Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  809 członków

Dynaudio Klub
IGNORED

Klub miłośników Dynaudio


Rekomendowane odpowiedzi

mikson,

przy Twoim poziomie audiophilia nervosa zapomnij o tym, że złożysz system na kilka lat:)

Koniecznie posłuchaj s1.4 u siebie, im dłużej tym lepiej, jestem praktycznie pewny, że mogą wydać Ci się wydać "nudne".

:)

emil w grę tylko wchodzi odsłuch w docelowym pomieszczeniu 2-3dniowy inaczej tego nie widzę,

nudne czy ułożone to już obecnie mam małe rls którę sobie chwalę :)

Focal + Naim

Zapraszam do lektury relacji z dwuetapowego odsłuchu top monitorów Dynaudio, uprzedzam, dla wytrwałych!

 

Setup: odtwarzacz Ayon CD 1 sc, wzmacniacz Accuphase E-460, kondycjoner sieciowy Accuphase - PS-1220 plus okablowanie firmy Acrolink (górne modele).

Kolumny: Dynaudio C1, S25 (Special Twenty-Five), S 1.4 Contour.

 

Repertuar:

 

A. Vivaldi, "Concerto "L'Estate, RV315" by Orchestra Filharmonica della Scala, wyd. EMI

P. Czajkowski, "Piano Concerto No1 in B flat minor Op. 23" by London Symphony Orchestra, wyd. EMI,

E. Grieg, "Piano Concerto in A minor, Op. 16" by London Symphony Orchestra, wyd. EMI,

G. Bizet, "L'amour est un oiseau rebelle" (Carmen, Act 1) by Paris Opera Orchestra, wyd. EMI,

JS. Bach, "Toccata & Fugue in D minor BWV 565" by Jean Guillou, wyd, Brilliant Classics,

A.M. Jopek, "Szepty i łzy", płyta "Farat", wyd. Universal,

M. Grechuta, "Motorek", "Lanckorona", płyta "Gdzieś w nas", wyd. EMI,

G. Turnau, "Tutaj jestem", ″Bracka″, płyta "Kawałek cienia", wyd. EMI,

Kora & Maanam "Ósmy Czerwca - Moje Urodziny", płyta "Znaki Szczególne", wyd. EMI,

Van Halen "Sinner's Swing", album "Fair Warining", wyd. Warner,

ZZ Top, "Rhythmeen", album "Rhythmeen", "Brown Sugar", album "First Album", wyd. RCA,

 

Świadomie pominąłem repertuar typu jazz, na jazzie prawie wszystko gra dobrze.

 

 

Wybrałem się do sklepu Nautilus żeby "obadać" top monitor Dynaudio, tj. Confidence C1 popularnie zwany "cejedynką" i przekonać się jaki jest dystans między nim o używanym przeze mnie już od dłuższego czasu monitorem Contour S 1.4. Jeśli chodzi o estetykę to kolumny prezentują dość podobny design, z tweeterami zamocowanymi nietypowo pod wooferem za pośrednictwem metalowego panelu frontowego, przy czym w C1 panel ten, dzięki przesunięciu ku górze jest w większym stopniu odseparowany od zasadniczej obudowy. Niektórych podobno design C1 z lekka szokuje, dla mnie jest dość swojski dzieki obyciu z pokrewną serią Contour. Jakość wykonania jest znakomita. Negatywnie zaskoczyło mnie natomiast to że maskownica nie jest, jak w serii Contour S montowana na magnesy, ale wsuwana w przedni panel za pomocą plastikowych kołków bliźniaczo podobnych do tych stosowanych w np. seriach Audience czy Focus; w przypadku głośnika kosztującego ok. 4,5 tys. Euro jest to zdaje się marketingowy błąd, w sumie niewielki.

