Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Rosja to niedżwiedż, który ma ochotę na wasalizację Polski, żadne umizgi i ustępstwa rządu Tuska czy p Komorowskiego nie przebłagają go, aby nas nie napoczynał.

 

A kim Ty chciałeś Polskę obronić przed tym niedźwiedziem? Spóźnialskim prezydentem, który całe życie działał pod presją psychpatycznego braciszka i podpitymi dowódzcami polskich sił zbrojnych, których nie stać na wstrzemięźliwość podczas wykonywania misji nad terytorium "wroga"?

Ludzie nie przygotowani do fachowego wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej wypowiadają zadziwiające sądy na jej temat.

 

Czas na opamiętanie, nie wolno nikomu grać ludżmi którzy odeszli, katastrofa obciąża stronę polską w 99%, to jest nie godziwe, odwracanie tego.

 

Uczciwym jest powiedzenie, że zasadniczych ustaleń MAK nikt nie podważy, musimy to sobie uczciwie powiedzieć i przełknąć tę gorycz.

Tylko bardziej szokujący może przysłonić obrazowy fragment z pijanym generałem....proponuję użyć fortelu wspominając o pijanym prezydencie.Ostatnia wielka misja w obronie honoru polskiego lotnika.

 

"Wie pani, co było w tej katastrofie najstraszniejsze? Że Rosjanie, nie pamiętam dokładnie kiedy, ale pytali nas, czy chcemy skorzystać z pomocy ich nawigatorów, którzy pomogą naszym pilotom w lądowaniu. To pytanie przesłaliśmy do Warszawy. Odpowiedziano, że nie.

 

Chodziło o pieniądze?

 

- Nie wiem.

 

Zatrudnienie rosyjskich nawigatorów w 2007 roku kosztowało Kancelarię Prezydenta około 15 tysięcy złotych.

 

- Bóg nas strzegł. Bo tę odmowę na szczęście mamy."

To cytat z pana Marka Siwca pupila Jaro 747 .

 

A dziękuję za pamięć.

 

W sprawie raportu - panuje zadziwiające przekonanie że tzw. "winę" da się jakoś sprytnie podzielić, tj. jest jej 100% i w środku jest taki suwaczek. Jak go przesuniemy i rosyjskiej "winy" przybędzie to naszej automatycznie ubędzie.

Po pierwsze - niestety jest tak tylko częściowo, np. winą za totalnie chory system szkolenia i kiepskie przygotowanie nijak nie da się obciążyć Rosjan.

 

Po drugie - specjalnie słowo "wina" pisze w cudzysłowie bo na tym etapie możemy rozmawiać tylko i wyłącznie o PRZYCZYNACH.

To nieporozumienie czy raczej niezrozumienie faktu jest zdaje się podstawową przyczyną wielkiej awantury wokół katastrofy.

 

Niektórzy pieklą się, że od początku stwierdzono "winę" pilotów. Otóż nieprawda, stwierdzić można było jedynie błąd pilotów. Przyczyną tego błędu mogło być wiele czynników, np. złe wyszkolenie, zła organizacja itp. za które odpowiadał ktoś inny i dlatego mimo tego że błąd prowadzący do katastrofy popełnili piloci to winnych jest wiele innych osób.

Jestem Europejczykiem.

 

Nowy nie pompuj siebie dokumenty pokaż .A tak robisz sztuczną mgłę obwiniając za nią Rosjan...Nowy nadawaj

 

""Wizyty prezydenta Kaczyńskiego 17 września 2007 i 10 kwietnia 2010 były więc nieoficjalne. I zorganizowane z pominięciem stosowanych w takich przypadkach norm protokolarnych."

 

 

"22 marca 2010 roku do Trzeciego Europejskiego Departamentu Ministerstwa Spraw

Zagranicznych Federacji Rosyjskiej z Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej

zostało przesłane pismo o numerze PdS 10-14-2010 z załączonymi dwoma zapotrzebowaniami

na wykonanie nieregularnych (jednorazowych) lotów w przestrzeni powietrznej Federacji

Rosyjskiej 10 kwietnia 2010 roku.

