Pytanie laika...

[Gość Jari]

Proszę was o pomoc, jakie pliki powinien czytać DVD aby można było odtwarzać na nim bez problemu tzw. Piraty?

Jest to o tyle ważne dla mnie bo chcę kupić DVD a wiem ,że nie wszystkie urządzenia tego typu płyty czytają.

[jacek1956]

Piraty ale czego? Muzyczne czy dvd?

[Gość Jari]

Przepraszam, to mój brak profesjonalizmu.

Chodzi mi o DVD.

[ulan]

każdy player dvd czyta piraty, tak jak każdy cd player czyta piraty (no chyba, że jest to jakiś stary model, a pirat jest na cd-rw albo cd-r). do używania piratów dvd nie musi czytać żadnych specjalnych (innych) plików, piraty dvd to to samo co dvd (od strony standartów).

[jacek1956]

No niby tak, ale powiem Ci ,że mój szwagier kupił kilka piratówi: dźwięk tragiczny, obraz koszmarny. Ale to nic w porównanie z tym ,że na jednych po 15 minutach robiły się kolorowe kostki, albo płyty nie miały ostatnich 15 minut. Tak więc róznie to bywa, ale pamiętaj,że przeciętny film ma ok 6 do 8 gb. Płyna dvd-r ma 4,7 gb. Tak więc albo robią kompresję i wtedy dźwięk i obraz koszmarny, albo nie ma końca, albo wycinają w środku sceny, albo napisy i tłumaczenia w innych językach (ale to jest za mało) . Sprzęt do nagrania dwuwarstwowego jest poza zasięgiem amatorów, a zwykłe nagrywarki dvd nagrywają tylko jedną warstwę.

[jacek1956]

Zapomniałem, że ja też mam taką płytę nieświadomie kupioną na Allegro. Kupiłem bo tylko tam był koncert Kitaro. Dźwięk jeszcze, ale obraz muszę wyłączać. Pisze na niej " made in Brasilia " :))))

[Nino]

Trochę przesadzasz. W piratach dźwięk jest taki jak na orginałach, a obraz jest często kompresowany ale nie tak by jakość znacznie spadła. Owszem wycina się napisy i dźwięki krajów arabskich, jugosłowiański, turecki, itp. co na ogół większości nie przeszkadza. Dźwięk jest taki jak na orginale jeśli orginał (płytka z której robiono kopię) był kiepski to i pirat będzie kiepski.

Obraz w koncertach szczególnie starszych często jest kiepski już na orginale bo kamera w ciemnych i zadymionych pomieszczeniach rejestruje jakby zaśnieżony obraz. Trzeba jednak pamiętać że orginał - płytka tłoczona jest o wiele bardziej trwała niż płytki nagrywane, które są szczególnie czułe na zarysowania.

[jacek1956]

Nino ,wszystkie języki i inne ścieżki dźwiękowe to kikaset mb. Tylko tyle. Wiem, bo czasami przegrywam sobie na działkę. Trzeba skompresować 2-4 gb, a jak to nie wpływa na obraz i dźwięk Tobie, to ja nie wiem na czym Ty oglądasz i słuchasz?

[ulan]

do jacek1956:

 

Piisząc o piratach dvd, że są takie same ja dvd, miałem na myśli standart (cyli strukturę płyty), a nie zawartośc. Sam z tego powodu nie kupuję piratów, bo raz sie naciałem i starczy (kupiłem MiB, i okazało sie, że wycieli ściężkę DD 5.1, a zoatawili tylko DD 2.0, czyli stereo, a jak wiadomo jedną z ważniejszych atrakcji dvd jest dźwięk wielokanałowy. a wycięcie przez piratów dźwięku wielokanalowego i zostawienie tylko stereo było czystym chamstwem. Zresztą zrobili jeszcze bardziej perfidnie, bo przez pierwsze 17 min. jest 5.1, a potem dzięk się urywa i mamy nieme kino i trzeba przełączyć na ściężkę stereo). Porównywałem potem u znajomych płyty kupione u piratów (oni mają tego sporo) z oryginałami. Okazało się że większość płyt oryginalnych było 2-warstwowe, a piraty z wiadomych względów 1 warstwowe, więc by im się zmieściło, wycinali i kompresoqwali ile się da. A ja nie poto wydaje tyle forsy na sprzęt, żeby się potem katować takimi syfiastej jakości nagraniami. wolę mieć mniej filmów i płyt ale dobrej jakości. Jeżeli piraty w 100% nie będą takie same co do jakości materiału jak oryginały, to nie kupię.

