przychodni jeszcze będzie rozdawał napiwki.

 

To wszystko to nie są żadne fantazje typu SF, lecz rzeczy sprawdzone i stosowane.

Ale wymagają warunku jak na wstępie.

 

Bez cudów gospodarczych, pól roponośnych, gazów łupkowych, wojen łupieżczych. Wystarczy normalność.

Kiedy miałem problem z kamieniem w śliniance najbliższy termin w przychodni u specjalisty był za dwa miesiące, w szpitalu gula na pół policzka nie kwalifikowała się na izbę przyjęć do diagnozy.

Poszedłem do spółdzielni lekarskiej, za diagnozę lekarską i usg z wydrukiem oraz zdjęciami zapłaciłem niecałe trzy stówy. To była drogą prywatnej ochrony zdrowia.

Z tym do lekarza rodzinnego (wbrew pozorom to też prywatne - to normalna usługa ze strony lekarza na umowę z funduszem) który na tej podstawie dał skierowanie do szpitala gdzie patrząc na tę diagnozę zewnętrzną chirurg z przyjęć powiedział że teraz może wykonać diagnozę więc obejrzał gulę (nie mieli na izbie usg etc zabawek) i siadł za biurkiem po czym wypisał skierowanie. Żeby operować musiała być hospitalizacja a że najbliższy termin za tydzień to od dnia zgłoszenia - tego samego dnia przyjechałem i zameldowałem się, dostałem zwolnienie do wieczornego obchodu i tak do dnia wycięcia jednej ze ślinianek.

Nie mogli tego zrobić szybko bo NFZ nie pokrywał laparoskopu tylko tradycyjną operację (sam zabieg tańszy ale NFZ nie wlicza hospitalizacji i tego że laparoskop byłby ambulatoryjny). Z racji że operacja była z otwarcia to dostałem pełną narkozę, jak sobie spałem okazało się że mam alergię na środek więc musieli mnie rozluźnić farmakologicznie z powodu drgawek. Z powodu narkozy - drgawek i reakcji układu krążenia czułem się nietęgo dwa dni aż się odtrułem, oczywiście cięcie to antybiotyki itd. Wyszedłem 14 dnia.

Darmowa publiczna służba zdrowia.

A można było głosować na tego co proponował płatną służbe zdrowia?Byłoby jasno,szybko i sprawnie a do tego wiadomo za co,kto by odpowiadał i za co człowiek by płacił.Dzisiaj i tak płaci a nie wie za co.

System publicznej służby zdrowia jako taki zahacza o eugenikę, zresztą, państwa które wprowadzały takie rzeczy pierwsze były totalitarnymi państwami opierającymi swe podstawy na ideologii (czyli na bajkach). Nie ma zresztą wzorca zdrowia które można by gwarantować bo jeden zdrowy osobnik może być przy drugim przypadkiem patologicznym i nawzajem. Przecież dzisiaj w kolejnych krajach Europy zaczyna się dyskutować czy niektóre operacje plastyczne pozamedyczne powinny być wliczane do ubezpieczeń powszechnych (aby zredukować wykluczenie społecznych z powodu takiej a takiej cechy kiedy jednak nie ma przesłanek medycznych do przeprowadzenia zabiegu). Refundacja in vitro jest dobrym przykładem - zabieg nie ratujący życia i nie wpływający na zdrowie osoby ubezpieczonej jest przedmiotem sporu o refundację. Za dwadzieścia lat w ten sposób będziemy dyskutować czy przedłużenie penisa powinno być refundowane (będzie o ile jeszcze Europa nie zbankrutuje).

 

Podobnie na tej podstawie szczęścia powszechnego i równości społecznej w końcu prędzej czy później pod dyskusję przyjdzie i z czasem się przyjmie temat "ulepszeń genetycznych" a wtedy już wprost wejdziemy w eugenikę.

Ja tam przeciwko eugenice nic nie mam. Wręcz przeciwnie.

 

Ale powszechna służba zdrowia to chyba najbardziej jaskrawy przykład idei wzniosłej, która się kompletnie nie sprawdziła w praktyce. Przynajmniej w Polsce.

Wolnorynkowa oczywiście również ma swoje wady, tyle że inne. Gdyby nie miała, nie zamieniano by jej tak gigantycznym kosztem na powszechną.

 

A z dwojga złego, zdecydowanie skłaniam się jednak ku prywatnej.

