Polityka | archiwum

[dudivan]

qb_1, 23 Lut 2007, 17:26

 

>dudivan, 23 Lut 2007, 17:18

>

>>Katon, ten Kaczor starożytny (WSI i Kartagina, Kartagina i WSI) też nie znał języków! Tylko swój

>>rodzimy - łacinę!

>

>Placzecie sie w zeznaniach Dudus, Marek Porcjusz Katon Starszy doskonale znal rowniez greke.

>Niemniej jednak, jak widze, nieznajomosc jezykow jest dla Ciebie cnota.

 

Dosyć mam już tych banałów rodem z mentalności zdebilałej "Tańcem z gwiazdami" blondynki, Qubek. Tak, to o tobie.

Kiedy Bismarck doszedł do władzy też zrobił czystkę, na skutek której ucierpiało wielu "ludzi honoru" i to bardzo wykształconych.

Za pomocników dobrał sobie ludzi, którym zarzucano braki w obyciu, wykształceniu i nieznajomość języków obcych, no i że to jakieś osoby nie wiadomo skąd.

Kiedyś zapytany o to, z wyrzutem, że ten styl marny itd. Bismark odrzekł że może jego urzędnicy faktycznie są nienajlepiej ubrani, nie umieją się zawsze zachować, czasem nie wszystko wiedzą, nie znają języków, no i nie są znani tym czy owym, ktorych wypadałoby aby znali, ale to wszystko tak naprawdę jest nieważne, bo oni posiadają jedną cechę, którzy nie mają ci zdegustowani ich stylem - oni KOCHAJĄ PRUSY.

 

A teraz idź pooglądac telewizor, własnie leci program poradnikowy dla blond-dam jak trzymać nóż i widelec i jaki w tym sezonie opowiązuje balayage.

[dudivan]

Walery, 23 Lut 2007, 17:48

 

>Ja też nie rozumiem a że nie mają ludzi kompetentnych na te stanowiska - wielkie mi halo. W końcu

>inżynier drogownictwa z bankiem sobie nie poradzi?

 

A przed wojną prezydent to był inżynier chemik.

Inżynier przynajmniej potrafi dobrze liczyć i porusza się w świecie realnym, nie tak jak Matoł Balcerowicz który całe dziesięciolecia tkwił w oparach absurdu marksistowsko-leninowskiego. Na naprędce zorganizowanych kursach niedzielnych, nawet w fundacji amerykańskiej wiele się nie da naprawić. Co się nie nażarłeś to się nie naliżesz.

[muls]

dduduś-a jak stalin kochał swoja rosje.ACH jak.Az tak, że był w stanie wymordować połowę rosji która nie kochała rosji jak on.A do tego musiał mieć zastępy debili podobnych do ciebie.One sa zawsze.

[qb_1]

dudivan, 25 Lut 2007, 00:31

 

>Dosyć mam już tych banałów rodem z mentalności zdebilałej "Tańcem z gwiazdami" blondynki, Qubek.

>Tak, to o tobie.

 

Calkowicie to rozumiem, kazdy kto by wygadywal ich tyle co Ty, mialby dosyc :-)

 

>Kiedy Bismarck doszedł do władzy też zrobił czystkę, na skutek której ucierpiało wielu "ludzi

>honoru" i to bardzo wykształconych.

>Za pomocników dobrał sobie ludzi, którym zarzucano braki w obyciu, wykształceniu i nieznajomość

>języków obcych, no i że to jakieś osoby nie wiadomo skąd.

>Kiedyś zapytany o to, z wyrzutem, że ten styl marny itd. Bismark odrzekł że może jego urzędnicy

>faktycznie są nienajlepiej ubrani, nie umieją się zawsze zachować, czasem nie wszystko wiedzą, nie

>znają języków, no i nie są znani tym czy owym, ktorych wypadałoby aby znali, ale to wszystko tak

>naprawdę jest nieważne, bo oni posiadają jedną cechę, którzy nie mają ci zdegustowani ich stylem -

>oni KOCHAJĄ PRUSY.

 

Porownujesz zatem J.Kaczynskiego do Otto von Bismarcka. Widze, ze nie tylko zupelnie nie znasz historii Prus, ale i gowno wiesz o Otto von Bismarcku :-) Chyba, ze to nie byla nieudolna proba porownania, tylko dygresja majaca gowno wspolnego z tematem. Kaczynscy najbardziej kochaja siebie, Polska jest pewnie na bardzo dalekim miejscu, Twoj nacjonalizm jednak tak Cie juz zaslepil, ze nawet tego nie widzisz...