[jacek1956]

Ulan zgadzan się w 100%

[Gość a ja nabylem na dvd]

pirata Matrix3 - dzwiek mono;obraz vhs-na koncu widac jak jeden widz wstaje w kinie :-)

[marcin07]

Ulan - troche przesadzasz.

Tak sie sklada ze zajmuje sie montazem video i dvd. W ramach nudy produkuje sobie czasami plyty z kopiami filmow lezacymi w firmowej wypozyczalni. Ostatnio zafundowalem sobie kopie Druzyny pierscienia pozbawionej wodotryskow (Listy dialogowe oprocz polskiej) oraz niepotrzebnych sciezek dzwiekowych (polski lektor) - efekt taki ze bez zmiany kompresji zmiescilem sie na zwyklym(4,2 GB) dvd-r (oryginal 7,1 GB). Stopien kompresji dla plikow (mpeg2) sluzacych do produkcji jest rowniez ruchomy - czasem zadanie najmniej stratnej kompesji powoduje problem przy odtwarzaniu plikow w odtwarzaczu dvd. natomiast ta czesc piratow o ktorej piszecie to jakas zemsta ruskiego operatora ktory suwak kompresji przesunol na max by wrzucajac pliki na ftp dalo sie je w tloczni lub w miejscu montazu matrycy sciagnac w miare szybko.

[PiotrJ]

A ja nabylem Jurajaski Park III za 25 zlotych i jest lepiej niz na tym z reg.2, bo jest w DTS.

[darek2]

>Piotr jezeli pamiętam to Jurasic Park III w oryginale wyszedł w Polsce w DTS.Nie zapomnę jak sąsiad przyniósł mi Piratów z Karaibów ,pochodzenia jak tytuł i też tam się wyświetał DTS a faktycznie dźwięk brzmiał jak gorzse mono a obraz to kamera z kina,więc po co kupować piraty za 30 zł w takich kopiach,ja wolę poczekać parę miesięcy i kupić oryginał z przeceny za połowę ceny w granicach 40 - 50 zł.Piraty mają to jeszcze do siebie,że często brak synchronizacji akcji z napisami w dodatku tłumacz takiego wydania czesto robi sobie jaja,np.oglądałem film za sceną na pogrzebie a tłumacz odgłosy z pogrzebu podpisał jako pogrzebowe BLA,BLA ,BLA....

Dlatego staram się piraty omijać szerokim łukiem.

[Gość Przemski]

dyskusja na ten temat toczyła się tutaj:

 

http://audio.lukar.net/wypalane_DVD_3810.html#bottom

 

od siebie dodam jeszcze tyle, że wypisane tutaj przypadki są marginalne i dotyczą filmów nagranych kamerą w kinie i niskiej jakości usług rosyjskich piratów, w żadnym wypadku nie można generalizować

 

kopia dwuwarstwowej płyty DVD-Video i materiału filmowego zajmującego nawet ok 8 GB na płytę jednowarstwową po usunięcie dodatków, zbędnych napisów, ścieżek dźwiękowych w niepotrzebnych językach NIE RÓŻNI SIĘ JAKOŚCIĄ DŹWIĘKU OD ORYGINAŁU, natomiast obraz NIE JEST REKOMPRESOWANY gdyż to by zajęło całe godziny, ale można specjalnym algorytmem zmniejszyć objętość plików PRZY PRAWIE NIEZAUWAŻALNEJ STRACIE JAKOŚCI OBRAZU, również BRAK JEST DESYNCHRONIZACJI, mówimy o kopii oryginalnie wydanego filmu DVD więc napisy są profesjonalne, takie jak w oryginale a nie tworzone przez prywatną osobę

 

W przypadku, gdy ktoś się parę razy dał nabrać nie może generalizować że wszystkie płyty są do niczego i mają same wady jeśli to nie prawda.

