Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

cześc antypsiarze! widze ,iż jest tu was spora gromadka, radzicie co by tu zrobic, mieszacie psy z błotem,chcecie karac za wszystko co związane z psem- a ja wam powiem- NO PASARAN! jesteście żałosni, tak ,jak menele spod budki z piwem! oni ,jak się napija to zawodza, zupełnie jak wy! mój pies od 10 lat leje, robi kupe na trawniku, a ja mam to w głebokim poważaniu! i nikt mnie nie zmusi, abym to sprzątał! ba, mało tego, chodzi bez kaganca! owczarek niemiecki! listonosz, czy strażnik miejski to jak mnie widza z psem,to omijaja !nawet mendy z posterunku się nie wtrącają! i co? mój pies i ja mamy głęboko w .... wasze żałosne ujadanie! wyjecie jak psy do księżyca!pies to, pies tamto,a to pogryzł, a to nasikał.Gdzie wy mieszkacie? w jakiej dierewni? u mnie sa słuzby do sprzatania, co m-c spóldzielnia sprzata po psach! płace podatki to wymagam!

Shane

Ujadasz jak ten Twój burek.Nie jesteś istotą spoleczną ,a zooegoistyczną .

Potwierdza się zasada że właściciel upodobnia sie do swojego psa.Lub odwrotnie.Zależy od dominacji w związku,

Jolka Kwaśniewska na spacerku z pieskami,oraz w trakcie sprzątania kupki po swoich pupilach.

Ważny temat dla prasy :-))))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-803-100000194 1247592205_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O właśnie ! Shane stanowi niezłą ilustrację do tego o czym mówiłem wcześniej. Gdy sprawa dotyczy psów, wykazuje on silne skłonności socjopatyczne. Wcześniej nawet się chwalił pobiciem przechodnia któremu nie podobało się zachowanie jego psa. A jeśli poza tą kwestią jest porządnym i niegłupim facetem, co ośmielam się zakładać, jego przypadek stanowi przykład zaburzenia poczucia przynależności gatunkowej. On broni przywilejów członka swojej rodziny ! Pochylcie się nad tym. Tak jak Wioletta Villas, która widziała w swoich "podopiecznych" LUDZI potrzebujących pomocy. Dewiacja ta nie pozwalała jej dostrzec iż ci "ludzie" zagryzają się wzajemnie dla ustalenia hierarrchii w stadzie. Ale w tym wszystkim, z jej puntu widzenia, trudno jej odmówić wysokich bobudek.

 

A obiektywnie, w jednym muszę Shannowi przyznać rację. W Polsce normalność jeszcze długo no pasaran. A to dlatego że psiarze są na to zbyt agresywni, a antypsiarze zbyt ustępliwi. Taka jednych i drugich biologiczna właściwość. Generalnie oczywiście. Zabawne przy tym, że gdy taki przykładowy Shane przeniesie się do kraju zachodniego, grzecznie nakłada burkowi kaganiec, oducza zachowań agresywnych, sprząta kupki, itd. A po powrocie do kraju znów szczuje ludzi po podwórkach swoim pupilem.

Wiecie że na przykład w takiej Islandii posiadanie psa w mieście, nawet małym, jest obwarowane takimi warunkami że praktycznie zabronione ? Prócz psów służbowych, rzecz jasna. A tylu tam Polaków przecież, przynajmniej do niedawna. Gutten, od razu zastrzegam że nie podam Ci pełnego brzmienia islandzkich przepisów to regulujących, haha !

 

No ale sztuka roztropnego gospodarowania życiem, polega na tym aby z gówna robić plon a nie odwrotnie. Dlatego także i w kynoterrorze można upatrywać korzyści dla siebie. To właśnie m.in. tacy Shanopodobni inspirują mnie do tego aby mimo podeszłego wieku trzymać się w dobrej formie. Od kiedy moja profesja tego już przestała wymagać. Paskudnie byłoby dać się na ulicy sponiewierać psiarzowi bo zbyt gwałtownie wyszarpnąłem rękaw z paszczy jego psa czy coś. Chociaż jak dotąd, mimo że wyglądem nie wzbudzam respektu, prócz kilku krótkich pyskówek, nie miałem poważniejszych incydentów na tym tle. Moje szczęście jednak, że nie spotkałem Shana.

>Burczymucha, 14 Lip 2009, 21:47

 

Jak to mówią, mądry głupiemu ustępuje.

 

 

>shane63, 14 Lip 2009

>płace podatki to wymagam!

 

A płacisz podatek za psa? Podatek to nie jest Twoja opłata za sprzątanie psich kup lub kupowanie prawa do stawiania klocka gdzie popadnie. To opłata za prawo posiadania psa.

>> vereker, 14 Lip 2009, 12:45

 

"Czy znacie jakieś zastosowanie psa w muzyce?"