 

Pozdr.

[qb_1]

dudivan, 25 Lut 2007, 00:42

 

>A przed wojną prezydent to był inżynier chemik.

>Inżynier przynajmniej potrafi dobrze liczyć i porusza się w świecie realnym, nie tak jak Matoł

>Balcerowicz który całe dziesięciolecia tkwił w oparach absurdu marksistowsko-leninowskiego. Na

>naprędce zorganizowanych kursach niedzielnych, nawet w fundacji amerykańskiej wiele się nie da

>naprawić. Co się nie nażarłeś to się nie naliżesz.

 

No wiec co konkretnie, od strony polityki ekonomicznej masz do zarzucenia Balcerowiczowi? Ja wiem co ja mam. Ty jednak ograniczasz sie do mowienia, ze byl marksista i nalezal do PZPR. Minister Jasinski tez nalezal, dluzej niz Balcerowicz, ale jest kolega Jarka...

 

Widzisz Dudus, ja jestem inzynierem. Jestem tez ekonomista. Nie uwazam tez jakos, zeby po pierwsze wszyscy inzynierowie poruszali sie w swiecie realnym. Po drugie uwazam, ze wiedza ekonomiczna na stanowisku prezesa NBP sie przydaje. Ty pewnie nie jestes ani ekonomista, ani izynierem. Pewnie na pytanie o wyksztalcenie odpowiedzialbys, ze jestes humanista. Otoz humanista, to byl Leonardo da Vinci czy Giordano Bruno, Ty tylko nie wiesz ile jest ln(e) :-)

[dudivan]

1, qUBek. słownie "jeden".

Albo zero - jak wolisz, bo u was "jednostka - niczym, jednostka - zerem".

Umiem też całki potrójne, oznaczone i Riemanna i rachunek różniczkowy i na liczbach zespolonych i wiele, wiele więcej.

Za samą znajomość rachunku rożniczkowego Napoleon zwracałby się do mnie "czcigodny akademiku".

 

Balcerowicz to matoł, bo całe lat przesiedział w Instytucie Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu gdzie tworzył w mozole jedyne swoje dzieło naukowe o wyższości gospodarki socjalistycznej nad kapitalistyczną. A przecież mógł - gdyby nie był matołem - pracować choćby na UJ. Inni w tym czasie mieli kontakt z prawdziwą ekonomią. Taki własnie matoł potrzebny był jako Dyzma innemu matołowi, ale nieco bardziej lotnemu (bo z narodu wybranego), no, przesadziłem - z charakteru bardziej grandziarzowi, do firmowania jego eksperymentu wiwisekcyjnego na 40-milionowym wybranym sobie przez niego na ofiarę - narodzie.

 

***

 

A TERAZ Z CYKLU "DUDUSIOWY PAMIĘTNIK"...

 

... dziś w "Śniadaniu w radio "Z" Monika Olejnik zapytała profesora Geremka czy w sprawie Doliny Rozpudy powinno odbyć się referendum.

 

Na to ten istny, cyt. "Nie, referendum tu byłby gwałt na woli społeczeństwa".

[jar1]

>Nowy2, a co Ty na to?

"Premier do dziś nie wpisał do rejestru korzyści tego, że kieruje radami nadzorczymi dwóch fundacji. To naruszenie prawa - pisze "Newsweek" na swojej stronie internetowej."

[dudivan]

taaaa, o Łyżwińskim też wszystkie gazeciny trąbiły że ojciec córeczki i co?

I psińco!

[muls]

taaaa-a putra i jurgiel? i co? -i psinco.

[jar1]

dudivan, 25 Lut 2007, 22:11

 

>taaaa, o Łyżwińskim też wszystkie gazeciny trąbiły że ojciec córeczki i co?

>I psińco!

 

ta,,,a Ty masz w poprzek :-)

[Jaro_747]

O tym, gdzie w Polsce będzie zlokalizowana baza tarczy antyrakietowej można dowiedzieć

się z materiałów Ministerstwa Obrony Republiki Czeskiej, bo nasi nabrali wody w usta, lub

rozpuszczają nieprawdziwe plotki.

