Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

TrebliG jakie to PO było biedne, bite oskarżane w latach 2005- 2006. Piętnowane. ...

Ależ się chłopie napiął w tej twojej politfantasy :-) Odwrócenie proporcji o 180 stopni to tani chwyt. Ale tym spinaniem się przeszłości nie zmienisz.

 

To nie moja politfantasy, tylko rzeczywistość. Tak było. Nie wykasujesz z historii cyrków z Samoobroną i LPR z TRWAM jako jedynym godnym medium transmitującym, nie "znikniesz" tego, ze za wszystko obwiniany był Tusk, łże elity i pseudointeligenci, którym PiS nie pasował, ze w końcu każdy kto nie był pro PiS, był określany jako ZOMO. Było, minęło, ale nie zniknęło I napinaniem się tego nie zmienisz. Co do teraz, to jest średnio, a momentami gównianie. Ale nie mów, ze wtedy było tak cudownie, demokratycznie i uprzejmie. Bo 5 lat to niby długo, ale nie tak długo żeby nie pamiętać nic i dać sobie wcisnąć, że żyliśmy jak u Boga za piecem. Nie raz już wspominałem, że monopartyjność w takiej postaci jak teraz jest dla kraju najdelikatniej mówiąc zła. I że silna opozycja jest potrzebna jak cholera. Ale nic nie poradzę że ta bardzo kiedyś silna opozycja najpierw skłóciła się z wszystkimi możliwymi i niemożliwymi koalicjantami in spe, potem zrobiła ludziom nadzieję na normalność, a potem, jak poparcie wzrosło huraganowo do dawno nie notowanych wartości prezes pokazał wała i stwierdził ze to nie on i że wszystko to po środkach farmakologicznych, które mu wciśnięto. No a teraz partia opozycyjna rozpitala się od środka, robiąc wokół tego wielki medialny szum. To jak ich teraz traktować poważnie? Z tego co robi PO powinno się ją rozliczyć przy przyszłych wyborach, już niedługo. Tylko co z tego, jak nie będzie alternatywy? Na kogo głosować, jeśli nie na nich? PO ma praktycznie zapewnione zwycięstwo w przyszłych wyborach parlamentarnych, i to paradoksalnie dzięki prezesowi i jego obecnemu otoczeniu.

  • Redaktorzy

TrebliG, dobrze pamiętam ten okres, kiedy z rezerwą obserwowałem coś, co uważałem za tworzenie się koalicji Po-PiS, nie będąc fanem znanego już wówczas dobrze J.Kaczyńskiego, a nie znając wówczas jeszcze D.Tuska, uważanego za polityka na dorobku. Pamiętam przedwyborcze całkowite zbratanie obu partii, wzajemne zapewnienia o popieraniu swoich inicjatyw, następnie ostrą kampanię negatywną PiS przeciwko PO w wyborach parlamentarnych (słynna pusta lodówka autorstwa "doktorów" pisowskich), niemrawe odszczekiwanie PO w tej sprawie, wygraną PiS i paskudną aferę, gdy PiS jeszcze przed zawarciem umowy koalicyjnej złamał podstawowe wstępne ustalenie i zagłosował przeciwko kandydatowi PO na marszałka. Miał być nim obecny prezydent RP, Bronisław Komorowski. Pamiętam jak dziś ówczesne zdumienie polityków PO postawą najbliższego politycznego sojusznika. Pamiętam też, że później, gdy juz było wiadomo, ze koalicji nie ma i nie będzie, PO popierało w sejmie część ustaw PiS (np. tę o CBA), nie wiedząc jeszcze, że prezes Kaczyński określa ich jako wroga. PO nigdy nie użyło wobec PiS tego określenia... Pamiętam to wszystko, dlatego żaden tani propagandysta nie przekona mnie, ze białe jest czarne, a Kaczyński to niewinna ofiara spisku światowego. Niech zachowają te głodne kawałki dla ubogich w Kinszasa.

tu trochę o tym jak prześladują pisowscy oprawcy

 

specjalnie dla uciśnionych w latach 2005-2007 foxa i jozwy:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

(a nie zapomnijcie o paru prostych orzeczeniach epitetach o tym upadłym felietoniście i westchnijcie że to wszystko nieprawda gdyż autor korzysta z krus)

 

wasze żale na reżym pis po 2005 jako żywo przypominają jeremiady J.Urbana typu "a na drzewach zamiast liści będą wisieć nasi szlachetni komuniści"

 

niestety cała merdialna i po'wska propagandowa rzeczywistość jeszcze w kampanii przedwyborczej 2005 (a potem do potęgi) to jazgotliwy frontalny atak z po w kierunku pis

