Prawdziwy hi-end

[Gość]

divaldi

 

Nie wiem dlaczego uważasz (w internecie raczej nie stosujemy Panów ;), że lekceważę zdanie innych ? Linki które załączyłem chyba świadczą o tym, że nie lekceważę zdania innych. Gdyby tak było pisałbym, że mam rację bo JA TAK słyszę, tak jak wiele osób na tym forum.

 

Wiem, że te linki które załączyłem mogą wiele wywrócić w świadomości wielu osób, ale może warto odrzucić stare myślenie i stawić czoła faktom ? Ja tkwiłem w błędzie 15 lat, ale nie wstydzę się przyznać do błędu, szczególnie, że żeby poznać przyczynę błędu trzeba wiedzieć o ślepych testach... A wiedza o nich nie jest szczególnie popularna.

 

pozdro

Paweł

[divaldi]

Panie Pawle ....słychać wszystko ; sprzęt z jego charakterem,kable , pomieszczenie i to jak żle ktoś zrealizował lub zremasterował nagranie .

Słychać wpływ elementów ,rodzaj filtru (falistość) ,słychac ze jest to kopia a to oryginał CD , itd., itd. Słychać wiele na poziomach poniżej 60 dB od podstawowych tonów.

Ale nie wszyscy mają słuch i wrażliwość muzyczną .

 

A w temacie ; są systemy aktywne świetne i kiepskie .W technice studyjnej używa się pasywnych i aktywnych zespołów .Jedne i drugie są doceniane .Lecz niestety sprzęt do słuchania w domu to nie to samo.Ideał TO NIE JEDEN WZORZEC - to względność wielu elementów i może byc kilka ideałów ( nawet w życiu jednego człowieka).

 

pozdrawiam

[divaldi]

ps. Ten ideał zmienia się z rozwojem osobowości i "dojżałości" muzycznej .

[americano]

XYZPaweł

"Ja tkwiłem w błędzie 15 lat, ale nie wstydzę się przyznać do błędu"

 

myślę, że dramatyzujesz sprawę i jest to typowe "odkrycie" w duchu współczesnego scjentyzmu.

Trzeba rozróżnić 2 porządki:

1. to co uważasz za istotne na brzmienie w kontekście cena/efekt końcowy

2. czy faktycznie da się usłyszeć różnicę

W pierwszym porządku możesz mieć rację, w drugim już nie. To czy np. kable są warte pieniędzy jest poza tym porządkiem (jest to zrelatywizowane w znacznie większym stopniu, mogą być sytuacje kuriozalne, że miedziany technokabel okazuje się świetny w odpowiednim zestawieniu urządzeń). Jednak nie sądzę, że jesteś TAK głuchy, żeby nie usłyszeć RÓŻNICY między np. cardasem a xlo czy siltechem czy nordostem. To jaką wartość (dodatnią / ujemną) ktoś przypisze tej różnicy to już sprawa poza porządkiem 2. To czy ta różnica się zaciera w miarę adaptacji również jest poza tym porządkiem. Ślepe testy nie są idealnym "probierzem" tego jak jest, są raczej probierzem fenomenologii poznania. Ktoś kto zna swój system na wylot po zmianie kabli usłyszy znacznie większą zmianę niż osoba w jakimś tam ślepym teście. Oczywiście może przypisać tej różnicy zawyżoną wartość (i tak zazwyczaj jest, zwłaszcza, że ma to stanowić często uzasadnienie sporych wydatków) ale nie ma wątpliwości, że różnica JEST i że jest to SŁYSZALNE.

[Filut]

XYZ poprostu zmienił jedną religię X na drugą religię Y jak nie przymierzając pewien stryjek...

I jak mówi reguła - każdy neofita chce być bardziej papieski od papieża. W związku z tym, umysł neofity bezrozumnie odrzuca wszystko to, w co dawniej wierzył, aby dziś łatwiej mu było ogniem i mieczem krzewić nową, jedynie słuszną religię, w której to on, jako niezłomny przewodnik pokazać się chce jako np. guru Z. ;)

[Gość]

americano

 

 

>Ktoś kto zna swój system na wylot po zmianie kabli usłyszy znacznie większą zmianę niż osoba w

>jakimś tam ślepym teście.

 

A kto komu broni robić ślepe testy na własnym sprzęcie ? Efekt oczywiście będzie taki sam...

[Gość]

Filut

 

Teraz na poparcie swoich tez mam naukę, a kiedyś tylko słowa: ja słyszę, tak jak Ty teraz...

Strasznie się denerwujecie, zamiast spojrzeć prawdzie w oczy, że się wydało trochę kasy niepotrzebnie ;) Ale to Wasz problem.

[TomekL3]

to dlaczego zmieniałeś sprzęt, przecież mogłeś zostać przy ,,arturze''.