 

W C1 zaaplikowano legendarny tweeter Dynaudio - Esotar ^2, uważany słusznie czy niesłusznie za "najlepszy na świecie". O tweeterze od razu pomyślałem gdy zabrzmiały pierwsze takty z przytarganych przeze mnie płyt. Jest naprawdę bardzo dobry - słychać wszystkie detale, ozdobniki, ornamenty smaczki, które podawane są w dźwięczny, aksamitny sposób, bez żadnej nerwowości czy natarczywości. Wniknięcie w tkankę nagrań jest pierwszej próby, swobodne i niewymuszone. Przestrzeń - znakomita, słychać gradację planów, lokalizacja muzyków z londyńskiej orkiestry jest precyzyjna i dokładna. W charakterystyczny dla Dynaudio sposób muzycy i instrumenty materializują się w powietrzu, czuje się ich obecność. Te niewielkie monitory są w stanie unieść ciężar orkiestry symfonicznej, ze stoickiego spokoju nie wyprowadzają ich żadne efektowne kulminacje. Bas dmuchany z potężnych piszczałek organów Jeana Guillou wydaje się wprawiać w ruch powietrze. Zejście basu jak na monitor z 17 cm wooferem jest imponujące. Ale w sumie tak grają w dole pasma także Contoury S 1.4.

 

W repertuarze wokalnym C1 brylują w, co podkreślano już w "klubie miłośników dobrych monitorów", naturalnej prezentacji ludzkiego głosu. Podkreślam to, głos brzmi niewiarygodnie naturalnie. Wokalizy są czyste, wyraziste, ekspresyjne, bez śladów sztuczności, bez szelestów czy ziarnistości, nic z tych rzeczy. Co istotne, udało się zapewnić wyrazistość wokalną bez nadmiernego forsowania pierwszego planu, nie jest tak że wokalista spycha pozostałych uczestników muzycznego na margines, wokal nie jest nadnaturalnie powiększany, niesamowity jest za to jego realizm, wrażenie fizycznej niemalże obecności wokalisty (muzyków zresztą też) w pomieszczeniu. Wielka klasa.

 

Zmiana repertuaru na bardziej rozrywkowy nie wyprowadza C1 z równowagi, w odróżnieniu od niektórych audiofilskich konstrukcji brylujących głównie w niezastąpionej muzyce testowej typu ″małe składy″. Głównie dzięki niezłemu podparciu w basie muzyka typu rock czy hard brzmi OK. Aczkolwiek słychać, że nie jest to repertuar który wykaże wyjątkowość C1. Po raz kolejny zwraca uwagę swoista namacalność muzyki, separacja instrumentów, usytuowanie ich w przestrzeni. Jednocześnie bas wydaje mi się być umiarkowanie wolniejszy niż jestem przyzwyczajony słyszeć to z Contoura S 1.4.

 

 

Porównując C1 do Contoura S 1.4 stwierdzam, że C1 stanowi w istocie rzeczy postęp względem Contoura w obszarze głównie detaliczności dźwięku, rozdzielczości i separacji instrumentów. Plus naturalności w prezentacji wokalu, tu słychać że Esotar ^2 to jest fenomenalny tweeter i mimo że Esotec z Contoura jest tweeterem wysokiej jakości, to jednak musi uznać bezapelacyjną wyższość Esotara. W inych obszarach przewaga C1 jest już mniej wyrazista, a np. w przypadku przetwarzani basu według mnie nie istnieje, mało tego wydaje mi się że bas z Contoura jest podawany w odważniejszy, bardziej brawurowy, chociaż być może mniej neutralny sposób.

 

 

Podsumowując, powiedziałbym, że Contour S 1.4 to głośnik dla melomana, którego interesuje wierna i niemcząca prezentacja muzyki. Natomiast C1 to propozycja raczej dla bezkompromisowego high-endowca i perfekcjonisty, któremu zależy na maksymalnej poczucie realizmu i naturalności w odtworzeniu muzyki. Confidence C1 to jest głośnik stojący najwyżej w hierarchii Dynaudio, za nowe modele C1 Mk. II oraz C1 Signature trzeba zapłacić ok. 22-24 tys. zł, będąca wciąż w sprzedaży pierwsza wersja tego głośnika jest wyceniana przez Nautilusa na ok. 17 tys. zł. Mamy więc dwukrotność ceny względem Contoura S 1.4. Czy różnica w klasie dźwięku warta jest tej dopłaty, to trzeba samemu ocenić, skądinąd wszyscy mamy świadomość że od pewnego pułapu przyrosty w jakości dźwięku nie są wprost proporcjonalne do skoku ceny wysokiej klasy zabawek audio i trzeba się chyba z tym pogodzić.