Ciekawy artykuł tutaj:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja jeszcze znalazłem coś, co świadczy o tym, że o lokalizacjach było wiadomo już wcześniej

(przewinąć na sam dół):

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[muls]

Jaro>>>>ale w tej materii nie będzie dyskusji z narodem bo rząd juz wie-a sprawa nie jest tak ważna jak referendum w sprawie rospudy.Co było u olejniczak, ale na takie duperele duduś nie zwraca uwagi.Bo to mówił sam nasz minister wojny znaczy jego minister obrony.

[Jaro_747]

No tak, społeczeństwo mogłoby się okazać niewystarczająco dojrzałe i ulec podszeptom

jakichś pacyfistów czy innych podżegaczy. Widać czeski rząd ma więcej zaufania do własnego

społeczeństwa ;-). Możeby tak wymienić się rządami?

[muls]

jaro>>>myślisz że czesi to matoły.Tych naszych nawet rumunii nie wezmą.No chyba ,że dodamy im te parenascie milionów euro na pokrycie strat za okres rządzenia.Ale jak pomyślą że będzie to trzeba odrabiać przez nastepne 10 lat-nie sądzę.

[muls]

duduś>>>>i cio-premier zapomniał że ma lewe dochody.I cio teraz będzie ?.Poda sie do dymisji?.Co teraz twój prosty rozum ci mówi.Przeca mamy PRAWO.Jednakowe dla wszystkich.A że durne -to co?.Ale jednakowe.I cio teraz będzie kwiatuszku?

[muls]

otóż duduś wprowadzimy do tego kraju zarząd komisaryczny a nastepnie nowe wybory.Czy ty to duduś ogarniasz?.A kaczmarek,jurgel i putra?,Czy ty to duduś ogarniasz?.Ale aż tak straszno?.To nie może być prawda.To niechybnie znowu żydzi.

[muls]

dudus>>>przysypało cię.Nie załamuj sie ,nie wszystkie miłości gwarantuja wzajemność.

[Nowy2]

>jar1 to zapewne z powodu HGWowej sławetnej transparentności i dlatego że PO dąży do władzy. Jeśli premier odezwie się w te słowa, to może po raz pierwszy będziesz "zadowolniony".

[jar1]

>Jeśli premier odezwie się w te słowa, to może po raz pierwszy będziesz "zadowolniony".

 

Premier powie pewnie tak samo jak w sprawie Raportu - że wszelka krytyka to zamach na demokrację ! :-)

[americano]

Polska spadła na ostatnie miejsce wśród państw-członków Unii Europejskiej pod względem konkurencyjności gospodarki, według siódmej edycji "Rankingu lizbońskiego", opracowanego przez londyńskie Centrum ds. Reformy Europejskiej (CER), podała poniedziałkowa "Rzeczpospolita"

Polska znalazła się w gronie "nieudaczników" w następujących kategoriach: badania i rozwój, liberalizacja telekomunikacji i przedsiębiorstw użyteczności publicznej, warunki dla zakładania firm, pierwsze zatrudnienie, zmiany klimatyczne.

[jozwa maryn]

"Kiedyś zapytany o to, z wyrzutem, że ten styl marny itd. Bismark odrzekł że może jego urzędnicy faktycznie są nienajlepiej ubrani, nie umieją się zawsze zachować, czasem nie wszystko wiedzą, nie znają języków, no i nie są znani tym czy owym, ktorych wypadałoby aby znali, ale to wszystko tak naprawdę jest nieważne, bo oni posiadają jedną cechę, którzy nie mają ci zdegustowani ich stylem - oni KOCHAJĄ PRUSY."

 

A pedofile kochają dzieci. Nie każda miłość jest godna pochwały. Natomiast co do Bismarcka to mam nadzieję, że inne zalety jego wybrańcy też mieli. Ale pewności nie ma, bo Prusy obecnie, pragnę zauważyć, nie istnieją. Co za pech. Pewnie za mało miłości.

[Horst]

Prusy są, nie ma wschodnich, zamiast nich jest polski zabór pt. "ziemie odzyskane".

 

No i już są kłopoty. Gdzie to gmina miała kłopoty- straciła budynki odzyskane przez niemców?