 

Mam nadzieję że nie będe musiał tego po raz kolejny pisać.

[ulan]

hmm a ja nadal uważam, że piraty dvd to kastraty. I do tezy, że są to "prawie" takie same nie dam się przekonać, tak jak i do tezy że divx ma "prawie" taką samą jakość jak dvd. Przy każdym zmniejszaniu jest coś za coś. I jeżeli chodzi o piractwo, to wcale go nie potępiam (bo gdyby nie ono w Polsce informatyzacja, byłaby na poziomie epoki kamienia łupanego, bo ceny np. softu są na chorym poziomie, często znacznie wyższym niż na zachodzie, podobnie jest z muzyką - tu koncerny fonograsficzne przeginają prawie tak samo jak M$, wystarczy porównac ceny cd z kasetami magnetofonowymiz tą samą muzyką)

[marcin07]

Ulan - twoje prawo tak uwazac. Tylko brak Ci wiedzy na temat podstaw zapisu w technologii dvd. Lepiej jest nic nie pisac niz pisac glupoty.

[jacek1956]

Marcin, a ile Ty masz piratów?

[Gość RobertGdansk]

Kurde .... ja mialem tylko jednego pirata....dzwiek lepszy mam w telefonie... po prostu musialem na TV słuchac bo jak sprzet włączylem to wyszło takie badziewie ze szok!

A na orginałach mam Shreka i Władce to az miło odkrecic Volume....

Obraz nie był tragiczny ale nic poza dobre VHS

Generalne juz jak mam kupowac to orginal po przecenie......

Nowosc jak chce koniecznie to z wypozyczalni wezme (a pozniej jak stanieje to do kupie:)

Pomijam juz fakt...ze to złodziejstwo (hehe ale moralniak ze mnie)

Jak trafie na dobrego pirata to dam znac narazie jestem zniesmaczony

po co DVD i amplituner jak wiekszosc (ale nie wszystkie) piraty sa takiej jakosci ze mozna pujsc i kupic oryginalna kasete VHS gdzie obraz i dzwiek bedzie lepszy????:-D

Sorry ale to tak jak kupic TDI i lac czerwona rope....

[ulan]

a jeszcze jedno mi się nasunęlo po dokładnym przeczytaniu niektórych postów. Co niektórzy napisali, że na podstawie jednego, czy kilku piratów dvd nie można generalizować o złej ich jakości. Ja kupuję filmy dvd dla ich jakości (obraz, dźwięk, różne dodatki w stylu wywiadów, zdjęć z planów itp itd, tego czego nie ma na kasetach vhs).Kupując piraty dvd prawie napewno jestem pozbawiony dodatków (nieczęsto zdarzaja się płyty dvd jednowarstwowe). Ponadto prawie wszystkie dvd pirackie z którymi miałem do czynienia były znacznie gorszej jakości, nie kwestionują, że to się zdarza rzadko i częściej są one dobrej jakości. Jednak istnieje ryzyko, że ten który kupię będzie marnej jakości, przez fakt konieczności zmiany wielkości z uwagi na pojemność jednostronnych dysków dvd. Reasumując do kiedy pirackie dyski dvd nie będą w 100% takie same jak oryginały, nie zamierzam ryzykować mojego rozczarowania i nerwów. Może i zdarzają się dobrej jakości pirackie dvd, ale ja ich niew widziałem...

[Gość Przemski]

kopia DVD-Video byłaby w 100% zgodna z oryginałem gdyby powszechna była możliwość nagrania dwuwarstwowej płyty DVD-9 (~2x4,7 GB)

 

trudno mi wyobrazić sobie takie nagranie o jakich mówicie, ponieważ wiem dokładnie jak takie procesy przetwarzania wpływają na obraz i dźwięk, a nie podchodzę do tego w ten sposób że jeśli zajmuje mniej to musi być gorsze, PAMIĘTAJMY O TYM ŻE ISTNIEJE KOMPRESJA STRATNA I BEZSTRATNA, przecież w momencie gdy archiwizujemy dowolne dane to nadal możemy z nich w pełni korzystać, czy jeśli zarchiwizujemy dokument Word to stracimy część tekstu??