 

możesz sobie jozwa gmerać za jakąś słomką w oku (tym MOMENTEM kiedy pis się skrzywiło na po) ale nigdy powyższej belki antypisiego morza merdialnego i pełowskiego jadu nawet nie zauważysz- ot siła propagandy w oddziaływaniu na ciebie i foxa

 

i bijcie pianę HUCPY że ta merdialna fala nienawiści przeciw pis to oczywiście wina samego prezesa, bo odpowiednio serdecznie tunia nie przytulił w 2005 do popisu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to też przeczytaj

 

"W ocenie politologów prof. Kazimierza Kika i dr Marka Migalskiego, najważniejszym wydarzeniem politycznym 100 dni koalicji była zmiana na stanowisku premiera. Ich zdaniem, największym "wygranym" układu koalicyjnego jest PiS. Podkreślają też, że wiele wskazuje na długie trwanie koalicji.

 

Rząd koalicyjny PiS-Samoobrona-LPR został powołany 5 maja 2006 r.

 

Politolog dr Marek Migalski z Uniwersytetu Śląskiego powiedział PAP, że - wbrew opiniom krytyków - rząd koalicyjny w ciągu pierwszych 100 dni pokazał, że umie radzić sobie z przeciwnościami losu. "To układ symbiotyczny - wszystkie trzy partie koalicyjne i ich liderzy czerpią profity polityczne ze wspólnego sprawowania władzy" - ocenił.

Prezydent Komorowski został wezwany na dywanik do USA, zaraz po tym jak przyjedzie do niego pan prezydent Miedwiediew.

Nieżle Macierewicz z Fotygą namieszał.

 

 

I usłyszy od Baraka: Bronek, kurna co to za cudaki tu przyjeżdżają.

I usłyszy od Baraka: Bronek, kurna co to za cudaki tu przyjeżdżają.

 

Dalej Walerek szybciej, co usłyszy, co będzie, co kto powie- szybciej, trzeba uprzedzić fakty. Tak jak w przypadku misji Fotygi. Zanim zostali przyjęci przez polityków trzeba było wykrzyczeć proroczo że nikt z nimi nie chce rozmawiać. Rozmowy się odbyły, w poważnej atmosferze- co tam tym gorzej dla faktów.

 

Liczą się ordynarne wulgarne przepowiednie a'la Walerek czy Jozwa. To chore jadem popaprywne myślenie życzeniowe.

 

(Wikipedia: Myślenie życzeniowe (ang. wishful thinking) - sposób rozumowania i podejmowania decyzji opierający się o wizję "optymistycznego scenariusza", w miejsce odwoływania się do dowodów i racjonalności. Może być także jednym z objawów psychozy reaktywnej, nerwicy, a nawet schizofrenii.)

chłopie kilka głębokich oddechów i będzie dobrze

 

Tak jak w przypadku misji Fotygi. Zanim zostali przyjęci przez polityków trzeba było wykrzyczeć proroczo że nikt z nimi nie chce rozmawiać. Rozmowy się odbyły, w poważnej atmosferze- co tam tym gorzej dla faktów.

 

Liczą się ordynarne wulgarne przepowiednie a'la Walerek czy Jozwa. To chore jadem popaprywne myślenie życzeniowe.

 

 

 

kto ich przyjął? możesz coś więcej na ten temat...markowski na podobne spotkanie z politykiem może liczyć prostytutka.Więc tym bardziej była minister spraw zagranicznych sojusznika

  • Redaktorzy

Markowskiemu nieźle się już wykoleiło. "Wulgarne przepowiednie", to jest coś. I ten tu drugi gość, co to uważa, ze prezydent USA wezwał polskiego prezydenta na dywanik. Pomijając kuriozalną wizję takiej zależności Polski od Ameryki (aż tak nas jednak Lech Kaczyński nie zdążył wkręcić, nie ma więc powodów do obaw), to nasz młody propagandysta "nie zauważa", że to zaproszenie zostało teraz tylko ponowione. A co tam, liczy się wydźwięk, że nie zaprosił tylko wezwał, hi hi... Mój Boże, jak biedny Kaczyński marzył o takim zaproszeniu, i jakie były fanfary w "publicznych" mediach, gdy dzięki pociągnięciu za wszystkie możliwe sznurki udało się wyszarpnąć pięć minut z Buschem w przedpokoju. Oj wy biedni, nie zmęczyliście się pucowaniem obory prezesa i podsikiwaniem na resztę kraju? Która to resztaa jest zła, bo prezes nią nie rządzi i choćby (razem z markowskim) pękł z natężenia, to już nie będzie? A wybierzcie wy sobie inny naród do zawracania mu głowy. "Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią", zacytujcie może prezesowi poetę.