[Nowy2]

americano, 26 Lut 2007, 13:05

>Polska znalazła się w gronie "nieudaczników" w następujących kategoriach: badania i rozwój,

>liberalizacja telekomunikacji i przedsiębiorstw użyteczności publicznej, warunki dla zakładania

>firm, pierwsze zatrudnienie, zmiany klimatyczne.

 

Może coś bliżej o tym ostatnim. Dlaczego tak? Nieudacznie ocieplamy klimat, a może go oziębiamy?

[qb_1]

dudivan, 25 Lut 2007, 18:57

 

>1, qUBek. słownie "jeden".

>Albo zero - jak wolisz, bo u was "jednostka - niczym, jednostka - zerem".

>Umiem też całki potrójne, oznaczone i Riemanna i rachunek różniczkowy i na liczbach zespolonych i

>wiele, wiele więcej.

>Za samą znajomość rachunku rożniczkowego Napoleon zwracałby się do mnie "czcigodny akademiku".

 

A to potrojne nieoznaczone tez sobie czasem liczysz? I rozumiem, ze potrojne Lebesque'a, bo tak dumnie zaznaczasz, ze Riemann'a. Widze, ze wybrales kilka hasel z Bronsztajna i cwaniakujesz na forum.

 

A odnosnie Napoleona to "Osly i uczeni przodem" - dobrze sie wpisujesz w te maksyme. Potem jak pamietasz wodz wycial Mamelukow pod Dzami El Azar, ale skad Ty mozesz to wiedziec :-)

[qb_1]

dudivan, 25 Lut 2007, 18:57

 

>Umiem też całki potrójne, oznaczone i Riemanna i rachunek różniczkowy i na liczbach zespolonych i

>wiele, wiele więcej.

>Za samą znajomość rachunku rożniczkowego Napoleon zwracałby się do mnie "czcigodny akademiku".

 

A to wiele, wiele wiecej to co? Pewnie rownanie calkowe Volterry od Fredholma nawet odroznisz. Czego to dowodzi? Ano tego, ze nie kazdy inzynier mysli realnie, bo Twoj tok myslenia chyba juz dosc dawno z rzeczywistoscia sie minal.

 

Ostatnio modna jest sprawa premiera. Nie chodzi, jak Muls napisal, o lewe dochody, tylko o udzial w radach nadzorczych kilku (dokladnie dwoch) fundacji. Formalnie dochodow z tego nie posiadal i nawet go o czerpanie takich nie posadzam. Problem polega na tym, ze tego nie wykazal. Czy teraz nalezy wszczac postepowanie jak w przypadku HGW? Jesli tak, to pewnie z takim samym skutkiem. Jestem ciekaw Twojej opinii, rzeklbym nawet, ze lakne jej jak kania dzdzu. Ciekawi mnie do jakiego stopnia mozna wywinac kota ogonem.

 

Wracajac do Twojego pojecia "naszej marksistowskiej wspolnoty i znaczenia jednostki". Po sporze Dorna z Jarkiem, Cymanski stwierdzil, ze jest ok., ze Dornowi pozwolil sobie otwarcie nie zgodzic sie z premierem, a "na to naprawde bardzo malo kto w PiSie moze sobie pozwolic" - "Kawa na Lawe", 18.02.2007. Rozumiem, ze to jest to PiSowskie pojecie znaczenia jednostki :-)

[muls]

gb>>.ależ, oczywiście wiadomo że nie chodzi o lewe dochody>Mój styl pisania dudusiowi staram sie przyblizyc do jego wyobrażeń a nawet słownictwa jakiego by użył dla elementów obcych mu politycznie.Styl dudusiów,nowych,horstów etc.Jak to mówi znajomy menel.Albo w morde, albo wcale.

[dudivan]

qb_1, 26 Lut 2007, 20:16

 

>Widze, ze wybrales kilka hasel z Bronsztajna

 

Z Żyda? Nigdy!

Uczę się wyłącznie z aryjskich podręczników.

 

>A odnosnie Napoleona to "Osly i uczeni przodem" - dobrze sie wpisujesz w te maksyme. Potem jak

>pamietasz wodz wycial Mamelukow pod Dzami El Azar, ale skad Ty mozesz to wiedziec :-)

 

Napoleon, w przeciwieństwie do ciebie bardzo szanował uczonych mimo tego że byli jego wrogami politycznymi (vide: Carnot).

