Skocz do zawartości
IGNORED

Propozycje i uwagi dotyczące Forum


EDDY

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Sławku, chyba dobrze widzisz, że tu nikt, na czele z moderacją nie jest zainteresowany żadnymi zasadami.

Możesz sie produkować do śmierci nikt nawet tego nie trąci. Jak szub obrazi ciebie i twoich przodków na 5 pokoleń wstecz to moderacja łaskawie poprosi WAS o stonowanie dyskusji. Jak ty napiszesz jakieś zakazane tezy i jakaś święta krowa poczuje się urażona, to dostaniesz banika w 3 sekundy, albo pokasują ci posty, usuną wątek albo zaprowadzą "porządek" w taki czy inny sposób bardzo skutecznie. Ewidentnie widać, że moderacja nie jest od tego, żeby pilnować zasad, od biedy jest od tego, żeby pilnować dobrego samopoczucia na forum swoich kolegów :)

 

Nie zgadzam się z Twoją diagnozą. Zakładam pozytywne intencje moderacji, raczej dostrzegam lekkie miotanie się, aby zadowolić wszystkich. Ludzie są ludźmi i tyle. Więc poddaję pod rozwagę możliwe drogi wyjścia z tego impasu. Może się przydadzą pod rozwagę. W każdym razie zakładanie z góry jakichś złych intencji kogoś jest bez sensu. to by podważało sens istnienia forum w ogóle. A od tego jestem daleki. Tak samo w moim, Twoim i innych interesie jest, aby na forum dało się normalnie dyskutować. Więc niech będzie, że taka moja prywata w tym wszystkim, nie lubię jak mi fajna merytoryczna dyskusja przenosi się do krainy wiecznych łowów, bo ktoś sobie poswawolił w niej.

 

Poza tym jestem z natury cierpliwy. Dla niektórych zbyt upierdliwie cierpliwy :-). Ale dopóki jest szansa, że jakiś to pozytywny skutek przyniesie, to będę cierpliwy nadal .....

 

Myślisz, że jak ktoś na forum przedstawia się jako kobieta to oznacza, że jest kobietą?

 

O widzisz, też dostrzegasz anonimową naturę dyskusji na takim forum :) Gdzie właśnie podział na "my", "oni", "kobiety", "mężczyźni" ,"rewersi", "awersi", nie ma najmniejszego sensu. Wszystkich powinny obowiązywać identyczne i zdrowe zasady dotyczące kultury dyskusji. Inne opcje są po prostu logistycznie nie do zrealizowania.

 

Oj, przydałoby ci się jakieś kompromitujące przejęzyczenie, żebyś zrozumiał, że to język panuje nad tobą, a nie ty nad językiem. Czego ci życzę.

 

To niestety pokazuje naturę określonych oczekiwań odnośnie sposobu prowadzenia dyskusji. Zamiast rzeczowo rozmawiać na określony temat, czyhać na czyjeś potknięcie, przejęzyczenie. Jakikolwiek przyczynek do przepychanek. Będzie można wtedy wszcząć zadymę, pokłócić się z nim, wyśmiać go, ależ będzie fajnie.....

Więc niech będzie, że taka moja prywata w tym wszystkim, nie lubię jak mi fajna merytoryczna dyskusja przenosi się do krainy wiecznych łowów, bo ktoś sobie poswawolił w niej.

 

Ale właśnie nie dostrzegasz, że problem jest dużo głębiej. Wprowadzenie i egzekwowanie zasady: tylko merytoryczna dyskusja - brzmi pięknie na papierze. Wszyscy się dogadają, przyklasną temu pomysłowi i z zapałem ruszą do jego realizacji. 5 sekund później wylecą posty twoje i grzegorza, bo wy klepiecie jakieś farmazony zupełnie od czapy na forum AUDIOFILSKIM, zamiast merytorycznie podyskutować jakim kablem podłączyć transport do DACA :)

 

