Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Nie powtarzaj sloganów.

 

To są mity fabrykowane przez socjalistów i lewaków, którzy po objęciu rządów bogacą się najszybciej kosztem biednych.

 

To nie są slogany, to są fakty. Mam nadzieję znasz angielski.

 

http://www.nytimes.com/imagepages/2011/09/04/opinion/04reich-graphic.html

 

9abf90858744.jpg

 

3e0f97c3a621.jpg

 

Z liczb wynika, że wraz z początkiem reaganomiki (początek liberalizacji gospodarki w USA) dochody i majątek 1-go % najbogatszych zaczynają rosnąć nieproporcjonalnie szybciej niż pozostałych grup dochodowych. A u najbiedniejszych wręcz spadają.

 

Chyba nie chcesz powiedzieć, że najbogatsi w USA to socjaliści i lewacy?

 

UPD. http://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/bogaci-sa-coraz-bogatsi-powinienes-sie-tym-martwic,26,603

 

Organizacja humanitarna Oxfam co roku publikuje raporty o nierównościach ekonomicznych na świecie. Ten podsumowujący rok 2015 jest wyjątkowo niepokojący. Wynika z niego, że majątek jednego procenta najzamożniejszych ludzi świata jest już większy niż całej reszty ludzkości. Co gorsza, stan ten osiągnęliśmy znacznie szybciej niż oczekiwano.

 

Oxfam wyliczył również, że majątek 62 najbogatszych na świecie osób jest równy temu, co posiada cała biedniejsza połowa populacji, czyli niemal 4 mld ludzi.

 

Badanie Oxfam pokazuje również, że ludzie bogaci stają się coraz bogatsi, a biedni – coraz biedniejsi. Tylko w okresie ostatnich pięciu lat majątek najbogatszych 62 osób wzrósł o 44 proc. – do poziomu 1,76 bln dolarów. Z drugiej strony oszczędności całej reszty spadły o 41 proc. – do 1 bln dolarów. Te dane są jeszcze bardziej niepokojące, gdy pod uwagę weźmiemy fakt, że w tym czasie o około 400 mln wzrosła liczba ludzi na świecie, zatem malejący majątek jest dzielony między coraz większą liczbę osób.

 

w koszykówce

 

Słyszałeś o jakichś zawodach, w których uczestniczą drużyny NBA razem z drużynami college'ów?

Sam widzisz, że pouciekali z tego wątku.

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

/budownictwo socjalne/

 

A kto ma to sfinansować i z czyjej kieszeni?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - w UK to działa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słyszałeś o jakichś zawodach, w których uczestniczą drużyny NBA razem z drużynami college'ów?

Igrzyska Olimpijskie - tam zawodnicy NBA grają w jednej drużynie z amatorami. Z drużynami to trudno by było, bo NBA jest systemem zamkniętym, a nie tak jak ligowe rozgrywki w Europie, ze spadkami i awansami. Ten przykład jest zresztą podwójnie nietrafiony, bo większość graczy NBA była kiedyś amatorami z college'ów.

 

A tak poza tym, to spór socjalizm - liberalizm w kontekście biadolenia na rozwarstwienie dochodów jest tematem zastępczym. Prawda jest taka, że żeby rozdawać państwową kasę biednym, trzeba podatkowo strzyc średniaków do gołej skóry, uniemożliwiając im w ten sposób awans wyżej. To nie przypadek że wielki kapitał popiera ze wszystkich sił partie socjalistyczne, zapewniające im lubą hermetyczność kasty.

 

A poza tym to warstwy biedniejsze w wiele problemów wpędzają się same. Statystyki oglądactwa mega - ogłupiacza jakim jest TV mówią same za siebie. Podobnie jak obżarstwo i wywołane nim choroby wśród biedniejszych grup ludności takich USA. Że już nie wspomnę o mentalnym niewolnictwie brandowo - reklamowym. Socjal pozwalający bezkarnie oddawać się większośći Grzechów Głównych też nie pomaga.

 

Jako przykład że system to nie wszystko może posłużyć ekonomiczne powodzenie różnych grup ludności w USA. Tacy Chińczycy i Afroamerykanie byli dość podobnie traktowani w XIX i na początku XX wieku. A jakoś jednak ich dzisiejszy status mocno się różni.