 

godnie z zapotrzebowaniami na 10 kwietnia 2010 roku planowano dwa rejsy

po trasie Warszawa (EPWA) – Smoleńsk „Północny” (XUBS) – Warszawa (EPWA) samolotów

Tu-154M (b/n 101, rejs PLF 101) i Jak 40 (b/n 044, rejs PLF 031). Jako cel lotu wskazano: „wizyta

delegacji polskiej na czele z Prezydentem Rzeczpospolitej w Katyniu i udział w uroczystościach

w Miejscu Pamięci”.

W piśmie Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej zawarta była prośba

o zapewnienie obsługi na lotnisku w Smoleńsku oraz zapewnienie aktualnych planów

i procedur portu lotniczego. Strona polska prosiła o skierowanie nawigatora na pokład samolotu.

PowyŜsze zapotrzebowanie było uzgodnione z Wydziałem Organizacji i Kontroli

Szczególnie WaŜnych Lotów Rosaeronawigacji2 31. 03. 2010. Rejs PLF 101 otrzymał oznaczenie

„A”, rejs PLF 031 – oznaczenie „K”.

Zgodnie z p. 3.13 G.N 1.2-9 Zbioru Informacji Aeronawigacyjnych Federacji Rosyjskiej

i Wspólnoty Niepodległych Państw (dalej AIP FR) Zbioru Informacji Aeronawigacyjnych Federacji

Rosyjskiej 9 kwietnia z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej do Ambasady

Rzeczpospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej zostało wysłane pismo z zezwoleniem

na wykonanie lotów: o numerze 176 CD/10 dla rejsu PLF 101 i o numerze 177 CD/10 dla rejsu

PLF 031."

 

"PowyŜsze zapotrzebowanie zostało uzgodnione z Wydziałem Organizacji i Kontroli

Szczególnie WaŜnych Lotów Rosaeronawigacji 31. 03. 2010 z nadaniem oznaczenia „K”."

WTF

 

"Na miejscu zdarzenia lotniczego był odnaleziony certyfikat zdatności do lotu samolotu nr 101, ważność którego wygasła

20 maja 2009 roku, a także aktualny certyfikat zdatności do lotu innego statku powietrznego (nr 102), który w momencie

zdarzenia lotniczego przechodził kapitalny remont."

 

No to który w końcu wleciał 10.04.2010 w obszar FR? W prywatnych rozmowach E. Wróbel twierdził, że na Siewiernym leży 102, a nie 101.

20 maja 2009, ostatniego dnia ważności certyfikatu, 101 poleciał do Samary, a wrócił do Polski 23.12.2010 bez certyfikatu(?). 102 poleciał do Samary na remont i generalne malowanie 12.01.2010, czyli 10.04.2010 na terenie FR były oba rządowe samoloty.

 

Jeden porwali a drugi zestrzelili. U nas jest teraz "ten trzeci" ;-). Przy okazji polecam film "Trzeci człowiek", może dostarczy dalszych inspiracji.

Jestem Europejczykiem.

 

masz internet kombinuj.

 

z tym jednak musisz się oswoić

 

"""Panie dyrektorze, wyszła mgła. W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść. Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie. Proszę zapytać (szefa) co będziemy robili"

 

""Będziemy próbować?" (w nawiasie podano, że to pytanie dyrektora Kazany). Pada odpowiedź: Paliwa nam tak dużo nie starczy do tego, żeby czekać do nieskończoności."

 

""No, to mamy problem..." - odpowiedział szef protokołu dyplomatycznego"

 

"O 10.25 nierozpoznana w nagraniu osoba (osoby?) mówiła "W Moskwie" "Nie można bliżej?". Pięć minut później dyrektor Kazana mówi znane już słowa: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić"."

 

"O 10.38 pada zdanie "Wkurzy się, jeśli jeszcze".

 

miał zdecydować o bezpieczeństwie tylko 96 osób...a decydował o bezpieczeństwie milionów.

Wysnuwasz wnioski całkiem na takim samym poziomie , jak Ci od tezy Tuskowo-Ruskiego zamachu.

W zasadzie niczym się od nich w osądach nie różnisz.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Wy jeszcze sie tym zajmujecie ??

 

W tej Polsce to naprawde sa nieniormalni politycy!!

 

Kto za to wszystko zaplaci ???