Tu jest panie AUDIOFILSKIE forum, twoje pojęcie merytorycznej dyskusji ma takie samo zastosowanie jak głębokość(szerokość) w dwuwymiarowym wszechświecie :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Ale właśnie nie dostrzegasz, że problem jest dużo głębiej. Wprowadzenie i egzekwowanie zasady: tylko merytoryczna dyskusja - brzmi pięknie na papierze. Wszyscy się dogadają, przyklasną temu pomysłowi i z zapałem ruszą do jego realizacji. 5 sekund później wylecą posty twoje i grzegorza, bo wy klepiecie jakieś farmazony zupełnie od czapy na forum AUDIOFILSKIM, zamiast merytorycznie podyskutować jakim kablem podłączyć transport do DACA :)

 

Tu jest panie AUDIOFILSKIE forum, twoje pojęcie merytorycznej dyskusji ma takie samo zastosowanie jak głębokość(szerokość) w dwuwymiarowym wszechświecie :)

 

I właśnie dlatego, nie wiem czy zauważyłeś, że przekonstruowałem proponowane zasady. Staram się dostosować do oczekiwań większości. Już nie ma "tylko merytoryczna dyskusja". To widać było za dużo dla niektórych, zbyt zakorzenione są tutaj, hmm, pewne przyzwyczajenia. Stąd te teksty o zamordyźmie i totalitaryźmie pod moim adresem.

 

Obecnie zasada zeszła do poziomu najprostszego. "Hamuj się, nie pozwalaj sobie na teksty, na które byś sobie nie pozwolił podczas dyskusji twarzą w twarz". A jeśli sobie pozwolisz, oczekuj dezaprobaty. I żadnych wyjątków względem kogokolwiek. Ta zasada jest już tak prosta i uniwersalna, że trudno z nią polemizować. Co najwyżej na poziomie prześmiewczym, w stylu jaki to czyni wyżej SzuB.

 

A uniwersalność i niskopoziomowość takiej zasady, totalnie odrzuca, możliwość kontekstu audiofilskiego, czy też nieaudiofilskiego. Nie uważasz? ;-).

 

Każdy człowiek dobrze wie, na co sobie może pozwolić podczas rozmowy z kimś innym i potrafi to ocenić. Wszelkie tłumaczenia więc, że przecież to nie jest obraźliwe, a tylko pieszczotliwe, będą wyłącznie próbą wybiegu.

To niestety pokazuje naturę określonych oczekiwań odnośnie sposobu prowadzenia dyskusji. Zamiast rzeczowo rozmawiać na określony temat, czyhać na czyjeś potknięcie, przejęzyczenie. Jakikolwiek przyczynek do przepychanek. Będzie można wtedy wszcząć zadymę, pokłócić się z nim, wyśmiać go, ależ będzie fajnie...

Szkoda, że zupełnie nie zrozumiałeś, co napisałem. Co mają przejęzyczenia do zadym? Zresztą nieważne. Pozostań ze swoimi zdrowymi zasadami. Baczność! Padnij! Prawą marsz!

A uniwersalność i niskopoziomowość takiej zasady, totalnie odrzuca, możliwość kontekstu audiofilskiego, czy też nieaudiofilskiego. Nie uważasz? ;-).

 

Oczywiście, że nie, a przykład tego miałeś właśnie niedawno. Jest sobie wątek w którym sobie ludzie rozmawiają. Wpada sobie ktoś komu ten wątek się nie podoba i zaczyna robić w nim sieczkę łamiąc wszelkie zasady, czy to tego forum, czy jakieś uniwersalne, netykietę czy co tylko. Moderacja dostrzegłszy to WYWALA TEN WĄTEK.

Z jednej strony przestrzegają proponowanego przez ciebie systemu, z drugiej skutek jest zupełnie odwrotny od tego jakiego byś oczekiwał.

 

Otóż problem rozbija się nie o system, tylko jednak o osoby które jego założenie realizują. Nie stworzysz tu takiego systemu który od błędu ludzkiego będzie wolny, dlatego, moim zdaniem dużo prościej i skuteczniej byłoby wymienić ludzi, niż system.

 

Chociażby na takich którzy pojęcie merytorycznej dyskusji rozumieją w sposób bardziej klasyczny :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Szkoda, że zupełnie nie zrozumiałeś, co napisałem. Co mają przejęzyczenia do zadym?