[jacek1956]

Przemski z tą kompresją bezstratną to mnie ubawiłeś. Chciałbym mieć taką kompresję na forsę. Czy wiesz co to znaczy kompresja?? Ściśnij jajko w ręce i będziesz bez strat.

[xajas]

do jacka:

>Przemski z tą kompresją bezstratną to mnie ubawiłeś....

 

Oj cos tu namieszales. Slyszales juz o tzw. MLP (Meridian Lossles Packing) czyli bezstratnym komprymowaniu danych, wymyslonym przez firme Meridian - jednej z uczestnikow w gremium odpowiedzialnym za ustanowienie standardow nagrywania DVD. Nie mieszaj komprymowania z redukcja danych - to nie to samo!

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

[grzegorz]

> jacek1956

czy słyszałeś kiedyś o zip'ie oraz rar'ze?

[Piotr]

->grzegorz

A widziałeś żeby na żywo odtwarzać film czy muzykę z rara/zipa? Im większy stopień kompresji bezstratnej tym większa moc i pamięć potrzebna. Jakość nie wyobrażam sobie odsłuchiwania takich plików - a przecież nie będziemy dzielić tego na małe pliki bo to zwiększa objętość. Można na upartego tak robić na DVD-RAM gdzie masz odczyt i zapis sekwencyjny ale nie na CD/DVD-V/DVD-A gdzie wszystko polega na ścieżkach i TOCach.

[grzegorz]

> Piotr

masz rację, chodziło o zasadę. Odnosiłem się do samej wypowiedzi jacka1956 - bez dodatkowego kontekstu.

[xajas]

> A widziałeś żeby na żywo odtwarzać film czy muzykę z rara/zipa? Im większy stopień kompresji bezstratnej tym większa moc i pamięć potrzebna. > Piotr

> masz rację,

 

nie masz racji !!! -> dekompresja MLP z DVD jest uzywana in Real-Time, tak ze na zywo odtwarzasz film czy muzykę

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

[qot]

nie bede sie wypowiadał na temat kompresji danych ale jesli by nie istniała to po jaka cholere wymyślanoby kolejke wersje Dvix ? Ale chciałem tylko powiedziec ze dzieki podpowiedziom "Przemskiego" przepalalem DVD "EQULIBRIUM" z ruskiego pirata ( na próbe ) i mojemu zdziwieniu nie było końca gdy cały film z dodatkami ( DTS, trailery, ect. ) zajęły mi 3 GB ... a podczas odtwarzanie nie było "dyrastycznych" zniekształcen ...

[Piotr]

->xajas

Widziałeś w jakim stopniu MLP kompresuje? Jest to tak niewielka różnica że chyba wszyscy zrezygnowali z wykorzystania tej metody. Jeśli opisujemy ciągi danych za pomocą opisu funkcji to przy większych blokach potrzebne jest duże wachlowanie pamięcia i dużo obliczeń -> do odczytu dużych bloków i wielozadaniowego dostępu sekwencyjnego potrzebny jest inny napęd niż DVD-A/DVD-V. Najlepszy do tego jest twardy dysk, napędy MO lub DVD-RAM.

 

->grzegorz

ponioslo mnie...:-) Moim zdaniem najlepszym z technicznego punktu widzenia (a możliwym do wprowadzenia na rynek) jest DVD-RAM a standardy opierające się na ścieżkach danych i sektorach dzielących są tylko zabiegiem żeby przeszkodzić masowemu piractwu. Bo jeżeli wszystko na DVD-RAM jest plikiem o dostępie sekwencyjnym to znikają wszelkie ograniczenia co do kopiowania, przeróbek, cięcia i dzielenia tychże danych przez użytkowników. I dlatego tego standardu nie popiera żaden producent filmowy czy muzyczny. Musimy płacić haracz bo bez tego haraczu nikt nie miałby środków na wydawanie nowych płyt Ricky Martina i Britney Spears...

:-(

[Piotr]

nie przebijemy metod rynkowych. kwestie techniczne i wygoda uzytkownika są tutaj na ostatnich miejscach