 

 

Po odsłuchu C1 Pan doradca z Nautilusa zaproponował model S25 rekomendując go jako jednego z ostatnich przedstawicieli "starej szkoły brzmienia Dynaudio", do której zalicza się także np. Contoury 1.3 SE, Contoury 1.3 Mk. II, czy też "kopię" tych ostatnich, 52 SE. Byłem raczej sceptycznie nastawiony do Speciala 25 mając w pamięci kilkukrotne nieudane podejścia do tego modelu na Audioshow i to w zestawieniu z bardzo dobrym przecież wzmacniaczem Accuphase E-550 oraz gramofonem Transroto - Special Twenty-Five każdorazowo brzmiały mi tam zbyt jasno i ofensywnie.

Ale po podłączeniu w salonie Nautilusa pojawił się dźwięk taki, że czapki z głów. S25 te zagrały w odjechany sposób, z nieprawdopodobnym luzem, impetem, swobodą i entuzjazmem. Po prostu spektakularnie. Z pełnym, gęstym dźwiękiem i jednocześnie odważnie w górze pasma, która jest bardziej doświetlona niż w raczej wstrzemięźliwym C1, a jednocześnie nie popada w ostrość czy natarczywość. Bogactwo i skala dźwięku są nieprawdopodobne. Zdolność przekazywania zawartych w muzyce emocji jest najwyższej próby. Pomyślałem, że S25 to takie 52 SE z podniesioną do sześcianu dynamiką, wigorem i rozdzielczością. Special 25 to kolumna naprawdę specjalna, gra tak żywo i bezpośrednio że chce się słuchać i wrzucać na talerz kolejne płyty. Wydaje się, że jesteśmy w samym środku muzycznych zdarzeń, iluzja uczestniczenia w muzyce granej tu i teraz jest niewiarygodna, dawno już nie słyszałem takiego dźwięku. Weźmy takie organy Jeana Guillou, z C1 zabrzmiały spektakularnie, ale dopiero S25 ukazał potęgę najniższych oktaw jak i impet i ekspresję, z jaką gra francuski organista. Najlepszy monitor jaki słyszałem? Z pewnością w moim prywatnym rankingu S25 zdobyły szturmem pozycję nr 1.

 

A przecież istnieje jeszcze pewien potencjał upgrade'u elektroniki względem odsłuchiwanego zestawienia, bo przecież świetna skądinąd integra E-460 to nie jest jeszcze ostatnie słowo w dziedzinie amplifikacji, podobnie jak Ayon CD-1 sc nie jest jeszcze najwybitniejszym odtwarzaczem CD, jestem przekonany że S25 nie zaprezentowały jeszcze pełni swoich możliwości, tym bardziej że pokój odsłuchowy Nautilusa jest mocno wytłumiony.

 

Na tle S25 ″Cejedynki″ wydały mi się z lekka odfiltrowane z emocji, jakby bardziej bezosobowe, neutralne. Chociaż doskonale mogę wyobrazić sobie, że osoba słuchająca głównie np. wokalistyki wybierze jednak C1. S25 grają w bardziej żywy, otwarty i bezpośredni, trzeba jednak pamiętać, że jest jednak to okupione kosztem większej niż w C1 ekspresji w górze pasma i newralgicznym obszarze tzw. górnej średnicy. W rezultacie, S25 są chyba bardziej przejrzyste i bardziej czułe na jakość materiału muzycznego no i oczywiście mniej tolerancyjne niż C1 dla kiepskich realizacji. Co nie zmienia faktu, że sercem jestem całkowicie za S25.

 

Żeby jednak nie utonąć w tym potoku zachwytów, warto jednak zdać sobie sprawę, że S25 jest głośnikiem, jak pewnie większość wybitnych konstrukcji, wymagającym. I to zarówno względem jakości elektroniki jak też jakości nagrań oraz oczywiście pomieszczenia. Żeby zagrał na miarę swego rzeczywistego potencjału trzeba mu zapewnić optymalne warunki pracy. Przy czym nie warto mieć złudzeń - tylko elektronika wysokiej klasy pokaże ich prawdziwy potencjał. Głośniki drogie w zakupie własnym jak i sprzętu towarzyszącego, ale jeśli ktoś chce mieć w domu odjechany spektakl muzyczny, no to musi to kosztować. O wyglądzie nie wspominam, absolutny klasyk.