 

Jasne, teraz udajesz brak wzajemnego zrozumienia intencji. Życzenie mi przejęzyczenia, to tak w ramach rzeczowej dyskusji, a nie próby skoku w bok od niewygodnego tematu, na pole przytyków personalnych. Ot tak jakoś samo wyszło. Jasne, jasne :)

 

Zresztą nieważne. Pozostań ze swoimi zdrowymi zasadami. Baczność! Padnij! Prawą marsz!

 

A tu wracasz do stylu dyskusji "merytorycznej inaczej". Prześmiewczy tekst, czyli standard.... W sumie to dobrze. Czy to w sposób zamierzony, czy nie, ilustrujesz tym samym i potwierdzasz istotę problemu, z którym próbujemy się zmierzyć. "Hulaj dusza, piekła nie ma".

 

Oczywiście, że nie, a przykład tego miałeś właśnie niedawno. Jest sobie wątek w którym sobie ludzie rozmawiają. Wpada sobie ktoś komu ten wątek się nie podoba i zaczyna robić w nim sieczkę łamiąc wszelkie zasady, czy to tego forum, czy jakieś uniwersalne, netykietę czy co tylko. Moderacja dostrzegłszy to WYWALA TEN WĄTEK.

Z jednej strony przestrzegają proponowanego przez ciebie systemu, z drugiej skutek jest zupełnie odwrotny od tego jakiego byś oczekiwał.

 

Pisałem, że jestem cierpliwy, więc powtórzę po raz kolejny. Znowu nie zgadzam się z Twoją diagnozą.

 

Uważam, że z racji braku zdefiniowanych mechanizmów, moderacja napotykając na sytuację patologiczną, stara się postąpić możliwe dobrze, aby urazić jak najmniejszą grupę ludzi. W przeciwnym wypadku zaraz posypią się teksy "a dlaczego tak, a nie siak", oskarżenia o cenzurę i stronniczość. To jest skutek związanych rąk moderacji, przez powiązania, wzajemne zainteresowania, układy, układziki. A że brak jasnych zasad, to coś trzeba zrobić i to najlepiej, żeby jak najmniej było z tym później problemów, ze strony znajomych i całej reszty. Więc najprostszym sposobem jest odesłać wątek w zaświaty.

 

A tam gdzie panują zdrowe zasady, moderator nie jest sędzią i nie musi być w takiej niekomfortowej sytuacji. Jego rola sprowadza się do narzędzia ekzekwującego określone zasady. W takim przypadku, zamiast odesłać wątek w zaświaty, pierwsze dwie oznaki syfu, to znaczy tego kto zaczął i tego kto podjął eskalację konfliktu, odsyła się na dwudniowy urlop, a resztę flame'u czyści. I tyle w tym temacie. nie ma miejsca na dylematy i oskarżenia. Sytuacja jest klarowna. Robi się tak raz, drugi, trzeci. A czwartego już nie będzie, bo dyskutujący zobaczą, że taki numer nie przejdzie z eskalacją konfliktu, bo nie ma na to ogólnego przyzwolenia. Tak działa ten mechanizm.

 

Na razie takich zasad tu nie ma, moderacja musi się miotać i podejmować doraźne działania, a nie porządne narzucone systemowo. Więc nie ma co zakładać złej woli kogokolwiek. Ewentualna zła wola ,to może być tylko w przeciwstawianiu się próbie uzdrowienia sytuacji i wprowadzeniu zdrowych zasad postępowania.

 

........

Otóż problem rozbija się nie o system, tylko jednak o osoby które jego założenie realizują. Nie stworzysz tu takiego systemu który od błędu ludzkiego będzie wolny, dlatego, moim zdaniem dużo prościej i skuteczniej byłoby wymienić ludzi, niż system.

 

Chociażby na takich którzy pojęcie merytorycznej dyskusji rozumieją w sposób bardziej klasyczny :)

 

I znowu się nie zgadzamy. Wymienisz ludzi, a patologiczny system zostanie. I ci nowi ludzie nic na to nie poradzą. Jak to sobie wyobrażasz? Że to będą cyborgi, podejmujące zawsze trafne decyzje i nieczuli na opinie innych? Tak to nie działa nigdzie, nie zadziała i tutaj.