Słyszałeś o jakichś zawodach, w których uczestniczą drużyny NBA razem z drużynami college'ów?

A po co mają to robić? Jedni mają swój cyrk, a drudzy swój.

 

 

To nie są slogany, to są fakty. Mam nadzieję znasz angielski.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

9abf90858744.jpg

 

3e0f97c3a621.jpg

 

Z liczb wynika, że wraz z początkiem reaganomiki (początek liberalizacji gospodarki w USA) dochody i majątek 1-go % najbogatszych zaczynają rosnąć nieproporcjonalnie szybciej niż pozostałych grup dochodowych. A u najbiedniejszych wręcz spadają.

 

Chyba nie chcesz powiedzieć, że najbogatsi w USA to socjaliści i lewacy?

 

UPD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

 

Słyszałeś o jakichś zawodach, w których uczestniczą drużyny NBA razem z drużynami college'ów?

 

Nie tylko lineralizacja a po prostu monopolizacja gospodarki przez korporacje... I na koniec legalne łapówki które pomagaja jeszcze sprawniej monopolowac gospodarkę.

Ochlapy pozostaja dla reszty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

I na koniec legalne łapówki które pomagaja jeszcze sprawniej monopolowac gospodarkę.

A co sądzisz o łapówkach w postaci 500+?

 

500+ dostali zarówno bogaci, jak i biedni. Łapówka wyborcza.

 

Chyba nie chcesz powiedzieć, że najbogatsi w USA to socjaliści i lewacy?

Nie, nie chcę i tego nie mówiłem. Sam to wymyśliłeś.

 

monopolizacja gospodarki przez korporacje

Podaj jakieś aktualne monopole na Zachodzie.

 

Na Wschodzie znam.

 

liberalizm w kontekście biadolenia na rozwarstwienie dochodów jest tematem zastępczym

Liberalizm nie jest tematem. Jest najlepszym systemem gospodarczym, jaki wymyślił człowiek. Ma swoje wady, ale inne systemy się nie sprawdziły.

 

Poznaliśmy na własnej skórze system socjalistyczny. Brrr.

<br />Wygląda na to, że wszystkie ważne głosowania muszą pójść zgodnie z oczekiwaniem władz UE:<br />

Teraz to już bez przeproszenia gówno prawda. Przed referendum nie ta najgorsza Unia, a rząd brytyjski zmienił zasady rejestracji na listy wyborcze dla swoich obywateli mieskających za granicą. W taki sposób, że wielu z nich nie może głosowac bo mieszkają za granicą dłużej niż ileś tam lat. Ogromna ich większość mieszka na terenie UE i ogromna ich większość głosowałaby w referendum za pozostaniem w Unii. Szacunku mówią nawet o 2 mln obywateli brytyjskich bez prawa głosu w refendum.

Ale 100 tyś. nie mogących się zarejestrować to skandal i krecia robota Brukseli.

<br />Ale nie, ktoś zwietrzył interes i wykreował u nich potrzebę (sic!) posiadania na własność<br />

W Stanach poza dużymi miastami domy się kupuje, nie wynajmuje. Na kredyt naturalnie. I mimo wielokrotnego zmieniania miejsca zamieszkania i domów działało to sprawnie. Fakt, wymagania dla kredytobiorców poleciały w dół, ale póki ceny nieruchomości rosły nie było problemu. Jak bańka cenowa została napompowana do niemożliwych rozmiarów to banki - mające naturalnie interes w udzielaniu kredytów, zamiast je przystopować zrobiły z nich instrumenty pochodne w których tak owego nieuchronnego krachu na nieruchomościach nie było widać. Koniunktura ogólna była znakomita, mogli sobie na takie odwleczenie tego co nieuchronne pozwolić. Geneza kryzysu to nie dawanie kredytu na domy komu popadnie, geneza to to, że ceny nieruchomości rosły szybciej niż zarobki i wieczna chciwość bankierów, którym zawsze bardziej opłaca się dać większy kredyt niż mniejszy. Pierwsze symptomy tej nierównowagi pojawiły się już za Clintona, który zaczął "przykręcać śrubę", za Busha wszelkie hamulce puściły.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Geneza kryzysu to nie dawanie kredytu na domy komu popadnie, geneza to to, że ceny nieruchomości rosły szybciej niż zarobki i wieczna chciwość bankierów

Nie masz racji.

