Wymiana auta

[netboy]

No ale chyba, oczywistą oczywistością jest że wizyta w ASO przed zakupem to norma. Jeżeli w ASO przejdzie to myślę że bedzie OK. Kubek mam nadzieje że ASO wliczasz w cenę ?

[Kubek]

Większość aut jakie bym nie szukał są kręcone. Nie ma co się oszukiwać. Będę szukał takiego z książka serwisową i obowiązkowo wizyta w ASO.

[tomek7776]

po wizycie kazdym autem za 12 tys z tego modelu co napisales,w ASO dowiesz sie ze trzeba dolozyc z 8tys zl.tarcze,klocki sonda lambda,katalizator,wydech,rozrzad,i cholera wie co wiecej.

po 15tys zl to ja sprzedaje egzemplarze z 1996r,w benzynie z 250tys km przebiegu ,w zadawalajacym stanie.

[Frank]

Stare s 40 ( te z płytą wspólną Mitsubishi ) to koszmarne gówno.

Jeśli ten model to zdecydowanie polecam młodszy rocznik.

Szczególnie fajansiarskie wersje z silnikiem diesla

[opteron]

To nie tak że w ASO zawsze prawdę powiedzą. Tam często siedzą analfabeci techniczni którzy robią co im "jeden" człowiek na serwisie powie. Lepiej udać się z autem do DOBREGO warsztatu/mechanika oraz później DOBREGO blacharza, na podstawie ich opinii dowiesz się więcej o samochodzie niż całe ASO powie i na koniec postraszy cenami.

Co do cen aut używanych to regułą jest niamal to że ile zaoszczędzisz na danym modelu w stosunku do ceny rynkowej (tzw okazja) wydasz później 200% tego na naprawy + czas + postoje w trasie. Ale wiadomo że od każej reguły istnieją wyjątki.

 

Pozdrawiam

[jozwa maryn]

Jako użytkownik starego Volvo już od paru lat mogę coś dorzucic. Wydaje mi się, że sensowne Volvo zamykają się w przedziale 940-960-850-V70 (do 2000 r.). Modele z tych samych lat oznaczone cyfrą 4 (440-460-S40-V40) to nie Volvo, tylko plastikowy ulepiec od innego producenta z przywalonym znaczkiem Volvo, a to nie to samo. Jeździ, owszem, ale nie różni się pod względem jakości wykonania czy awaryjności od jakiegoś Forda czy Mitsubishi. To samo dotyczy wozów po roku 2000 (świeżo wypuszczone "Volvo" V50 jest np. Fordem Focusem - żeby chociaż Mondeo!). Sam jeżdżę 940-ką i jedyne problemy, jakie miałem, wynikały z bezrefleksyjnej eksploatacji przez poprzedniego właściciela. Kiedy już na dzień dobry wymieniłem wszystkie części eksploatacyjne i dziurawą chłodnicę, to potem wystarczy raz do roku coś poprawić czy wymienić filtr. Mój wóz ma duży przebieg - napisane jest 250 tysięcy, ale w rzeczywistości ma co najmniej dwa razy więcej. Mimo to jest nie do zdarcia i bardzo wygodny, a o korozji jeśli nawet słyszał, to nie uwierzył. Owszem, planuję go zamienić, ale na sporo nowszego Mercedesa. A to dlatego, że zachciało mi się skrzyni automatycznej...

[andrea29]

netboy, 24 Gru 2007, 13:17

 

Dla mnie Toyota JEST właśnie typowo popularną marką sprzedawaną na wagę.

Amen.

[netboy]

>andrea

 

A czy ja napisałem coś innego ? Napisałem tylko że właśnie idzie do wymiany na Volvo :)

[netboy]

Kurde ten brak edycji :)

 

Tylko że akurat toyota a szczególnie kilka modeli, w tym mojej żony E11, ma statystyki bezawaryjności na najwyższym poziomie. Sprawdzone w praktyce :) O zmianie na volvo nie zdecydowało to że trzeba ją naprawiać tylko to że komfort wielkość i wyposażenie w szwedzkim autku są ciut lepsze :D szczególnie w S60 na które chyba padnie wybór.

[pawelk_13]

ale tylko do 1996 roku albo po 2003

jak możesz, ale to stare auto, to 124 3.0TD w automacie

[pawelk_13]

znaczy Mercedes miało być, miałem okazję się taki przejechać i zachorowałem ;)

[Kubek]

A tyle Wam powiem że już mi bania pęka i to nie tylko z powodu kataru.

Co kogo pytam to każdy inaczej mówi. Jedni twierdzą że w volvo jednak awarie się zdarzają - czytałem nawet forum v40.pl i tam wcale nie jest pusto jeśli chodzi o awarie ! Dużo awarii silnika występuje w tych modelach a na remont silnika w volvo to mnie napewno nie będzie stać. Poszukałem na otomoto i rzeczywiście v40 do 12-13 tys to złoma tylko znajdę. Inni mówią że części do volvo są drogie jak cholera (poza starymi modelami). Teraz mi kumpel mówi że jego szwagier miał mondeo z 98 r i autko było prawie bezawaryjne (poza normalną eksploatacją).