Przeciez zajmowanie sie ta sprawa przynosi milionowe straty dla polskiej gospodarki!

 

Wywolajcie woje z Rosja to bedziecie usatysfakcjonowani.

 

Teraz podobno polscy politycy zajmuja sie kolejna bardzo wazna sprawa dla RP , lot na wyswiecenie papiego buhaha.

Kto za to znowu zaplaci zaplaci ??? Wszyscy pchaja sie do Vatykanu , karygodne!!

 

 

A polska gospodarka nikt sie nie zajmuje,

niech kur... powodzianie dalej mieszkaja jak szczury w barakach ! Wazne ze lecimy do Watykanu klaniac sie czarnym.

 

 

Jeju jak to dobrze ze nie mieszkam w tak glupim kraju!!

Adam Sikora

 

My również się cieszymy, że w nim nie mieszkasz i nie zawyżasz statystycznej głupoty w kraju.

Pozdrowienia dla "twojego" prezydenta kurdupla z rue du Faubourg Saint Honoré jednego z lizidup Rosji.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Cały ten pisuarowy kwik ma na celu zakrzyczenie oczywistego dla myślących ludzi faktu, że przyczyny katastrofy leżą w incydencie gruzińskim. Od czasu, gdy MAK ogłosił, kiedy opublikuje raport, zaczęła się zmasowana akcja dezinformacyjno - manipulacyjna. Wszyscy związani z PiSem ludzie we wszystkich radiach, radyjach i telewizorniach powtarzali jedno zdanie: incydent gruziński nie miał wpływu na zachowanie pilota, po pilot nie był po nim dyskryminowany, a nawet dostał za to medal. Medal dostał od ministra Klicha, natomiast prezio Kaczyński nazwał pilota tchórzem, melex Karski złożył zawiadomienie do prokuratury, a peron Gosiewski zapytał na piśmie Klicha, dlaczego nagradza pilotów medalami za tchórzostwo. To są fakty udokumentowane w pismach i nagraniach. Czy to nie była dyskryminacja? Można się zgodzić, że nie, bo dyskryminacja to zbyt łagodne słowo. To było gnojenie pilotów. I ci dwaj piloci, którzy byli obiektami i świadkami gnojenia, 10-kwietnia wiozą wycieczkę, w skład której wchodzi dwóch głównych gnojących, czyli Kaczyński i Gosiewski. Pomimo tego, że co najmniej sześciokrotnie z kilku źródeł otrzymują informację, że mgła uniemożliwia lądowania, oni się w tą mgłę pakują. Jeśli ktoś powie, że nie kierował nimi strach przed kolejnym gnojeniem ze strony tych, którzy siedzieli za ich plecami, to ten ktoś jest ignorantem, idiotą, lub ślepym wyznawcą kaczej sekty, lub też wszystko razem wzięte.

 

źródło dziennik.pl wpis z forum.

może cos w tym jest, hehe

Wysnuwasz wnioski całkiem na takim samym poziomie , jak Ci od tezy Tuskowo-Ruskiego zamachu.

W zasadzie niczym się od nich w osądach nie różnisz.

 

pobekiwać każdy może przedstaw swoje korzystając z stenogramu.

 

Cały ten pisuarowy kwik ma na celu zakrzyczenie oczywistego dla myślących ludzi faktu, że przyczyny katastrofy leżą w incydencie gruzińskim. Od czasu, gdy MAK ogłosił, kiedy opublikuje raport, zaczęła się zmasowana akcja dezinformacyjno - manipulacyjna. Wszyscy związani z PiSem ludzie we wszystkich radiach, radyjach i telewizorniach powtarzali jedno zdanie: incydent gruziński nie miał wpływu na zachowanie pilota, po pilot nie był po nim dyskryminowany, a nawet dostał za to medal. Medal dostał od ministra Klicha, natomiast prezio Kaczyński nazwał pilota tchórzem, melex Karski złożył zawiadomienie do prokuratury, a peron Gosiewski zapytał na piśmie Klicha, dlaczego nagradza pilotów medalami za tchórzostwo. To są fakty udokumentowane w pismach i nagraniach. Czy to nie była dyskryminacja? Można się zgodzić, że nie, bo dyskryminacja to zbyt łagodne słowo. To było gnojenie pilotów. I ci dwaj piloci, którzy byli obiektami i świadkami gnojenia, 10-kwietnia wiozą wycieczkę, w skład której wchodzi dwóch głównych gnojących, czyli Kaczyński i Gosiewski. Pomimo tego, że co najmniej sześciokrotnie z kilku źródeł otrzymują informację, że mgła uniemożliwia lądowania, oni się w tą mgłę pakują. Jeśli ktoś powie, że nie kierował nimi strach przed kolejnym gnojeniem ze strony tych, którzy siedzieli za ich plecami, to ten ktoś jest ignorantem, idiotą, lub ślepym wyznawcą kaczej sekty, lub też wszystko razem wzięte.