Ceny nieruchomości rosły ,, ponadnaturalnie'' ponieważ był na nie ogromny popyt spowodowany właśnie tym, że banki dawały kredyty komu popadnie, ludziom którzy nie mieli możliwości na te nieruchomości zarobić.

Ceny same z siebie nie zaczęły rosnąć. To nie była przyczyna pierwotna. Mylisz skutek z przyczyną.

""""quote name='toptwenty' timestamp='1465423422' post='3846624'

A co sądzisz o łapówkach w postaci 500+?"

 

500+ dostali zarówno bogaci, jak i biedni. Łapówka wyborcza""""

 

Przy obecnym systemie sa czesciowo szkodliwe i czesciowo dobre.

Szkodliwość finansowa:

Szkodliwe gdyz wymagaja kolejnych kredytow

Szkodliwość korporacyjno monopolowa:

Chomikowanie kasy przez monopole powoduje ze (patrz wyżej) (kazdy cel wymaga kolejnego zadluzania sie)

 

Ale jest to czesciowo dobre:

Uzupełnia braki kasy "reszty" korporacje i finansjera maja jej nadmiar juz powyzej 90%.

 

Tutaj tylko trzeba by rozwiązać problem systemu monetarnego zeby wszystko co zachomikuja monopole trafialo bez kredytu do gospodarki. 500+ niedluzne jak najbardziej bylo by korzystne.

 

Tylko co zrobic jak monopole by wrzucily kase na rynek czytaj zaczely konsumowac? Wtedy bylby problem.

Jest jeszcze jedno. Do rozwoju jesli nie chcemy wrzucac kasy fo gospodarki np 500+ albo doprowadzac do bankructwa gospodarek (bo monopole chomikuja a spoleczenstwo musi sie zadluzac zeby to kompensowac) konieczna by byoa Wymuszona konsumpcja. Moze Np ujemne stopy procentowe katastral od drugiej i kolejnej nieruchomości itp rozwiązania. Tylko pozostaje ostatnia sprawa. Prawo wybiorcze. Które doprowadzi tylko do tego ze kazda pozytywna czynność zostanie przeniesiona na spoleczentwa a monopolei finansjera obejdzie go wszystko .

 

I na koniec nasunal się chyba jedyny wniosek sensowny dla ludzkości. Chciwość doprowadza do tego ze nic nie dziala po prostu musiky stopniowo przechodzic cykle. Rozwój stagnacja kryzys bankructwa upadek wojna i od nowa. Czas rozwiaze problemy po prostu rozleci sie system i na zgliszczach powstanie nowy i znowu to samo. Oby bez wojny.

chwilowy brak działalności w audio.

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Teraz to już bez przeproszenia gówno prawda. Przed referendum nie ta najgorsza Unia, a rząd brytyjski zmienił zasady rejestracji na listy wyborcze dla swoich obywateli mieskających za granicą. W taki sposób, że wielu z nich nie może głosowac bo mieszkają za granicą dłużej niż ileś tam lat. Ogromna ich większość mieszka na terenie UE i ogromna ich większość głosowałaby w referendum za pozostaniem w Unii. Szacunku mówią nawet o 2 mln obywateli brytyjskich bez prawa głosu w refendum.

Ale 100 tyś. nie mogących się zarejestrować to skandal i krecia robota Brukseli.

 

Napisałeś w pierwszym zdaniu "gówno prawda", a dalej z tego co napisałeś wynika, że rząd brytyjski manipuluje przy zasadach przeprowadzania referendum na krótko przed nim. Nie napisałeś tylko w jakim celu to robi.

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Gość

(Konto usunięte)

Nie, nie chcę i tego nie mówiłem.

 

Stwierdziłeś, że "... socjalistów i lewaków, którzy po objęciu rządów bogacą się najszybciej kosztem biednych". Z danych z NY Times, które przytoczyłem wynika, że najszybciej bogacą się najbogatsi, m.in. kosztem biednych (jest wiele innych twardych/liczbowych dowodów postępującego rozwarstwienia/polaryzacji dochodów). Z tego można wysunąć tylko dwa wnioski: albo Twoje stwierdzenie o socjalistach i lewakach jest fałszywe, albo najbogatsi to socjalisty i lewacy. Jeżeli słusznie uważasz, że najbogatsi nie są socjalistami i lewakami, to Twoje stwierdzenie o najszybszym bogaceniu się socjalistów i lewaków jest fałszywe.

