Dlaczego... Rachmaninow ??

[dio]

Co jest w tej muzyce ? Dlaczego to mnie tak dopadło ?

Zawsze słuchałem mużyki różnej o Pink Floyda do Niemena przez Bitelsów i np. The The a teraz...

Od ponad roku dopadł mnie Rachmaninow, co jest z tą muzyką ?

Dlaczego mnie tak trzyma, do tej pory muzyki nazywanej poważną słuchałem sporadycznie i mnie nie wciągała.

Od pewnego czasu gdy pracuje przy komputerze i włącze sobie Piano Concerto NO 2 C Minor OP. 18 to muszę zostawić wszelką pracę i wysłuchać w skupieniu, co w tym jest takiego ? ale pozostałe kompozycje także.

Znawcy eksperci od muzyki poważnej powiedzcie o czym jest ten utwór, oczym mówi Rachmaninow chcę sprawdzić czy to się zgadza z moimi wyobrażeniami.

Problem polega na tym że nie dopadła mnie cała tkzw muzyka poważna, owszem lubię posłuchać Chopina ale już Bethowen do mnie nie trafia, co jest grane?

A może Rachmaninow to taki POP swoich czasów i dlatego jest taki chwytliwy ?

Proszę o pomoc w rozwiązaniu moich dylematów.

[kapelli]

primo.. nie tam zadne piano costam c-minor bla bla...

tylko... 2. Koncert Fortepianowy c-moll op.18

 

no, to po wykładzie ;)

Dlaczego - pisalem o tym tutaj tysiac razy....

2 koncert brzmi jak z Hollywood... zawsze mi sie kojarzyl z tym... szczególnie 2 część

 

ale posłuchaj 1 i 3... ten drugi... ale do tego trzeba dorosnąć.... 2 sie chwyta w mig... 3 jest jak uczta filozoficzna

 

Rachmaninow chwyta bo opowiada o marzeniach... tym najbardziej skrywanych... przenosi nas w inny świat...

odpływasz... raz tornado... innym razem leśna słoneczna polana o poranku...

[paww]

2 część 2 koncertu Rachmaninowa to wypisz wymaluj ... Celine Dion "Titanic".

 

Gdyby Rachmaninow żył mógłby się domagać zapłaty za prawa autorskie do linii melodycznej :-)

[tartuffe]

Rachmaninow ma w sobie coś magicznego. Za mną długo "chodził" Jego 3 koncert. Zaraziłem nim żonę ;) Sam nie wiem co takiego w nim przyciąga ale gdy włączę go w domu, wyłączony zostaje TV, zamknięte zostają drzwi i słucham... słuchamy ;) W ciszy, jeśli okoliczności nie pozwalają to chociaż te niecałe 15 minut pierwszej części.

Ostatnio zakupiłem wykonanie (3 koncert) Vladimira Horowitza z 1930 roku! Z London Symphony Orchestra (dyr. Albert Coates). Coś niesamowitego, dźwięk z oczywistymi ograniczeniami ale muzyka... cudo.

 

Pozdrawiam serdecznie :)

[Horst]

A dla mnie to np taki winyl, mam też CD, "etiudy-kartiny" z późnym świetnym Richterem..

 

Czasem mam wrażenie że Czajkowski, Rachmaninoff byli nie mniej odkrywczy i nowocześni niż Bartok.

 

Zwłaszcza Rachmaninoff- znajomość brzmienia fortepianu jest u niego bardzo głęboka i używana do ważkich, muzycznie i duchowo ugruntowanych celów.

 

Ciekawa muzyka religijna, i to nawiązywanie do Boecklina- takiej moderny (warto poczytać wiersze Hugo von Hofmannsthala inspirowane tym malarstwem, to nie są tylko bajki czy nastroje).

[wojciech iwaszczukiewicz]

Dlaczego Rachmaninow?Odpowiedż wbrew pozorom jest prosta.Bo pisał melodyjną,warsztatowo świetną muzykę z bardzo dobrą znajomością fortepianu.Był przecież wybitnym pianistą( podobnie Prokofiew i Bartok).Kompozytorzy hoolywoodzcy masowo czerpali z jego stylu podobnie z Dworzaka.

Lubię Rachmaninowa w koncertach fortepianowych i preludiach natomiast symfonie mnie nudzą.

[paww]

Jeszcze warto posłuchać Tańców Symfonicznych. Symmfonie można sobie podarować.