"Uczeni przodem" - zgadza się, na samym czele z pewnością ruszył sam Leon, który był członkiem Instytutu.

 

A teraz mam do ciebie zadanie qUBek - napisz mi jaką długą masz pałkę, bo ja 24cm!

[dudivan]

americano, 26 Lut 2007, 13:05

 

>Polska spadła na ostatnie miejsce wśród państw-członków Unii Europejskiej pod względem

>konkurencyjności gospodarki, według siódmej edycji "Rankingu lizbońskiego", opracowanego przez

>londyńskie Centrum ds. Reformy Europejskiej (CER)

 

A cóż to za nowa gromada nygusów - CER?

My tu boje toczymy o to że Kaczory coś tam zrobiły albo nie zrobiły (i tak i tak jest żle) albo Hagiew zrobiła bądź nie (w obu przypadkach git) a tymczasem są znacznie poważniejsze problemy. Na przykład dlaczego i jakim prawem jakaś gromada nygusów WPIERDALA SIĘ do tego w którym miejscu Polska chce sobie wybudować drogę? Czyżby nygusy rościły sobie jakieś prawa do terenu Rozpudy? To niech przyślą tu swoje wojska i Rozpudę - wyzwolą!

A jak sobie nie roszczą to możemy NASZĄ Rozpudę wygolić z drzew, osuszyć silikażelem i wykleić całą kafelkami jak nam się spodoba i nic im do tego!

[Qubric]

Dudivan, 25 Lut 2007, 00:31

> Dosyć mam już tych banałów rodem z mentalności zdebilałej "Tańcem z gwiazdami" blondynki, Qubek. Tak, to o tobie.<

 

Naprawdę??? Dudek a co to jest ten >taniec z gwiazdami< bo w swojej >zdebilałej mentalności blondynki< nie wiem. Może wyjaśnisz? Sądząc po twoim wpisie jesteś >w temacie< (LOL)

 

>Kiedy Bismarck doszedł do władzy też zrobił czystkę, na skutek której ucierpiało wielu "ludzi honoru" i to bardzo wykształconych. Za pomocników dobrał sobie ludzi, którym zarzucano braki w obyciu, wykształceniu i nieznajomość języków obcych, no i że to jakieś osoby nie wiadomo skąd.

Kiedyś zapytany o to, z wyrzutem, że ten styl marny itd. Bismark odrzekł że może jego urzędnicy faktycznie są nienajlepiej ubrani, nie umieją się zawsze zachować, czasem nie wszystko wiedzą, nie znają języków, no i nie są znani tym czy owym, których wypadałoby aby znali, ale to wszystko tak naprawdę jest nieważne, bo oni posiadają jedną cechę, którzy nie mają ci zdegustowani ich stylem - oni KOCHAJĄ PRUSY.<

 

To się zgadza! Sama prawda Duduś! Urzędnicy kaczylandu nie potrafią się zachować, nic nie wiedzą, nikogo nie znają i szkodzą Polsce na każdym polu. Zapewne dlatego, że KOCHAJĄ PRUSY (LOL)

 

 

 

PS. Duduś idź wzorem Horsta-Nowego2. Oj.Dyr. w agitce uświadomił wam już, że obrzucanie >ubekami i marksistami< się zdewaluowało. Teraz nakazał nowe epitety na zasadzie odbicia - esesmańsko-europejskie. Znowu nie uważałeś na lekcji i nie zinternalizowałeś prawd przekazanych w naukach (LOL)

[Qubric]

dudivan, 23 Lut 2007, 00:05

>>-> Dudus

>>Kabaret Moralnego Niepokoju (...)

>

>Ja nie położyłem akcentu na walory artystyczne czy wysokość lotu humoru a na zaangażowanie polityczne po okreslonej stronie i wynikający z tego dostęp do mediów. Dziwię się że nie było to oczywiste.<

 

O ile pamiętam to w czasach rządzu Milera ten własnie kabaret wykonywał skecz o uwięzionych partyjnych towarzyszach którzy byli >za mało lewicowi<

 

Widocznie potem wykonał coś o kaczkach i juz sie stał >dudusiowym< współpracownikiem SLD.

 

Duduś, ty na pewno chodzisz z gołą głową, bo przez to twoje wodogłowie w żaden berecik nie wejdzie.