 

 

 

Sytuacja rynkowa modelu S25 nie jest w tej chwili jasna. Producent twierdzi, że niedawne wznowienie produkcji dotyczyło jedynie ograniczonej liczby egzemplarzy, faktem jest mimo niemałej ceny model ten w szybkim tempie znika z półek. Logicznie rzecz biorąc, wycofanie z produkcji drogiego i zarazem poszukiwanego przez klientów modelu kolumn może wydać się bezsensem, bo dlaczego nie sprzedawać czegoś, na co jest popyt i na czym firma z pewnością świetnie zarabia. Z drugiej jednak strony, Dynaudio "rozmnożyło" niedawno monitor C1, oprócz będącej wciąż w sprzedaży "starej" C1 pojawiły się także nowe modele C1 Mk. II oraz C1 Signature. I nie da się ukryć, S25 jest dla nich morderczą konkurencją. Nie tylko dla nich zresztą, dla podłogówki Contour S3.4, być może także C2 również.Sądzę, że do metrażu powiedzmy 20-35 m2 S25 może być głośnikiem niesamowicie trudnym do pobicia, oczywiście dla osób, którym sygnatura tradycyjnego "Dynaudio sound" dźwięku odpowiada.

Dziękujemy JarlBjorn.

 

Nie udało się dociec źródła (nomen omen:) tej wyrazistej różnicy wrażeń związanych z odsłuchem S25 na Audioshow i w Nautiliusie?

JarlBjorn

 

Zgadzam się z opinią Kolegi. S25 oferują RADOŚĆ ze słuchania muzyki, pierwotną chęć wkładania kolejnych płyt do odtwarzacza...a przy okazji oferują możliwość długiecho i pięknego odsłuchu...Natomiast C1 (prawdopodobnie miałem u siebie w domu tą samą parę, którą słuchałeś) zapewniają dźwięk o perwersyjnym poziomie wyrafinowania...słuchając ich czułem się tak jakbym siedział zawsze w sali operowej, a dookoła były same koronowane głowy;-)...wysokie są świetne, ale świetne na swój wyrafinowany sposób...ja słucham głównie wokali i to faktycznie idealny głośnik do tego...jednak mimo aktrakcujnej przeceny (chyba za 14-15 tyś da się je kupić) nie wybrałbym ich...brak owej cudownej RADOŚCI z s25 powoduje, że wróciły do sklepu.

Czy koledzy mieli okazję słuchać focus 360? Ten model mnie dziwnie pociąga:)

 

Strojenie i użyte głośniki wyglądają podobnie do zastosowanych w sapphire:

http://audio.com.pl/testy/dynaudio-sapphire:1

Wlasnie kupilem contury s1.4, wiec po lekturze na temat wyzszych monitorow troche mnie wzielo na wyzsze modele, ale przeciez ja sie przesiadam z contoura 1.1 wiec to raczej da sie zauwazyc, w sumie zawsze sie znajdzie cos lepszego. Jak dojada, porownam skrzetnie z maluchami i dam znac. przy okazji zmienile manleya na simaudio i-5.3 wiec ma to wiecej pary i podobno wystarczy do dynek, jednak jak moja druga polowka twierdzi, ze z manleya plynela muzyka, srednica byla cudowna, wiec moze trzeba bedzie wrocic do lampy-ale z duzymi contourami???

pozdro

rs

Jarl, no to masz już chyba wyznaczony cel na najbliższe lata a może nawet miesiące :)

Fajna recenzja!

Już sobie wyobrażam jak te s25 mogły by zagrać w większym pomieszczeniu i na porządnych standach

bo te na których prezentowane są monitory w Nautilusie to lichutkie Dynaudio stand 1,

poza tym stoją na grubym dywanie i chwieją się od popchnięcia małym palcem.