Prezydent Komorowski został wezwany na dywanik do USA, zaraz po tym jak przyjedzie do niego pan prezydent Miedwiediew.

Nieżle Macierewicz z Fotygą namieszał.

 

Ale fajnie się to czyta tralalala:)

Markowskiemu nieźle się już wykoleiło. "Wulgarne przepowiednie", to jest coś. I ten tu drugi gość, co to uważa, ze prezydent USA wezwał polskiego prezydenta na dywanik. Pomijając kuriozalną wizję takiej zależności Polski od Ameryki (aż tak nas jednak Lech Kaczyński nie zdążył wkręcić, nie ma więc powodów do obaw), to nasz młody propagandysta "nie zauważa", że to zaproszenie zostało teraz tylko ponowione. A co tam, liczy się wydźwięk, że nie zaprosił tylko wezwał, hi hi... Mój Boże, jak biedny Kaczyński marzył o takim zaproszeniu, i jakie były fanfary w "publicznych" mediach, gdy dzięki pociągnięciu za wszystkie możliwe sznurki udało się wyszarpnąć pięć minut z Buschem w przedpokoju. Oj wy biedni, nie zmęczyliście się pucowaniem obory prezesa i podsikiwaniem na resztę kraju? Która to resztaa jest zła, bo prezes nią nie rządzi i choćby (razem z markowskim) pękł z natężenia, to już nie będzie? A wybierzcie wy sobie inny naród do zawracania mu głowy. "Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią", zacytujcie może prezesowi poetę.

Jozwa wyhamuj, bo zamkną wątek.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Kuriozalna to jest zależność od Rosji Putina. Choćby wspaniale wynegocjonowana zależność energetyczna, kuriozalne ceny za gaz. Gdyby to PIS wynegocjował było by merdialne larum na pół galaktyki.

 

To pokorne zahipnotyzowane wpatrzenie Tuska w krocze rozwalonego przed nim paniska haziaina Putina. To jest to co jozwa lubi.

 

Wreszcie klimat dowalania opozycji, nasz wkład w rosyjską putinowską duchowość polityczną.

 

Brak lustracji, Bułgaria, Węgry, Czechy, Niemcy przeprowadziły lustrację. My dzięki Nocnej zmianie z wydatnym udziałem pana Donka nawiązujemy do bratniej Ukrainy, Białorusi no i ... Rosji oczywiście gdzie liberalnie postkomuchy mogą sobie kręcić lody.

 

A po co jozwa ma się hamować- jak TPPR w postaci grasia i SLD, tradycyjnych filarów przyjaźni z Rosją (i najbliższym przyjacielem Rosji Niemcami- jak za daaaawnych lat) orzekło, że to zdrada- "To absolutny skandal, ocierający się wręcz o zdradę"- czujesz tą charakterystyczną emfazę, ruską wschodnią potrzebę dogięcia na maksa. jozwa też lubi być jak zwierzchnicy- tak każe bizantyjska tradycja, rusko maksymalistyczny. Pozwól mu, po co wyhamowywać. Niech się chłopina wyżywa w te bratnie klymaty.

 

Jozwa wyhamuj, bo zamkną wątek.

Kuriozalna to jest zależność od Rosji Putina. Choćby wspaniale wynegocjonowana zależność energetyczna, kuriozalne ceny za gaz. Gdyby to PIS wynegocjował było by merdialne larum na pół galaktyki.

 

To pokorne zahipnotyzowane wpatrzenie Tuska w krocze rozwalonego przed nim paniska haziaina Putina. To jest to co jozwa lubi.

 

Wreszcie klimat dowalania opozycji, nasz wkład w rosyjską putinowską duchowość polityczną.

 

Brak lustracji, Bułgaria, Węgry, Czechy, Niemcy przeprowadziły lustrację. My dzięki Nocnej zmianie z wydatnym udziałem pana Donka nawiązujemy do bratniej Ukrainy, Białorusi no i ... Rosji oczywiście gdzie liberalnie postkomuchy mogą sobie kręcić lody.

 

A po co jozwa ma się hamować jak TPPR w postaci grasia i SLD, tradycyjnych filarów przyjaźni z Rosją (i najbliższym przyjacielem Rosji Niemcami- jak za daaaawnych lat) orzekło, że to zdrada- "To absolutny skandal, ocierający się wręcz o zdradę".