 

Ja znam - indiański bęben obrzędowy zrobiony z psiej skóry wyprawianej dymem. Skóra naciągnięta na walec z cienkiego drewna, przechodząca promieniście w ok. 8 rzemieni związanych do kupy po stronie przeciwnej do membrany.

 

Parenaście lat temu robiłem za kierowcę kumplowi który zamówił replikę takiego bębna przesyłką pocztową. Pamiętam miny pracowników poczty jakeśmy paczkę rozpakowali i zaczęli bębnić.

>> vereker, 15 Lip 2009, 17:09

 

Mój kolega działał w Polskim Towarzystwie Przyjaciół Indian - którzy co roku organizowali (może nadal to robią) zloty na których przebierali się za Indian, mieszkali w tipi, organizowali bitwy, zawody (równoważnia czejeńska, gra w bizonie jądra itd.), naśladowali obrzędy a przede wszystkim łoili browar całe dnie.

 

Bęben z psiej skóry był elementem wyposażenia. Indianie w ogóle traktowali psy jak coś w rodzaju świń - przerabiających kości i inne niestrawne dla człowieka części zwierzyny na jadalne mięso. Skoro byli myśliwymi i nie mieli resztek roślinnych... Do tego psy robiły za zwierzęta pociągowe w czasie wędrówek między miejscami obozowania - do czasu kiedy pojawiły się konie przywiezione przez białych.

*** Amatorka drzewek pogryzła strażnika miejskiego ***

 

Po godz. 23 w nocy z czwartku na piątek patrol straży miejskiej dostał zgłoszenie o dwóch kobietach, które na ul. Grodzkiej wyrwały z ozdobnej donicy drzewko.

Z relacji strażników wynika, że obydwie panie były bardzo agresywne i że zachowywały się wulgarnie. Najpierw próbowały uciekać, potem jedna z nich uderzyła strażnika w głowę, zaczęły demolować radiowóz. Chciały go rozbujać, kopały w karoserię, siedzenia. Jedna z kobiet ugryzła strażnika w rękę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeciez pies to to samo co pielgrzym -katolik! ten tak samo idzie i załatwia się gdzie chce! śmierdzi od nich na kilometr!żrą co łaska! a przepraszam,jest róznica- używają gumek!, choć nie umieja z nich korzystac! po każdej pielgrzymce, dzieci rodzi sie co niemiara! swoim buczeniem zakłócaja cisze nocną!

haha, dobre Modrzew, dobre. Taką gadkę można zastosować do wszystkiego. Rozkwasili ci nos w bramie, też mi tragedia. Wybili szybę w samochodzie, och to straszne, co teraz poczniesz nieszczęsny. Kradną rower z piwnicy, wziąłbyś się do roboty zamiast narzekać.

Ten rodzaj empatii pojawia się w momencie zakupu psa, czy raczej istnieje najpierw ?

modrzew47, 18 Lip 2009, 19:28

 

>Banda ciot!Ojejku,pies nasikał,ojejku pies nasrał na trawnik.Weźcie się za coś potrzebnego a nie

>pierdoły.Baby.

 

Nie wiem jak inni ale ja zabiłem kilka psów: cztery szczeniaczki rasy kundelek (kolega nie miał sumienia) - łopatą oraz dwa dorosłe lisy - sztucer kal. 7x64.

Ja kiedyś mialem identyczną "przygodę" z łopatą bo znajomy niósł do rzeki żywe szczeniaki w worku. Nie wiedzieć czemu do tej pory pokutuje we wsiach przesąd że najlepszym sposobem na niechciane szczeniaki jest utopienie. A to przecież dla zwierzaków powolna i dość brutalna śmierć.

>> Vereker, Burczymucha

 

Mam nadzieję że Wasze szpadlowe wyczyny miały miejsce przed wrześniem 1997r. a więc wejciem w życie Ustawy o ochronie zwierząt - inaczej byłoby to pochwalanie przestępstwa. Ja w przypadku niechcianych zwierząt wybierałem jednak weterynarza i zastrzyk.

 

A koledze wyzywającemu nie-lubiących psów od ciot - nic udowadniać nie muszę, choć może przeczytać moje wpisy nt. starć z psami. Nie o wszystkim zresztą napisałem.

misiomor, 19 Lip 2009, 09:52

 

>A koledze wyzywającemu nie-lubiących psów od ciot

 

Ja bym się tym specjalnie nie przejmował. Koledze zwyczajnie nie bardzo wyszło z dziewczyną w ten sobotni wieczór, ot i wszystko.

vereker

Fakt,że zabiłeś nikomu nic winne stworzenie łopatą ma być dowodem na to,że nie jesteś jak baba?

Znam baby,które zrobiły by z Ciebie kundelka merdajacego ogonkiem na zawołanie.

Siedż cicho bo podlegasz pod ustawe o ochronie zwierząt.

W moim wieku nie mówi się dziewczyny a kobiety.

modrzew47, 19 Lip 2009, 15:14

 

>Fakt,że zabiłeś nikomu nic winne stworzenie łopatą

 

Sorki, nie było czasu na uczciwy proces, koledze się - śpieszyło!