Szału można dostać tyle powiem. Zostaje mi nadal wybór vectra/mondeo/volvo i strzał na chybił trafił. Moja asterka jak się dowiedziała że pójdzie na sprzedaż to nagle przestała sprawiać kłopoty i wczoraj przy -5 st po całym dniu stania odpaliła bez żadnego problemu. Zima się skończy, skończą się problemy z odpalaniem i na spokojnie poszukam. Pozdrawiam

[tomek7776]

mam pytanko.............

jakim sposobem chcesz sprzedac niesprawne auto?

sam za to szukasz autka perfect?

[Kubek]

Autko jest sprawne. To że ma problemy z odpalaniem to cecha niestety starego diesla. Jakby nie to to bym nie oddał.

A szukam autka takiego które mi niespodzianki nie sprawi na przykład w trasie. A autko 8-9 letnie napewno mniej się psuje niż 15 letnie.

[opteron]

Kubek,

Po pierwsze czy silnik jest szczelny, jeśli tak, zmień olej na połsyntetyczny. Z uwagi na wiek stawiam na miękką pracę, uwarunkowaną zużyciem pompy i w dalszej kolejności, choć nie koniecznie utratą kompresji z winy pierścieni/tuleji/gniazd zaworowych. Najczęściej bardzo dużą poprawę (obok wymiany oleju na rzadszy) daje przeregulowanie pompy (można nawet na czuja jak nie masz mikrometru) na odrobinę wcześniejszy wtrysk (starać się nie powodować pracy stukowej dla wysokich obrotów), podniesienie dawki z uwagi na niedomagania pompy na wolnych obrotach poprawia start, na wysokich może troszkę iść w nieznacznie większą moc i dymienie, jak się to zrobi z głową to nawet niezauważalnie. Założ zaworek zwrotny na zasilanie pompy, często ten w pompie już puszcza, po długim postoju trzeba więcej pokręcić.

 

Pozdrawiam

[Kubek]

opteron, 28 Gru 2007, 14:52

 

>Kubek,

>Po pierwsze czy silnik jest szczelny, jeśli tak, zmień olej na połsyntetyczny. Z uwagi na wiek

>stawiam na miękką pracę, uwarunkowaną zużyciem pompy i w dalszej kolejności, choć nie koniecznie

>utratą kompresji z winy pierścieni/tuleji/gniazd zaworowych. Najczęściej bardzo dużą poprawę (obok

>wymiany oleju na rzadszy) daje przeregulowanie pompy (można nawet na czuja jak nie masz mikrometru)

>na odrobinę wcześniejszy wtrysk (starać się nie powodować pracy stukowej dla wysokich obrotów),

>podniesienie dawki z uwagi na niedomagania pompy na wolnych obrotach poprawia start, na wysokich

>może troszkę iść w nieznacznie większą moc i dymienie, jak się to zrobi z głową to nawet

>niezauważalnie. Założ zaworek zwrotny na zasilanie pompy, często ten w pompie już puszcza, po długim

>postoju trzeba więcej pokręcić.

>

>Pozdrawiam

 

 

Czy szczelny - nie wiem. 265 tys przebiegu a faktycznie ile to nie wiadomo. Pompa była regulowana - zmienili mi kąt wtrysku i teraz głośniej chodzi po odpaleniu. Dzwoniłem do mechaników z pytaniem czy tak ma być - powiedzieli że tak, bo napewno miałem źle ustawiony kąt. Rozrusznik, alternator regenerowane. Akumulator wymieniony rok temu, świece nowe NGK.

Odpalić muszę z depnięciem w pedał gazu bo inaczej zaraz gaśnie. Przez pierwsze 2-3 sekundy potelepie ale odpali. No i im zimniej tym więcej kopci, a niestety w garażu podziemnym parkuję i czujki dymu wolałbym nie włączać (w zeszłą zimę mi się zdarzyło - zamknęły się drzwi przeciwpożarowe). Do co kręcenia - jak jest ciepło to zapala bez żadnego problemu, nawet nie muszę długo kręcić. Problem mam tylko przy -2 stopniach i niżej - wtedy rozrusznik wolniej zaczyna kręcić i tu za każdym razem mam obawy - pojadę czy nie.

[jozwa maryn]

Faktycznie, jakby olej nadmiernie gęstniał. Teraz handlowcy mówią, ze wszsytkie oleje są super, i żadnych letnich i zimowych nie tzreba. Moze się mylą?

[opteron]

Zapewne jezdzisz na 15Wxx, wlej mu olej 10w poprawa będzie znaczna.