JarlBjorn

Przeczytałem z uwagą twoj opis i w większości się zgadzam.Różnicą jest porównanie c1 do c2,które posiadam.C-2 to inne brzmienie,bardziej obszerne z większym wypełnieniem i basem.Nie można tych kolumn porównać ze względu na wielkości pomieszczeń do jakich zostały stworzone.

C-1 w pomieszczeniu 60m2 bez suba nie zaistnieją,C-2 jak najbardziej i odwrotnie C-1 w pomieszczeniu 20m2 zagrają pewnie lepiej niż C-2,tej opcji nie przerabiałem...niestety.

Panowie mozecie pomoc Warte sa kolumny focus 220 1200 euro???

 

Pozdrawiam

i dzieki

Edytowane przez anxion

JVC x5500 | Screen 120' Duronic | AVR Marantz 7012 | Media Players - Apple TV 4K - Zidoo Box z10 + HP 24TB server RAID 10 | Monitor Audio RX 7.1.2 | Sub REL 328 - Stereo - Naim XS + Arcam rPlay +Usher Dancer Mini.  

Wlasnie kupilem contury s1.4, wiec po lekturze na temat wyzszych monitorow troche mnie wzielo na wyzsze modele, ale przeciez ja sie przesiadam z contoura 1.1 wiec to raczej da sie zauwazyc, w sumie zawsze sie znajdzie cos lepszego. Jak dojada, porownam skrzetnie z maluchami i dam znac. przy okazji zmienile manleya na simaudio i-5.3 wiec ma to wiecej pary i podobno wystarczy do dynek, jednak jak moja druga polowka twierdzi, ze z manleya plynela muzyka, srednica byla cudowna, wiec moze trzeba bedzie wrocic do lampy-ale z duzymi contourami???

pozdro

rs

w jakim metrażu będą stały i jaki rodzaj muzyki jest dla nich przewidziany?

Focal + Naim

okolo 22-25m kw(z otwarciem).

repertuar-wszystko , nawet nieaudiofilsko, bo lubie sprawdzac kazdy rodzaj muzy-ktorej niekoniecznie slucham.

dodam, ze kupilem bardzo okazyjnie, normalnie chodzily mi po glowie s25-ale musze poczekac, az sie trafia za dobra kase, to te sprzedam,

jednak na swoim przykladzie dopiero cos sprzedam jak porownam, i bedzie zdecydowanie lepsze, bo co do wzmaka to zamienilem manleya na simaudio, i srednicy

juz tej nie ma, choc to bardzo dobry klocek-zwlaszcza jesli chodzi o dol- nie ma najmniejszych problemow z doskonalym basem. nie wiem czy lepiej dokupic

koncowke w3 lub w5 i uzywac tego jako pre, czy cos szukac w typie manleya ale wyzej??? moze ktos podpowie-mial cos takiego u siebie???

Dzięki, Panowie, za miłe słowo. Faktem jest że zwłaszcza S25 wywarły silne wrażenie. Okazuje się, że statystyka nie kłamie, jak się dowiedziałem, łącznie sprzedano na świecie 8000 egzemplarzy Speciala 25. A na rynku wtórnym kolumny te pojawiają się sporadycznie. Mamy wręcz powiedzmy 7900 szczęśliwców, którzy trzymają te kolumny w najlepsze i po prostu wrzucają płytę za płytą:).

 

Jakew, panowie z Nautilusa tłumaczyli umiarkowaną, powiedzmy, dyspozycję S25 na Audioshow z jednej strony faktem, że na wystawę trafiły kompletnie ″niedotarte″, fabrycznie nowe kolumny z Danii, z drugiej strony, i miało to mieć kluczowe zdaje się znaczenie, nieuregulowaniem biasu, o ile dobrze pamiętam, w gramofonie. Ponoć drugiego dnia AS już to poprawiono, ale ja byłem tylko pierwszego dnia imprezy. Zapewne doszła też kwestia pomieszczenia, wiadomo skądinąd, że te hotelowe wnętrza na Audioshow nie każdemu zestawieniu służą. W każdym razie dla mnie lekcja, że nie ma co pospiesznie wyrokować o jakości sprzętu, zwłaszcza powszechnie uznanego, na podstawie jednokrotnego nieudanego podejścia.