 

źródło dziennik.pl wpis z forum.

może cos w tym jest, hehe

 

 

Po prostu bliżej było do Katynia.Obecnie również znamy stan wyszkolenia elitarnej jednostki lotniczej.To nie rokuje bezpiecznych lotów.

... że przyczyny katastrofy leżą w incydencie gruzińskim...

 

 

oczywiście, że tak

ale nie w lądowaniu, ale przeszkadzaniu ruskim w destabilizacji Gruzji

Putin powiedział, że Polska dostanie odpowiedź za mieszanie sie w wewnetrzne sprawy Rosji,

10 kwietnia ub. r. to była ta odpowiedź

POTusku.

ICAO nie zajmie się badaniem wypadku polskiego samaliota.

Samolot był wojskowy, a lot państwowy natomiast ICAO zajmuje się lotami cywilnymi.

 

Pozostała jedynie ewentualna pomoc USA./FBI/

Ot geniusz..wszyscy przeoczyli destabilizację.Człowiek przyjaciel prezydenta swoją polityką nie tylko na Kaukazie wyrobił sobie opinię watażki nie polityka.Przykład manipulacji i wykorzystania w konflikcie prymitywnej zakodowanej we łbie nienawiści do Rosji mogłeś zobaczyć podczas incydentu na granicy.Wielki mąż stanu nic nie widział ale z całą pewnością zdecydował o winie Rosji.Usłyszał rosyjski na terenie postradzieckich republik.....człowiek idiotów nie sieją, sami się rodzą.

 

POTusku.

ICAO nie zajmie się badaniem wypadku polskiego samaliota.

Samolot był wojskowy, a lot państwowy natomiast ICAO zajmuje się lotami cywilnymi.

 

Pozostała jedynie ewentualna pomoc USA./FBI/

 

raczej nie radzę.Wnioski MAK uwiarygodnią i mogą udostępnić rozmowy Lecha z Jarkiem....747 trzymaj się raportu MAK inaczej utoniesz.

 

747 Jerzy Miller na pierwszej konferencji po opublikowaniu raportu uznał uwagi odnośnie naszej winy za łagodne w stosunku do naszych.Obawiam się że każdy kolejny rozszerzy zakres naszej głupoty.

Głupota jest, ale nie dotyczy pilotów.Nie byli samobójcami.Gdyby żyli, na pewno uzasadnili by każdy swój ruch, każdą decyzję.Musiały wystąpić okoliczności nieprzewidywalne.Do tego rodzaju okoliczności mogą przystawać elementy zachowania się wieży.Nie było lądowania, nie było decyzji o lądowaniu, była decyzja - odchodzimy - i coś nie zadziałało, nie wiemy na tym etapie co i dla czego.Może kiedyś się dowiemy.Temat stresu jest śmieszny choćby z tego powodu, że dla tego rodzaju załogi to chleb powszedni i - normalka - latanie z prezydentem, czy premierem.Generał Błasik w kabinie nie przeszkadzał i dodatkowo nie stresował załogi, było dokładnie odwrotnie, nie mogło być innego powodu jego tam obecności, jak chęć pomocy swoim podwładnym, a podwładni dzieki temu że on tam był mogli mieć większe poczucie pewności siebie i odczuwać wsparcie mentalne dla swoich działań i decyzji - to zupełnie oczywiste dla każdego, kto był w wojsku, w służbie i uczestniczył w podobnych sytuacjach.