 

Czujesz tą charakterystyczną emfazę, ruską wschodnią potrzebę dogięcia na maksa. jozwa też lubi być jak zwierzchnicy- tak każe bizantyjska tradycja, rusko maksymalistyczny. Pozwól mu, po co wyhamowywać. Niech się chłopina wyżywa w te bratnie klymaty.

A dopiero co pisałeś tak:

"(Wikipedia: Myślenie życzeniowe (ang. wishful thinking) - sposób rozumowania i podejmowania decyzji opierający się o wizję "optymistycznego scenariusza", w miejsce odwoływania się do dowodów i racjonalności. Może być także jednym z objawów psychozy reaktywnej, nerwicy, a nawet schizofrenii.)"

 

To znaczy, że o sobie tak napisałeś?

Odważnie!

Nie o tobie. Filut a potrafiłbyś też dostrzec uderzające podobieństwo między koszem i klamką?

 

Opisałem parę faktów, których bynajmniej nigdy sobie nie życzę a są faktami dzięki takim ochotnikom jak ty Filut, którzy ochoczo głosują na ludzi spod firmy nocna zmiana & gruba kreska i potem rżną głupa jak ty.

No ale ten twój wpis pasuje jak ulał właśnie do ciebie. Potwierdzasz to co drugim swoim wpisem.

Proszę, Markowski: "(Wikipedia: Myślenie życzeniowe (ang. wishful thinking) - sposób rozumowania i podejmowania decyzji opierający się o wizję "optymistycznego scenariusza", w miejsce odwoływania się do dowodów i racjonalności. Może być także jednym z objawów psychozy reaktywnej, nerwicy, a nawet schizofrenii.)"

Ty się kopiesz sam- trudno ci wyjść z tej nerwicy autokopnej jak zauważyłem. Typowy dla ciebie mechanizm. Bezsilność, brak argumentów wywołuje w tobie frustracje i bezradnie wybuchasz jakimiś pojedyńczymi strzępami przaśnych epitetów. Żeby tym wyraźniej pokazać że nie masz się czym bronić- na fałsz i kłamstewka trudno znaleźć sensowne uzasadnienie (choć taki jozwa usiłuje dla ąę się w tem ćwiczyć). Stąd te- co prawda wielce explozywne- epitetalne rzadkie sr..czki u ciebie Jaro747. Nie jesteś sam hipopotamy też tak mają.

 

Ty markowski nie widzisz co się z tobą dzieje??? Żałość i trwoga.

 

Przecież to wszystko co piszesz niby o mnie to objawy twojej własnej psychozy. Bezsilność to ja widzę u ciebie. Prezes dostaje baty na wszystkich frontach to rzucasz się coraz bardziej. Jakie moje epitety - ciągle proszę o jakieś cytaty i nic, nic, nic.

 

Co do kopania się w dupę: odpowiedziałem ci twoim własnym sformułowaniem więc pretensję miej do siebie. O jeżeli chodzi o twoje opisy sraczki to widzę, że bezsilność i desperacja sięgają zenitu. Wody się zimnej napij chłopie bo krucho z tobą. A jeszcze tyle wyborów PiS ma do przerżnięcia :-).

 

A dopiero co pisałeś tak:

"(Wikipedia: Myślenie życzeniowe (ang. wishful thinking) - sposób rozumowania i podejmowania decyzji opierający się o wizję "optymistycznego scenariusza", w miejsce odwoływania się do dowodów i racjonalności. Może być także jednym z objawów psychozy reaktywnej, nerwicy, a nawet schizofrenii.)"

 

To znaczy, że o sobie tak napisałeś?

Odważnie!

 

Widzę, że zauważyłeś to samo co ja. Nasz kolega nagminnie przypisuje swoje własne problemy innym czyniąc z tego metodę polemiki. Psychologicznie to dosyć ciekawe aczkolwiek dla dyskutantów mocno męczące bo trzeba tłumaczyć że nie jest się wielbłądem.

Jestem Europejczykiem.

 

Ty markowski nie widzisz co się z tobą dzieje??? Żałość i trwoga.

 

Przecież to wszystko co piszesz niby o mnie to objawy twojej własnej psychozy. Bezsilność to ja widzę u ciebie. Prezes dostaje baty na wszystkich frontach to rzucasz się coraz bardziej. Jakie moje epitety - ciągle proszę o jakieś cytaty i nic, nic, nic.