 

Mamz, szkoda że nie dotarłeś (a zaliczałem ten odsłuch w dwa dni). Tym razem zaaplikowany już został stabilniejszy stend 4. A ponoć najlepiej gdyby kolumny były dociążone granitem... ale i bez tego zagrały odlotowo, i nawet wytłumienie pomieszczenia nie dawało się już tak we znaki.

 

Modrzew, tzn. ja nie porównywałem C1 do C2 ale, uwzględniając fakt, że, co widziałem parokrotnie na zdjęciach w sieci, C2 są wstawiane przez niektórych właścicieli do zaskakująco niewielkich jak na ich gabaryty pomieszczeń, nawet do 20 m2 tak na oko, to w takim metrażu (do powiedzmy ok. 35 m2 circa) S25 może być, jak sądzę, dla C2 ewentualnym konkurentem. Konkurentem, podkreślam, nie pogromcą. No ale w rzeczonych 60 m2 z pewnością już nie.

 

 

Oczywiście, warto i należy podziękować doradcom z salonu Nautilusa, którzy służyli uprzejmością, radą i wiedzą. Lubiłem p. Jasika, ale teraz Dynaudio znalazło się w naprawdę dobrych rękach.

JarlBjorn

 

Mam te kolumny i grają bez suba w 60m2.Wstawiłem raz do 23m2,nie dało rady słuchać.Czuć było,ze sa za duże i się duszą.C-1 by zagrały w tak dużym pomieszczeniu potrzebują suba 500x2,wtedy jest OK...dopiero.Zresztą wiadomo,że jeszcze wpływ ma elektronika,czyli reszta systemu o akustyce nie wspominając.

 

Co do p.Jasika i nowego-wolę zdecydowanie p.Jasika.

No to tak po krotce- contour s1.4 to jak dla mnie idealne kolumny- bardzo dokladne i bardzo muzykalne, to klasa sprzetu hiend, przy bezposrednim porownaniu z malymi 1.1-swietnymi monitorami - to kosmiczna roznica w kazdym

aspekcie, co sie rzuca w uszy to detal ,kontrola , ale i przy okazji kultura i gladkosc. potezny dzwiek ale jednoczesnie nic nie kluje ,nic nie dudni, nic nie przeszkadza, niczego nie jest za malo,ani za duzo, wczesniej male konturki graly z velodyne spl2-8, teraz sub idzie na sprzedaz, bo jakosc basu i jego precyzja sa oszalamiajace. oczywiscie to moja opinia .

teraz wiem co to doskonala synergia z simaudio- to na prawde dobre polaczenie.

pozdro

Hej :)

 

Czy któryś z klubowiczów ma/miał lub odsłuchał gdzieś Dynaudio Excite X32.

 

- do jakiej muzyki są skierowane a może do każdej,

- są bardzo prądożerne czy to się zmieniło,

- podobno kolumny tej firmy grają potężnym basem,

- są łagodne na górze,

- pięknie grają średnimi

 

Pewnie i tak zależy to od reszty podłączonej elektroniki....

 

Jak jest w tym modelu gdyż czytając recenzje - autor napisał że "bas mógłby być bardziej zdyscyplinowany" a następnie w ocenach basu tylko 8 :( pisze że "jest skromny ale pewne podparcie w basie zapewnia brzmieniu dostojność" i bądź tu mądry hehe.

 

 

Proszę o uwagi i spostrzeżenia.

 

Pozdrawiam i miłego weekendu :)

Patryk

Edytowane przez Patryk-1980

"Lampa nie umiera nigdy"

X32 nie sluchalem, sluchalem za to x36 i, pamiętając ze nie powinno się ekstrapolowac brzmienia kolumn D. nawet w obrębie tej samej linii modelowej, bas wydał mi się zaskakująco skromny i jak na rozmiary skrzyni i jak na wcześniejsze doświadczenia z innymi podlogowkami Dynaudio jak Focus 220, Contour S3.4, 72SE...