 

Hypki, Hypki to jest ten człowiek, który dużo potrafi wyjaśnić w sprawie katastrofy, trzymam się jego linii wypowiedzi.

Szczególnie kiedy odradza przeprowadzenie rzeczywistej wizji lokalnej za pomocą drugiego, jeszcze całego samolotu TU154.

Rosjanie znają się na rzeczy i gdyby tak któryś z tuzów BOCZNICY lub nawet wszyscy razem byliby trafili zrządzeniem losu do Katynia, to byliby jedynymi, których ciupasem odesłano by do domu.

Generał Błasik w kabinie nie przeszkadzał i dodatkowo nie stresował załogi, było dokładnie odwrotnie, nie mogło być innego powodu jego tam obecności, jak chęć pomocy swoim podwładnym, a podwładni dzieki temu że on tam był mogli mieć większe poczucie pewności siebie i odczuwać wsparcie mentalne dla swoich działań i decyzji - to zupełnie oczywiste dla każdego, kto był w wojsku, w służbie i uczestniczył w podobnych sytuacjach.

I herbatę zrobi i po głowie pogłaszcze a jak trzeba to i za rączkę potrzyma. To ci ludzki generał:

 

"Kpt. Arkadiusz Protasiuk (dowódca rozbitego tupolewa) był zwolniony ze szkolenia (survivalowego w Zakopanem) ze względu na zły stan zdrowia. Z kolei Michalak i jeszcze jeden z pilotów mogli nie brać udziału w ćwiczeniach nocnych. „Gen. Błasik miał być bardzo niezadowolony (…). Powiedziano w trakcie którejś z odpraw, że, jeśli nie mają kondycji, to ją sobie wyrobią. Co też nastąpiło pod postacią forsownych marszów z ciężkimi plecakami po górach". Błasik miał podejrzewać, że piloci symulują. Przepytywał nawet lekarza, który wystawił im zwolnienia.

 

Nie rozsądzając, kto miał rację w sprawie szkoleń survivalowych i zwolnień lekarskich, łatwo się domyślić, że obecność Błasika w kokpicie musiała działać na pilotów deprymująco. Potwierdzają to zeznania Agnieszki Grzywny, wdowy po drugim pilocie „tutki". „Wydaje mi się, że mój mąż byłby na tyle silny, że nie uległby naciskom (…) jednakże taka sytuacja musiałaby być bardzo obciążającą dla męża" – zeznała Grzywna.

 

Na stres związany z obecnością gen. Błasika zwróciła uwagę także wdowa po kpt. Protasiuku. „Znając mojego męża, mogę stwierdzić, że ta sytuacja nie była dla niego korzystna psychologicznie. (…) Chciałabym wiedzieć, co gen. Błasik robił w kabinie Tu-154" - powiedziała.

 

Z kolei wdowa po Arturze Ziętku, który był nawigatorem w rozbitym tupolewie, zeznała, że mąż nie narzekał wprawdzie na atmosferę w pracy, ale na jedno się skarżył - na wspólne loty z generałem. „Błasik wchodził na pokład (…), po czym mąż zwalniał na polecenie gen. Błasika miejsce drugiego pilota i gen. Błasik leciał już jako drugi pilot (…). Taka sytuacja miała miejsce z pewnością kilka razy" – zeznała.

Pilot Jaka-40 Rafał Kowaleczko stwierdził, że Błasik nigdy nie wywierał presji na pilotów. Jeśli czegoś chciał, to po prostu brał sprawy w swoje ręce. Dosłownie. „Panie poruczniku, pan siedzi na moim miejscu. Ja będę leciał" – miał kiedyś usłyszeć od niego Kowaleczko."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Proszki

 

Ludzie nie przygotowani do fachowego wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej wypowiadają zadziwiające sądy na jej temat.

 

Czas na opamiętanie, nie wolno nikomu grać ludżmi którzy odeszli, katastrofa obciąża stronę polską w 99%, to jest nie godziwe, odwracanie tego.

 

Uczciwym jest powiedzenie, że zasadniczych ustaleń MAK nikt nie podważy, musimy to sobie uczciwie powiedzieć i przełknąć tę gorycz.

To poglądy pana Kamila Durczoka.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.