[opteron]

Józwa, duże gęstnienie oleju jest zjawiskiem jednoznacznie złym. Im olej bardziej gęstniej to w sporym skrócie można uznać go za gatunkowo gorszy. Nowoczesne oleje w pełni syntetyczne typu 0Wxx praktycznie mają taką samą lepkość na zimno jak i w temp. nominalnej pracy, zapewnia to dobre smarowanie nawet na niedogrzanym silniku. Olej który mocno gęstnieje np jakiś mineralny 15W, nie dość że stawia ogromny opór przy rozruchu zimnego silnika, to nie zapewnia dobrego smarowania przed nagrzaniem. W dieselu z komorą wstępną jest to o tyle dokuczliwe że potrzeba żwawego zakręcenia silnikiem aby wytworzył temperatyre w komorze spalania odpowiednią do zapłonu mieszanki, stawia to dość wysoko poprzeczkę dla akumulatora i rozrusznika.

[misiomor]

Kubek:

 

Jeżeli boisz się o szczelność silnika po zalaniu półsyntetykiem 10W to zawsze można spróbować Valvoline MaxLife diesel. Specjalnie zrobiony tak żeby był płynny w niskich temperaturach a jednocześnie uszczelniał jak mineralny.

[tomek7776]

auto jest zjechane i zadne czary nie pomoga.

auto stoi tez w parkingu podziemnym,wiec nie ma az takiego problemu z z gestoscia oleju.

[electro]

tak jest, nie czarowac tylko zrobic pompe i co tam trzeba i bedzie palilo, chyba, ze sie woli szukac jelenia ktory kupi szrota, takie przypadki tez sie czesto zdarzaja

[Iceman]

Witam. Sam zamierzam kupić coś w podobnym budżecie w 2008 roku. W kręgu moich zainteresowań jest Opel Vectra B - bo mi się podoba z wyglądu - i w środku i z zewnątrz. Oczywiście zaraz ktoś powie, że to pewnie awaryjne auto, inny że wręcz przeciwnie. Ogólnie moim zdaniem reguły nie ma. Jeden z moich kolegów ma Vectre, jeździ spokojnie to nic przy niej nie robi. Drugi też ma podobną tylko że jeździ delikatnie mówiąc - bardzo niespokojnie, więc co jakiś czas coś musi reperować.

[Kubek]

>tak jest, nie czarowac tylko zrobic pompe i co tam trzeba i bedzie palilo, chyba, ze sie woli

>szukac jelenia ktory kupi szrota, takie przypadki tez sie czesto zdarzaja

 

i co dalej ? za naprawę pompy zapłacę jak za zboże. Co jeszcze - remont silnika ? Bez jaj.

 

Staram się na bieżąco wszystko naprawiac ale bez przesady. Silnik pewnie nie wymaga jeszcze remontu. A zawsze moze znaleźc się ktoś kto umie sam naprawiac lub ma znajomego co mu to tanio zrobi. Progi ma zrobione, bębny nowe, nowe klocki, nowy akumulator, nowe świece, regenerowany alternator i rozrusznik, chyba aż takiego szrota nie wciskam ?

[opteron]

Iceman, jeśli chcesz kupić VB z silnikiem diesela 2.0 16V (obojętnie czy DTH czy DTL) musisz wiedzieć że ten typ pracuje na pompie Bosch-a VP44, podobnie jak Audi 2,5 V6TDI. Jeżdzę takim wynalazkiem który świadomie sobie sprawiłem, Ty kupując to lepiej się dowiedz z czym się wiąże użytkowanie silnika z tą pompą.

 

Kubek, Ty się nie stresuj że koledzy piszą "auto jest zjechane i zadne czary nie pomoga" "nie czarowac tylko zrobic pompe i co tam trzeba i bedzie palilo" każdy Ci tak "doradzi" jak nie musi sam za to płacić. Nie powiem żeby NIE remontować, ale to się nie opłaca, jeśli masz zmienić auto, to chociaż tym pojeździj tyle ile się da, zwłaszcza że nie musisz się spieszyć. W takim układzie każdy półśrodek będzie dobry jeśli zadziała. Zapraszam do siebie na warsztat, skąd jesteś?

[foxbat]

a co mysla panowie o Renault Scenic 1,6 rocznik powiedzmy 1998-2001?

[Kubek]

opteron, 28 Gru 2007, 21:40

 

> Zapraszam do siebie na warsztat, skąd jesteś?

 

Warszawa, tarchomin.

Co do pompy to wole nie dotykac. Za samą regulację kąta wtrysku wybuliłem 150 zł.

[marcins737]

panowie , odrobinę odwagi :D

 

kupcie sobie coś więcej niż tylko samochód czyli Alfę Romeo hehe

 

kto raz spróbuje nieczęsto zmienia na inną markę :)

 

chociaż może lepiej nie kupujcie , w sumie stereotypy głoszone w PL są dla mnie korzystne :)

[Iceman]

opteron, 28 Gru 2007, 21:40

 

>Iceman,(...) Ty kupując to lepiej się dowiedz z czym się wiąże

>użytkowanie silnika z tą pompą.

 

Powiedz coś więcej na ten temat jeśli możesz.

[tomek7776]

fatalne pompy,kosztowne w naprawie 3500-5500zl.

psuja sie bez powodu wada fabryczna,siada elektronika,zapelnia sie jakis bufor pamieci.

wystepuje nagle bez uprzedzenia.

wystepuja w oplu ,fordzie ,renault.