 

Ludzi zostaw w spokoju, system trzeba uzdrowić. A to on im narzuci odpowiednią rolę i miejsce. Moderator, nieważne od przekonań, będzie musiał się do systemu dostosować i zgodnie z nim postępować, niejako z automatu. A jeśli nie będzie chciał tego zrobić. O widzisz, wtedy możesz próbować zmieniać ludzi, na tych którzy wiedzą, na czym ma polegać ich rola. Ale nie wcześniej, zanim uzdrowisz system i wskażesz im drogę postępowania.

Myślisz, że jak ktoś na forum przedstawia się jako kobieta to oznacza, że jest kobietą?

Sądzisz że ja jestem kobietą." Kopernik też była kobietą". ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

(...)

Próbujemy się zmierzyć? Ty próbujesz się zmierzyć. Z własnymi demonami. W gruncie rzeczy bardzo ci współczuję, że jesteś tak bardzo zajęty poprawianiem świata, wychodząc z błędnych przesłanek.

Ludzi zostaw w spokoju, system trzeba uzdrowić. A to on im narzuci odpowiednią rolę i miejsce. Moderator, nieważne od przekonań, będzie musiał się do systemu dostosować i zgodnie z nim postępować, niejako z automatu. A jeśli nie będzie chciał tego zrobić. O widzisz, wtedy możesz próbować zmieniać ludzi, na tych którzy wiedzą, na czym ma polegać ich rola. Ale nie wcześniej, zanim uzdrowisz system i wskażesz im drogę postępowania.

 

Trudno się nie zgodzić, ale systemu nie zmienisz, jak ludzi nie zmienisz.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Trudno się nie zgodzić, ale systemu nie zmienisz, jak ludzi nie zmienisz.

 

Dobrze. Inaczej więc, najpierw podstawy, czyli system. A co do ludzi to się zobaczy, jak będą się w tym systemie odnajdywać, jak już będzie na zdrowych i solidnych podstawach. Ale proponuję w takiej właśnie kolejności. Może być taki konsensus? :).

Ale ja jestem całkowicie za, tylko jakie wrażenie na obecnej moderacji robią twoje propozycje to możesz zobaczyć po ich zaangażowaniu w temat, jest to dobry materiał do rokowań jakie są szanse na wprowadzenie jakichkolwiek zmian :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Próbujemy się zmierzyć? Ty próbujesz się zmierzyć. Z własnymi demonami. W gruncie rzeczy bardzo ci współczuję, że jesteś tak bardzo zajęty poprawianiem świata, wychodząc z błędnych przesłanek.

 

Akurat na priva dostaję sygnały, że nie tylko mnie się nie podoba kilka rzeczy., które się tu dzieją. Różnica jest wszakże taka, że oni zaciskają zęby, bo myślą że to jest norma A ja się odzywam tutaj, bo wiem, że to jest choroba, a nie norma i wcale tak być nie musi. Więc nie sądź wyłącznie wedle własnego punktu widzenia. To, że Tobie tak jest wygodnie, jak jest, w takim fajnym semiobraźliwym tygielku, to nie znaczy, że tak myślą wszyscy. Zdziwiłbyś się, jak wiele osób jest odmiennego zdania.

 

A co do mnie, cały czas koniecznie zamiast rozmawiać o tym co jest przedmiotem bieżącego wątku, wolisz rozmawiać o mnie. Więc przyjmijmy, że jestem po prostu naiwny w podejściu do świata i nie zakładam z góry złej woli ludzi w tym co robią. I wyznaję drugą "bzdurną" i naiwną zasadę, że tylko równe i klarowne traktowanie wszystkich na forum publicznym, jest zdrowe i nie będzie rodzić patologii. Więc niech będzie, że jestem naiwny i chcę zmieniać świat wedle tej naiwności. Aby móc po prostu normalnie dyskutować, na normalnym publicznym forum tematycznym, a nie być zmuszonym do oglądania fochów "świętych krów", którym wszystko ujdzie na sucho, bo dyktują całej reszcie taki, a nie inny, styl dyskusji. Bo tak im wygodnie. To jest właśnie chore....