Tak ważny dla społeczeństwa mechanizm powinien działać sprawnie, a nie być uosobieniem bezwładu i dziadostwa.

jak zapłacimy dziadkowi 5k zł miesięcznie, to lekarzowi trzeba by 2x tyle. Ubezpieczylowi 2x tyle również. I stawka ubezpieczenie pozostanie, tylko w euro. Wrócimy do punktu wyjścia.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

w skrócie:

w roku 2007 62.1% bankructw spowodowanych było długiem medycznym. Większość bankrutów to klasa średnia, właściciele nieruchomości, wyedukowani...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kiedy miałem problem z kamieniem w śliniance najbliższy termin w przychodni u specjalisty był za dwa miesiące, w szpitalu gula na pół policzka nie kwalifikowała się na izbę przyjęć do diagnozy.

Poszedłem do spółdzielni lekarskiej, za diagnozę lekarską i usg z wydrukiem oraz zdjęciami zapłaciłem niecałe trzy stówy. To była drogą prywatnej ochrony zdrowia.

Z tym do lekarza rodzinnego

To co opisałeś jest dowodem na konieczność całkowitego oddzielenia prywatnej służby zdrowia od opieki zapewnianej przez państwo, żeby lekarze rzeczywiście leczyli a nie tylko "udzielali konsultacji".

 

Diagnostykę prywatną wykonać musiałeś nie dlatego że szpital nie może, ale dlatego że lekarz rodzinny musiałby skierować, a zanim to zrobi musiałby zapłacić za diagnostykę ze środków które miał z NFZ za konsultacje. I tylko ograniczona ilość środków z NFZ zakontraktowanych na usługi diagnostyczne jest powodem długiego czasu oczekiwania.

 

Tak będzie zawsze bez względu na to ile środków NFZ trafi w ten prywatny system opieki zdrowotnej, bo ludzie są chciwi i nic ich nie zmieni. Wiecej pieniędzy oznacza większą grabierz

Dlatego Państwo powinno arbitralnie rozdzielać środki na leczenie wg zmierzonego zapotrzebowania na zasadzie budżetowej.

A jak się komu nie podoba, abo chce szybciej niż może dać mu Państwo, to może korzystać z opieki prywatnej czy finansowanej z prywatnych ubezpieczeń.

 

Jedno drugiemu nie przeszkadza, a rola Państwa jest wobec obywateli wypełniana w takim razie najlepiej jak potrafi przy ograniczonych środkach z podatków.

Refundacja in vitro jest dobrym przykładem - zabieg nie ratujący życia i nie wpływający na zdrowie osoby ubezpieczonej jest przedmiotem sporu o refundację. Za dwadzieścia lat w ten sposób będziemy dyskutować czy przedłużenie penisa powinno być refundowane (będzie o ile jeszcze Europa nie zbankrutuje).

 

 

Piotr, z całym szacunkiem dla tego co piszesz, ale tutaj to aż mnie cofnęło. In vitro zestawiasz z przedłużaniem penisa?! Powiedz to rodzicom, którzy dzieci miec nie mogą... Wykazałbyś się ogromnym nietaktem, by rzec delikatnie... Na tej zasadzie należałoby przestać leczyć wiele chorób, którre choć uciążliwe, życiu nie zagrażają. Idąc dalej należałoby obciąć zasiłki dla bezrobotnych i społeczne do minimum pozwalającego przeżyć o chlebie i wodzie - wszak tylko to co zapewnia przeżycie powinno być refundowane...

 

Nie piszę - aby była jasność - że jestem za refundowaniem in vitro albo przeciw temu rozwiązaniu, ale chodzi mi o pryncypia oraz o nietakt zestawienia, jakiego dokonał Piotr.

Powrót po dłuższej przerwie...

Amerykańska klasa średnia zazwyczaj żyje ponad stan. Prawdziwi milionerzy nie szastają kasą na lewo i prawo.

 

 

w sensie:

 

jak oni mogo kupować operacje, na które ich nie stać???!!!11111

Nie piszę - aby była jasność - że jestem za refundowaniem in vitro albo przeciw temu rozwiązaniu, ale chodzi mi o pryncypia oraz o nietakt zestawienia, jakiego dokonał Piotr.