[Filut]

Ja się nie denerwuję, tylko śmieję. A dlaczego zwraczasz się do mnie per "wy". Nawyki Ci jakieś zostały, czy co?

[Filut]

Ponadto Paweł, ja mam tak, że cieszę się jak wydaję pieniądze. Mnie to się podoba, że mam co wydawać i na co wydawać. Ja nie traktuję tej zabawy w ten sposób, że niepotrzebnie wydałem na kabel, czy DAC. Mnie to poprostu sprawia radość. A wydając na to pieniądze wcale nie ubożeję i nie odejmuję sobie od ust. Zabawa to zabawa, czasem to kosztuje i ja to akceptuję.

[Redaktor]

"Monobloki za 2700$ każdy, przeciwko końcówce mocy Rotel za 1100$, oczywisty low -end ; ) strona 32 pdf (uwaga strony gazety i PDF są inne):

[...] Test ABX trzech doświadczonych słuchaczy, każdy słuchał godzinę, werdykt ? Nie do odróżnienia.

DAC Krell Studio, za jedyne 3900$, kiepski pomiarowo i nie do odróżnienia od innych testowanych urządzeń w tym numerze, w tym także tani HK za 849$ (opis testu str. 47 pdf) Pomiarowo wygrał Sony CDP-X707SE, rewelacja pomiarowa wszechczasów, ale brzmiąca tak samo jak inne ;) (W ogóle jeśli ktoś jest zainteresowany stroną techniczną urządzeń, czyli teoretycznie wszyscy na Stereo ?, to ta gazeta daje taką ilość informacji, jakiej nigdy nie czytałem, polecam ciekawym, rewelacja). I ciekawostka, Mini Disc MDS-501 był do odróżnienia. [...]"

 

Z tego więc wynika, że nie tylko kable, ale i WSZYSTKO INNE gra tak samo, nie do odróżnienia. Wynik tych testów można by potraktować jako dowód na powyższe twierdzenie. Ja jednak wolałbym potraktować to jako poważną poszlakę (naukowo udowodnione, w ślepych testach!), ze ślepe testy nie nadają sie do oceny brzemienia sprzętu hi-fi. Są w końcu jakieś granice absurdu. Jeżeli jakąś metodą nie wykazano nic (nawet w sytuacji istnienia wyraźnych różnic pomiarowych), to znaczy chyba, że trzeba szukać innej metody, a nie kontentować się jawnie ułomnym wynikiem.

[Gość]

TomekL3

 

Gramofony brzmią różnie, ale CD już nie, został przekroczony próg poza którym człowiek już nie słyszy polepszenia dźwięku. A zmieniałem odtwarzacze CD bo "wydawało" mi się, że brzmią różnie.

[Gość]

Redakcja

 

Po prostu dla człowieka jest bez różnicy czy THD jest 0,05%, czy 0,005%, bo człowiek nie słyszy THD ponizej 0,1% w najlepszym przypadku, pojedyńczy dźwięk sinusoidalny. Wzmak który ma THD 0,005% jest lepszy, ale człowiekowi jest bez różnicy...

[ALTON]

Mogłeś tego nie pisać. Teraz będziesz narażony na bluzgi :)

[Redaktor]

To ja może bluznę: muzyka, która dociera do nas ze sprzętu, to nie tylko THD. THD w pojedynkę nie wyczerpują nawet tematyki zakłóceń.

[americano]

no właśnie! Do ślepego scjentyzmu dołożę jeszcze redukcjonizm :)))

 

jeśli dla kogoś efekt jest "taki sam" to nie powinien sobie dupy zawracać tym hobby i po prostu kupować w ciemno kable i sprzęt. Przeczy temu doświadczenie! Nawet nie pamiętam ile razy robiłem porównania na swoim systemie słysząc ogromne różnice, zawsze i bezbłędnie (przykład drastyczny sprzed kilkunastu lat - zmiana kabli głośnikowych VdH the revelation na Nordost Red Dawn kilkanaście lat temu była tak słyszalna, że głuchy by usłyszał zmianę!) takich testów każdy audiofil ma SETKI za sobą i nigdy nie uwierzy, że jego percepcja jest wadliwa tylko dlatego, że jakiś źle przeprowadzony i bezsensowny co do idei wogóle ślepy test wykaże, że ktoś inny w szczególności "uśredniony podmiot zbiorowy" ;) ma wadliwą percepcję. Bzdura, szkoda czasu. Percepcję mamy indywidualną a nie zbiorową. Dlatego ślepe testy niczego nie dowodzą niezależnie od rezultatów. Nawet jeśli mnie by się zdarzyło (mając gorszy dzień) nie usłyszeć różnicy między przysłowiowym mulistym VdH a żyletkowatym Nordostem, to też niczego by nie dowodziło ogólnie. Na ogół się słyszy...