 

Ale ja jestem całkowicie za, tylko jakie wrażenie na obecnej moderacji robią twoje propozycje to możesz zobaczyć po ich zaangażowaniu w temat, jest to dobry materiał do rokowań jakie są szanse na wprowadzenie jakichkolwiek zmian :)

 

Wszystko się okaże z czasem. Z drugiej strony ludzie są ludźmi i zawsze rodzi się opór materii, przed jakimikolwiek zmianami, szczególnie ze strony tych, dla których obecna sytuacja jest wygodna. Ale jakoś nie widzę, żeby w związku z tym nie być trochę upierdliwym i nieco im w tej wygodzie przeszkodzić.

 

Alternatywą jest tylko "położenie lagi" na tym wszystkim i uznanie tego co jest za normę.

Ale to nie jest norma, to jest chore, co do tego chyba jesteśmy w stanie się zgodzić? I uważam, że trzeba o tym mówić, może wreszcie ktoś się przebudzi ze snu zimowego....

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Konkretnie rzecz ujmując, "upierdliwość" w pokazywaniu wprost tego co nie jest zdrowe, ma wywołać lekki dyskomfort i tym samym sprowokować reakcję "czynników decyzyjnych".

 

Jeśli się o czymś nie mówi, to można udawać, że problemu nie ma i się go nie dostrzega. A "przecież nikt nie mówił, że coś jest nie tak". Więc czekamy na reakcję, która prędzej czy później będzie musiała nastąpić. To tylko kwestia czasu :).

 

 

Wtedy okaże się też, czy administracji i moderacji zależy na tym aby forum rozwijało się zdrowo, czy może wolą stan bieżący. A to już będzie jakaś reakcja, dająca do myślenia. Na razie widać, takie ruchy "od bandy, do bandy, jak na lodowisku". Jakiś dziwny opór, nie wiem, obawa, że naruszy się status quo i wkurzy się kogoś. Dlatego każda reakcja będzie wielce interesująca.

 

Na razie sam Piano niedawno doznałeś "niezdrowości" obecnej sytuacji, więc tym bardziej są argumenty za zmianami na poziomie systemowym.

Konkretnie rzecz ujmując, "upierdliwość" w pokazywaniu wprost tego co nie jest zdrowe, ma wywołać lekki dyskomfort i tym samym sprowokować reakcję "czynników decyzyjnych".

 

No i własnie klub ateistów audiovoodoo wylecial więc to jest właśnie ta reakcja na wskazywanie tego co jest chore. Nie liczyłbym na inne rezultaty przy kolejnych próbach.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

 

"Hamuj się, nie pozwalaj sobie na teksty, na które byś sobie nie pozwolił podczas dyskusji twarzą w twarz". A jeśli sobie pozwolisz, oczekuj dezaprobaty. I żadnych wyjątków względem kogokolwiek. Ta zasada jest już tak prosta i uniwersalna, że trudno z nią polemizować.

 

Wg tej właśnie zasady "koleżanka Maya" została potraktowana "z należną czcią".

Wg tej właśnie zasady "koleżanka Maya" została potraktowana "z należną czcią".

Polscy "gentelmani" zawsze pozostaną polskimi "gentelmanami". Ja od dawna nie mam złudzeń. Może być tylko gorzej. :-)

A tak na marginesie to zdaje się Maya przeprosiła za zbyt ostre słowa. "Gentelmanów" (elitę audio) nie było na to stać.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

A ja pamiętam, że "koleżanka Maya" została "potraktowana" dopiero wtedy jak zaczęła nabierać "sznytu" kolegów rewersów i przestała przebierać w słownictwie, używając argumentów leżących poza audio.

Kłamiesz.

Do Administratora forum

 

Przeglądam dzisiaj dział DIY a w nim temat "diyEnd" lecz bez fotek, w miejscu fotek ukazuje się znak taki sam jak drogowy zakaz wjazdu. Mój system to windows XP a przeglądarka to chrome - co może być przyczyną?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Do Administratora forum

 

Przeglądam dzisiaj dział DIY a w nim temat "diyEnd" lecz bez fotek, w miejscu fotek ukazuje się znak taki sam jak drogowy zakaz wjazdu. Mój system to windows XP a przeglądarka to chrome - co może być przyczyną?