 

Moim zdaniem prawdziwym jest stwierdzenie, że wszyscy po dojściu do władzy bogacą się. Czy prawacy, czy lewacy, czy średniacy. Zdecydowana większość akurat po to idzie do władzy. Co jest całkowicie w zgodzie z największą kapitalistyczną wartością/miernikiem sukcesu - stanem posiadania.

Stwierdziłeś, że "... socjalistów i lewaków, którzy po objęciu rządów bogacą się najszybciej kosztem biednych"

Miałem na myśli socjalistów i lewaków w państwach SOCJALISTYCZNYCH. Różnych I sekretarzy i ich fagasów w województwach i powiatach.

 

To chyba było oczywiste?

 

Moim zdaniem prawdziwym jest stwierdzenie, że wszyscy po dojściu do władzy bogacą się

Niekoniecznie. Na Zachodzie, szczególnie w USA, pensje polityków są niższe od ich dochodów w biznesie.

 

Ciekawe, czy Trump - jako ew. prezydent - zarobi nowe miliardy na urzędzie?

Gość

(Konto usunięte)

To chyba było oczywiste?

 

Oczywistym jest, że nieudolnie się wykręcasz. Kaczyński, którego jako przykład przywołałeś, jest socjalistą i lewakiem w państwie socjalistycznym? Co nieistniejące państwa socjalistyczne maja wspólnego z dyskusją o bogaceniu się w czasach dzisiejszych?

 

Zdolność do przyznawania się do błędów jest oznaką mądrości i poczucia własnej wartości. Należysz do większości, która tej zdolności nie wykazuje.

Co nieistniejące państwa socjalistyczne maja wspólnego z dyskusją o bogaceniu się w czasach dzisiejszych?

Tracisz perspektywę.

 

Oto, co miałem na myśli - jeśli Twoje marzenia staną się faktem i państwa kapitalistyczne zamienią się faktycznie w państwa socjalistyczne, to interes na tym zrobią wyłącznie przywódcy takich państw, podobnie jak to miało miejsce w dawnych państwach socjalistycznych. Ludność będzie klepała biedę, a różni sekretarze będą opływać we wszystko.

Kaczyński, którego jako przykład przywołałeś, jest socjalistą i lewakiem w państwie socjalistycznym

Kaczyński nie jest przywódcą państwa socjalistycznego, choć jego propaganda i cele faktycznie są lewackie. Niemniej, już się dorobił na biedakach, o czym świadczy poniższy obrazek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość

(Konto usunięte)

Oto, co miałem na myśli - jeśli Twoje marzenia staną się faktem i państwa kapitalistyczne zamienią się faktycznie w państwa socjalistyczne, to interes na tym zrobią wyłącznie przywódcy takich państw, podobnie jak to miało miejsce w dawnych państwach socjalistycznych.

 

Teraz już otwarcie kłamiesz na temat moich rzekomych marzeń. Jak większość dzisiejszej słabo wyedukowanej młodzieży potrafisz myśleć tylko w ramach fałszywego modelu binarnego: czarne/białe, 0/1, socjalizm/kapitalizm, wolność/niewola, ... Świat nie jest zerojedynkowy, jest zdecydowanie bardziej złożony.

Świat nie jest zerojedynkowy, jest zdecydowanie bardziej złożony.

Otóż to. Proponujesz nam coś, czego NIGDZIE nie wypróbowano.

 

Natomiast wszelkie próby odgórnego budowania ustroju powszechenj szczęśliwości kończyły się masowymi zbrodniami i terrorem.

Niewątpliwie neoliberalizm nie spełnił pokładanych w nim nadziei i nie jest panaceum na wszystkie bolączki tego świata.Po 2008r. wiemy to już na pewno.Socjalizm skompromitował się wcześniej,bo po 89r.Świat nie jest tylko biały albo czarny.Ale przykład Skandynawii ( który uparcie przytaczam) pokazuje,że nie jesteśmy skazani tylko na te dwa systemy.Czyli prywatna gospodarka rynkowa z aktywną rolą państwa zwłaszcza w edukacji,ochronie zdrowia,kulturze oraz ochronie praw pracowniczych i wyrównywaniu szans obywateli.Ja wiem,że zaraz podniesie się jazgot o wysokich podatkach i urawniłowce oraz o naszym nieprzystosowaniu do tego systemu.Może i nie pasujemy ale to powinien być nasz cel.A dążyć do niego można stopniowo.