 

Co do kopania się w dupę: odpowiedziałem ci twoim własnym sformułowaniem więc pretensję miej do siebie. O jeżeli chodzi o twoje opisy sraczki to widzę, że bezsilność i desperacja sięgają zenitu. Wody się zimnej napij chłopie bo krucho z tobą. A jeszcze tyle wyborów PiS ma do przerżnięcia :-).

 

 

 

Widzę, że zauważyłeś to samo co ja. Nasz kolega nagminnie przypisuje swoje własne problemy innym czyniąc z tego metodę polemiki. Psychologicznie to dosyć ciekawe aczkolwiek dla dyskutantów mocno męczące bo trzeba tłumaczyć że nie jest się wielbłądem.

 

 

Bo istnieją takie wielbłądy, które uważają, że wszyscy inni to też wielbłądy.

  • Redaktorzy
Prezydent Komorowski został wezwany na dywanik do USA, zaraz po tym jak przyjedzie do niego pan prezydent Miedwiediew. Nieżle Macierewicz z Fotygą namieszał. "

 

No mocno, mocno. Dzięki Macierewiczowi prezydent Komorowski zostanie najpierw zwymyślany przez prezydenta Rosji, a potem przez prezydenta Ameryki. To znaczy, ze Polska ma teraz dwóch potężnych wrogów, którzy będą na nas krzyczeć na zmianę, dopóki nie pozwolimy przenieść pod Małkinię bazy Guantanamo, a na Pustynię Błędowską - poligonu jądrowego w Semipałatyńsku. Nieszczęsnaś ty, Polsko. A wszystko przez to, że nasz prezydent podpadł facetowi z bródką i facetce z zezem.

należało wszystko skasować ponieważ nie mam innego określenia na jego działalność.Zaczyna powtarzać wpisy sprzed kilku lat

 

to jego nachalne jak nigdy odwracanie kota ogonem jest kopią wypowiedzi prezesa..przełożenie z góry w dół

  • Redaktorzy

Straszna parka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

co za cymbał im to wymyślił.Poza irytacją i większym zniechęceniem do siebie nic nie osiągną

 

no...niestety PiS przetrwa kolejną zadymę i znowu PSL nie doceniony

 

"Gdyby nie ta zaplanowana, perfidna, przeprowadzona z pełną premedytacją akcja my byśmy te wybory wygrali. Ona była po to, żebyśmy tych wyborów nie wygrali – stwierdził Kaczyński. W odpowiedzi zebrani na sali skandowali "zwyciężymy"."

 

zatrąbił....markowski 747 zaczynaj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gratuluję zwycięstwa partii Platforma Obywatelska, oraz dobrego wyniku Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

My nie daliśmy rady, ale nie załamujemy się będziemy pracować dalej.Gdyby nie akcja przeciwko nam to byłoby zwycięstwo, ale tendencja jest wzrostowa.

Do wyborów parlamentarnych mamy trochę czasu i jestem pełen optymizmu.Wygramy je albo będziemy już bardzo blisko nie mam wątpliwości.

 

Proszę nie pogłębiać kompromitacji środowisk nieprzychylnych demokracji w Polsce,akcja przeciwko nam nie powiodła się - obywatele nie dali się nabrać.

Gratuluję zwycięstwa partii Platforma Obywatelska, oraz dobrego wyniku Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

My nie daliśmy rady, ale nie załamujemy się będziemy pracować dalej.Gdyby nie akcja przeciwko nam to byłoby zwycięstwo, ale tendencja jest wzrostowa.

Do wyborów parlamentarnych mamy trochę czasu i jestem pełen optymizmu.Wygramy je albo będziemy już bardzo blisko nie mam wątpliwości.

 

Proszę nie pogłębiać kompromitacji środowisk nieprzychylnych demokracji w Polsce,akcja przeciwko nam nie powiodła się - obywatele nie dali się nabrać.

Łomatko. To ja nie wiedziałem, że kolejna, piąta z rzędu przegrana kampania tak działa na umysł. To chyba przedawkowanie, czy jak?

  • Redaktorzy

Ta tendencja wzrostowa - z 46% w lipcu do 27% w listopadzie, to akurat fajne. Gdyby więcej takiego wzrostu było w Polsce, to siedzielibyśmy dziś w jaskiniach chyba.

Ta tendencja wzrostowa - z 46% w lipcu do 27% w listopadzie, to akurat fajne. Gdyby więcej takiego wzrostu było w Polsce, to siedzielibyśmy dziś w jaskiniach chyba.

No bo w PiSie czas się liczy do tyłu. Od roku 2010 do 2005.

 

Od wyborów samorządowych dziś do prezydenckich w 2005 będzie postęp.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.