Brak umiejętności przewidywania osoby wrzucającej zdjęcia. Umieszczono je na darmowym serwerze, z którego po jakimś czasie fotki są usuwane.

Gość

(Konto usunięte)

Wg tej właśnie zasady "koleżanka Maya" została potraktowana "z należną czcią".

Polscy "gentelmani" zawsze pozostaną polskimi "gentelmanami". Ja od dawna nie mam złudzeń. Może być tylko gorzej. :-)

A tak na marginesie to zdaje się Maya przeprosiła za zbyt ostre słowa. "Gentelmanów" (elitę audio) nie było na to stać.

 

Użytkownik Filut dnia 18.07.2013 - 13:50 napisał

A ja pamiętam, że "koleżanka Maya" została "potraktowana" dopiero wtedy jak zaczęła nabierać "sznytu" kolegów rewersów i przestała przebierać w słownictwie, używając argumentów leżących poza audio.

 

Kłamiesz.

 

http://www.audiostereo.pl/klub-grajacych-kabli-albo-o-radosciach-audiofila_100740.html/page__st__150#entry2720499

 

A wątek pt. DNO!, w którym były wszystkie "poetyckie" cytaty z Uradowanych Audiofilów dziwnym zbiegiem okoliczności zniknął...

http://www.audiostereo.pl/klub-ateistow-audio-voodoo_96751.html/page__st__5775#entry2721099

Gość

(Konto usunięte)

A wątek pt. DNO!, w którym były wszystkie "poetyckie" cytaty z Uradowanych Audiofilów dziwnym zbiegiem okoliczności zniknął...

http://www.audiostereo.pl/klub-ateistow-audio-voodoo_96751.html/page__st__5775?do=findComment&comment=2721099

Przecież wątek nigdzie sobie nie poszedł.

Dalej tkwi na Bocznicy a że zamknięty to żale słać do jego założyciela. który go wam zamknął.

 

Pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem:

 

Kłamiesz.

 

Tak się składa, że to ja zakładałem tamten wątek i nie zamknąłem go.

On po prostu pewnej nocy, podczas lunatykowania wiadomej osoby, zniknął sobie nagle... ;)

Może był niepotrzebny, konfrontacyjny, manipulował cudzymi wypowiedziami, wyciągał je z kontekstu, obrażał, szukał zwady, prowokował, innymi słowy - służył deprecjonowaniu innych? eMeReKo, szukaj winy tylko w sobie, że straciłeś wątek.

Gość

(Konto usunięte)

Może był niepotrzebny, konfrontacyjny, manipulował cudzymi wypowiedziami, wyciągał je z kontekstu, obrażał, szukał zwady, prowokował, innymi słowy - służył deprecjonowaniu innych? eMeReKo, szukaj winy tylko w sobie, że straciłeś wątek.

 

1. Ależ ja to mam głęboko w d..., czy wątek wciąż istnieje, czy nie. Nie ja przywołałem temat użytkownika maya.

2. Tak się składa, i dobrze o tym wiesz, że żadnych manipulacji w nim nie było! Cytaty Waszych wypowiedzi! Kompletne, bez żadnego wyciągania z kontekstu - wzięte dokładnie tak, jak napisane zostały w Twoim klubiku. Zresztą tam je można odnaleźć.

3. Przypomniałem o nim tylko dlatego, bo i on jest przykładem na kuriozalne praktyki stosowane przez niektórych moderatorów: "znikanie" wypowiedzi, całych tematów, które w żaden sposób nie łamały Regulaminu, i co najwyżej powinny wylądować na Bocznicy, jeśli nie były stricte związane z tematyką audio. Ale bynajmniej nie powinny znikać tylko z tego powodu, że pokazano w nich czyjeś oblicze - od tego jest polemika - a zamykać ewentualnie taki temat powinien autor, jeśli taką podejmie decyzję.

4. Nie do Ciebie kierowany był mój wpis (widoczne przecież są "odpowiednie" osoby), więc nie odnoś się do niego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.