Skocz do zawartości
IGNORED

Kopia bezpieczeństwa płyty CD - jak?


Nienormalny

Rekomendowane odpowiedzi

zgadza sie i jest najlepszy w obsludze:)

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Nienormalny, 6 Gru 2007, 16:25

 

>No nic, wziąłem się za robienie kopii. Plan był taki: zgrywanie EACiem przez utworzenie obrazu i

>arkusza dyrektyw, plus nagranie CD za pomocą Burrrn.

>

>EAC jednak za nic w świecie nie jchce sie połacvzyć z bazą danych freedb. nie pomaga absolutnie nic,

>nie mogę uzyskac informacji o płycie bez względu jaki serwer freedb wybieram. Spradziłe, czy czasem

>to nie wina firewalla/antywirusa ale niestety to nie to.

>

>Biednemu wiatr w oczy widzę... ;-)

 

W oknie freedb / bazy danych musisz wpisać ades e-mail. Może być nieprawdziwy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

konradskala, 6 Gru 2007, 21:17

>Po wszystkim sprawdziłem te 3 płyty pod względem ilości błędów C1 i C2. Wyniki były niemal identyczne.

 

A zatem sprawdziłeś jak z odczytem radzi sobie Twoja komputerowa nagrywarka. Taki test nie powie Ci nic o ilości błędów jakie powstaną w czasie odczytu płyty na stacjonarnym odtwarzaczu, bo tam jest inny laser i inny układ korekcji błędów. No chyba, że słuchasz z komputera. Ale wtedy łatwiej i pewniej mieć muzykę zrzuconą na HDD.

DawidM, 6 Gru 2007, 21:00

 

>(...)jedynie BURRRN nie zawiera niedociągnięcia o którym więcej szczegółów już niebawem! "

>to chyba o czyms swiadczy;)

 

Dawidzie, doczytałeś co jest dalej? Autor napisał coś takiego:

 

"Poza BURRRN istnieje jeszcze jedna aplikacja która nagra nasz obraz. EAC. Najczęściej odradza się jednak używanie EAC do nagrywani płyt z uwagi na niezgodność aplikacji z niektórymi nagrywarkami. W moim przypadku nagrywanie idzie EAC bardzo dobrze ale znam przypadki w których płyta nagrana w EAC nie nadaje się do zupełnie niczego jak tylko do wyrzucenia."

 

A więc autor zna przypadki niekompatybilności EACa z jakimiś nagrywarkami. Nie napisał z jakimi, nie spróbował też wyjaśnić skąd ta niekompatybilność się wzięła. Mam wrażenie, że on po prostu lubi Burrrna i tyle :-) U mnie EAC świetnie chodzi na nagrywarce LG i tak samo doskonale działał we wszystkich znanych mi przypadkach. A piszę to nie po to aby bronić metody nagrywania EACem, tylko po to, aby nie wyrokować, że ten program jest świetny a tamten się nie nadaje na podstawie ładniejszego interface'u :-)

 

Warto pamiętać, że EAC doskonale radzi sobie z arkuszami dyrektyw CUE, które... przecież sam tworzy w czasie zgrywania obrazu płyty.

-> marcinw899

"po prostu burn ma obsługe arkusa dyrektyw (czy jakoś tak) a nero i inne kombajny nie."

 

Przecież najzwyklejszy Nero też nagrywa .wav+.cue.

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

a flac i cue:P zapomnij albo dam Ci 1000 bagosw jak to nagrasz nero ghe ghe;) no i nero dziala na gorszej metodzie detekcji i zapobieganieu bledow czyli na aspi w porownaniu do stpi.

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

co do plyt to tez mozna sie zdziwic, bo w tym wypadku nie jest tak ze to co drozsze to jest lepsze:)

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Edward, 7 Gru 2007, 00:35

 

>konradskala, 6 Gru 2007, 21:17

>>Po wszystkim sprawdziłem te 3 płyty pod względem ilości błędów C1 i C2. Wyniki były niemal

>identyczne.

>

>A zatem sprawdziłeś jak z odczytem radzi sobie Twoja komputerowa nagrywarka. Taki test nie powie Ci

>nic o ilości błędów jakie powstaną w czasie odczytu płyty na stacjonarnym odtwarzaczu, bo tam jest

>inny laser i inny układ korekcji błędów. No chyba, że słuchasz z komputera. Ale wtedy łatwiej i

>pewniej mieć muzykę zrzuconą na HDD.

 

Oczywiście, taki test wykaże jak sobie radzi nagrywarka w komputerze, zarówno przy zapisie jak i odczycie. Ale pokaże też co warta jest dana płyta CD-R, a wiadomo że im mniej błędów tym lepiej, szczególnie dla stacjonarnego odtwarzacza CD.

 

Ja natomiast chciałem przekonać się, jaki wpływ na wypalanie płyt ma użyty do tego program. Okazało się, że żaden, bo jak wcześniej napisałem różnice były na granicy błędu pomiaru.

>Ja natomiast chciałem przekonać się, jaki wpływ na wypalanie płyt ma użyty do tego program. Okazało

>się, że żaden, bo jak wcześniej napisałem różnice były na granicy błędu pomiaru.