[americano]

o rany po co się wysilać w takich banalnych tematach!

Over.

[divaldi]

Ja mam inne zdanie - dzwięk CD nie jest monotonnie identyczny.Różnią się tak poważnie jak samochody.Widocznie mamy inne doświadczenia - Pan tam , a Ja tu . ;)

[xniwax]

XYZPawel - zaistniałeś, dobra ale nie nudź już.

[divaldi]

THD na poziomie 1%,0,3% a także 0,1 jest zauważalny przez WIELU .Ale 0,1% a 0,0003% jest także zauważalne - może nie przez wszystkich ale.....PŁACĄ za 0,0003% jak i za 5% THD spore sumy .

[Gość]

Filut, 1 Maj 2008, 18:28

 

>Ponadto Paweł, ja mam tak, że cieszę się jak wydaję pieniądze. Mnie to się podoba, że mam co

>wydawać i na co wydawać. Ja nie traktuję tej zabawy w ten sposób, że niepotrzebnie wydałem na kabel,

>czy DAC. Mnie to poprostu sprawia radość. A wydając na to pieniądze wcale nie ubożeję i nie odejmuję

>sobie od ust. Zabawa to zabawa, czasem to kosztuje i ja to akceptuję.

 

Świetnie Cię rozumiem, też lubię tę zabawę :) Ale nie ma po się oszukiwać, ze jeden CD player różni sie od drugiego dźwiękiem...

Ale nadmiar gotówki lepiej wydać na lepsze kolumny, płyty, pokój odsłuchowy, ilu z was audiofili, którzy wydajecie kasę na kable, macie porządny pokój odsłuchowy ?!?

[Filut]

XYZPawel, 1 Maj 2008, 19:54

 

ilu z was audiofili,

>którzy wydajecie kasę na kable, macie porządny pokój odsłuchowy ?!?

 

Ja mam. Zrobiłem to od razu. Tym bardziej zacząłem słyszeć różnice np. między interkonektami.

[Gość]

Filut

 

>Ja mam. Zrobiłem to od razu. Tym bardziej zacząłem słyszeć różnice np. między interkonektami.

To OK. ale wielu jest takich co rodzina bieduje, a oni kable kupują...

[Filut]

Zacząłem od sufitu - panele styropianowe.

Podłoga - nieco bardziej miękka wykładzina niż zazwyczaj w mieszkaniu.

Ściany - Kotary z pluszu na zmianę z grubymi lnianymi zasłonami.

Na przeciwległej ścianie - gąbki, raczej niesymetrycznie (brzydactwo, o Jezuuu)

 

Możesz się śmiać, ale ułatwiło mi to wybór kabli metodą odsłuchową.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Redaktor]

"Ale nie ma po się oszukiwać, ze jeden CD player różni sie od drugiego dźwiękiem..."

 

Aa. Witamy reżyserię dźwięku z Akademii Muzycznej. Zdaje się, że tam najdłużej pokutował przesąd, ze "cyfra to cyfra", wobec czego "z przyczyn naukowych" (hi hiii!) wszystkie cedeki muszą brzmieć tak samo. Widzę, że my tu faktycznie voodoo zaczynamy uprawiać :-)

[Filut]

Ale kiszka, a ja jak ten głupi przewaliłem górę cedeków słuchając ich zanim sobie coś kupiłem. A tu przecież cyfra to cyfra. Chyba wejdę pod fotel i będę się wstydzić, że słyszę.

[don genaro]

ale jaja, nie no .... kabli nie słyszy, cd-eków nie słyszy, boże...

[Gość]

don genaro

 

Oczywiście, że słyszę, tyle, że wiem, że to złudzenie słuchowe. Nigdy nie miałeś wrażenia po zakupie CD, że jednak nie ma żadnej poprawy ? Mi udawało się jakoś przekonywać samego siebie, że jednak jest, a później czas zacierał pamięć dźwięku starego CD.

 

Przeczytałeś chociaż te teksty z moich linków ? Bo z tego co piszesz wnioskuję, że nie. Ale co tam skrytykować zawsze można... i pośmiać się niezbyt mądrze. Jaja jak berety kabli nie słyszy :) Wtyczek, podkładek, włączników też nie słyszę, coś ze mną nie tak ?

[marekzawa]

XYZPawel

 

"Oczywiście, że słyszę, tyle, że wiem, że to złudzenie słuchowe."

 

Sprawdz w ślepym teście czy istniejesz w realu.

Może też jesteś jedynie złudzeniem, duszą błądzącą lub jakimś jeszcze innym omamem opętanym audio -grzechami młodości :)))

[Andy777]

Jak nie słyszysz, kup sobie boomoxa i nie zawracaj ludziom głowy