Jasne, uszczęśliwiajmy się na siłę. Najbardziej o uszczęśliwianiu ludzkości myśleli tacy jak Galton, Trocki, Rosenberg i paru innych. Jak kogoś boli - niech państwo się tym zajmie. Nieprzyjemnie? Niech państwo zrobi wygodniej. Naprostuje krzywe kolana, walczy z gruźlicą, buduje mieszkania, zakłada w miastach parki, segreguje pod względem wzrostu i zdolności kierując ich karierą, tworzy programy nauczania dla wszystkich obywateli żeby nie cierpieli z powodu niezgodności poglądów, zmniejsza różnice fizyczne i genetyczne...

 

Jak to śpiewał klasyk:

 

Róbcie sympozja i seminaria

Na temat roli sznurka w kombajnach

I wyjaśniajcie przez telewizję,

Czym się od krowy różni...

Kto?

Wyżeł!

Czym?

Też mleka nie daje, niczym!

 

Róbcie wystawy maszyn przy pracy,

By chłop mógł z bliska traktór zobaczyć,

Aktywizujcie koła gospodyń

W umiłowaniu trzody!

 

Róbcie dożynki i cepeliady,

Jaja, obrzędy, narady,

Piszcie wytyczne i okólniki,

Żeby były te wyniki.

Niektóre religie zakazują również transfuzji krwi i szpiku.... No bo, po cholerę, ludzi na siłę uszczęśliwiać.

 

Ale wcale nie jestem taki przekonany, co do konieczności refundacji in vitro.

Piotr ma trochę racji.

Oj bardzo...

Niektóre religie zakazują również transfuzji krwi i szpiku.... No bo, po cholerę, ludzi na siłę uszczęśliwiać.

To dobry przykład ewolucji naturalnej. Przy pewnym odsetku porodów pozwoliło by to zatrzymać głupotę na jednym pokoleniu, podobnież niektóre wypadki przy pracy itd. Niech ludzie ponoszą konsekwencje swoich wyborów, jak się sami nie nauczą swoim i cudzym przykładem to nie zrozumieją.

shanghaiapt11.jpg

Chciałbym zwrócić uwagę na dużą sztywność powyższego budynku. Godna pochwały. Gorzej z posadowieniem... Wg tamtejszych ocen 2/5 stali konstrukcyjnej nie spełnia wymogów. Praktyka uczy lepiej niż teoria (ta też jest potrzebna żeby zrozumieć praktykę)...

Chyba jesteś zwolennikiem powrotu człowieka na drzewo. A to już zaprzeczenie ewolucji.

Ewolucja to nie tylko ciałko ale i umysł. Poznanie, wiedza. Nauka, Sztuka, to efekty tego rozwoju. Przecież naturze i jej selekcji naturalnej to wszystko zupełnie niepotrzebne. Też wywalić?

Coś mi tu pachnie u Ciebie hipokryzją. :)

Antybiotyki to raczej toksyczna substancja pochodzenia grzybicznego, ich rozwój nie wychodzi więc od niczego nowatorskiego a raczej wykorzystania metody obrony organizmów o zupełnie innej niż my budowie. Zamiast się skupiać na antybiotykach powinno się raczej szukać innych metod, mniej szkodliwych i mniej stymulujących rozwój groźnych drobnoustrojów. Antybiotyk naruszając metabolizm białka w komórkach jest niczym naprawianie zegara szafkowego za pomocą pogrzebacza. Wyjaławianie organizmu po takiej terapii okazuje się główną przyczyną współczesnych infekcji grzybicznych i pasożytniczych w krajach rozwiniętych.

To trochę tak jak z alkoholem - antybiotyki stosowane punktowo i w ograniczonej społecznie skali były by użyteczne a tak ich masowe stosowanie wygląda jak rozkwit bimbrownictwa radzieckiego za "dziennej prohibicji" Gorbaczowa. Efekt przerósł oczekiwania...

 

Podobnie z przesadą higieniczną krajów rozwiniętych i związany z tym rozkwit uczuleń i chorób autoimmunologicznych.

Refundacja in vitro - może prowadzić do dziedziczenia bezpłodności. "Mój dziadek był bezpłodny, mój ojciec był bezpłodny więc ja też jestem bezpłodny" - to humorystyczne powiedzonko nabierze realnego sensu. Oczywiście ci następni też ustawią się w kolejce do refundacji in vitro i posada urzędnika rozdzielającego owe refundacje będzie niezagrożona in saecula saeculorum. A właściwie do czasu totalnego bankructwa takiego systemu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.