 

------------

 

I bardzo słuszne spostrzeżenie. Rodzaj użytego oprogramowania do wypalania płyty nie ma żadnego znaczenia.

Każdy poprawnie napisany program, który spełnia specyfikę RED BOOK i ORANGE BOOK działa tak samo. Programy róznić się mogą przejrzystością interface'u, możliwościami czy zaawansowaniem w obsłudze różnych formatów. Przecież to byłby absurd gdyby Program X wypalał głębszy odcień czerwieni od Programu Y. Bądź Program X wypala z większym nasyceniem wysokich tonów niż Program Y - istna bzdura.

Program nie może nic wnosić do nagrywanych danych - chyba, że w ustawieniach dokonaliśmy zmian mających na celu owe dane modyfikować.

 

Czy Feurio czy Burrn czy Nero czy studyjna Sequoia = wszystkie nagrają tak samo

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Edward, 7 Gru 2007, 00:35

 

>konradskala, 6 Gru 2007, 21:17

>>Po wszystkim sprawdziłem te 3 płyty pod względem ilości błędów C1 i C2. Wyniki były niemal

>identyczne.

>

>A zatem sprawdziłeś jak z odczytem radzi sobie Twoja komputerowa nagrywarka. Taki test nie powie Ci

>nic o ilości błędów jakie powstaną w czasie odczytu płyty na stacjonarnym odtwarzaczu, bo tam jest

>inny laser i inny układ korekcji błędów. No chyba, że słuchasz z komputera. Ale wtedy łatwiej i

>pewniej mieć muzykę zrzuconą na HDD.

 

Jeśli przy odczycie płyty na PC-towym CD-ROMie pojawiają się błędy to co najmniej takie same będą na zwykłym odtwarzaczu CD.

Pewnych błędów płyty żaden czytnik nie jest w stanie skorygować.

A więc - pomaiar liczby błędów na kompie jest dobrym wskaźnikiem. Na odtrarzaczu stacjonarnym, bez specjalistycznego sprżetu nie da się określić liczby tych błędów.

Jeżeli płyta jest w bardzo złym stanie to przeskoki można wychwycić słuchem - ich miejsce, częstotliwość i ilość będą identyczne.

przegrywanie ma się ku końcowi. Napotkałem jednak pewien problem, opiszę go - może przyda się innym.

 

EAC pieknie i ślicznie odczytał 17 z 27 przeznaczonych do skopiowania przeze mnie płyt. freedb również zadziałało bez problemu poza największymi przebojami Edith Piaf, ale to jakas pseudopłyta może z gazety, więc się nie dziwię.

 

17 z 27... co z resztą? Na reszcie się zawieszał jednym słowem. Z miejsca zainstalowałem starszą wersję 0.95 beta4 bodajżę, sądzac, że może 0.99 prebeta3 jest jeszcze niedopracowana. Problem był jednak gdzie indziej. Po serii eksperymentów okazało się, że pomaga odznaczenie we właściwościach napędu opcji "Napęd potrafi czytać CD-Tekst". Dziwne... mam w miarę nową nagrywarkę, Samsung S183L, myślałem ze każde nowe urządzenie posiada wszelkie takie drobne fikołki. Fakt, że nagrywarkę wybierałem mając na względzie jakość odczytu/nagrywania (godziny śledzenia stron traktujących o nagrywarkach), ale... cóż. Gdyby ktoś miał podobny problem, to dezaktywacja w/w opcji moze pomóc:)

Molibden, 7 Gru 2007, 14:25

>Jeśli przy odczycie płyty na PC-towym CD-ROMie pojawiają się błędy to co najmniej takie same będą na

>zwykłym odtwarzaczu CD.

 

Z tego zdania wynika wniosek, że stacjonarny odtwarzacz MUSI zrobić więcej błędów, a to nie jest prawda. Owszem może, ale może też poradzić sobie lepiej. Jak wspominałem inny jest laser, inna mechanika, inna korekcja. To są dwa RÓŻNE urządzenia..

 

>A więc - pomaiar liczby błędów na kompie jest dobrym wskaźnikiem.

 

Owszem, ale tylko dla odczytu przez komputerowy CD-ROM.

 

>A więc - pomaiar liczby błędów na kompie jest dobrym wskaźnikiem. Na odtrarzaczu stacjonarnym, bez

>specjalistycznego sprzętu nie da się określić liczby tych błędów.

 

Dlatego ludzie słuchają uchem i doszukują się lepszych basów, głębszej sceny, większej ilości wysokich o całego audiofilskiego spekrtum różnic, które tu nie występują. Jedyny sensowny test na jakość odczytu stacjonarnego odtwarzacza to sprawdzenie strumienia SPDIF.

 

>Jeżeli płyta jest w bardzo złym stanie to przeskoki można wychwycić słuchem - ich miejsce,

>częstotliwość i ilość będą identyczne.

 

Racja, ale chyba zgodzimy się, że takie płyty, czy to oryginały, czy kopie, kompletnie nas nie interesują, prawda?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.