Ale przykład Skandynawii (

95% przemysłu znajduje się u 5% mieszkańców. Najpierw dojdźmy do tych procentów, a potem będzie sprawiedliwie dzielić bogactwo. Nigdy odwrotnie, bo zamienimy się w Koreę Płn.
Gość

(Konto usunięte)

Proponujesz nam coś

 

Cóż takiego oprócz zdroworozsądkowego podejścia do złożonego świata ja Twoim zdaniem proponuje?

 

Czy występuje w przyrodzie coś takiego jak socjalizm lub kapitalizm? Czy może występuje coś takiego jak wolny rynek? Występuje np. prawo powszechnego ciążenia, a czy występuje coś takiego jak niewidzialna ręka rynku? Wszystkie te pojęcia/koncepcje/modele/systemy tworzy i realizuje człowiek, tak odgórnie (rządy) jak i oddolnie (rewolucje). Nie istnieje coś takiego jak czysty socjalizm lub czysty kapitalizm. Istnieją mieszanki rożnych systemów, które są tworzone przez ludzi a nie przez jakieś obiektywne prawa natury. Takie hasła jak np. "czym więcej wolności gospodarczej tym lepiej" zwykłe są albo zbyt ogólne albo fałszywe. Tak samo jak "czym więcej kontroli tym lepiej". Brak kontroli np. za instytucjami finansowymi doprowadza do baniek finansowych, nadmierna kontrola np. nad małym biznesem doprowadza do jego zaniku.

 

Ale przede wszystkim trzeba zadawać takie pytania jak co to jest lepiej i komu powinno być lepiej? Od odpowiedzi na te pytania zależy realizowany w państwie model gospodarczy/społeczny. Jeżeli lepiej powinno być garstce najbogatszych - trzeba iść drogą neokonów (zmniejszanie podatków dla najbogatszych i kontroli nad korporacjami). Jeżeli lepiej powinno być dla klasy średniej - trzeba stosować inne mechanizmy (zmniejszenie podatków dla średnich i małych firm, stymulacja rozwoju małego i średniego biznesu, ...).

 

Dodatkowo, zredukowanie "lepiej" tylko do stanu posiadania redukuje złożonego człowieka do prymitywnego konsumenta (syte bydło w wygodnej stodole).

JuG

 

To skąd w takim razie u Ciebie takie zachwyty nad państwem i gospodarką Rosji?To co tam jest to dokładne zaprzeczenie tego co postulujesz.

...przykład Skandynawii ( który uparcie przytaczam) pokazuje,że nie jesteśmy skazani tylko na te dwa systemy.Czyli prywatna gospodarka rynkowa z aktywną rolą państwa zwłaszcza w edukacji,ochronie zdrowia,kulturze oraz ochronie praw pracowniczych i wyrównywaniu szans obywateli.Ja wiem,że zaraz podniesie się jazgot o wysokich podatkach i urawniłowce oraz o naszym nieprzystosowaniu do tego systemu.Może i nie pasujemy ale to powinien być nasz cel.A dążyć do niego można stopniowo.

To jak z jeżdżeniem Bentleyem. Idea piękna, i warta dążenia do niej. Pytanie jednak czy jeżeli weźmiemy stary fotel, kierownicę od konsoli itp. akcesoria i narysujemy znaczki Bentley'a, a następnie puścimy sobie dźwięk jego silnika ze zdezelowanego boombox'a - będziemy się zbliżać do celu (jeżdżenia prawdziwym Bentley'em) czy oddalać od niego?

 

Co sprawiło że Skandynawowie są na tyle etyczni, że ich system nie przekształca się od razu w karykaturę, jak to było z próbami zaprowadzania skandynawskiego socjalizmu wszędzie poza Skandynawią? Otóż ich ukształtowały tak dwie rzeczy - skrajna bieda wynikająca z trudnych warunków naturalnych, oraz szansa na polepszenie swojej sytuacji przez uczciwą współpracę w grupie. Socjalizm nie dostarcza takich bodźców selekcyjnych, a wręcz przeciwnie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.