Przyszłość projektorów

**Meloman** · 21 Stycznia 2008

Nie ma co ukrywać, że sprzęt wizualny, to obecnie najbardziej rozwijająca się dziedzina rynku AV.

Praktycznie każdy sezon przynosi spektakularne nowości. Jaki więc może być rynek projektorów w najbliższych latach.

Oto moja opinia:

1. DLP - mam wrażenie, że Texas Instruments za bardzo lekceważy konkurencję i już niedługo może gorzko się o tym przekonać.

2. W segmencie budżetowym i średnim zarysuje się dominacja projektorów LCD. Od czasów pojawienia się Dark Chipa 3 technologia LCD pokazała już trzy nowe panele, zgodnie z regułą - nowy sezon, nowy panel. D6 jest pierwszym panelem LCD, który może śmiało konkurować z DC3.

3. W zakresie high-end pozycja DLP wydaje się na razie nie zagrożona, choć nowy Victor (JVC) HD100 osiąga spektakularne wartości kontrastu on/off bez użycia dynamicznej przesłony. Technologii D-ILA, aby trafić na najwyższą półkę wciąż brakuje dobrego kontrastu ANSI oraz prawidłowej reprodukcji kolorów. Niemniej zdobywa ona coraz szersze uznanie, zwłaszcza na Zachodzie. A poziomem głębi czerni i kontrastem on/off pozostawia konkurencję daleko w tyle! D-ILA może najszybciej wskoczyć w rynek high-end.

4. Zapowiadany DC4 pojawił się póki co w wartym ponad 200 tysięcy złotych (!) modelu Sim2 C3X 1080p. Mam wrażenie, że nowy układ nie pojawi się szybko w rozsądnych przedziałach cenowych.

5. Technologia LCD wciąż w rozkwicie - wzrost kontrastu ANSI i poziomu czerni. Już teraz TW2000 (nazywany na Zachodzie 1080UB - od ultra lack) szokuje poziomem czerni, także bez dyniamcznej przesłony! Wg recenzentów, którzy widzieli projektor w akcji - pod tym względem bije wszystkie projektory DLP ze średniej półki.

TW2000 dla przypomnienia osiąga poziom 0,03 lumena (dla porównania TW1000 -0,1 lumena, AE900 - 0,2 lumena).

6. Sim2 wcale nie musi zostać marką typu Ferrari. Okazuje się, że świetne projektory można zbudować nie tylko w oparciu o technologię DLP.

7. Rozdzielczość 1080p to podstawa nowych projektorów. To normalne, bo z dużym ekranem wiąże się wysoka rozdzielczość. Już teraz większość posiada znakomite parametry on/off, które pozwalają wyświetlić ciemniejsze sceny lepiej niż zdecydowana większość modeli kineskopowych (plazmy, telewizory LCD). Bolączką pozostaje wciąż kontrast ANSI (LCD, I-DLA), ale wydaje się, że kolejny lub następny sezon przybliży projektory do rozwiązań kineskopowych.

ps.

Fantastyczny (podobno?) JVC HD100 schodzi do niewiarygodnego poziomu 0,01 lumena, a więc obszaru do niedawna zarezerwowanego tylko dla modeli CRT!

Piotrek_PP · 21 Stycznia 2008

Być może to lekki OT ale jak tak sobie na to wszystko patrzę nie mogę oprzeć się przed zadaniem pytania: czy naprawdę trzeba było sześć generacji technologii lcd aby "nie świecić czernią". A jako, że ostatnio poszukuję czegoś co zastąpi moją 19-tkę Iiyamy w charakterze monitora komputerowego do zadań obróbki obrazu to mogę nawet dość autorytatywnie stwierdzić iż: w tym wypadku nawet i te naście generacji oraz technologii (TN, ISPS, PVA, S-PVA) nie wystarczyło. Nadal jest gówno nie czerń.

Muszę przyznać że jest to cokolwiek frustrujące. Dziesięcioletni monitor crt po prostu miażdży te "cudeńka" techniki niekiedy za chore pieniądze. Czy oni naprawdę myślą, że każdy korzysta z wyświetlacza w jasno doświetlonym salonie i nigdy nie wyłącza światła?

**Meloman** · 22 Stycznia 2008

>>Piotrek_PP

Poruszyłeś słuszny problem. Wg mnie jakościowo CRT wciąż jest ponad technologią LCD i plazmową.

Problem leży w marketingu.

Zauważ jednak, że aspekt jakości obrazu w przypadku projektorów jest zupełnie inny. Oglądasz obraz pasywny (odbity od ekranu), a nie jak w przypadku modeli kineskopowych - bezpośredni.

Ponieważ nie ma czegoś takiego jak "czarne światło" problemy głębokości czerni póki co istnieje. Nie było go w przypadku "starych" projektorów CRT. W przypadku czerni, projektor potrafił wyłączyć piksel, a więc światło w ten punkt nie padało.

Technologia DLP, LCD i chyba I-DLA nie pozwala na wyłączanie pikseli z matrycy. Problem w tym, aby uzyskać światło o jak najmniejszym natężeniu, nie tracąc przy tym na kontraście.