Słuchałem Dynaudio Excite 32 z Cyrusem 8 XP (w porównaniu do Dynaudio Focus 220). Kolumny są fantastycznie rozdzielcze, cudowna scena, przestrzeń i dynamika. Naprawdę rewelacja. Niestety część basu jest po prostu ucięta. Tam gdzie w nagraniach bas schodził niżej, nie słychać było dosłownie nic. Ale czego można się spodziewać po tak małych głośnikach?

Słuchałem Dynaudio Excite 32 z Cyrusem 8 XP (w porównaniu do Dynaudio Focus 220). Kolumny są fantastycznie rozdzielcze, cudowna scena, przestrzeń i dynamika. Naprawdę rewelacja. Niestety część basu jest po prostu ucięta. Tam gdzie w nagraniach bas schodził niżej, nie słychać było dosłownie nic. Ale czego można się spodziewać po tak małych głośnikach?

 

Spin63, pamiętaj że niski i najniższy bas słyszymy różnie w różnych pomieszczeniach.

Spin63, pamiętaj że niski i najniższy bas słyszymy różnie w różnych pomieszczeniach.

Oczywiście masz rację... częściowo. Odsłuch miał miejsce w pomieszczeniu 25 m2. Grały piekielnie dobrze. Pisząc o basie nie mam na myśli szczątkowego buczenia, które w mniejszym pomieszczeniu da namiastkę basu. Jak czegoś nie ma, to po prostu nie ma. Mam na myśli bas wysterowany, a nie dudnienie. Pozdrawiam serdecznie.

Słuchałem Dynaudio Excite 32 z Cyrusem 8 XP (w porównaniu do Dynaudio Focus 220). Kolumny są fantastycznie rozdzielcze, cudowna scena, przestrzeń i dynamika. Naprawdę rewelacja. Niestety część basu jest po prostu ucięta. Tam gdzie w nagraniach bas schodził niżej, nie słychać było dosłownie nic. Ale czego można się spodziewać po tak małych głośnikach?

 

Nie wiem jak 8xp, ale 8vs2 za bardzo nie ma najniższego basu i pewnie stąd Twoja opinia.

zastanawiam się nad zmianą elektroniki być może będzie to wzmacniacz DENON pma1500ae tylko nie wiem czy to dobre połączenie

Wzmacniacz Denon PMA 1500AE jest bardzo specyficzny. Jednym się podoba innym nie. Po wprowadzeniu go na rynek po około kilku miesiącach sporo było ich do odsprzedaży.

 

Jak dla mnie : był bardzo efektowny ( tak do 2 tygodni odsłuchów nawet czarował) jednak z czasem zaczął mnie męczyć. A grał z dość zamulonymi kolumnami Avance Omega 503. Z Dynaudio mogło być podobnie lub nawet trochę gorzej. Takie były moje odczucia. Rotel też niby jest ostry ale nie aż tak i z dynaudio jest OK.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Panowie dostalem dzisiaj Focus 220 i powiem wam ze zacnie to gra z Kandy 2 , bass jest wielki , gora fajnie zaokraglona w koncu srednica ciepla i centralnie na srodku. Tylko 2 godziny sluchalem wiec jeszcze nie napisze recenzji ale roznica miedzy rx8 a focus 2 to klasa wyzej glosnika.

JVC x5500 | Screen 120' Duronic | AVR Marantz 7012 | Media Players - Apple TV 4K - Zidoo Box z10 + HP 24TB server RAID 10 | Monitor Audio RX 7.1.2 | Sub REL 328 - Stereo - Naim XS + Arcam rPlay +Usher Dancer Mini.  

Panowie dostalem dzisiaj Focus 220 i powiem wam ze zacnie to gra z Kandy 2 , bass jest wielki , gora fajnie zaokraglona w koncu srednica ciepla i centralnie na srodku. Tylko 2 godziny sluchalem wiec jeszcze nie napisze recenzji ale roznica miedzy rx8 a focus 2 to klasa wyzej glosnika.

No i całe szczęście. Bo gdyby różnica plus/minus 5000 zł nie powodowała takiego przeskoku to by było "nie teges".

Gratulacje! Niech się spisują! Grzej aby recka szybciej była.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.