 

>Znam baby,które zrobiły by z Ciebie kundelka merdajacego ogonkiem na zawołanie.

 

Mrrrr... lubię te klimaty! :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Misiomor, nic osobistego, ale tak naprawdę jesteś taki sam jak opisywani przez Ciebie "psiarze". Dlaczego? Otóż w ten sam sposób podchodzicie do prawa i uznajecie że z przestrzegania niektórych jego przepisów jesteście zwolnieni: jedni nic nie robią sobie z konieczności stosowania kagańca i smyczy, inni:

 

"Mi kiedyś zdarzyła się akcja w której mało nie zginąłem - na Katowickiej przed Jankami jest kilka przejść dla pieszych (z idealną widocznością poboczy) i ograniczenie 70. Ja jechałem około 170, widzę na prawym pasie dwa TIR-y, lewy pusty, z przeciwka nikt nie błyska (...) więc dodałem jeszcze gazu..."

misiomor

7 Maj 2006, 13:35

temat: Ponowne zdawanie egzaminów na prawko

 

Nie traktuj tego jako personalny atak. Nie czujesz jednak trochę hipokryzji?

>> Walery, 19 Lip 2009, 22:00

 

Cytując z książki "Rudy Orm":

 

"A mądrość Uggego i Sonego wychwalali wszyscy z wyjątkiem tych przeciw którym obracały się ich wyroki"

 

Jednemu przeszkadza to, drugiemu tamto. W miejscu o którym pisałem postawili zresztą aż dwa fotoradary - albo uznali że zarobią albo ktoś skutecznie się tego domagał.

 

Tym niemniej IMHO prawo traktuje psiarzy o wiele łagodniej niż kierowców - przy podobnych obrażeniach u ofiary ich niefrasobliwości. I to mimo że samochód to często narzędzie pracy zwiększającej PKB, a pies - w 99.9% przypadków czyste hobby.

Jeden nie lubi psów inny kotów a jeszcze inny audiofili(może grają za głośno)powody te same.Czy Ci ostatni mogą omijac prawo?Zasada moż okazać się prosta-jak wszyscy to wszyscy-babcia też.

>> modrzew47, 19 Lip 2009, 22:34

 

Ciekawa sprawa - jak sąsiedzi skarżą się na głośną muzykę, gliny przyjeżdżają ochoczo. Jednak w przypadku wyjącego psa czasem latami nie można doprosić się o interwencję.

 

To jest taka trochę karykatura Common Sense - no niby psy bywają uciążliwe, ale bezwzględne egzekwowanie prawa skutkowałoby tym że psiarze zaczęliby się swoich pupili pozbywać - przywiązując w lasach czy masowo oddając do schronisk gdzie trzeba by je usypiać z braku chętnych na adopcję. To może lepiej jak sąsiedzi czy przechodnie trochę pocierpią?

>> Walery, 19 Lip 2009, 22:31

 

Mimo wszystko od czasu ustawienia fotoradarów w owym miejscu nie jeżdżę tam 170, byłoby to zresztą skrajnie niebezpieczne jako że wszyscy jadą wolno, a przetasowania między pasami bywają na zasadzie że jeden zwalnia dokładnie do 70, drugi do 80, inny jedzie + VAT a jeszcze innemu wszystko zwisa bo i tak jest na eksportowych tablicach. Już samo to sprawia że na przejścia zostaje może 10% uwagi. U mnie trochę więcej bo mam tempomat - a więc odpada pilnowanie prędkości.

 

Ja to w ogóle jestem dziwny - w piątek mnie otrąbili za to że nie chciałem wyprzedzić starego dziadka na rowerze - był mostek z przewężeniem, zakręt i zarośnięte krzaczorami pobocza a więc widoczność dobrze poniżej 50m, a dziadek miał pewne problemy z jazdą tuż przy krawędzi. No i tak się za nim wlokłem przez ok. 20 - 30s.

>> modrzew47, 19 Lip 2009, 23:15

 

Dlatego napisałem karykatura. Common Sense zwykle służy temu żeby ludziom było lepiej.

 

A w Polsce - doszło do tego że dzieci nie mogą wyjść przed blok żeby się pobawić. Trawniki i place zabaw zostały całkowicie zawłaszczone przez karków z amstaffami. Jakie to będzie miało skutki dla ich umiejętności społecznych - a więc potencjału rozwojowego społeczeństwa - myślę że dość opłakane. Podobnie sprawa ma się np. z wydajnością pracy czy bezpieczeństwem na drodze kogoś kto nie przespał nocy bo piesek sąsiada poczuł nieodpartą potrzebę wycia całą noc.

  • Redaktorzy

Uwaga do autora wątku: jeśli pojawią się kolejne wpisy propagujące mordowanie zwierząt łopatą czy na inne bezprawne i okrutne sposoby, wątek zostanie zlikwidowany.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.